sobota, 6 grudnia 2025

13.12.25

 

13.12.25


Syr 48, 1-4. 9-11

Następnie powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić”. Eliasz, jako Boży prorok, za pomocą potężnych cudów usiłuje nawrócić swój naród. Bóg zabiera go do nieba i obiecuje posłać go jeszcze raz, by obronić naród przed Bożym gniewem.


Mt 17, 10-13

Wtedy zapytali Go uczniowie: Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu”. Jezus wskazuje na Jana, jako na wykonawcę misji Eliasza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz