Rz 2
Drugi
rozdział swojego listu święty Paweł rozpoczyna słowami: „Przeto
nie możesz wymówić się od winy1,
człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia2.
W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie
wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz. Wiemy zaś, że
sąd Boży według prawdy dosięga tych, którzy się dopuszczają
takich czynów” (Rz 2,1-2). Jest to sformułowanie podobne do słów
Jezusa: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem,
jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie,
wam odmierzą” (Mt 7,1-2). Jest to przede wszystkim ostrzeżenie
przed sądzeniem, tym bardziej, że sądzący nie jest bez grzechu.
„Czy
myślisz, człowiecze, co osądzasz tych, którzy się dopuszczają
takich czynów, a sam czynisz to samo, że ty unikniesz potępienia
Bożego? A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i
wielkoduszności Jego, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce
cię przywieść do nawrócenia?” (Rz 2,3-4). Dobroć Boża, Jego
cierpliwość wobec grzeszników działa czasami demobilizująco,
grzesznik łudzi się, że nie będzie surowo przez Boga ukarany,
podczas gdy Bóg daje mu czas do ewentualnego nawrócenia.
„Oto
przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia3
skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się
sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków
jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają
chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy
są przekorni, za prawdą pójść nie chcą4,
a oddają się5
nieprawości - gniew i oburzenie. Ucisk i utrapienie spadnie na
każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a
potem na Greka. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto
czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka. Albowiem u Boga nie ma
względu na osobę6”
(Rz 2,5-11). Bóg jest sprawiedliwy, ale od Żydów więcej wymaga –
zgodnie z zasadą sformułowaną przez Jezusa: „Komu wiele dano, od
tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej
od niego żądać będą” (Łk 12,48).
„Bo
ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w
Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni. Nie ci bowiem, którzy
przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale
ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni. Bo gdy
poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co
Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem.
Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy
jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich
myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające. [Okaże się
to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa
ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii” (Rz 2,12-16). Paweł
wskazuje na prawo naturalne obowiązujące wszystkich ludzi, bo
wpisane jest ono w rozumną naturę człowieka. Dzięki niemu, każdy
jest prowadzony do dobra i ostrzegany przed złem. Ciekawe, że Paweł
sądzi, że Bóg będzie sądził ludzi według jego Ewangelii –
podkreśla w ten sposób, że nie jest to wcale „jego” Ewangelia
– bo jest mu objawiona przez Boga uniwersalna Ewangelia, jedyna dla
całej ludzkości.
„Jeżeli
jednak ty dumnie nazywasz siebie Żydem, całkowicie zdajesz się7
na Prawo, chlubisz się Bogiem, pouczony Prawem znasz Jego wolę i
umiesz rozpoznać co lepsze8,
a jesteś przeświadczony, żeś przewodnikiem ślepych, światłością
dla tych, którzy są w ciemności, wychowawcą nieumiejętnych,
nauczycielem prostaczków, mającym w Prawie wyraz9
wszelkiej wiedzy i prawdy... Ty, który uczysz drugich, sam siebie
nie uczysz. Głosisz, że nie wolno kraść, a kradniesz. Mówiąc,
że nie wolno cudzołożyć, cudzołożysz? Który brzydzisz się
bożkami, okradasz świątynie? Ty, który chlubisz się Prawem,
przez przekraczanie Prawa znieważasz Boga. Z waszej to bowiem
przyczyny - zgodnie z tym, jest napisane - poganie bluźnią imieniu
Boga10”
(Rz 2,17-24). Paweł mówi do Żydów wierzących w swoją moralną
wyższość, dzięki znajomości Prawa. Ta pozorna, teoretyczna
wyższość nie zawsze prowadzi do rzeczywistej świętości. Z tego
powodu poganie bluźnili Bogu, którego swoim złym postępowaniem
reprezentowali Żydzi.
„Obrzezanie
posiada wprawdzie wartość, jeżeli zachowujesz Prawo. Jeżeli
jednak przekraczasz Prawo będąc obrzezanym, stajesz się takim, jak
nieobrzezany. Jeżeli zaś nieobrzezany zachowuje przepisy Prawa, to
czyż jego brak obrzezania nie będzie mu oceniony na równi z
obrzezaniem? I tak ten, który od urodzenia11
jest nieobrzezany, a wypełnia Prawo, będzie sądził ciebie, który,
mimo że masz księgę Prawa12
i obrzezanie, przestępujesz Prawo” (Rz 2,25-27). Paweł, zgodnie z
nauczaniem Jezusa przechodzi od tego, co zewnętrzne, a co często
jest nieprawdziwe do wnętrza wskazując na prawdę życia, które
jest zgodne, lub niezgodne z Prawem.
„Bo
Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie
jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest
ten, kto jest nim wewnątrz13,
a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według
litery. I taki to otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga”
(Rz 2,28-29). Zwróćmy uwagę, że Paweł uważa się za takiego
właśnie prawdziwego Żyda, mimo że odszedł od judaizmu, bo ma
nowe serce i otrzymuje pochwałę od Jezusa.
Jezus
akcentował potrzebę ukrycia i uprzedzał przed ostentacją: „Gdy
się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach
i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom
pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty
zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi
i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój,
który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6,5-6). Już Mojżesz pisał
o konieczności obrzezania serca: „Pan, Bóg twój, dokona
obrzezania twego serca i serca twych potomków, żebyś miłował
Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, po
to, abyś żył” (Pwt 30,6). Dla świętego Pawła koniecznością
jest przejście od litery Prawa do prawa Ducha Świętego, od
zewnętrznych przepisów i obserwancji do prawdy serca natchnionego
Duchem: „A dzięki Chrystusowi taką ufność w Bogu pokładamy.
Nie żebyśmy uważali, że jesteśmy w stanie pomyśleć coś sami z
siebie, lecz [wiemy, że] ta możność nasza jest z Boga. On też
sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza,
przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś
ożywia” (2 Kor 3,4-6).
Janusz
Maria Andrzejewski OP
1
Grecki przymiotnik anapologetos
ma znaczenie „niemożliwy do obronienia”. Trzeba by więc
tłumaczyć: „Nie ma dla ciebie obrony, człowiecze”.
2
Grecki tekst brzmi: pas ho krinon,
tzn. „każdy, który sądzisz”.
3
Grecki przymiotnik ametanoetos
oznacza „niezdolny do skruchy”. Jest to diagnoza o wiele
silniejsza – człowiek, do którego mówi, ma serce niezdolne do
żalu, do nawrócenia.
4
Grecki czasownik apeitheo ma
znaczenie „być nieposłusznym”. Chodzi więc o ludzi
nieposłusznych prawdzie.
5
Grecki czasownik peitho w
stronie biernej ma znaczenie „ulegać, być posłusznym”.
Chodzi więc o ludzi posłusznych niesprawiedliwości.
6
Tekst grecki używa rzeczownika prosopolempsia,
oznaczającego: „branie (pod uwagę) oblicza, stronniczość”.
7
Grecki czasownik epanapauomai
ma znaczenie „spoczywać na, pokładać ufność, polegać na”.
8
Dosłownie: „Rozpoznajesz to, co lepsze, będąc pouczony przez
prawo” NBG.
9
Grecki rzeczownik morfosis
oznacza: „upostaciowanie, kształt, podobieństwo”. To samo
greckie słowo w podobnym znaczeniu występuje w 2 Tm 3,2-5: „Ludzie
bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący,
nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca,
bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć
ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący
bardziej rozkosz niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności,
ale wyrzekną się jej mocy”.
10
Tak Bóg o tym mówi: „Chcę uświęcić wielkie imię moje, które
zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród
nich, i poznają ludy, że Ja jestem Pan - wyrocznia Pana Boga - gdy
okażę się Świętym względem was przed ich oczami” (Ez 36,23).
11
Dosłownie ek fyseos, tzn.
„z natury”, np. przez pochodzenie z rodziny pogańskiej.
12
Wujek tłumaczy dosłownie: „I czy ten, co z natury jest
nieobrzezany, ale wypełnia Zakon, nie będzie sądził ciebie,
który mimo litery i obrzezania, jesteś przestępcą Zakonu?”.
13
Dosłownie: ho en to krypto,
tzn. „w ukryciu”. Wujek tłumaczy dosłownie: „Ale
ten jest żydem, który jest nim w skrytości, i ma obrzezane serce
w duchu, a nie w literze, którego chwała nie jest z ludzi lecz z
Boga”.