czwartek, 21 listopada 2024

Krzyż

 

Krzyż


Wstęp

Tematyka krzyża jest w Nowym Testamencie i w naszym życiu bardzo istotna. Przyjrzyjmy się najważniejszym tekstom o nim mówiącym.


Mt 10,38

Mówi Jezus: „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien”. Stwierdzenie Jezusa: „nie jest Mnie godzien” można chyba rozumieć przez: „nie jest godzien być uczniem Jezusa” – nie nadaje się do towarzyszenia Jezusowi, do nauczania w Jego imię. „Kto nie bierze swego krzyża” – oznacza chyba bunt wobec własnego życia.

Ciekawie o krzyżu mówi święta Róża z Limy: „Pan i Zbawiciel przemówił w swym niezrównanym majestacie: Wszyscy powinni wiedzieć, że po utrapieniach przychodzi łaska. Niech też pamiętają, że bez brzemienia cierpień nie można wejść na szczyty łaski; niech rozumieją, że miara łask powiększa się wraz ze wzrostem utrapień. Niechaj nikt z ludzi nie błądzi i nie pozwala się oszukiwać. To właśnie są prawdziwe i jedyne schody do nieba, i nie ma drogi prowadzącej do niego, która byłaby pozbawiona krzyża”. I nieco dalej: „Oby wszyscy ludzie mogli poznać, jak wielką rzeczą jest Boża łaska, jak piękną, szlachetną i cenną, jak wiele mieści w sobie bogactwa, jak wiele skarbów, jak wiele radości i szczęścia. Bez wątpienia z ogromną skwapliwością i pilnością zabiegaliby o cierpienia i upokorzenia. Po całej ziemi zamiast bogactw szukaliby ucisków, słabości i cierpień dla zdobycia nieocenionego skarbu łaski. Ona jest zyskiem i ostateczną zapłatą za cierpliwość. Nikt nie narzekałby na krzyż ani spotykające go trudy, gdyby wiedział, na jakiej wadze są odmierzane i jaką w sobie niosą nagrodę”1.

Trzeba przyjąć bez złości swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Trzeba przyjąć swoje życie jako dar od Boga. Iść za Jezusem można czytając Ewangelię – by poznawać Jego samego, słuchając Go w Duchu Prawdy przez głos sumienia. Wziąć swój krzyż oznacza świadomą akceptację swojego życia, z jego trudnościami, cierpieniami. Przyjęcie krzyża, to rezygnacja z buntu, który się rodzi wobec zła obecnego, czy tylko zagrażającego. Jezus wymaga, by Go naśladować, by iść za Nim. Paralelny tekst Łk 14,27 stwierdza: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem”. Mamy być Jego uczniami, również, czy przede wszystkim w noszeniu krzyża. W tekście Mt Jezus stwierdza w wypadku odmowy: „nie jest mnie godzien”, to znaczy nie może towarzyszyć Jezusowi w Jego życiu, w Jego ewangelizacji, pozostaje sam ze swoim życiem, ze swoimi zamierzeniami. Tekst Mt ostrzega przed „odnalezieniem swojej duszy”, co może oznaczać autorealizację, życie w poszukiwaniu swojego egoistycznie rozumianego szczęścia. Według Jezusa prowadzi to do „utraty duszy”, co może oznaczać katastrofę człowieka stwierdzającego, że nie osiągnął szczęścia w swoim egoistycznym życiu. „Stracić swoją duszę” dla Jezusa, oznacza żyć dla Niego w realizacji Jego woli, która może przeciwstawiać się naszej. Prowadzi to do „odnalezienia” duszy, do odnalezienia Jezusa, a w Nim swojego szczęścia.

Nieco wcześniej Jezus ostrzega przed cierpieniem związanym z prawdą, jaką On przynosi: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy” (Mt 10,34-36). Jezus przynosi swój pokój, pokój serca: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14,27). Prawda przez Niego głoszona może burzyć tak zwany „święty spokój”, w którym ludzie w imię politycznej poprawności trwają w wygodnym kłamstwie.

Prawdopodobnie można ten tekst tłumaczyć w oparciu o J 3,18-21: „Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”. Prawda poznawana dzięki Jezusowi jest radosna i wspaniała dla ludzi Go kochających, ale wywołuje agresję i sprzeciw u nienawidzących Go.

Z pewnością pomocny jest Hbr 4,12-13: „Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek”. Jezus przynosi słowo Boże przenikające człowieka, rodziny, społeczeństwo. Jest to proroctwo demaskujące obłudę i wszelkiego rodzaju kłamstwo i herezje.


Mt 16,24

Podobnym do wcześniej analizowanego jest kolejny tekst: „Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. W ten sposób, Jezus formułuje warunki dla swoich uczniów, dla tych, którzy chcą Mu towarzyszyć. Pierwszym jest konieczność decyzji: czy chcę pójść za Jezusem? Jest to decyzja dotycząca całego mojego przyszłego życia. Drugim jest konieczność zaparcia samego siebie, przekreślenia siebie i swoich ambicji. Jezus i Jego wola mają być dla mnie ważniejsze, niż ja i moja wola. Mówi Jezus: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10,32-33). Mam zaprzeć się samego siebie, żeby w momencie próby nie zaprzeć się Jezusa.


Mt 27,32

Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego”. Krzyż nie musi być dobrowolny. Ważne, by nieść go dobrze i w ten sposób czynić dobro.


Mt 27,39-43

Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża! Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym”. Krzyż Jezusa to również szyderstwa i przekleństwa. To bluźnierstwa: „Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!” Podobnie: „Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym”. Są to pokusy iście szatańskie. Podobnie diabeł kusił Jezusa na pustyni: „Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień” (Mt 4,5-6). Kłamstwem jest obietnica: „Niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego” – jest to kuszenie Boga samego, próba usprawiedliwienia swojej niewiary w Jezusa, mimo tak wielu cudów, o których Nikodem mówił: „Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim” (J 3,2). podobnie argumentował człowiek, któremu Jezus przywrócił wzrok: „W tym wszystkim to jest dziwne, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, natomiast Bóg wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic czynić” (J 9,30-33). Świadome i dobrowolne odrzucanie Bożych dowodów potwierdzających Boską tożsamość Jezusa – to bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, o którym wcześniej mówił: „Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym” (Mt 12,31-32). Szyderstwo wobec ukrzyżowanego Boga. Grzech przeciwko wierze w Dobrego Boga, któremu nie wierzyli. Mówił Jezus: „Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego” (J 15,22-24).


J 19,16-17

Mówi Jan o Piłacie: „Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota”. Jan nie wspomina o pomocy Szymona z Cyreny. Możliwe, że na pewnym odcinku drogi, Jezus był zmuszony sam dźwigać swój krzyż.


J 19,19

Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski” – Jezus umiera więc jako ukoronowany cierniem Król Żydowski. Opowiada Jan: „Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: Oto król wasz! A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat rzekł do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza Cezarem nie mamy króla. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano” (J 19,12-16). Pod pozorem wierności wobec Rzymu, Żydzi żądają ukrzyżowania króla zesłanego dla nich przez Boga – Chrystusa.


J 19,25

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena”. Jan podkreśla obecność na Kalwarii czterech kobiet z Matką Jezusa na czele. Jezus nie jest więc do końca samotny. Może, mimo swojej straszliwej agonii, zatroszczyć się o Matkę i o Umiłowanego Ucznia: „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19,26-27).


J 19,31

Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała”. Życie tych skazańców nie ma dla Żydów żadnego znaczenia, ważne są względy estetyczne i przepis Pisma: „Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie - trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi, danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie” (Pwt 21,23).


1 Kor 1,17-18

Mówi Paweł: „Chrystus bowiem nie posłał mię chrzcić, ale ewangelię głosić nie w mądrości słowa, aby się nie stał daremnym krzyż Chrystusowy2. Albowiem nauka krzyża tym co giną, jest głupstwem; tym zaś, co zbawienia dostępują, to jest nam, jest mocą bożą”3.

Czym jest „nauka krzyża”? Jest to z jednej strony objawienie straszliwej mocy zła i złych, zdolnej do zabicia Syna Bożego i prześladowania Kościoła. Jezus mówi: „Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał” (J 14,30-31). Siłę zła ukazuje Jezus w słowach: „Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. Ale to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu” (J 15,21-25).

Z drugiej zaś jest to objawienie ogromnej słabości Jezusa i Jego uczniów, którzy ulegają przemocy. Mówi Paweł: „Usiłujecie bowiem doświadczyć Chrystusa, który przeze mnie przemawia, a nie jest słaby wobec was, lecz ukazuje w was moc swoją. Chociaż bowiem został ukrzyżowany wskutek słabości, to jednak żyje dzięki mocy Bożej. I my także niemocni jesteśmy w Nim, ale żyć będziemy z Nim przez moc Bożą względem was” (2 Kor 13,3-4). Słabość chrześcijanina jest realizacją wymagania Jezusa: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24).

O Chrystusie ukrzyżowanym mówi Paweł: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24).

Jednak, zgodnie ze słowami Jezusa do Pawła, krzyż jest drogą do wielkich łask. Mówi Jezus: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12,9-10). Ubóstwo, czystość i posłuszeństwo są krzyżem w mocy którego święci przełamują zło wszelkiego rodzaju.

Krzyż może być niedoceniany. Można marginalizować pokutę, umartwienia. Chrześcijaństwo bez mądrości krzyża zdaje się zapominać o słowach Jezusa: „Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” (Mt 7,13-14).

Nauka krzyża, to po pierwsze opowiadanie o życiu, o męce i o śmierci Jezusa, który w ten sposób, za taką cenę przezwycięża zło, które zdaje się triumfować, a jednak w tych, którzy z wiarą przyjmują Jezusa – przegrywa. Po drugie, nauka krzyża – to szkoła życia, w którym krzyż jest jedyną drogą do pokonania zła, słabości, wad.

Krzyż Chrystusowy nie zbawia w sposób automatyczny, bez współdziałania człowieka. Mówi Paweł: „Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli” (Rz 8,12-13). Żyć według ciała, to żyć według ducha tego świata. Jan ostrzega: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki” (1 J 2,15-17).


Ga 5,11

Co do mnie zaś, bracia, jeśli nadal głoszę obrzezanie, to dlaczego w dalszym ciągu jestem prześladowany? Przecież wtedy ustałoby zgorszenie krzyża”. Dla wielu obrzezanie i przepisy judaizmu wydawały się koniecznymi do zbawienia (por. Dz 15,1). Dla nich krzyż jest zgorszeniem: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24). Jezus, i to ukrzyżowany, jest mocą i mądrością Bożą. To On, swoją mocą uwalnia nas od złego, napełnia nas Duchem Prawdy, umożliwiającym prawdziwe życie. To On prowadzi nas do mądrego życia. Paweł podkreśla, że uwolnienie od grzechów i konsekwentne uświęcanie dokonuje się nie dzięki uczynkom Prawa, takim jak na przykład obrzezanie, ale dzięki Jezusowi, z którym łączymy się za pośrednictwem wiary: „Wiedząc jednak, że człowiek nie bywa usprawiedliwiony z uczynków Zakonu, lecz przez wiarę Jezusa Chrystusa i my wierzymy w Chrystusa Jezusa, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusowej, a nie z uczynków Zakonu, ponieważ z uczynków Zakonu nie będzie nikt usprawiedliwiony”4 (Ga 2,16). Wiara Jezusa – to Ewangelia, którą przekazywał w swoim nauczaniu, to nauka krzyża, dzięki któremu nas zbawił.


Ga 6,12

Mówi Paweł: „O ludzkie to względy ubiegają się ci wszyscy, którzy was zmuszają do obrzezania; chcą mianowicie uniknąć prześladowania z powodu krzyża Chrystusowego”. Chcą się podobać w duchu tego świata i prowadzą Galatów do obrzezania. Mówi Jezus: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami” (Mt 23,15). Boją się „prześladowania z powodu krzyża Chrystusowego”, bo wierni Chrystusowi i Jego krzyżowi byli prześladowani. Tak Jan mówi o prześladowaniu chrześcijan: „Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomym. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi, nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, niech mówi za siebie. Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi” (J 9,20-22).

Żydzi pozostający w judaizmie prześladowali chrześcijan, a Pawła wręcz kamienowali: „Tymczasem nadeszli Żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe” (Dz 14,19-20). Wcześniej mówił on do Żydów w synagodze w Antiochii o Jezusie: „Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów przez Niego: Każdy, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechów], z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym” (Dz 13,38-39). Gdy odrzucają Ewangelię mówi: „Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan” (Dz 13,45-46).


Ga 6,14

Mówi Paweł: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata”. Krzyż Jezusa to całokształt nauki Jezusa, który na krzyżu oddał swoje życie za nas: „Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?” (Rz 8,31-34). Śmierć Jezusa na krzyżu jest dowodem Jego nieskończonej miłości do każdego z nas. Jest to miłość wyzwalająca z niewoli tego świata. Świat stracił władzę nad Pawłem, bo on żyje w Jezusie i dla Jezusa: „Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,19-20).


Ef 2,16

Aby „[w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości”. Mówi Paweł do chrześcijan wywodzących się z pogaństwa, że byli bez Chrystusa, że byli bez Boga5 i bez nadziei. Byli daleko, ale dzięki krwi Jezusa stali się duchowo bliscy. Krew krzyża Chrystusowego dała im Boga i nadzieję. Jezus jest naszym pokojem. Mówi: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14,27). Przez swoją śmierć niszczy grzech, a więc i wzajemną wrogość między ludźmi należącymi do jednego Kościoła, pochodzącymi z judaizmu i z religii pogańskich. Jedna ludzi z Bogiem przez krzyż. To Duch Święty nas jednoczy, uspokaja i prowadzi nas wszystkich do Boga Ojca.


Flp 2,8

Jezus „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej”. Tekst grecki jest silniejszy i mówi: etapeinosen heauton, to znaczy „upokorzył się”. Jego pokora jest związana z posłuszeństwem wobec Ojca, którego wymiarem jest śmierć na krzyżu.


Flp 3,18-19

Mówi Paweł: „Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne”. Wrogowie krzyża, to przede wszystkim wrogowie Jezusa ukrzyżowanego, dla których Jego śmierć na krzyżu pozostaje wyrzutem sumienia, dla których krzyż jest wezwaniem do nawrócenia. To różnego rodzaju wrogowie chrześcijaństwa, dla których krzyż w przestrzeni publicznej nie powinien istnieć.

To ci, o których mówi Mateusz: „Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. A cały lud zawołał: Krew Jego na nas i na dzieci nasze” (Mt 27,24-25). Po zmartwychwstaniu Jezusa boją się odpowiedzialności za Jego śmierć: „Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?” (Dz 5,28). Jak mówi Paweł: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24).

Mówi Paweł: „Ich losem – zagłada” – bo walka z Chrystusem nie doprowadzi ich do zbawienia. „Ich bogiem – brzuch” – bo uciekając przed krzyżem szukają przyjemności i cielesnych rozkoszy. „Chwała - w tym, czego winni się wstydzić” – odrzucając ascezę zanurzają się w nieczystości. Paweł podsumowuje: „To ci, których dążenia są przyziemne” – odrzucając Boga, żyją duchem tego świata.

Możliwe jest też inne tłumaczenie tego trudnego tekstu. Chrześcijaństwo uwalnia od wielu przepisów religii mojżeszowej. Prowadzi do wolności. Paweł ostrzega jednak: „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5,13-14). W Liście do Filipian Paweł pisze z płaczem o chrześcijanach, którzy swoim życiem postępują jak wrogowie krzyża, który wzywa nas do naśladowania Jezusa i Jego uczniów. Można krzyż odrzucać przez wygodne życie, zgodne z duchem tego świata. Mówi o nich Paweł: „Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne”.


Kol 1,19-20

Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża”. Bóg pragnie sprowadzić wszystko do Jezusa, pragnie dać szansę zbawienia przez pojednanie z Jezusem. Krew krzyża, oczyszczająca z grzechów prowadzi do pojednania grzesznika z Jezusem.

O zamieszkiwaniu w Nim karmiących się Jego Ciałem i Jego Krwią mówi Jezus w swojej mowie eucharystycznej: „Kto pożywa ciało moje, i pije krew moją, we mnie mieszka, a ja w nim. Jako mnie posłał żyjący Ojciec, i ja żyję dla Ojca; a kto mnie pożywa, i on żyć będzie dla mnie”6 (J 6,56-57).


Kol 2,13-14

Mówi Paweł: „I was, umarłych na skutek występków i nieobrzezania waszego [grzesznego] ciała, razem z Nim przywrócił do życia. Darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami. To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża”. Paweł zwraca się w ten sposób do chrześcijan pochodzących z pogaństwa, o których twierdzi, że przed przyjęciem chrztu byli umarli „na skutek występków i nieobrzezania”. Bóg Ojciec przywrócił ich do życia razem z Jezusem. Mówi obrazowo o „zapisie dłużnym”, który z jednej strony przedstawiał szczegółowe prawa dotyczące naszego życia, a z drugiej wyliczał wszystkie niewierności wobec tego prawa. Ojciec usuwa ten zapis, przybijając go do krzyża. Jezus wprowadza nowe prawo – prawo Ducha, o którym Paweł mówi: „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci” (Rz 8,1-2). Duch daje życie, którym umocnieni możemy być wierni Bogu.


Hbr 12,2

Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga”. Jezus jest twórcą naszej wiary i On uczy nas jak nią żyć. Uczy akceptacji krzyża, bo zbyt łatwo jest szukać radości omijając cierpienia.


Ukrzyżowanie

Kolejne teksty Nowego Testamentu mówią o ukrzyżowaniu i używają czasownika stauroo. W LXX tylko raz ten czasownik jest użyty w Est 7,9: „I rzekł Charbona, jeden z eunuchów, którzy pełnili służbę przed królem: Oto drzewo, które postawił Haman dla Mardocheusza, co radził dobrze królowi, stoi przed domem Hamana, wysokie na pięćdziesiąt łokci. I rzekł król: Powieście go na nim! I powieszono Hamana na drzewie, które przygotował Mardocheuszowi, a uspokoił się gniew króla” – gdzie czasownik staurotheto jest oddany przez „Powieście go”.


Mt 20,17-19

Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Jezus znając swoją przyszłość usiłuje do niej przygotować swoich uczniów. Ta prawda o Jego śmierci i zmartwychwstaniu jest dla nich zbyt wielka i nie są w stanie jej przyjąć i zrozumieć. Jezus wie o tym, ale mówi to dla nas, byśmy widzieli, że żył w prawdzie, a i my musimy być przygotowani na śmierć i na zmartwychwstanie.


Mt 27,20-26

A przedniejsi kapłani i starsi namówili pospólstwo, aby prosili o Barabasza, a Jezusa stracili. Namiestnik zaś odpowiadając, rzekł im: Któregoż z tych dwóch chcecie, żebym wam wypuścił? A oni rzekli: Barabasza. Rzekł im Piłat: Cóż tedy mam uczynić z Jezusem, którego zwią Chrystusem?Mówią wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany. Rzekł im namiestnik: Cóż więc złego uczynił? Lecz oni jeszcze bardziej wołali, mówiąc: Niech będzie ukrzyżowany! Piłat zaś widząc, że nic nie osiąga, lecz zamieszanie większe powstaje, wziąwszy wodę, umył ręce przed pospólstwem, mówiąc: Nie winienem ja krwi tego sprawiedliwego; wy się patrzcie! A odpowiadając wszystek lud, rzekł: Krew jego na nas i na syny nasze. Wtedy wypuścił im Barabasza, a Jezusa ubiczowanego wydał im, aby był ukrzyżowany”7. Przywódcy żydowscy manipulują narodem, by ten żądał ukrzyżowania Jezusa. Ludziom nie przeszkadza niewinność Jezusa, zgadzają się nawet na odpowiedzialność za Jego niewinną śmierć: „Krew jego na nas i na syny nasze”. Piłat wobec własnej bezsilności decyduje się na wyrok biczowania i ukrzyżowania Jezusa.


Mt 27,35

Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy”. Szaty skazańca miały wartość ze względu na rodzinę, która mogła je wykupić.


Mt 28,5-7

Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem”. Termin „Ukrzyżowany” wskazuje na Jego śmierć, ale jednocześnie staje się Jego określeniem, nawet teraz, już po Jego zmartwychwstaniu.


Dz 2,36

Niech tedy z wszelką pewnością wie cały dom izraelski, że go i Panem i Chrystusem uczynił Bóg, tego Jezusa, któregoście wy ukrzyżowali”8. Z jednej strony jest to straszliwe oskarżenie o ukrzyżowanie niewinnego Jezusa: „A przedniejsi kapłani i starsi namówili pospólstwo, aby prosili o Barabasza, a Jezusa stracili. Namiestnik zaś odpowiadając, rzekł im: Któregoż z tych dwóch chcecie, żebym wam wypuścił? A oni rzekli: Barabasza. Rzekł im Piłat: Cóż tedy mam uczynić z Jezusem, którego zwią Chrystusem? Mówią wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany. Rzekł im namiestnik: Cóż więc złego uczynił? Lecz oni jeszcze bardziej wołali, mówiąc: Niech będzie ukrzyżowany! Piłat zaś widząc, że nic nie osiąga, lecz zamieszanie większe powstaje, wziąwszy wodę, umył ręce przed pospólstwem, mówiąc: Nie winienem ja krwi tego sprawiedliwego; wy się patrzcie! A odpowiadając wszystek lud, rzekł: Krew jego na nas i na syny nasze. Wtedy wypuścił im Barabasza, a Jezusa ubiczowanego wydał im, aby był ukrzyżowany” (Mt 27,20-26).

Z drugiej zaś strony jest to uroczysta proklamacja godności Jezusa: „że go i Panem i Chrystusem uczynił Bóg”. Panem w Starym Testamencie nazywano samego Boga: „Wyrocznia Boga dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy. Twoje potężne berło niech Pan rozciągnie z Syjonu: Panuj wśród swych nieprzyjaciół!” (Ps 110,1-2). Jezus jest Chrystusem, to znaczy „Namaszczonym” i został namaszczony Duchem Świętym: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10,38).


Dz 4,9-12

Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych - że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy. On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. Jest to z jednej strony silne oskarżenie o ukrzyżowanie Jezusa: „w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście”. Z drugiej jest objawienie Jezusa żyjącego bo Go „Bóg wskrzesił z martwych” i to, co najważniejsze: „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”.


1 Kor 1,13

Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?” Oczywiste jest, że spory wewnątrz Kościoła Koryntu nie mają sensu, bo zbawienie pochodzi od Chrystusa ukrzyżowanego, a nie od Pawła, czy kogokolwiek innego.


1 Kor 1,22-24

Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą”.

Paweł w swojej ewangelizacji nie może zadowolić, ani Żydów, ani Greków, bo przedstawia im Jezusa w tajemnicy Krzyża. To nie jest cud, znak, którego żądali od samego Jezusa: „Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza” (Mt 12,38-39). Cierpienie i śmierć na krzyżu nie jest wyrazem ludzkiej mądrości, jest raczej tragedią bezsilności. Dla powołanych do chrześcijańskiej wiary, ukrzyżowany i zmartwychwstały Jezus jest „Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą”. To On przełamuje zło grzechu i śmierci, to On nawraca grzeszników, to On umacnia Duchem Prawdy i Miłości. To On daje dary mocy i mądrości.


1 Kor 2,1-5

Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”. Paweł zna retorykę grecką, ale postanawia ograniczać się w swoim kaznodziejstwie do głoszenia Jezusa w misterium Krzyża. Jest słaby i boi się kolejnych prześladowań. Jezus mu obiecał: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12,9-10). Głosi Krzyż i sam jest doświadczany cierpieniami, a Jezus daje mu Ducha i moc, dzięki którym wiara Koryntian opiera się „nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”.


1 Kor 2,6-8

A jednak głosimy mądrość między doskonałymi ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały”. Boża mądrość prowadzi do uznania Bóstwa Jezusa, nazwanego tutaj – Panem chwały. Brak tej mądrości prowadzi do prześladowania Jezusa i Jego uczniów.


2 Kor 13,4

Chociaż bowiem został ukrzyżowany wskutek słabości, to jednak żyje dzięki mocy Bożej. I my także niemocni jesteśmy w Nim, ale żyć będziemy z Nim przez moc Bożą względem was”. Jezus został ukrzyżowany nie ze względu na swoje człowieczeństwo, ale ze względu na swoje posłuszeństwo wobec Ojca. Sam twierdzi: „Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca” (J 10,17-18). Jego śmierć jest dobrowolna, ale z puntu widzenia świata jest to konsekwencja jego słabości: „Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym” (Mt 27,41-43). Jezus żyje, bo zmartwychwstał – też zgodnie z wolą swojego Ojca. „I my także niemocni jesteśmy w Nim” – bo akceptujemy krzyż, zgodnie z Jego słowami: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24). Mówi Paweł: „Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele” (2 Kor 4,10-11). Istotne jest połączenie krzyża ze zmartwychwstaniem. Z jednej strony męka Jezusa, z drugiej łaski ożywiające otrzymywane od Zmartwychwstałego. Prześladowania ze względu na wiarę w Jezusa i życie Jezusa, który mówił: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14,6).

Paweł gwarantuje, że: „żyć będziemy z Nim przez moc Bożą”. Mówi: „Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni” (1 Kor 15,20-22).


Ga 3,1-2

Mówi Paweł: „O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Tego jednego chciałbym się od was dowiedzieć, czy Ducha otrzymaliście na skutek wypełnienia Prawa za pomocą uczynków, czy też stąd, że daliście posłuch wierze?” (Ga 3,1-2). Paweł prowadzi do wiary w Jezusa ukrzyżowanego. Jak mówi: „Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2,1-2). Prowadzi do wiary przez to, co najtrudniejsze, to znaczy przez prawdę Krzyża. Dzięki temu może on liczyć na pomoc Jezusa.


Ga 5,24-26

A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc”. Jezus prowadzi nas do ukrzyżowania naszego ciała. Jest to więc wielkie cierpienie, które łączy nas z Ukrzyżowanym.

Kluczowym tekstem prowadzącym do zrozumienia pojęcia „ciało” jest J 3,6: „To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem”. „Ciało” oznacza więc człowieka, z jego wychowaniem, z jego kulturą, z jego zależnością od otaczającego go świata, z jego słabościami i wadami, żyjącego duchem tego świata.

Paweł mówi o Duchu, który jest twórcą naszego życia duchowego. Jezus mówi: „to, co się z Ducha narodziło, jest duchem”. Naszym duchem jest nasz intelekt, nasza wola, uzdrowione, oczyszczone przez Ducha. Ten duch jest w stanie być posłusznym Duchowi Świętemu i działa w Jego mocy, pod Jego natchnieniem. Mówi o tym Paweł: „Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli” (Rz 8,12-13). Termin „uśmiercanie” wskazuje na dramat walki wewnętrznej człowieka, który chcąc żyć musi walczyć przy pomocy Ducha ze swoimi słabościami.


Ga 6,14

Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata”. Krzyż jest symbolem zwycięstwa nad złem, przypomina śmierć Jezusa, który na nim nas wyzwolił. Świat został ukrzyżowany dla Pawła i stracił dla niego znaczenie. Paweł, dzięki swojemu złączeniu z Jezusem za pomocą wiary stracił znaczenie dla świata. Słowo „ukrzyżowanie” wskazuje na ogrom cierpień Pawła, jako apostoła Ukrzyżowanego: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was - życie. Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu. Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie” (2 Kor 4,7-18).


Ap 11,7-8

Mówi Apokalipsa o śmierci dwóch świadków Jezusa: „A gdy dopełnią swojego świadectwa, Bestia, która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije. A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie także ukrzyżowano ich Pana”. Jest to wskazanie na Jerozolimę, gdzie Jezus został ukrzyżowany.


Zakończenie

Słowa „krzyż” i „ukrzyżowanie” wskazują na okrutną śmierć Jezusa, a w konsekwencji na życie duchowe chrześcijan, którzy w ten sposób łączą się z Jezusem.


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Święta Róża z Limy, godzina czytań z 23.08.

2 Grecki termin hina me kenothe ho stauros tu Christu można oddać przez „aby nie pozbawić treści krzyż Chrystusowy”. Można też powiedzieć: „aby nie został zmarginalizowany krzyż Chrystusa”.

3 Tłumaczenie Wujka.

4 Tłumaczenie Wujka.

5 dosłownie atheoi, to znaczy „bezbożni”.

6 Tłumaczenie Wujka.

7 Tłumaczenie Wujka.

8 Tłumaczenie Wujka.

sobota, 16 listopada 2024

24.11.24

 

24.11.24


Dn 7, 13-14

„Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie”. Dzięki swojemu Ojcu Jezus otrzyma „panowanie, chwałę i władzę królewską”. Panuje nad wszystkimi, którzy pragną Jego panowania. To panowanie jest wieczne, bo jak mówi: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10,27-30).


Ap 1, 5-8

„Od Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego umarłych i Władcy królów ziemi. Temu, który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem - kapłanami dla Boga i Ojca swojego, Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen. Oto nadchodzi z obłokami, i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi”. Jezus „przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem - kapłanami dla Boga i Ojca swojego”. Łaskę kapłaństwa mamy dzięki ofierze krwi Jezusa wylanej za nas w Jego Męce.


J 18, 33b-37

„Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? Odpowiedział Jezus: Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”. W Tekście greckim Jezus mówi do Piłata: „ty mówisz, że jestem królem”. Jest to królestwo prawdy. Należą do niego posłuszni prawdzie, którą On głosi.

23.11.24

 

23.11.24


Ap 11, 4-12

„A gdy dopełnią swojego świadectwa, Bestia, która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije. A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie także ukrzyżowano ich Pana. I [wielu] spośród ludów, szczepów, języków i narodów przez trzy i pół dnia ogląda ich zwłoki; a zwłok ich nie zezwalają złożyć do grobu. Wobec nich mieszkańcy ziemi cieszą się i radują; i dary sobie nawzajem będą przesyłali, bo ci dwaj prorocy mieszkańcom ziemi zadali katuszy. A po trzech i pół dniach duch życia z Boga w nich wstąpił i stanęli na nogi”. Dwaj prorocy usiłują nawracać ludzkość, ale ich misja kończy się niepowodzeniem. Bestia ich zabija, a ludzie radują się. Dopiero po trzech i pół dniach Duch Święty wstępuje w nich i ich ożywia. Wstępują do nieba, a miasto zostaje częściowo zniszczone przez silne trzęsienie ziemi, w którym ginie siedem tysięcy ludzi.


Łk 20, 27-40

„Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa O krzaku, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją”. Jezus mówi o zbawionych: „są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania”. To wielka i wspaniała przyszłość, do której zmierzamy.

22.11.24

 

22.11.24


Ap 10, 8-11

„Poszedłem więc do anioła, mówiąc mu, by dał mi książeczkę. I rzecze mi: Weź i połknij ją, a napełni wnętrzności twe goryczą, lecz w ustach twych będzie słodka jak miód. I wziąłem książeczkę z ręki anioła i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności. I mówią mi: Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach”. Prawda jest słodka i napełnia radością bo łączy z Bogiem. Goryczą napełnia fakt odrzucania jej przez wielu, dla których jest ona niewygodna.


Łk 19, 45-48

„Potem wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców. I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem”. Jezus pragnie modlitwy i dlatego oczyszcza świątynię, by mogła służyć Bogu.

piątek, 15 listopada 2024

21.11.24

 

21.11.24


Ap 5, 1-10

„Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci. I ujrzałem między tronem z czworgiem Zwierząt a kręgiem Starców stojącego Baranka jakby zabitego, a miał siedem rogów i siedmioro oczu, którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię. On poszedł, i z prawicy Zasiadającego na tronie wziął księgę. A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych”. Jezus jest Barankiem i otrzymuje od Ojca księgę ukazującą przyszłe losy ludzkości. Mówił Apostołom: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13,31-32).


Łk 19, 41-44

„Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia”. Mieszkańcy Jerozolimy nie skorzystali z przyjścia Jezusa, z łask, którymi mógł obdarzyć każdego z nich.

20.11.24

 

20.11.24


Ap 4, 1-11

„Potem ujrzałem: Oto drzwi otwarte w niebie, a głos, ów pierwszy, jaki usłyszałem, jak gdyby trąby mówiącej ze mną, powiedział: Wstąp tutaj, a to ci ukażę, co potem musi się stać. Doznałem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie stał tron i na tronie [ktoś] zasiadał. A Zasiadający był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu - podobna z wyglądu do szmaragdu”. W taki sposób, Jan wzięty do nieba widzi Boga zasiadającego na tronie.


Łk 19, 11-28

„Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał. Do obecnych zaś rzekł: Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min. Odpowiedzieli mu: Panie, ma już dziesięć min. Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach”. Przypowieść Jezusa wskazuje na ryzyko nieposłuszeństwa wobec Jego woli – zgodnie z Jego słowami: „Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą” (Łk 12,48).

19.11.24

 

19.11.24


Ap 3, 1-6. 14-22

Jezus mówi do Jana: „Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. Ty bowiem mówisz: Jestem bogaty, i wzbogaciłem się, i niczego mi nie potrzeba, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny i ślepy, i nagi”. Jezus wzywa Kościół w Laodycei do nawrócenia. Ten Kościół żyje złudzeniem swojego bogactwa: „Jestem bogaty, i wzbogaciłem się, i niczego mi nie potrzeba” i nie dostrzega swojej nędzy, o której mówi Jezus: „to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny i ślepy, i nagi”.


Łk 19, 1-10

Mówi Jezus: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”. Jezus raduje się nawróceniem każdego człowieka, szczególnie, jeśli jest on bogaty: „Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego, Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 19,23-24).

18.11.24

 

18.11.24


Ap 1, 1-4; 2, 1-5a

„Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi stać się niebawem, a On wysławszy swojego anioła oznajmił przez niego za pomocą znaków słudze swojemu Janowi. Ten poświadcza, że słowem Bożym i świadectwem Jezusa Chrystusa jest wszystko, co widział. Błogosławiony, który odczytuje, i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska”. Apokalipsa świętego Jana zawiera objawienie Jezusa o tym „co musi stać się niebawem”. Zawiera Boże błogosławieństwo dla czytających i słuchających tego proroctwa: „Błogosławiony, który odczytuje, i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska”.


Łk 18, 35-43

„Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu”. Jezus pyta się niewidomego: „Co chcesz, abym ci uczynił?”, a niewidomy odpowiada: „Panie, żebym przejrzał”. Jezus stwierdza: „Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła”. Jezus wzywa do wiary.

piątek, 8 listopada 2024

17.11.24

 

17.11.24


Dn 12, 1-3

„Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze. Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze”. Wielkie są Boże obietnice dla mądrych, dla prowadzących do prawdziwej świętości.


Hbr 10, 11-14. 18

„Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego. Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani”. Jezus oczekuje: „aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego”. Ojciec Mu to gwarantuje.


Mk 13, 24-32

„W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba”. Jezus posyła swoich aniołów, by zebrali wszystkich świętych, którzy żyli z Jezusem i dla Jezusa.

16.11.24

 

16.11.24


3 J 5-8

„Ty, umiłowany, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd. Oni to świadczyli o twej miłości wobec Kościoła; dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga. Przecież wyruszyli w drogę dla imienia Jego nie przyjmując niczego od pogan. Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy”. Ważne, żeby w duchu wiary pracować dla prawdy, która jest zagrożona.


Łk 18, 1-8

„I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” Musimy robić wszystko, co w naszej mocy, by wiara nie zaginęła, byśmy głosili wiarę i w niej żyli.

15.11.24

 

15.11.24


2 J 4-9

„Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem. Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą, lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę. Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce [Chrystusa], ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa], ten ma i Ojca, i Syna”. Konieczne jest trwanie w nauce Jezusa, wierność Jego nauczaniu. To jest gwarancja życia z Ojcem i Synem w Duchu Świętym. Odejście od Jego nauki prowadzi do katastrofy.


Łk 17, 26-37

„Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi”. Jezus podkreśla konieczność czujności wobec znaków czasu; wiary, jaka była podstawą ratunku Noego i Lota.

środa, 6 listopada 2024

14.11.24

 

14.11.24


Flm 7-20

„Proszę cię za moim dzieckiem - za tym, którego zrodziłem w kajdanach, za Onezymem. Niegdyś dla ciebie nieużyteczny, teraz właśnie i dla ciebie, i dla mnie stał się on bardzo użyteczny. Jego ci odsyłam; ty zaś jego, to jest serce moje, przyjmij do domu! Zamierzałem go trzymać przy sobie, aby zamiast ciebie oddawał mi usługi w kajdanach [noszonych dla] Ewangelii”. Tak Paweł wstawia się za Onezymem, niewolnikiem Filemona. Nazywa go swoim sercem i prosi o życzliwe przyjęcie do domu.


Łk 17, 20-25

„Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie”. Królestwo Boże jest w nas. Bóg w nas panuje w mocy swojego Ducha, prowadzi nas do prawdy i miłości.

13.11.24

 

13.11.24


Tt 3, 1-7

„Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego”. Bóg Ojciec „zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego”. To Duch nas przemienia, odradza i odnawia.


Łk 17, 11-19

„Zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami! Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom! A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin”. Tak łatwo Jezus uzdrawia i tak mało otrzymuje wdzięczności, choć Jego dary są tak niewyobrażalnie wielkie.

12.11.24

 

12.11.24


Tt 2, 1-8. 11-14

„Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków”. Oczekujemy „objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa”. On oczyszcza nas od wszelkiej nieprawości, przygotowuje nas do gorliwego spełniania dobrych uczynków.


Łk 17, 7-10

„Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”. Możemy służyć Jezusowi i to jest naszą radością.

11.11.24

 

11.11.24


Tt 1, 1-9

„Paweł, sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, [posłany do szerzenia] wśród wybranych Bożych wiary i poznania prawdy wiodącej do życia w pobożności, w nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał przed wiekami prawdomówny Bóg, a we właściwym czasie objawił swe słowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego - do Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wspólnej nam wierze. Łaska i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego!” Paweł jest „[posłany do szerzenia] wśród wybranych Bożych wiary i poznania prawdy wiodącej do życia w pobożności”. Trzeba i nam szerzyć wiarę, bo wielu ludzi ją traci, trzeba prowadzić do poznawania prawdy, bo szerzy się kłamstwo i głupie ideologie.


Łk 17, 1-6

„Rzekł znowu do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie! Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu! I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: Żałuję tego, przebacz mu!” Tak łatwo jest zgorszyć, kusić do zła, lekceważyć Boga i Jego wolę. Warto pamiętać o ostrzeżeniu Jezusa: „Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych”.

10.11.24

 

10.11.24


1 Krl 17, 10-16

„Eliasz zaś jej powiedział: Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i twemu synowi zrobisz potem. Bo Pan, Bóg Izraela, rzekł tak: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię. Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się według obietnicy, którą Pan wypowiedział przez Eliasza”. W ten sposób w czasie klęski głodu Pan ratuje Eliasza i wdowę z jej synem. Wymaga tylko wiary.


Hbr 9, 24-28

„A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie. A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują”. Jezus przychodzi powtórnie dla zbawienia tych, którzy na Niego oczekują.


Mk 12, 38-44

„I nauczając dalej mówił: Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok”. Poznajemy Pismo Święte by ewangelizować, by prowadzić do silniejszej i dojrzalszej wiary. Oby się to nam udało!

9.11.24

 

9.11.24


1 Kor 3, 9b-11. 16-17

Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście”. Jesteśmy świątynią Boga i mieszka w nas i działa Duch Prawdy. Straszna jest groźba Pawła: „Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg”. Przypomina ostrzeżenie Jezusa: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18,6-7).


J 2, 13-22

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!” Przypomina to słowa Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24).

8.11.24

 

8.11.24


Ap 21, 1-5a. 6b-7

I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe. I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem”. Bóg stwarza nowy szczęśliwy świat, ludzi wypełnionych Duchem Świętym. Jezus wołał: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39).


J 17, 1a. 15-21. 24-26

To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie”. Prawdziwa świętość jest budowana na prawdzie, która jest darem Ducha Prawdy (por. J 14,16-17). Jest prawdziwą miłością do Boga i bliźniego.

piątek, 1 listopada 2024

7.11.24

 

7.11.24


2 Kor 6, 4-10

„Okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków, w chłostach , więzieniach, podczas rozruchów, w trudach, nocnych czuwaniach i w postach, przez czystość i umiejętność, przez wielkoduszność i łagodność, przez [objawy] Ducha Świętego i miłość nieobłudną, przez głoszenie prawdy i moc Bożą, przez oręż sprawiedliwości zaczepny i obronny, wśród czci i pohańbienia, przez dobrą sławę i zniesławienie. Uchodzący za oszustów, a przecież prawdomówni, niby nieznani, a przecież dobrze znani, niby umierający, a oto żyjemy, jakby karceni, lecz nie uśmiercani, jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko”. Tak Paweł mówi o swoim apostolskim życiu. Jest to trud życia ucznia Chrystusowego.


Mk 10, 28-30

„Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą. Jezus odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym”. Jezus jest nieprawdopodobnie dobry dla swoich uczniów.