Krzyż
Wstęp
Tematyka krzyża jest w Nowym Testamencie i w naszym życiu bardzo istotna. Przyjrzyjmy się najważniejszym tekstom o nim mówiącym.
Mt 10,38
Mówi Jezus: „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien”. Stwierdzenie Jezusa: „nie jest Mnie godzien” można chyba rozumieć przez: „nie jest godzien być uczniem Jezusa” – nie nadaje się do towarzyszenia Jezusowi, do nauczania w Jego imię. „Kto nie bierze swego krzyża” – oznacza chyba bunt wobec własnego życia.
Ciekawie o krzyżu mówi święta Róża z Limy: „Pan i Zbawiciel przemówił w swym niezrównanym majestacie: Wszyscy powinni wiedzieć, że po utrapieniach przychodzi łaska. Niech też pamiętają, że bez brzemienia cierpień nie można wejść na szczyty łaski; niech rozumieją, że miara łask powiększa się wraz ze wzrostem utrapień. Niechaj nikt z ludzi nie błądzi i nie pozwala się oszukiwać. To właśnie są prawdziwe i jedyne schody do nieba, i nie ma drogi prowadzącej do niego, która byłaby pozbawiona krzyża”. I nieco dalej: „Oby wszyscy ludzie mogli poznać, jak wielką rzeczą jest Boża łaska, jak piękną, szlachetną i cenną, jak wiele mieści w sobie bogactwa, jak wiele skarbów, jak wiele radości i szczęścia. Bez wątpienia z ogromną skwapliwością i pilnością zabiegaliby o cierpienia i upokorzenia. Po całej ziemi zamiast bogactw szukaliby ucisków, słabości i cierpień dla zdobycia nieocenionego skarbu łaski. Ona jest zyskiem i ostateczną zapłatą za cierpliwość. Nikt nie narzekałby na krzyż ani spotykające go trudy, gdyby wiedział, na jakiej wadze są odmierzane i jaką w sobie niosą nagrodę”1.
Trzeba przyjąć bez złości swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Trzeba przyjąć swoje życie jako dar od Boga. Iść za Jezusem można czytając Ewangelię – by poznawać Jego samego, słuchając Go w Duchu Prawdy przez głos sumienia. Wziąć swój krzyż oznacza świadomą akceptację swojego życia, z jego trudnościami, cierpieniami. Przyjęcie krzyża, to rezygnacja z buntu, który się rodzi wobec zła obecnego, czy tylko zagrażającego. Jezus wymaga, by Go naśladować, by iść za Nim. Paralelny tekst Łk 14,27 stwierdza: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem”. Mamy być Jego uczniami, również, czy przede wszystkim w noszeniu krzyża. W tekście Mt Jezus stwierdza w wypadku odmowy: „nie jest mnie godzien”, to znaczy nie może towarzyszyć Jezusowi w Jego życiu, w Jego ewangelizacji, pozostaje sam ze swoim życiem, ze swoimi zamierzeniami. Tekst Mt ostrzega przed „odnalezieniem swojej duszy”, co może oznaczać autorealizację, życie w poszukiwaniu swojego egoistycznie rozumianego szczęścia. Według Jezusa prowadzi to do „utraty duszy”, co może oznaczać katastrofę człowieka stwierdzającego, że nie osiągnął szczęścia w swoim egoistycznym życiu. „Stracić swoją duszę” dla Jezusa, oznacza żyć dla Niego w realizacji Jego woli, która może przeciwstawiać się naszej. Prowadzi to do „odnalezienia” duszy, do odnalezienia Jezusa, a w Nim swojego szczęścia.
Nieco wcześniej Jezus ostrzega przed cierpieniem związanym z prawdą, jaką On przynosi: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy” (Mt 10,34-36). Jezus przynosi swój pokój, pokój serca: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14,27). Prawda przez Niego głoszona może burzyć tak zwany „święty spokój”, w którym ludzie w imię politycznej poprawności trwają w wygodnym kłamstwie.
Prawdopodobnie można ten tekst tłumaczyć w oparciu o J 3,18-21: „Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”. Prawda poznawana dzięki Jezusowi jest radosna i wspaniała dla ludzi Go kochających, ale wywołuje agresję i sprzeciw u nienawidzących Go.
Z pewnością pomocny jest Hbr 4,12-13: „Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek”. Jezus przynosi słowo Boże przenikające człowieka, rodziny, społeczeństwo. Jest to proroctwo demaskujące obłudę i wszelkiego rodzaju kłamstwo i herezje.
Mt 16,24
Podobnym do wcześniej analizowanego jest kolejny tekst: „Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. W ten sposób, Jezus formułuje warunki dla swoich uczniów, dla tych, którzy chcą Mu towarzyszyć. Pierwszym jest konieczność decyzji: czy chcę pójść za Jezusem? Jest to decyzja dotycząca całego mojego przyszłego życia. Drugim jest konieczność zaparcia samego siebie, przekreślenia siebie i swoich ambicji. Jezus i Jego wola mają być dla mnie ważniejsze, niż ja i moja wola. Mówi Jezus: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10,32-33). Mam zaprzeć się samego siebie, żeby w momencie próby nie zaprzeć się Jezusa.
Mt 27,32
„Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego”. Krzyż nie musi być dobrowolny. Ważne, by nieść go dobrze i w ten sposób czynić dobro.
Mt 27,39-43
„Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża! Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym”. Krzyż Jezusa to również szyderstwa i przekleństwa. To bluźnierstwa: „Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!” Podobnie: „Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym”. Są to pokusy iście szatańskie. Podobnie diabeł kusił Jezusa na pustyni: „Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień” (Mt 4,5-6). Kłamstwem jest obietnica: „Niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego” – jest to kuszenie Boga samego, próba usprawiedliwienia swojej niewiary w Jezusa, mimo tak wielu cudów, o których Nikodem mówił: „Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim” (J 3,2). podobnie argumentował człowiek, któremu Jezus przywrócił wzrok: „W tym wszystkim to jest dziwne, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, natomiast Bóg wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic czynić” (J 9,30-33). Świadome i dobrowolne odrzucanie Bożych dowodów potwierdzających Boską tożsamość Jezusa – to bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, o którym wcześniej mówił: „Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym” (Mt 12,31-32). Szyderstwo wobec ukrzyżowanego Boga. Grzech przeciwko wierze w Dobrego Boga, któremu nie wierzyli. Mówił Jezus: „Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego” (J 15,22-24).
J 19,16-17
Mówi Jan o Piłacie: „Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota”. Jan nie wspomina o pomocy Szymona z Cyreny. Możliwe, że na pewnym odcinku drogi, Jezus był zmuszony sam dźwigać swój krzyż.
J 19,19
„Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski” – Jezus umiera więc jako ukoronowany cierniem Król Żydowski. Opowiada Jan: „Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: Oto król wasz! A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat rzekł do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza Cezarem nie mamy króla. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano” (J 19,12-16). Pod pozorem wierności wobec Rzymu, Żydzi żądają ukrzyżowania króla zesłanego dla nich przez Boga – Chrystusa.
J 19,25
„A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena”. Jan podkreśla obecność na Kalwarii czterech kobiet z Matką Jezusa na czele. Jezus nie jest więc do końca samotny. Może, mimo swojej straszliwej agonii, zatroszczyć się o Matkę i o Umiłowanego Ucznia: „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19,26-27).
J 19,31
„Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała”. Życie tych skazańców nie ma dla Żydów żadnego znaczenia, ważne są względy estetyczne i przepis Pisma: „Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie - trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi, danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie” (Pwt 21,23).
1 Kor 1,17-18
Mówi Paweł: „Chrystus bowiem nie posłał mię chrzcić, ale ewangelię głosić nie w mądrości słowa, aby się nie stał daremnym krzyż Chrystusowy2. Albowiem nauka krzyża tym co giną, jest głupstwem; tym zaś, co zbawienia dostępują, to jest nam, jest mocą bożą”3.
Czym jest „nauka krzyża”? Jest to z jednej strony objawienie straszliwej mocy zła i złych, zdolnej do zabicia Syna Bożego i prześladowania Kościoła. Jezus mówi: „Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał” (J 14,30-31). Siłę zła ukazuje Jezus w słowach: „Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. Ale to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu” (J 15,21-25).
Z drugiej zaś jest to objawienie ogromnej słabości Jezusa i Jego uczniów, którzy ulegają przemocy. Mówi Paweł: „Usiłujecie bowiem doświadczyć Chrystusa, który przeze mnie przemawia, a nie jest słaby wobec was, lecz ukazuje w was moc swoją. Chociaż bowiem został ukrzyżowany wskutek słabości, to jednak żyje dzięki mocy Bożej. I my także niemocni jesteśmy w Nim, ale żyć będziemy z Nim przez moc Bożą względem was” (2 Kor 13,3-4). Słabość chrześcijanina jest realizacją wymagania Jezusa: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24).
O Chrystusie ukrzyżowanym mówi Paweł: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24).
Jednak, zgodnie ze słowami Jezusa do Pawła, krzyż jest drogą do wielkich łask. Mówi Jezus: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12,9-10). Ubóstwo, czystość i posłuszeństwo są krzyżem w mocy którego święci przełamują zło wszelkiego rodzaju.
Krzyż może być niedoceniany. Można marginalizować pokutę, umartwienia. Chrześcijaństwo bez mądrości krzyża zdaje się zapominać o słowach Jezusa: „Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” (Mt 7,13-14).
Nauka krzyża, to po pierwsze opowiadanie o życiu, o męce i o śmierci Jezusa, który w ten sposób, za taką cenę przezwycięża zło, które zdaje się triumfować, a jednak w tych, którzy z wiarą przyjmują Jezusa – przegrywa. Po drugie, nauka krzyża – to szkoła życia, w którym krzyż jest jedyną drogą do pokonania zła, słabości, wad.
Krzyż Chrystusowy nie zbawia w sposób automatyczny, bez współdziałania człowieka. Mówi Paweł: „Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli” (Rz 8,12-13). Żyć według ciała, to żyć według ducha tego świata. Jan ostrzega: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki” (1 J 2,15-17).
Ga 5,11
„Co do mnie zaś, bracia, jeśli nadal głoszę obrzezanie, to dlaczego w dalszym ciągu jestem prześladowany? Przecież wtedy ustałoby zgorszenie krzyża”. Dla wielu obrzezanie i przepisy judaizmu wydawały się koniecznymi do zbawienia (por. Dz 15,1). Dla nich krzyż jest zgorszeniem: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24). Jezus, i to ukrzyżowany, jest mocą i mądrością Bożą. To On, swoją mocą uwalnia nas od złego, napełnia nas Duchem Prawdy, umożliwiającym prawdziwe życie. To On prowadzi nas do mądrego życia. Paweł podkreśla, że uwolnienie od grzechów i konsekwentne uświęcanie dokonuje się nie dzięki uczynkom Prawa, takim jak na przykład obrzezanie, ale dzięki Jezusowi, z którym łączymy się za pośrednictwem wiary: „Wiedząc jednak, że człowiek nie bywa usprawiedliwiony z uczynków Zakonu, lecz przez wiarę Jezusa Chrystusa i my wierzymy w Chrystusa Jezusa, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusowej, a nie z uczynków Zakonu, ponieważ z uczynków Zakonu nie będzie nikt usprawiedliwiony”4 (Ga 2,16). Wiara Jezusa – to Ewangelia, którą przekazywał w swoim nauczaniu, to nauka krzyża, dzięki któremu nas zbawił.
Ga 6,12
Mówi Paweł: „O ludzkie to względy ubiegają się ci wszyscy, którzy was zmuszają do obrzezania; chcą mianowicie uniknąć prześladowania z powodu krzyża Chrystusowego”. Chcą się podobać w duchu tego świata i prowadzą Galatów do obrzezania. Mówi Jezus: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami” (Mt 23,15). Boją się „prześladowania z powodu krzyża Chrystusowego”, bo wierni Chrystusowi i Jego krzyżowi byli prześladowani. Tak Jan mówi o prześladowaniu chrześcijan: „Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomym. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi, nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, niech mówi za siebie. Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi” (J 9,20-22).
Żydzi pozostający w judaizmie prześladowali chrześcijan, a Pawła wręcz kamienowali: „Tymczasem nadeszli Żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe” (Dz 14,19-20). Wcześniej mówił on do Żydów w synagodze w Antiochii o Jezusie: „Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów przez Niego: Każdy, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechów], z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym” (Dz 13,38-39). Gdy odrzucają Ewangelię mówi: „Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan” (Dz 13,45-46).
Ga 6,14
Mówi Paweł: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata”. Krzyż Jezusa to całokształt nauki Jezusa, który na krzyżu oddał swoje życie za nas: „Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?” (Rz 8,31-34). Śmierć Jezusa na krzyżu jest dowodem Jego nieskończonej miłości do każdego z nas. Jest to miłość wyzwalająca z niewoli tego świata. Świat stracił władzę nad Pawłem, bo on żyje w Jezusie i dla Jezusa: „Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,19-20).
Ef 2,16
Aby „[w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości”. Mówi Paweł do chrześcijan wywodzących się z pogaństwa, że byli bez Chrystusa, że byli bez Boga5 i bez nadziei. Byli daleko, ale dzięki krwi Jezusa stali się duchowo bliscy. Krew krzyża Chrystusowego dała im Boga i nadzieję. Jezus jest naszym pokojem. Mówi: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14,27). Przez swoją śmierć niszczy grzech, a więc i wzajemną wrogość między ludźmi należącymi do jednego Kościoła, pochodzącymi z judaizmu i z religii pogańskich. Jedna ludzi z Bogiem przez krzyż. To Duch Święty nas jednoczy, uspokaja i prowadzi nas wszystkich do Boga Ojca.
Flp 2,8
Jezus „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej”. Tekst grecki jest silniejszy i mówi: etapeinosen heauton, to znaczy „upokorzył się”. Jego pokora jest związana z posłuszeństwem wobec Ojca, którego wymiarem jest śmierć na krzyżu.
Flp 3,18-19
Mówi Paweł: „Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne”. Wrogowie krzyża, to przede wszystkim wrogowie Jezusa ukrzyżowanego, dla których Jego śmierć na krzyżu pozostaje wyrzutem sumienia, dla których krzyż jest wezwaniem do nawrócenia. To różnego rodzaju wrogowie chrześcijaństwa, dla których krzyż w przestrzeni publicznej nie powinien istnieć.
To ci, o których mówi Mateusz: „Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. A cały lud zawołał: Krew Jego na nas i na dzieci nasze” (Mt 27,24-25). Po zmartwychwstaniu Jezusa boją się odpowiedzialności za Jego śmierć: „Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?” (Dz 5,28). Jak mówi Paweł: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24).
Mówi Paweł: „Ich losem – zagłada” – bo walka z Chrystusem nie doprowadzi ich do zbawienia. „Ich bogiem – brzuch” – bo uciekając przed krzyżem szukają przyjemności i cielesnych rozkoszy. „Chwała - w tym, czego winni się wstydzić” – odrzucając ascezę zanurzają się w nieczystości. Paweł podsumowuje: „To ci, których dążenia są przyziemne” – odrzucając Boga, żyją duchem tego świata.
Możliwe jest też inne tłumaczenie tego trudnego tekstu. Chrześcijaństwo uwalnia od wielu przepisów religii mojżeszowej. Prowadzi do wolności. Paweł ostrzega jednak: „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5,13-14). W Liście do Filipian Paweł pisze z płaczem o chrześcijanach, którzy swoim życiem postępują jak wrogowie krzyża, który wzywa nas do naśladowania Jezusa i Jego uczniów. Można krzyż odrzucać przez wygodne życie, zgodne z duchem tego świata. Mówi o nich Paweł: „Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne”.
Kol 1,19-20
„Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża”. Bóg pragnie sprowadzić wszystko do Jezusa, pragnie dać szansę zbawienia przez pojednanie z Jezusem. Krew krzyża, oczyszczająca z grzechów prowadzi do pojednania grzesznika z Jezusem.
O zamieszkiwaniu w Nim karmiących się Jego Ciałem i Jego Krwią mówi Jezus w swojej mowie eucharystycznej: „Kto pożywa ciało moje, i pije krew moją, we mnie mieszka, a ja w nim. Jako mnie posłał żyjący Ojciec, i ja żyję dla Ojca; a kto mnie pożywa, i on żyć będzie dla mnie”6 (J 6,56-57).
Kol 2,13-14
Mówi Paweł: „I was, umarłych na skutek występków i nieobrzezania waszego [grzesznego] ciała, razem z Nim przywrócił do życia. Darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami. To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża”. Paweł zwraca się w ten sposób do chrześcijan pochodzących z pogaństwa, o których twierdzi, że przed przyjęciem chrztu byli umarli „na skutek występków i nieobrzezania”. Bóg Ojciec przywrócił ich do życia razem z Jezusem. Mówi obrazowo o „zapisie dłużnym”, który z jednej strony przedstawiał szczegółowe prawa dotyczące naszego życia, a z drugiej wyliczał wszystkie niewierności wobec tego prawa. Ojciec usuwa ten zapis, przybijając go do krzyża. Jezus wprowadza nowe prawo – prawo Ducha, o którym Paweł mówi: „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci” (Rz 8,1-2). Duch daje życie, którym umocnieni możemy być wierni Bogu.
Hbr 12,2
„Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga”. Jezus jest twórcą naszej wiary i On uczy nas jak nią żyć. Uczy akceptacji krzyża, bo zbyt łatwo jest szukać radości omijając cierpienia.
Ukrzyżowanie
Kolejne teksty Nowego Testamentu mówią o ukrzyżowaniu i używają czasownika stauroo. W LXX tylko raz ten czasownik jest użyty w Est 7,9: „I rzekł Charbona, jeden z eunuchów, którzy pełnili służbę przed królem: Oto drzewo, które postawił Haman dla Mardocheusza, co radził dobrze królowi, stoi przed domem Hamana, wysokie na pięćdziesiąt łokci. I rzekł król: Powieście go na nim! I powieszono Hamana na drzewie, które przygotował Mardocheuszowi, a uspokoił się gniew króla” – gdzie czasownik staurotheto jest oddany przez „Powieście go”.
Mt 20,17-19
„Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Jezus znając swoją przyszłość usiłuje do niej przygotować swoich uczniów. Ta prawda o Jego śmierci i zmartwychwstaniu jest dla nich zbyt wielka i nie są w stanie jej przyjąć i zrozumieć. Jezus wie o tym, ale mówi to dla nas, byśmy widzieli, że żył w prawdzie, a i my musimy być przygotowani na śmierć i na zmartwychwstanie.
Mt 27,20-26
„A przedniejsi kapłani i starsi namówili pospólstwo, aby prosili o Barabasza, a Jezusa stracili. Namiestnik zaś odpowiadając, rzekł im: Któregoż z tych dwóch chcecie, żebym wam wypuścił? A oni rzekli: Barabasza. Rzekł im Piłat: Cóż tedy mam uczynić z Jezusem, którego zwią Chrystusem?Mówią wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany. Rzekł im namiestnik: Cóż więc złego uczynił? Lecz oni jeszcze bardziej wołali, mówiąc: Niech będzie ukrzyżowany! Piłat zaś widząc, że nic nie osiąga, lecz zamieszanie większe powstaje, wziąwszy wodę, umył ręce przed pospólstwem, mówiąc: Nie winienem ja krwi tego sprawiedliwego; wy się patrzcie! A odpowiadając wszystek lud, rzekł: Krew jego na nas i na syny nasze. Wtedy wypuścił im Barabasza, a Jezusa ubiczowanego wydał im, aby był ukrzyżowany”7. Przywódcy żydowscy manipulują narodem, by ten żądał ukrzyżowania Jezusa. Ludziom nie przeszkadza niewinność Jezusa, zgadzają się nawet na odpowiedzialność za Jego niewinną śmierć: „Krew jego na nas i na syny nasze”. Piłat wobec własnej bezsilności decyduje się na wyrok biczowania i ukrzyżowania Jezusa.
Mt 27,35
„Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy”. Szaty skazańca miały wartość ze względu na rodzinę, która mogła je wykupić.
Mt 28,5-7
„Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem”. Termin „Ukrzyżowany” wskazuje na Jego śmierć, ale jednocześnie staje się Jego określeniem, nawet teraz, już po Jego zmartwychwstaniu.
Dz 2,36
„Niech tedy z wszelką pewnością wie cały dom izraelski, że go i Panem i Chrystusem uczynił Bóg, tego Jezusa, któregoście wy ukrzyżowali”8. Z jednej strony jest to straszliwe oskarżenie o ukrzyżowanie niewinnego Jezusa: „A przedniejsi kapłani i starsi namówili pospólstwo, aby prosili o Barabasza, a Jezusa stracili. Namiestnik zaś odpowiadając, rzekł im: Któregoż z tych dwóch chcecie, żebym wam wypuścił? A oni rzekli: Barabasza. Rzekł im Piłat: Cóż tedy mam uczynić z Jezusem, którego zwią Chrystusem? Mówią wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany. Rzekł im namiestnik: Cóż więc złego uczynił? Lecz oni jeszcze bardziej wołali, mówiąc: Niech będzie ukrzyżowany! Piłat zaś widząc, że nic nie osiąga, lecz zamieszanie większe powstaje, wziąwszy wodę, umył ręce przed pospólstwem, mówiąc: Nie winienem ja krwi tego sprawiedliwego; wy się patrzcie! A odpowiadając wszystek lud, rzekł: Krew jego na nas i na syny nasze. Wtedy wypuścił im Barabasza, a Jezusa ubiczowanego wydał im, aby był ukrzyżowany” (Mt 27,20-26).
Z drugiej zaś strony jest to uroczysta proklamacja godności Jezusa: „że go i Panem i Chrystusem uczynił Bóg”. Panem w Starym Testamencie nazywano samego Boga: „Wyrocznia Boga dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy. Twoje potężne berło niech Pan rozciągnie z Syjonu: Panuj wśród swych nieprzyjaciół!” (Ps 110,1-2). Jezus jest Chrystusem, to znaczy „Namaszczonym” i został namaszczony Duchem Świętym: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10,38).
Dz 4,9-12
„Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych - że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy. On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. Jest to z jednej strony silne oskarżenie o ukrzyżowanie Jezusa: „w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście”. Z drugiej jest objawienie Jezusa żyjącego bo Go „Bóg wskrzesił z martwych” i to, co najważniejsze: „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”.
1 Kor 1,13
„Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?” Oczywiste jest, że spory wewnątrz Kościoła Koryntu nie mają sensu, bo zbawienie pochodzi od Chrystusa ukrzyżowanego, a nie od Pawła, czy kogokolwiek innego.
1 Kor 1,22-24
„Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą”.
Paweł w swojej ewangelizacji nie może zadowolić, ani Żydów, ani Greków, bo przedstawia im Jezusa w tajemnicy Krzyża. To nie jest cud, znak, którego żądali od samego Jezusa: „Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza” (Mt 12,38-39). Cierpienie i śmierć na krzyżu nie jest wyrazem ludzkiej mądrości, jest raczej tragedią bezsilności. Dla powołanych do chrześcijańskiej wiary, ukrzyżowany i zmartwychwstały Jezus jest „Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą”. To On przełamuje zło grzechu i śmierci, to On nawraca grzeszników, to On umacnia Duchem Prawdy i Miłości. To On daje dary mocy i mądrości.
1 Kor 2,1-5
„Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”. Paweł zna retorykę grecką, ale postanawia ograniczać się w swoim kaznodziejstwie do głoszenia Jezusa w misterium Krzyża. Jest słaby i boi się kolejnych prześladowań. Jezus mu obiecał: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12,9-10). Głosi Krzyż i sam jest doświadczany cierpieniami, a Jezus daje mu Ducha i moc, dzięki którym wiara Koryntian opiera się „nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”.
1 Kor 2,6-8
„A jednak głosimy mądrość między doskonałymi ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały”. Boża mądrość prowadzi do uznania Bóstwa Jezusa, nazwanego tutaj – Panem chwały. Brak tej mądrości prowadzi do prześladowania Jezusa i Jego uczniów.
2 Kor 13,4
„Chociaż bowiem został ukrzyżowany wskutek słabości, to jednak żyje dzięki mocy Bożej. I my także niemocni jesteśmy w Nim, ale żyć będziemy z Nim przez moc Bożą względem was”. Jezus został ukrzyżowany nie ze względu na swoje człowieczeństwo, ale ze względu na swoje posłuszeństwo wobec Ojca. Sam twierdzi: „Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca” (J 10,17-18). Jego śmierć jest dobrowolna, ale z puntu widzenia świata jest to konsekwencja jego słabości: „Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym” (Mt 27,41-43). Jezus żyje, bo zmartwychwstał – też zgodnie z wolą swojego Ojca. „I my także niemocni jesteśmy w Nim” – bo akceptujemy krzyż, zgodnie z Jego słowami: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24). Mówi Paweł: „Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele” (2 Kor 4,10-11). Istotne jest połączenie krzyża ze zmartwychwstaniem. Z jednej strony męka Jezusa, z drugiej łaski ożywiające otrzymywane od Zmartwychwstałego. Prześladowania ze względu na wiarę w Jezusa i życie Jezusa, który mówił: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14,6).
Paweł gwarantuje, że: „żyć będziemy z Nim przez moc Bożą”. Mówi: „Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni” (1 Kor 15,20-22).
Ga 3,1-2
Mówi Paweł: „O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Tego jednego chciałbym się od was dowiedzieć, czy Ducha otrzymaliście na skutek wypełnienia Prawa za pomocą uczynków, czy też stąd, że daliście posłuch wierze?” (Ga 3,1-2). Paweł prowadzi do wiary w Jezusa ukrzyżowanego. Jak mówi: „Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2,1-2). Prowadzi do wiary przez to, co najtrudniejsze, to znaczy przez prawdę Krzyża. Dzięki temu może on liczyć na pomoc Jezusa.
Ga 5,24-26
„A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc”. Jezus prowadzi nas do ukrzyżowania naszego ciała. Jest to więc wielkie cierpienie, które łączy nas z Ukrzyżowanym.
Kluczowym tekstem prowadzącym do zrozumienia pojęcia „ciało” jest J 3,6: „To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem”. „Ciało” oznacza więc człowieka, z jego wychowaniem, z jego kulturą, z jego zależnością od otaczającego go świata, z jego słabościami i wadami, żyjącego duchem tego świata.
Paweł mówi o Duchu, który jest twórcą naszego życia duchowego. Jezus mówi: „to, co się z Ducha narodziło, jest duchem”. Naszym duchem jest nasz intelekt, nasza wola, uzdrowione, oczyszczone przez Ducha. Ten duch jest w stanie być posłusznym Duchowi Świętemu i działa w Jego mocy, pod Jego natchnieniem. Mówi o tym Paweł: „Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli” (Rz 8,12-13). Termin „uśmiercanie” wskazuje na dramat walki wewnętrznej człowieka, który chcąc żyć musi walczyć przy pomocy Ducha ze swoimi słabościami.
Ga 6,14
„Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata”. Krzyż jest symbolem zwycięstwa nad złem, przypomina śmierć Jezusa, który na nim nas wyzwolił. Świat został ukrzyżowany dla Pawła i stracił dla niego znaczenie. Paweł, dzięki swojemu złączeniu z Jezusem za pomocą wiary stracił znaczenie dla świata. Słowo „ukrzyżowanie” wskazuje na ogrom cierpień Pawła, jako apostoła Ukrzyżowanego: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was - życie. Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu. Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie” (2 Kor 4,7-18).
Ap 11,7-8
Mówi Apokalipsa o śmierci dwóch świadków Jezusa: „A gdy dopełnią swojego świadectwa, Bestia, która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije. A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie także ukrzyżowano ich Pana”. Jest to wskazanie na Jerozolimę, gdzie Jezus został ukrzyżowany.
Zakończenie
Słowa „krzyż” i „ukrzyżowanie” wskazują na okrutną śmierć Jezusa, a w konsekwencji na życie duchowe chrześcijan, którzy w ten sposób łączą się z Jezusem.
Janusz Maria Andrzejewski OP
1 Święta Róża z Limy, godzina czytań z 23.08.
2 Grecki termin hina me kenothe ho stauros tu Christu można oddać przez „aby nie pozbawić treści krzyż Chrystusowy”. Można też powiedzieć: „aby nie został zmarginalizowany krzyż Chrystusa”.
3 Tłumaczenie Wujka.
4 Tłumaczenie Wujka.
5 dosłownie atheoi, to znaczy „bezbożni”.
6 Tłumaczenie Wujka.
7 Tłumaczenie Wujka.
8 Tłumaczenie Wujka.