Królestwo w Ewangelii według świętego Mateusza
Wprowadzenie
Ciekawym zagadnieniem jest głoszone
przez Jezusa Królestwo. Czym ono jest, na ile jest teraźniejszością,
a na ile przyszłością? Królestwo
Boże obiecywało szczęście, radość, sprawiedliwość, uwolnienie
od cierpienia, od chorób, kalectwa. Jezus z Apostołami prowadzą do
Królestwa, a Duch jest duszą tego Królestwa. Królestwo
– to Boże szczęście, jakie Dobry Bóg oferuje człowiekowi.
Rodzinna wspólnota
Królestwo jest rodzinną wspólnotą
z Ojcem i Synem w Duchu Świętym. Świadczy o tym Jan: „Oznajmiamy
wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli
współuczestnictwo
z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i
Jego Synem Jezusem Chrystusem” (1 J 1,3). Nieco dalej ten dość
tajemniczy termin – koinonia,
jest ciekawie wyjaśniany: „Jeżeli mówimy, że mamy z Nim
współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie
postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi
współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z
wszelkiego grzechu”
(1 J 1,6-7). Wspólnota z Ojcem i Synem w Duchu objawia się w
światłości, w życiu w prawdzie. Ciemność wskazuje na kłamstwo,
na rozerwanie wspólnoty z Bogiem.
Mt 3,2
Mówi Jan Chrzciciel: „Nawróćcie
się, bo bliskie jest
królestwo niebieskie”
– Bóg jest blisko, „niebiosa” zastępują słowo „Bóg”,
którego obawiano się wymawiać. Ta bliskość Boga wzywa do
nawrócenia, bo Bóg ma zapanować nad każdym człowiekiem. Jan
„Mówił więc do tłumów, które wychodziły, żeby przyjąć
chrzest od niego: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed
nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie
próbujcie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że
z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera
do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie
wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone” (Łk
3,7-9). Nawrócenie to stanięcie w prawdzie wobec Boga w świetle
własnego sumienia. To żal z powodu zła i decyzja walki ze złem,
to wola czynienia dobra. Ma się to wyrażać w konkretnych czynach:
„Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał:
Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma
żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby
przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im
odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam
wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On
im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie
uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie” (Łk 3,10-14).
Ciekawe, że pierwszym głoszącym
przybliżanie się Królestwa jest Jan, a nie Jezus. To
Królestwo jest ustanowione w mocy Ducha Świętego – wskazują na
to słowa Jana: „Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował
z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten,
który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten,
nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim,
jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję
świadectwo, że On jest Synem Bożym” (J 1,32-34). To chrzest w
Duchu, według Jezusa wprowadza do Królestwa: „Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z
Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5).
Jezus przekazuje Ducha za
pośrednictwem głoszonych przez siebie nauk. Wskazują na to Jego
słowa: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa,
które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J
6,63).
Mt 4,17
Nieco później mówi Jezus: „Nawracajcie się, albowiem bliskie
jest królestwo niebieskie” – tekst grecki identyczny jak w
omawianym wcześniej tekście Jana Chrzciciela. W nawróceniu, Jezus
wskazuje na konieczność zewnętrznego umartwienia: „Wtedy począł
czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się
dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada
tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które
u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się
nawróciły” (Mt 11,20-21) – są to obrazy znane z Księgi
Jonasza: „Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień
drogi i wołał, i głosił: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa
zostanie zburzona. I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili
post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego. Doszła
ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie
płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele. Z rozkazu króla
i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje:
Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się
nie pasą i wody nie piją. Niech obloką się w wory - <ludzie i
zwierzęta> - niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy
odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości,
którą [popełnia] swoimi rękami. Kto wie, może się odwróci i
ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, a nie
zginiemy?” (Jon 3,4-9). Nawrócenie, nawtet takie radykalne nie
jest jeszcze gwarancją odwrócenia Bożego wyroku. W tym wypadku –
tak się stało: „Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od
swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą,
którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej” (Jon
3,10).
Mt 4,23
Mówi dalej Ewangelia: „I obchodził Jezus całą Galileę,
nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o
królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród
ludu”. Jezus formułuje „Ewangelię o królestwie” i w
działaniu demonstruje swoje rozumienie Królestwa – w mocy Ducha
leczy wszelkie choroby i słabości. Mówi o tym Łukasz: „Był tam
duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i
Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go
słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci,
których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały
tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i
uzdrawiała wszystkich” (Łk 6,17-19). To Duch swoją mocą
uzdrawia.
Mt 5,3
W swoich błogosławieństwach Jezus obiecuje Królestwo:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo
niebieskie”. Może się to odnosić do spragnionych Ducha, do
których woła Jezus: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we
Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie
wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7,37-38). Otrzymują oni
Królestwo i sami stają się źródłami Ducha dla innych
spragnionych.
Mt 5,10
Mówi Jezus: „Błogosławieni,
którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do
nich należy królestwo niebieskie”. Jezus obiecuje pomoc Ducha w
prześladowaniach: „Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą
was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet
przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na
świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to,
jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane,
co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca
waszego będzie mówił przez was” (Mt 10,17-20). To
Królestwo jest widoczne w życiu Pawła: „Przechowujemy zaś ten
skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc,
a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się
zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy
prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na
ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie
Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle
bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie
Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele” (2 Kor 4,7-11).
Mt 5,19
Mówi Jezus: „Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań,
choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy
w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten
będzie wielki w królestwie niebieskim”. Jezus wymaga wierności
wobec Pisma Świętego, łącząc tę wierność z udziałem w
radości Królestwa. Mówi w Apokalipsie: „Ja świadczę każdemu,
kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich
cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.
A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg
odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które
są opisane w tej księdze” (Ap 21,18-19).
Mt 5,20
Mówi dalej: „Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie
będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie
wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Sprawiedliwość uczonych
w Piśmie i faryzeuszów była w dużej mierze formalna i dotyczyła
przestrzegania różnego rodzaju przepisów. Widać to w
oskarżeniach, jakie formułują: „Dlaczego Twoi uczniowie
postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed
jedzeniem” (Mt 15,2). Jezus odpowiada swoim uczniom: „To i wy
jeszcze niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że wszystko, co
wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. Lecz
to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka
nieczystym. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa,
cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa,
przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że
się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym” (Mt
15,16-20). Była to sprawiedliwość manifestowana przed ludźmi.
Jezus ostrzega swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście
uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was
widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który
jest w niebie” (Mt 6,1). Wejście do Królestwa dokonuje się w
mocy Ducha Świętego i jest łaską Bożej miłości.
Jezus ostrzega przed swoimi wrogami, bo swoim postępowaniem
uniemożliwiają wielu wejście do Królestwa: „Biada wam, uczeni w
Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie
przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym,
którzy do niego idą” (Mt 23,13).
Mt 6,10
Jezus uczy modlitwy do swojego Ojca: „Niech przyjdzie królestwo
Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie”.
Ojciec chce królować w naszym życiu. Koniecznym do realizacji woli
Ojca jest moc Ducha, o Nim mówi Jezus: „Jeśli więc wy, choć źli
jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż
bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”
(Łk 11,13). W ten sposób wchodzimy do Królestwa.
Mt 6,33
„Starajcie się naprzód o
królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam
dodane”. Poszukiwanie Królestwa to poszukiwanie Ducha, by w Nim
realizować Ewangelię Jezusa. Pewnym komentarzem do tych słów jest
uwaga Pawła: „Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i
pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym”
(Rz 14,17). Właściwe jedzenie i picie nie stanowi o istocie
Królestwa. Do istoty Królestwa należą owoce Ducha: „miłość,
radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). Po nich rozpoznajemy
człowieka Królestwa. Mówi Jezus o rozpoznawaniu ludzi: „Strzeżcie
się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej
skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich
owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak
każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe
owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo
wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego
owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po
ich owocach” (Mt 7,15-20).
Mt 7,21
„Nie każdy, który Mi mówi:
Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto
spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”. Widzimy tu
kolejny raz połączenie myśli o Królestwie i o realizacji woli
Ojca (por. Mt 6,10). By wejść do Królestwa trzeba otrzymać Ducha.
Mówi Piotr o posłuszeństwie wobec Boga jako o warunku otrzymania
Ducha: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział
Piotr i Apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego
straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na
prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi
nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my
właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu
są posłuszni” (Dz 5,29-32).
Mt 8,11-12
„Wielu przyjdzie ze Wschodu i
Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w
królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na
zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.
Wejdą do Królestwa wierzący w Jezusa – tacy jak setnik: „Panie,
nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko
słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam
władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie;
drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi.
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli
za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak
wielkiej wiary” (Mt 8,8-10). „Synowie królestwa” – to Żydzi
nie wierzący w Jezusa. Mówi On do nich: „Czy nigdy nie
czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili
budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest
cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie
wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na
ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go” (Mt
21,42-44). Królestwo, a więc łaski związane z wybraniem, zostaje
zabrane zbuntowanym, a przekazane wierzącym w Jezusa, którzy
„zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie
niebieskim”.
Mt 9,35
„Tak Jezus obchodził wszystkie
miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił
Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie
słabości”. Jezus głosi „Ewangelię królestwa” – mówi o
Dobrym Bogu, który przychodzi by uzdrawiać, by leczyć biednych,
schorowanych ludzi, by dawać im nadzieję na szczęśliwe życie.
Mt 10,5-8
Mówi Jezus do swoich Apostołów: „Nie idźcie do pogan i nie
wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do
owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie
już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie
umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo
otrzymaliście, darmo dawajcie!” Jezus ogranicza ewangelizację
Apostołów do zagubionych owiec, do Żydów, którzy odeszli od
wiary, od praktyk religijnych. Przygotowują ich na bliskie już
przyjście Królestwa. Czynią dobro, które ma im uzmysłowić, że
Bóg się o nich troszczy, że chce im ulżyć w cierpieniach.
Mt 11,11
„Zaprawdę, powiadam wam: Między
narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela.
Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”.
Jest to potwierdzenie wielkości Jana, o którym wcześniej mówił:
„Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na
wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty
ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty
noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam
wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto
Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę”
(Mt 11,7-10). Jan chrzci ludzi, głosi Ewangelię i przygotowuje w
ten sposób ludzi na przyjęcie Jezusa. Ewangelia mówi: „Nazajutrz
zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek
Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym
powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył
godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie
znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się
objawił Izraelowi” (J 1,29-31). Na tle tego wybitnego świętego,
Jezus ukazuje wartość Królestwa. Ludzie w nim przebywający żyją
w Duchu i dlatego mają taką ogromną wartość.
Pierwsze stwierdzenie Jezusa można
próbować rozumieć w związku z Jego wypowiedzią: „To, co się z
ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło,
jest duchem” (J 3,6). Jan jest wielki w swoim człowieczeństwie,
ale przebywający w królestwie niebieskim, ma Ducha Świętego i
jest „większy” Bożą łaską, udziałem w Boskiej naturze (por.
2 P 1,4).
Mt 11,12
„A od czasu Jana Chrzciciela aż
dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu
i ludzie gwałtowni zdobywają
je”. Możliwe, że mówi tu Jezus o prześladowaniu Kościoła, o
prześladowcach, którzy zabili Jana i Jego mają ukrzyżować.
Prawdopodobnie chodzi tu o przeciwników Królestwa: „Biada wam,
uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo
niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie
wejść tym, którzy do niego idą” (Mt 23,13).
Można ten tekst czytać jako zachętę do walki o Królestwo – tak
jak to ukazują przypowieści: „Królestwo niebieskie podobne jest
do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył
ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił
tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca,
poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną
perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją” (Mt
13,44-46).
Mt 12,28
Mówi Jezus: „Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe
duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże”. Jezus w mocy
Ducha uwalnia od złych duchów i jest to znakiem panowania w Jezusie
i przez Jezusa Królestwa. Ciekawie mówi Jan: „Kto grzeszy, jest
dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn
Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Każdy,
kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie
Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki
temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto
postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie
miłuje swego brata” (1 J 3,8-10). Jezus niszczy dzieła diabła i
w ten sposób manifestuje przyjście Królestwa w Duchu Świętym.
Mówi Łukasz: „Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie
królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie
dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem
królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,20-21). Ono jest
widoczne w Bożych dziełach. Do Apostołów mówi Jezus: „Ja zaś
będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był
na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może,
ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was
przebywa i w was będzie” (J 14,16-17). Duch przebywa w Jezusie i w
Nim się manifestuje, a po Pięćdziesiątnicy będzie również w
Apostołach.
Mt 13,10-11
Pytają się uczniowie Jezusa: „Dlaczego w przypowieściach mówisz
do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa
niebieskiego, im zaś nie dano”. Tą tajemnicą Królestwa jest
Duch i Jego działanie. Jego tajemnica jest bardzo powoli i ostrożnie
objawiana. To Duch objawia tajemnice Królestwa. Paweł mówi:
„Właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie
widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało
pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.
Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet
głębokości Boga samego” (1 Kor 2,9-10).
Mt 13,19
„Do każdego, kto słucha słowa
o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co
zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane
na drodze”. Tak istotne jest rozumienie słowa o Królestwie.
Człowiek, który jest do niego zaproszony może do niego wejść,
jeśli zechce, ale niestety może to zaproszenie zlekceważyć i
wtedy szatan, któremu zależy na tym, żeby człowiek odrzucił
szansę swojego zbawienia, przychodzi i wyrywa z serca słowo, które
miało zbawić tego człowieka. Tak ważne jest czytanie Pisma
Świętego i rozumienie go. Jest to droga, którą może przyjść do
nas Duch Święty. Jezus zdaje się to sugerować: „Duch daje
życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam
powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,63).
Mt 13,24
„Inną przypowieść im
przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka,
który posiał dobre nasienie na swej roli”. Królestwo jest
ogromną szansą zbawienia. Daje dobro, które może się pięknie
rozwijać. Niestety zły przeciwstawia się temu: „Lecz gdy ludzie
spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między
pszenicę i odszedł” (Mt 13,25). Nieco dalej Jezus wyjaśnia tę
przypowieść: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn
Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie
królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który
posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami
są aniołowie” (Mt 13,37-39). „Synowie królestwa” – to ci,
którzy przyjęli Ewangelię i nią żyją, „synowie Złego” –
to ci, którzy odrzucają Ewangelię i żyją złem, które
realizują.
Mt 13,31-32
„Inną przypowieść im
przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka
gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono
najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe
od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z
powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach”. Łaska Boża
może być na początku wręcz niezauważalna, ale jest Bożą mocą
zdolną przemieniać człowieka i cały świat. Duch Święty może
działać w człowieku, czy w społeczności w sposób niezauważalny.
On działa spokojnie i łagodnie, wręcz delikatnie.
Mt 13,33
„Królestwo niebieskie podobne
jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy
miary mąki, aż się wszystko zakwasiło”. Duch Święty,
przedstawiony w obrazie zaczynu, stopniowo i niezauważalnie
przemienia ludzi wchodzących w ramy Królestwa.
Mt 13,37-43
Mówi Jezus: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn
Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie
królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który
posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami
są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak
będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich:
ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy
dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam
będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć
będą jak słońce w królestwie Ojca swego”. Jezus daje Ducha
ludziom, którzy stają się dobrym nasieniem, są synami Królestwa.
Diabeł prowadzi ludzi, którzy w ten sposób stają się synami
złego. Jezus dopuszcza współistnienie dobrych i złych: „Rzekli
mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im
odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i
pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa
powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki
na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza” (Mt
13,28-30). Innymi słowy twierdzi: „Syn Człowieczy pośle aniołów
swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych,
którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec
rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Na szczęście
jest i element pozytywny: „Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak
słońce w królestwie Ojca swego” (Mt 13,43). Królestwo jest tu
określone jako królestwo naszego Ojca. Jest ono w dalszym ciągu
radosnym panowaniem Boga w kochających Go ludziach. Chwała Boża
oświeca sprawiedliwych by byli jak słońce i mogli oświecać
innych w mocy swojej świętości.
Mt 13,44
„Królestwo niebieskie podobne
jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył
ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił
tę rolę”. Królestwo jest wielkim i wiecznym szczęściem. Warto
dla niego wszystko poświęcić z pełnym zaufaniem, że w nim, pod
panowaniem Jezusa wszystko będzie zapewnione: „Nie troszczcie się
więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić?
czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie
zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego
potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego
sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie
się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie
troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy” (Mt
6,31-34).
Mt 13,45-46
„Dalej, podobne jest królestwo
niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł
jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i
kupił ją”. Jezus wymaga od nas radykalizmu: „poszedł, sprzedał
wszystko, co miał, i kupił ją”. Warto wszystko stracić, byle
tylko pozyskać Królestwo. Jezus mówi: „Tak więc nikt z was, kto
nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim
uczniem” (Łk 14,33).
Mt 13,47-50
„Dalej, podobne jest królestwo
niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby
wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i
usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie
przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród
sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i
zgrzytanie zębów”. Tym razem, to Królestwo wychodzi na
poszukiwanie. Zaprasza wszystkich, ale zapewnia sprawiedliwą
selekcję: źli są oddzieleni od sprawiedliwych i jak mówi o nich
Jezus: „wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie
zębów”. Nie wszyscy są zaproszeni do Królestwa, nie wszyscy
wpadają w sieci. Jezus mówi do Piotra i Andrzeja: „Pójdźcie za
Mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt
4,19). To Kościół ma łowić dla Królestwa.
Mt 13,52
„Dlatego każdy uczony w Piśmie,
który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do
ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”.
Uczeń Królestwa, to ten, kto wszedł już do Królestwa i który
może z jego bogactwa czerpać dla ludzi, którzy jeszcze do niego
nie weszli. Może ukazywać bogactwa Starego Testamentu i Ewangelię
Jezusa.
Mt 16,19
Mówi Jezus Piotrowi: „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego;
cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co
rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.
Prawdopodobnie chodzi tu o władzę walki ze złem, które paraliżuje
człowieka i nie pozwala mu na szczęśliwe życie w Królestwie.
Mówi o tym po swoim zmartwychwstaniu: „Po tych słowach tchnął
na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym
odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są
im zatrzymane” (J 20,22-23). Już wcześniej udziela im władzy nad
duchami nieczystymi i wszelkiego rodzaju chorobami: „Wtedy
przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy
nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie
choroby i wszelkie słabości” (Mt 10,1).
Mt 16,28
„Zaprawdę, powiadam wam:
Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą
Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim”. Pierwszą
realizacją tego proroctwa jest Przemienienie. Uczniowie widzą
Jezusa, Mojżesza, Eliasza w chwale Bożej, przemienionych i oni sami
też są tam szczęśliwi (por. Mt 17,4). Jan Ewangelista widzi
Jezusa na Wyspie Patmos, widzi Go cudownie przemienionego (por. Ap
1,9-20). W obydwu wypadkach, Jezus jest przemieniony, objawia Boga,
który pragnie naszego szczęścia w Królestwie.
Mt 18,1-4
„W tym czasie uczniowie
przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy
w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed
nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i
nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w
królestwie niebieskim”. Uczniowie myślą o Królestwie w
kategorii królestw ziemskich, z ich bogactwem, rządami, hierarchią.
Stąd pytanie o hierarchie w Bożym Królestwie. Jezus wskazuje drogę
do Jego Królestwa, to jest droga pokory, niezbędnej do przyjęcia
Ducha. Tak można rozumieć pierwsze błogosławieństwo:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo
niebieskie” (Mt 5,3). Możnaby tłumaczyć: „Spragnieni Ducha”,
bo to do nich zwraca się Jezus: „W ostatnim zaś, najbardziej
uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem:
Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do
Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z
jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać
wierzący w Niego” (J 7,37-39). Być dzieckiem, to przyjąć Ducha,
jako darmową pomoc wprowadzającą do Królestwa.
Mt 18,23
„Dlatego podobne jest królestwo
niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi
sługami”. Duch uczy miłosierdzia. Jesteśmy dłużnikami wobec
Boga i wobec ludzi i dlatego musimy być miłosierni wobec naszych
dłużników. Jest to realizacją woli Boga: „Jeśli bowiem
przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz
niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie
przebaczy wam waszych przewinień” (Mt 6,14-15).
Mt 19,12
Mówi Jezus: „Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona
matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których
ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa
niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech
pojmuje!” Z jednej strony mamy niezdolnych do życia seksualnego –
kalekich, lub okaleczonych. Z drugiej, rezygnujących z życia
seksualnego dla Królestwa, by przez taką ascezę – umartwienie w
Duchu (por. Rz 8,13) odejść od ducha świata (por. 1 Kor 2,12) i
poddać się oczyszczającemu działaniu Ducha. Paweł tłumaczy:
„Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny
troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten
zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata,
o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki” (1 Kor
7,32-34).
Mt 19,13-14
„Wtedy przyniesiono Mu dzieci,
aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie
szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuśćcie dzieci i
nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy
królestwo niebieskie”. Duch, który jest duszą Królestwa jest
obecny w dzieciach. Jest ich natchnieniem. Dlatego Jezus mówi:
„Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie
staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”
(Mt 18,3).
Mt 19,23-24
„Jezus zaś powiedział do swoich
uczniów: Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do
królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest
wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do
królestwa niebieskiego”. Można to chyba wyjaśniać na podstawie
innej wypowiedzi Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo
albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo
z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć
Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Podobnie brzmią słowa: „Tak więc
nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może
być moim uczniem” (Łk 14,33). Jezus ostrzega: „Natomiast biada
wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam,
którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i
płakać będziecie” (Łk 6,24-25).
Mt 20,1-2
„Albowiem królestwo niebieskie
podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby
nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o
denara za dzień i posłał ich do winnicy”. Jezus w różnych
porach zaprasza do pracy w swoim Królestwie. Zapłatą jest zawsze
jeden i ten sam Duch Święty uszczęśliwiający swoją obecnością.
Mt 20,20-21
„Wtedy podeszła do Niego matka
synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go
prosiła. On ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby
ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a
drugi po lewej Twej stronie”. Prawdopodobnie wyobraża ona sobie
Królestwo Jezusa na sposób polityczny, na wzór królestw z naszego
obecnego świata. Królestwo Jezusa jest już obecne, a jej synowie
już żyją w radości Ducha Świętego.
Mt 21,31-32
Mówi Jezus: „Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice
wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do
was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy
zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet
później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć”. „Celnicy
i nierządnice” już wchodzą do Królestwa dzięki wierze z jaką
przyjęli chrzest Janowy. Już teraz, oczyszczeni z grzechów,
przyjmują Jezusa i Jego Ducha i radują się w Królestwie.
Mt 21,42-44
„Jezus im rzekł: Czy nigdy nie
czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili
budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest
cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie
wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na
ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go”.
Jezus został odrzucony i ukrzyżowany, a Królestwo, z całym jego
duchowym bogactwem zostało zabrane Narodowi Wybranemu i przekazane
rodzącemu się Kościołowi. Walczący z Jezusem zostaną pokonani –
będą rozbici i zmiażdżeni.
Mt 22,1-2
„A Jezus znowu w przypowieściach
mówił do nich: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który
wyprawił ucztę weselną swemu synowi”. Królestwo jest duchową
ucztą przygotowaną przez Ojca dla Syna i Jego ludzi. Wielu
zlekceważyło zaproszenie na tę ucztę (por. Mt 22,3-6) i nie
weszło do Królestwa. Co więcej, wystąpili przeciwko sługom,
którzy ich zapraszali (por. Mt 22,6). Na zasadzie łaski, Ojciec
zaprasza wszystkich wierzących na ucztę. Odrzucony jest tylko ten,
który nie ma wiary – bo tak chyba trzeba rozumieć brak stroju
weselnego: „Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i
zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do
niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?
Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i
nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i
zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”
(Mt 22,11-14).
Mt 23,13
„Biada wam, uczeni w Piśmie i
faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed
ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy
do niego idą”. Czynili to głównie przez oszczerstwa wobec
Jezusa, przypisując Jego cuda mocy złego ducha: „Wówczas
przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił
go, tak że niemy mógł mówić i widzieć. A wszystkie tłumy pełne
były podziwu i mówiły: Czyż nie jest to Syn Dawida? Lecz
faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę
złych duchów, wyrzuca złe duchy” (Mt 12,22-24).
Podobne są słowa zanotowane przez Łukasza: „Biada wam, uczonym w
Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a
przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli” (Łk 11,52).
Znający Stary Testament mogli pomóc narodowi we właściwym
zrozumieniu nauczania Jezusa i sami mogli wejść do Królestwa
głoszonego przez Jezusa.
Mt 24,9-14
„Wtedy wydadzą was na udrękę i
będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów,
z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą
się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu
fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże
się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do
końca, ten będzie zbawiony. A ta Ewangelia o królestwie będzie
głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy
nadejdzie koniec”. Tak Jezus przedstawia prześladowania Kościoła.
Ktoś wytrwa do końca, a Ewangelia o Królestwie będzie mimo
wszystko głoszona. Wszystkie narody będą miały szansę wejścia
przez wiarę do Królestwa Chrystusowego.
Mt 25,1-2
„Wtedy podobne będzie królestwo
niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i
wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było
nierozsądnych, a pięć roztropnych”.
Królestwo wymaga roztropności. Możliwe są trudności, konieczna
jest wytrwałość. Mówi Jezus: „Jeśli kto chce pójść za Mną,
niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech
Mnie naśladuje” (Mt 16,24).
Mt 25,34
„Wtedy odezwie się Król do tych
po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w
posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!”
Królestwo jest tu ukazane jako nagroda przyznawana na Sądzie
Ostatecznym dla tych, którzy byli miłosierni. Można je utożsamiać
z niebem życia wiecznego.
Mt 26,29
Mówi Jezus po ustanowieniu Eucharystii: „Lecz powiadam wam: Odtąd
nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia,
kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego”.
Możliwe, że Jezus przepowiada w ten sposób swoje zmartwychwstanie
i to, o czym mówi Piotr: „Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i
pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym
uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po
Jego zmartwychwstaniu” (Dz 10,40-41). To życie z Apostołami,
Jezus nazywa Królestwem swojego Ojca.
Podsumowanie
Teksty mówiące o Królestwie, zamieszczone w Ewangelii według
świętego Mateusza wskazują na tajemniczy jego charakter. Sam Jezus
stwierdza: „Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im
zaś nie dano” (Mt 13,11). Może najprościej ukazuje Jezus tę
tajemnicę w rozmowie z Nikodemem: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam
ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć
królestwa Bożego. Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się
człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść
do łona swej matki i narodzić się? Jezus odpowiedział: Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z
Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,3-5). Żeby
zobaczyć Królestwo trzeba się powtórnie narodzić z wody i z
Ducha. Przez chrzest święty wchodzimy do Królestwa. Otwierają się
nam oczy na rzeczywistość Bożego działania, na przekształcającą
rolę Ducha Świętego. Otrzymujemy Jego moc i uczymy się odchodzić
od ducha tego świata (por. 1 Kor 2,12), od tego, co stara się nas
odłączyć od Boga i Jego łaski. Człowiek żyjący w Królestwie,
to człowiek żyjący w Duchu, to człowiek radujący się owocami
Ducha, z których Paweł wymienia następujące: „miłość,
radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). To Królestwo jest już
tutaj, wszędzie, gdzie króluje Jezus. Jest ono wieczne i na sądzie
Jezus mówi do miłosiernych: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca
mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od
założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem
spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście
Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a
odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”
(Mt 25,34-36). Radujmy się szczęściem Królestwa Niebieskiego!
Janusz Maria Andrzejewski OP