środa, 20 sierpnia 2025

31.08.25

 

31.08.25


Syr 3, 17-18. 20. 28-29

Synu, w sposób łagodny prowadź swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony. Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie. Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca”. Pisze Piotr: „Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was” (1 P 5,5-7).


Hbr 12, 18-19. 22-24a

Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla”. Liturgia prowadzi nas do Boga: „który sądzi wszystkich”. Tak bardzo potrzebujemy Jego miłosierdzia!


Łk 14, 1. 7-14

Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”. To wspaniała przygoda – służyć biednym, nieszczęśliwym.

30.08.25

 

30.08.25


1 Tes 4, 9-11

Nie jest rzeczą konieczną, abyśmy wam pisali o miłości braterskiej, albowiem Bóg was samych naucza, abyście się wzajemnie miłowali. Czynicie to przecież w stosunku do wszystkich braci w całej Macedonii. Zachęcam was jedynie, bracia, abyście coraz bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać własne obowiązki i pracować własnymi rękami, jak to wam nakazaliśmy”. Istotne są słowa Pawła: „Bóg was samych naucza, abyście się wzajemnie miłowali”. To jest podstawowa troska Boga. Pisze Jan: „Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością” (1 J 4,7-8).


Mt 25, 14-30

Odrzekł mu pan jego: Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bóg daje nam życie, w którym możemy tak dużo dobra uczynić. Biada tym, którzy zaniedbują czynienie dobra.

29.08.25

 

29.08.25


Jr 1, 17-19

Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać”. Jan odważnie głosił prawdę o konieczności nawrócenia, ale został zamordowany.


Mk 6, 17-29

Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem wypominał Herodowi: Nie wolno ci mieć żony twego brata. A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał”. Ciekawe, że mimo wszystko, Herod słuchał Jana.

wtorek, 19 sierpnia 2025

28.08.25

 

28.08.25


Kol 3, 12-17

Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni!” Piękna jest ta zachęta Pawła: „jak Pan wybaczył wam, tak i wy!”


J 17, 14-23a

Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie”. Prawdziwa świętość powstaje na fundamencie prawdy. Szczere dążenie do prawdy jest znakiem obecności i działania Ducha Prawdy.

27.08.25

 

27.08.25


1 Tes 2, 9-13

Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga, który działa w was wierzących”. Tesaloniczanie przyjęli słowa Pawła nie jako słowa ludzkie, ale: „jako słowo Boga”, działające w wierzących w Jezusa.


Mt 23, 27-32

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości”. Jezus krytykuje obłudę i nieprawość swoich wrogów i dodaje: „Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?” (Mt 23,33).

26.08.25

 

26.08.25


Prz 8, 22-35

Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie, szczęśliwi, co dróg moich strzegą. Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń mych nie odrzucajcie! Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana”. Są to słowa Mądrości. Maryja prowadzi do Jezusa – Bożej Mądrości.


Ga 4, 4-7

Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej”. Ojciec przez Maryję daje nam Jezusa i Ducha Świętego, który uczy nas jak być synem i „dziedzicem z woli Bożej”.


J 2, 1-11

A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary”. Maryja przedstawia Synowi ubóstwo gospodarzy wesela, a On przemienia wodę w wino i objawia w ten sposób swoją Boską moc.

25.08.25

 

25.08.25


1 Tes 1, 1-5. 8b-10

Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie trzeba nam o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu”. Paweł raduje się wiarą Tesaloniczan, którzy nawrócili się: „od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu” – to był wielki cud nawrócenia.


Mt 23, 13-22

Mówi Jezus: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami”. Znali trochę Pismo Święte, jego proroctwa ale nie chcieli uznać dobra czynionego przez Jezusa i oskarżali Go przed narodem o działanie mocą złego ducha: „Wówczas przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć. A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły: Czyż nie jest to Syn Dawida? Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy” (Mt 12,22-24). Za pomocą oszczerstwa uniemożliwiali ludziom pójście za Jezusem.

poniedziałek, 11 sierpnia 2025

24.08.25

 

24.08.25


Iz 66, 18-21

Oni ogłoszą chwałę moją wśród narodów. Z wszelkich narodów przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci - na koniach, na wozach, w lektykach, na mułach i na dromaderach - na moją świętą górę w Jeruzalem - mówi Pan - podobnie jak Izraelici przynoszą ofiarę z pokarmów w czystych naczyniach do świątyni Pana. Z nich także wezmę sobie niektórych jako kapłanów i lewitów - mówi Pan”. Bóg zapowiada powrót swojego narodu do Jerozolimy – staje się to jako owoc ewangelizacji – ogłaszania chwały Pańskiej wśród wszystkich narodów.


Hbr 12, 5-7. 11-13

Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje. Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości”. Boże wychowanie może być trudne. Wierzymy, że Ojciec dobrze nas prowadzi do chrześcijańskiej dojrzałości.


Łk 13, 22-30

Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? On rzekł do nich: Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: Panie, otwórz nam! lecz On wam odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Wtedy zaczniecie mówić: Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś. Lecz On rzecze: Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!” Jezus ostrzega: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli”. Podobnie mówi u Mateusza: „Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” (Mt 7,13-14). Do nas należy wybór właściwej drogi – prowadzącej do życia wiecznego.

23.08.25

 

23.08.25


Rt 2, 1-3. 8-11; 4, 13-17

Booz zaślubił więc Rut i stała się jego żoną. Gdy zbliżył się do niej, Pan sprawił, że poczęła i urodziła syna. Kobiety mówiły do Noemi: Niech będzie błogosławiony Pan, który nie pozwolił, aby dzisiaj zabrakło ci powinowatego z prawem wykupu. Imię jego będzie wspominane w Izraelu. On będzie dla ciebie pociechą, będzie cię utrzymywał w twojej starości. Zrodziła go dla ciebie twoja synowa, która cię kocha, która dla ciebie jest warta więcej niż siedmiu synów”. Rut otrzymuje w Betlejem męża, a dzięki niemu syna: „Narodził się syn dla Noemi, nadały mu imię Obed. On to jest ojcem Jessego, ojca Dawida” (Rt 4,17).


Mt 23, 1-12

Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”. Jezus pragnie dla nas pokory. Dlatego mówi: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim” (Mt 18,3-4).

22.08.25

 

22.08.25


Rt 1, 1. 3-6. 14b-16. 22

Odpowiedziała Rut: Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie i abym odeszła od ciebie, gdyż: gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę, gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam, twój naród będzie moim narodem, a twój Bóg będzie moim Bogiem. Wróciła więc Noemi, a z nią była Rut Moabitka, jej synowa, która przyszła z ziemi Moabu. Przyszły zaś do Betlejem na początku żniw jęczmienia”. Ze względu na ludzkie przywiązanie do Noemi, Rut decyduje się na wejście do jej narodu i na przyjęcie jej Boga.


Mt 22, 34-40

Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”. Bóg wymaga od nas całkowitego oddania Jemu całego naszego życia. Mówi Jezus: „Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je” (Mt 10,37-39).

niedziela, 10 sierpnia 2025

21.08.25

 

21.08.25


Sdz 11, 29-39a

Tak mówi córka Jeftego, który ślubował Bogu złożenie dla Niego w ofierze całopalnej człowieka, który pierwszy wyjdzie mu na spotkanie (por. Sdz 11,30-31): „Pozwól mi uczynić tylko to jedno: puść mnie na dwa miesiące, a ja udam się na góry z towarzyszkami moimi, aby opłakać moje dziewictwo. Idź! - rzekł do niej. I pozwolił jej oddalić się na dwa miesiące. Poszła więc ona i towarzyszki jej i na górach opłakiwała swoje dziewictwo. Minęły dwa miesiące i wróciła do swego ojca, który wypełnił na niej swój ślub i tak nie poznała pożycia z mężem”.


Mt 22, 1-14

Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”. Zaproszeni na ucztę, czyli lud Izraela lekceważą zaproszenie. Bóg zaprasza więc pogan. Warunkiem zbawienia – uczty w Królestwie – jest wiara, która jest ukazana w obrazie stroju weselnego. Bez niej mamy: „płacz i zgrzytanie zębów”.

20.08.25

 

20.08.25


Sdz 9, 6-15

Następnie rzekły drzewa do krzewu winnego: Chodź ty i króluj nad nami! Krzew winny im odpowiedział: Czyż mam się wyrzec mojego soku, rozweselającego bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami? Wówczas rzekły wszystkie drzewa do krzewu cierniowego: Chodź ty i króluj nad nami! Odpowiedział krzew cierniowy drzewom: Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla, chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu! A jeśli nie, niech ogień wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libańskie”. Tak Jotam obrazuje panowanie Abimeleka, który „Udał się też do domu swego ojca w Ofra i na jednym kamieniu wymordował swoich braci, synów Jerubbaala, w liczbie siedemdziesięciu mężów. Ocalał tylko Jotam, najmłodszy syn Jerubbaala, ponieważ się ukrył” (Sdz 9,5). To Abimelek jest tym krzewem cierniowym – bezużytecznym i szkodliwym.


Mt 20, 1-16

Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty. Na to odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę?” Zapłatą Bożą jest zbawienie. Obyśmy mogli długo i owocnie dla Niego pracować.

19.08.25

 

19.08.25


Sdz 6, 11-24a

Zrozumiał Gedeon, że to był Anioł Pana, i rzekł: Ach, Panie, Panie mój! Oto Anioła Pana widziałem twarzą w twarz! Rzekł do niego Pan: Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz. Gedeon zbudował tam ołtarz dla Pana i nazwał go Pan-Pokój. Ołtarz ten znajduje się jeszcze dzisiaj w Ofra, [własności] Abiezera”. Stary Testament świadczy o zabobonnym strachu wobec nadprzyrodzonych wizji. Tak było w przypadku rodziców Samsona: „Wówczas poznał Manoach, że to był Anioł Pana. Potem rzekł Manoach do żony: Z całą pewnością pomrzemy, bowiem ujrzeliśmy Boga. Żona mu odpowiedziała: Gdyby Pan miał zamiar pozbawić nas życia, nie przyjąłby z rąk naszych całopalenia i ofiary pokarmowej ani też nie okazałby nam tego wszystkiego, ani też nie objawiłby nam teraz takich rzeczy” (Sdz 13,21-23).


Mt 19, 23-30

Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego, Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego. Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: Któż więc może się zbawić? Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe”. Jezus ostrzega: „Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom” (Łk 6,24-26). Mówi o naszym zbawieniu: „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19,26).

18.08.25

 

18.08.25


Sdz 2, 11-19

Wówczas Pan wzbudził sędziów, by wybawili ich z ręki tych, którzy ich uciskali. Ale i sędziów swoich nie słuchali, gdyż uprawiali nierząd z innymi bogami, oddawali im pokłon. Zboczyli szybko z drogi, po której kroczyli ich przodkowie, którzy słuchali przykazań Pana: ci tak nie postępowali. Kiedy zaś Pan wzbudzał sędziów dla nich, Pan był z sędzią i wybawiał ich z ręki nieprzyjaciół, póki żył sędzia. Pan bowiem litował się, gdy jęczeli pod jarzmem swoich ciemięzców i prześladowców. Lecz po śmierci sędziego odwracali się i czynili jeszcze gorzej niż ich przodkowie”. Tak spełnia się proroctwo Jozuego: „Wy nie możecie służyć Panu, bo jest On Bogiem świętym i jest Bogiem zazdrosnym i nie przebaczy wam występków i grzechów. Jeśli opuścicie Pana, aby służyć bogom obcym, ześle na was znów nieszczęścia, a choć przedtem dobrze wam czynił, wtedy sprowadzi zagładę” (Joz 24,19-20).


Mt 19, 16-22

Odrzekł Mu młodzieniec: Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje? Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości”. Młodzieniec jest dobry, ale zbyt przywiązany do swoich bogactw i dlatego nie może pójść za Jezusem.

środa, 6 sierpnia 2025

17.08.25

 

17.08.25


Jr 38, 4-6. 8-10

Skoro usłyszał Kuszyta Ebedmelek, jeden z dworzan domu królewskiego, że wrzucono Jeremiasza do cysterny - król przebywał właśnie w Bramie Beniamina - wyszedł z domu królewskiego i rzekł do króla: Panie mój, królu! Źle zrobili ci ludzie, tak postępując z prorokiem Jeremiaszem i wrzucając go do cysterny. Przecież umrze z głodu w tym miejscu, zwłaszcza że nie ma już chleba w mieście. Rozkazał król Kuszycie Ebedmelekowi: Weź sobie stąd trzech ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze”. To właśnie obcokrajowiec ratuje Jeremiasza przed śmiercią głodową, na którą skazali go przywódcy żydowscy (por. Jr 38,4-6), bo prorokował: „To mówi Pan: Kto pozostanie w tym mieście, umrze od miecza, głodu i zarazy; kto zaś przejdzie do Chaldejczyków, pozostanie przy życiu. Jako zdobycz będzie miał swoje własne życie i utrzyma je. To mówi Pan: Miasto to zostanie nieuchronnie wydane w ręce wojska króla babilońskiego, który je zdobędzie” (Jr 38,2-3).


Hbr 12, 1-4

I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga”. Jezus daje nam łaskę wiary i stara się ją umacniać przez różnego rodzaju doświadczenia.


Łk 12, 49-53

Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu”. Jezus daje nam Ducha Świętego – Ducha Prawdy, który oczyszcza nas od zakłamania. Burzy On tak zwany „święty spokój”, który często oddala ludzi od Prawdy, jaką jest Jezus.

16.08.25

 

16.08.25


Joz 24, 14-29

I rzekł Jozue do ludu: Wy nie możecie służyć Panu, bo jest On Bogiem świętym i jest Bogiem zazdrosnym i nie przebaczy wam występków i grzechów. Jeśli opuścicie Pana, aby służyć bogom obcym, ześle na was znów nieszczęścia, a choć przedtem dobrze wam czynił, wtedy sprowadzi zagładę. Lecz lud odrzekł Jozuemu: Nie! My chcemy służyć Panu! Jozue odpowiedział ludowi: Wy jesteście świadkami przeciw samym sobie, że wybraliście Pana, aby Mu służyć”. Jozue wskazuje na naszą odpowiedzialność wobec Boga. Nazywa Go Bogiem świętym i zazdrosnym i ostrzega przed niewiernością wobec Niego.


Mt 19, 13-15

Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd”. Królestwo należy do dzieci i dlatego Jezus twierdzi: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje” (Mt 18,3-5).

15.08.25

 

15.08.25


Ap 11, 19a; 12, 1-6a. 10Ab

Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów - a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię”. Maryję otacza słońce jako symbol Jej mocy, a księżyc może być symbolem Kościoła, który świeci dzięki Bogu, który go oświeca. Gwiazdy symbolizują świat aniołów służących Maryi (por. Ap 1,20). Cierpienia Maryi wynikają ze słabości Kościoła (por. Łk 2,35).


1 Kor 15, 20-26

I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć”. Jezus: „pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc”. Oczekujemy Jego pełnego zwycięstwa nad złem.


Łk 1, 39-56

Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię - a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją. On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich”. Bojaźń Boża jest kluczem do Bożego miłosierdzia. Pycha zostanie zniszczona.

poniedziałek, 4 sierpnia 2025

14.08.25

 

14.08.25


Joz 3, 7-10a. 11. 13-17

Zaledwie niosący arkę przyszli nad Jordan, a nogi kapłanów niosących arkę zanurzyły się w wodzie przybrzeżnej - Jordan bowiem wezbrał aż po brzegi przez cały czas żniwa - zatrzymały się wody płynące z góry i utworzyły jakby jeden wał na znacznej przestrzeni od miasta Adam leżącego w pobliżu Sartan, podczas gdy wody spływające do morza Araby, czyli Morza Słonego, oddzieliły się zupełnie, a lud przechodził naprzeciw Jerycha”. Jordan zostaje zatrzymany mocą Boga obecnego w arce niesionej przez kapłanów. W ten sposób ludzie kolejny raz przekonują się o Bożej wszechmocy.


Mt 18, 21 – 19, 1

Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać”. Musimy przebaczać – bo to jest warunek przebaczenia naszych grzechów. Mówi Jezus: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień” (Mt 6,14-15).

13.08.25

 

13.08.25


Pwt 34, 1-12

Potem skończyły się dni żałoby po Mojżeszu. Jozue, syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce. Słuchali go Izraelici i czynili, jak im Pan rozkazał przez Mojżesza. Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz, ani [równy] we wszystkich znakach i cudach, które polecił mu Pan czynić w ziemi egipskiej wobec faraona, wszystkich sług jego i całego jego kraju; ani równy mocą ręki i całą wielką grozą, jaką wywołał Mojżesz na oczach całego Izraela”. Wspaniałe są słowa: „Jozue, syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce” – tak Bóg przemienia Jozuego, tak umacnia go Duchem Świętym.


Mt 18, 15-20

Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!” Jezus zachęca do wiary w moc dobrego słowa. Duch Święty może za jego pośrednictwem dotrzeć do każdego grzesznika.

12.08.25

 

12.08.25


Pwt 31, 1-8

Zawołał potem Mojżesz Jozuego i rzekł mu na oczach całego Izraela: Bądź mężny i mocny, bo ty wkroczysz z tym narodem do ziemi, którą poprzysiągł Pan dać ich przodkom, i wprowadzisz ich w jej posiadanie. Sam Pan, który pójdzie przed tobą, On będzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci. Nie lękaj się i nie drżyj!” „Bądź mężny i mocny” – to podstawowe przesłanie dla Jozuego, to jakby uzupełnienie słów Mojżesza: „Nie lękaj się i nie drżyj!”


Mt 18, 1-5. 10. 12-14

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje”. Jestem dzieckiem i mogę liczyć na Boga – mojego Ojca i na Maryję – moją Matkę.

11.08.25

 

11.08.25


Pwt 10, 12-22

Dokonajcie więc obrzezania waszego serca, nie bądźcie nadal [ludem] o twardym karku, albowiem Pan, Bóg wasz, jest Bogiem nad bogami i Panem nad panami, Bogiem wielkim, potężnym i straszliwym, który nie ma względu na osoby i nie przyjmuje podarków. On wymierza sprawiedliwość sierotom i wdowom, miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia. Wy także miłujcie cudzoziemca, boście sami byli cudzoziemcami w ziemi egipskiej. Bójcie się Pana, Boga swego, Jemu się oddajcie, służcie Mu i na Jego imię przysięgajcie”. Mówi Jeremiasz: „Obrzeżcie się ze względu na Pana i odrzućcie napletki serc waszych, mężowie Judy i mieszkańcy Jerozolimy, bo inaczej gniew mój wybuchnie jak płomień i będzie płonął, a nikt nie będzie go mógł ugasić z powodu waszych przewrotnych uczynków” (Jr 4,4). Pycha, upór, bunt wobec Boga grożą każdemu z nas.


Mt 17, 22-27

A kiedy przebywali razem w Galilei, Jezus rzekł do nich: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. I bardzo się zasmucili. Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: Wasz Nauczyciel nie płaci dwudrachmy? Odpowiedział: Owszem”. Jezus zapowiada swoją straszliwą śmierć. Mówi również o swoim zmartwychwstaniu, ale to jakoś nie dociera do Jego uczniów.

poniedziałek, 28 lipca 2025

10.08.25

 

10.08.25


Mdr 18, 6-9

Noc ową oznajmiono wcześniej naszym ojcom, by nabrali otuchy, wiedząc niechybnie, jakim przysięgom zawierzyli. I lud Twój wyczekiwał ocalenia sprawiedliwych, a zatraty wrogów. Czym bowiem pokarałeś przeciwników, tym uwielbiłeś nas, powołanych”. Mojżesz przygotował swój naród na noc paschalną, na wieczerzę, na wyjście z Egiptu po zaplanowanej zagładzie pierworodnych (por. Wj 12,29-33).


Hbr 11, 1-2. 8-19

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy”. Wiara jest podstawą naszej więzi z Jezusem, dzięki której otrzymujemy od Niego wszelkie łaski. Jest podstawą życia duchowego.

Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, jako podobieństwo [śmierci i zmartwychwstania Chrystusa]”. Dzięki mocnej wierze Abraham był gotowy poświęcić nawet swojego ukochanego syna – Izaaka (por. Rdz 22,1-10). Na szczęście, Bóg daje mu baranka, którego ofiarowuje na ołtarzu zamiast syna (por. Rdz 22,13).


Łk 12, 32-48

Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze”. Ojciec daje nam Królestwo. Ważne jest Jego ostrzeżenie: „gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze”. Oby Bóg był moim skarbem.

Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą”. To motyw wielkiej wdzięczności, ale jednoczeście przypomnienie o odpowiedzialności.

9.08.25

 

9.08.25


Oz 2, 16b. 17b. 21-22

Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca”. Samotność, milczenie mogą pomagać w kontakcie z Bogiem.

I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana”. Bóg pragnie prawdziwej miłości w prawie i sprawiedliwości.


Mt 25, 1-13

Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Jezus wymaga nie tylko miłości, ale i roztropności, a to jest trudne.

8.08.25

 

8.08.25


Iz 52, 7-10

O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny, który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, który obwieszcza zbawienie, który mówi do Syjonu: Twój Bóg zaczął królować. Głos! Twoi strażnicy podnoszą głos, razem wznoszą okrzyki radosne, bo oglądają na własne oczy powrót Pana na Syjon. Zabrzmijcie radosnym śpiewaniem, wszystkie ruiny Jeruzalem! Bo Pan pocieszył swój lud, odkupił Jeruzalem”. Tak bardzo potrzebujemy zwiastunów radosnej nowiny. Mówimy: nasz Bóg zaczął królować!


2 Tm 4, 1-8

Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom”. Musimy głosić naukę, nastawać w porę, nie w porę, wykazywać błędy. Straszne jest, że ludzie: „Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom”


Mt 28, 16-20

Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Tekst grecki mówi: matheteusate panta ta ethne, to znaczy „czyńcie uczniami wszystkie narody”. Nie wystarczy nauczanie. Jezus potrzebuje uczniów, którzy chcą Go słuchać i uczą się od Niego ewangelizacji.

7.08.25

 

7.08.25


Lb 20, 1-13

Mojżesz i Aaron odeszli od tłumu i skierowali się ku wejściu do Namiotu Spotkania. Tam padli na twarz, a ukazała się im chwała Pana. I przemówił Pan do Mojżesza: Weź laskę i zbierz całe zgromadzenie, ty wespół z bratem twoim Aaronem. Następnie przemów w ich obecności do skały, a ona wyda z siebie wodę. Wyprowadź wodę ze skały i daj pić ludowi oraz jego bydłu. Stosownie do nakazu zabrał Mojżesz laskę sprzed oblicza Pana”. Bóg prowadzi Mojżesza i Aarona do kolejnego cudu napojenia narodu i bydła należącego do tych ludzi. Uczy ich wiary w Jego opatrzność.


Mt 16, 13-23

Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. Piotr uprzywilejowany przez Boga Ojca staje się Skałą. Otrzymuje władzę prowadzenia do królestwa niebieskiego.

6.08.25

 

6.08.25


Dn 7, 9-10. 13-14

Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie”. Wizja Daniela wskazuje na Jezusa, który po swoim wniebowstąpieniu otrzyma „panowanie, chwałę i władzę królewską”. Królestwo Boże „nie ulegnie zagładzie”.


Łk 9, 28b-36

W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim”. Uczniowie Jezusa widzą w chwale Bożej Jezusa, Mojżesza i Eliasza. Są oni nierozłączni i prowadzą nas do chwały życia wiecznego.

5.08.25

 

5.08.25


Lb 12, 1-13

I zwrócił się nagle Pan do Mojżesza, Aarona i Miriam: Przyjdźcie wszyscy troje do Namiotu Spotkania. I poszli wszyscy troje, a Pan zstąpił w słupie obłoku, zatrzymał się u wejścia do namiotu i zawołał na Aarona i Miriam. Gdy obydwoje podeszli, rzekł: Słuchajcie słów moich: Jeśli jest u was prorok, objawię mu się przez widzenia, w snach będę mówił do niego. Lecz nie tak jest ze sługą moim, Mojżeszem. Uznany jest za wiernego w całym moim domu. Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób jawny, a nie przez wyrazy ukryte. On też postać Pana ogląda”. Bóg objawia Aaronowi i Miriam wyjątkowość postaci Mojżesza. Jest on inny nie tylko przez swą pokorę (por. Lb 12,3), ale przede wszystkim ze względu na bliskość do Boga, z którym rozmawia „twarzą w twarz”, którego ogląda postać.


Mt 14, 22-36

Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym”. Jezus kroczy po wodzie i chce, by Piotr również tego doświadczył. Doświadcza on jednak swojej małej wiary.

piątek, 25 lipca 2025

4.08.25

 

4.08.25


Lb 11, 4b-15

Wtedy rozpalił się potężnie gniew Pana, a także wydało się to złe Mojżeszowi. Rzekł więc Mojżesz do Pana: Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim, czemu nie darzysz mnie życzliwością i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu? Czy to ja począłem ten lud w łonie albo ja go zrodziłem, żeś mi powiedział: Noś go na łonie swoim, jak nosi piastunka dziecię, i zanieś go do ziemi, którą poprzysiągłem dać ich przodkom?” Mojżesz widzi swoją bezsilność wobec narodu i jest tym przygnębiony. Za mało ufa Bogu.


Mt 14, 13-21

Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść! Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb. On rzekł: Przynieście Mi je tutaj! Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście pełnych koszy ułomków”. Jezus: „spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo” i nakarmił głodnych ludzi.

3.08.25

 

3.08.25


Koh 1, 2; 2, 21-23

Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami - wszystko marność. Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu. To także jest marność i wielkie zło. Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem?” Kohelet nie dostrzega Boga, jako najważniejszego celu ludzkiego życia. Jest przygnębiony pozornym bezsensem ludzkiego życia.


Kol 3, 1-5. 9-11

Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale. Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem”. Paweł zachęca nas do życia Bogiem, do umartwiania nieczystości i chciwości, które niszczą życie duchowe.


Łk 12, 13-21

I opowiedział im przypowieść: Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”. Jezus zachęca do bogacenia się przed Bogiem. Mówi: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Mamona – to ufność pokładana w bogactwie.

2.08.25

 

2.08.25


Kpł 25, 1. 8-17

Potem Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj: Policzysz sobie siedem lat szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat. Dziesiątego dnia, siódmego miesiąca zatrąbisz w róg. W Dniu Przebłagania zatrąbicie w róg w całej waszej ziemi. Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, oznajmijcie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz - każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu”. Pięćdziesiąty rok – to Jubileusz, to wyzwolenie, to łaska wolności i odzyskiwania swojej własności.


Mt 14, 1-12

Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła córka Herodiady wobec gości i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę: Daj mi - rzekła - tu na misie głowę Jana Chrzciciela! Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posłał więc [kata] i kazał ściąć Jana w więzieniu”. Jan ginie, bo sprzeciwia się nierządowi Heroda i Herodiady. Przerażająca jest obojętność obecnych wobec tej zbrodni.

1.08.25

 

1.08.25


Kpł 23, 1. 4-11. 15-16. 27. 34b-37

Dalej Pan powiedział do Mojżesza: Dziesiątego dnia siódmego miesiąca jest Dzień Przebłagania. Będzie to dla was zwołanie święte. Będziecie pościć i będziecie składać Panu ofiary spalane. Po czym Pan powiedział do Mojżesza: Powiedz Izraelitom: Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca jest Święto Namiotów przez siedem dni dla Pana. Pierwszego dnia jest zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy. Przez siedem dni będziecie składać ofiary spalane dla Pana. Ósmego dnia będzie dla was zwołanie święte i złożycie ofiarę spalaną dla Pana. To jest uroczyste zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać [w tym dniu] żadnej pracy”. Dzień przebłagania, to dzień pokuty, postu. Ważnym elementem świąt żydowskich były różnego rodzaju ofiary całopalne i biesiadne – częściowo spożywane przez ofiarodawców. Najważniejsze z dni świątecznych były wolne od pracy.


Mt 13, 54-58

Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko? I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony. I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa”. Mieszkańcy Nazaretu patrzą na Jezusa oczami znającymi Jego i Jego rodzinę. Nie znają Boga, który działa w Jezusie i przez Niego.

Królestwo w Ewangelii według świętego Mateusza

 

Królestwo w Ewangelii według świętego Mateusza


Wprowadzenie

Ciekawym zagadnieniem jest głoszone przez Jezusa Królestwo. Czym ono jest, na ile jest teraźniejszością, a na ile przyszłością? Królestwo Boże obiecywało szczęście, radość, sprawiedliwość, uwolnienie od cierpienia, od chorób, kalectwa. Jezus z Apostołami prowadzą do Królestwa, a Duch jest duszą tego Królestwa. Królestwo – to Boże szczęście, jakie Dobry Bóg oferuje człowiekowi.


Rodzinna wspólnota

Królestwo jest rodzinną wspólnotą z Ojcem i Synem w Duchu Świętym. Świadczy o tym Jan: „Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo1 z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem” (1 J 1,3). Nieco dalej ten dość tajemniczy termin – koinonia, jest ciekawie wyjaśniany: „Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu” (1 J 1,6-7). Wspólnota z Ojcem i Synem w Duchu objawia się w światłości, w życiu w prawdzie. Ciemność wskazuje na kłamstwo, na rozerwanie wspólnoty z Bogiem.


Mt 3,2

Mówi Jan Chrzciciel: „Nawróćcie się, bo bliskie jest2 królestwo niebieskie”3 – Bóg jest blisko, „niebiosa” zastępują słowo „Bóg”, którego obawiano się wymawiać. Ta bliskość Boga wzywa do nawrócenia, bo Bóg ma zapanować nad każdym człowiekiem. Jan „Mówił więc do tłumów, które wychodziły, żeby przyjąć chrzest od niego: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone” (Łk 3,7-9). Nawrócenie to stanięcie w prawdzie wobec Boga w świetle własnego sumienia. To żal z powodu zła i decyzja walki ze złem, to wola czynienia dobra. Ma się to wyrażać w konkretnych czynach: „Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie” (Łk 3,10-14).

Ciekawe, że pierwszym głoszącym przybliżanie się Królestwa jest Jan, a nie Jezus. To Królestwo jest ustanowione w mocy Ducha Świętego – wskazują na to słowa Jana: „Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym” (J 1,32-34). To chrzest w Duchu, według Jezusa wprowadza do Królestwa: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5). Jezus przekazuje Ducha za pośrednictwem głoszonych przez siebie nauk. Wskazują na to Jego słowa: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,63).


Mt 4,17

Nieco później mówi Jezus: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” – tekst grecki identyczny jak w omawianym wcześniej tekście Jana Chrzciciela. W nawróceniu, Jezus wskazuje na konieczność zewnętrznego umartwienia: „Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły” (Mt 11,20-21) – są to obrazy znane z Księgi Jonasza: „Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona. I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele. Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Niech obloką się w wory - <ludzie i zwierzęta> - niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą [popełnia] swoimi rękami. Kto wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, a nie zginiemy?” (Jon 3,4-9). Nawrócenie, nawtet takie radykalne nie jest jeszcze gwarancją odwrócenia Bożego wyroku. W tym wypadku – tak się stało: „Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej” (Jon 3,10).


Mt 4,23

Mówi dalej Ewangelia: „I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu”. Jezus formułuje „Ewangelię o królestwie” i w działaniu demonstruje swoje rozumienie Królestwa – w mocy Ducha leczy wszelkie choroby i słabości. Mówi o tym Łukasz: „Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich” (Łk 6,17-19). To Duch swoją mocą uzdrawia.


Mt 5,3

W swoich błogosławieństwach Jezus obiecuje Królestwo: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Może się to odnosić do spragnionych Ducha, do których woła Jezus: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7,37-38). Otrzymują oni Królestwo i sami stają się źródłami Ducha dla innych spragnionych.


Mt 5,10

Mówi Jezus: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Jezus obiecuje pomoc Ducha w prześladowaniach: „Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was” (Mt 10,17-20). To Królestwo jest widoczne w życiu Pawła: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele” (2 Kor 4,7-11).


Mt 5,19

Mówi Jezus: „Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. Jezus wymaga wierności wobec Pisma Świętego, łącząc tę wierność z udziałem w radości Królestwa. Mówi w Apokalipsie: „Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze” (Ap 21,18-19).


Mt 5,20

Mówi dalej: „Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów była w dużej mierze formalna i dotyczyła przestrzegania różnego rodzaju przepisów. Widać to w oskarżeniach, jakie formułują: „Dlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem” (Mt 15,2). Jezus odpowiada swoim uczniom: „To i wy jeszcze niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym” (Mt 15,16-20). Była to sprawiedliwość manifestowana przed ludźmi. Jezus ostrzega swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 6,1). Wejście do Królestwa dokonuje się w mocy Ducha Świętego i jest łaską Bożej miłości.

Jezus ostrzega przed swoimi wrogami, bo swoim postępowaniem uniemożliwiają wielu wejście do Królestwa: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą” (Mt 23,13).


Mt 6,10

Jezus uczy modlitwy do swojego Ojca: „Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie”. Ojciec chce królować w naszym życiu. Koniecznym do realizacji woli Ojca jest moc Ducha, o Nim mówi Jezus: „Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (Łk 11,13). W ten sposób wchodzimy do Królestwa.


Mt 6,33

Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane”. Poszukiwanie Królestwa to poszukiwanie Ducha, by w Nim realizować Ewangelię Jezusa. Pewnym komentarzem do tych słów jest uwaga Pawła: „Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rz 14,17). Właściwe jedzenie i picie nie stanowi o istocie Królestwa. Do istoty Królestwa należą owoce Ducha: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). Po nich rozpoznajemy człowieka Królestwa. Mówi Jezus o rozpoznawaniu ludzi: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20).


Mt 7,21

Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”. Widzimy tu kolejny raz połączenie myśli o Królestwie i o realizacji woli Ojca (por. Mt 6,10). By wejść do Królestwa trzeba otrzymać Ducha. Mówi Piotr o posłuszeństwie wobec Boga jako o warunku otrzymania Ducha: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział Piotr i Apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni” (Dz 5,29-32).


Mt 8,11-12

Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Wejdą do Królestwa wierzący w Jezusa – tacy jak setnik: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary” (Mt 8,8-10). „Synowie królestwa” – to Żydzi nie wierzący w Jezusa. Mówi On do nich: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go” (Mt 21,42-44). Królestwo, a więc łaski związane z wybraniem, zostaje zabrane zbuntowanym, a przekazane wierzącym w Jezusa, którzy „zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.


Mt 9,35

Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości”. Jezus głosi „Ewangelię królestwa” – mówi o Dobrym Bogu, który przychodzi by uzdrawiać, by leczyć biednych, schorowanych ludzi, by dawać im nadzieję na szczęśliwe życie.


Mt 10,5-8

Mówi Jezus do swoich Apostołów: „Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” Jezus ogranicza ewangelizację Apostołów do zagubionych owiec, do Żydów, którzy odeszli od wiary, od praktyk religijnych. Przygotowują ich na bliskie już przyjście Królestwa. Czynią dobro, które ma im uzmysłowić, że Bóg się o nich troszczy, że chce im ulżyć w cierpieniach.


Mt 11,11

Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”. Jest to potwierdzenie wielkości Jana, o którym wcześniej mówił: „Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę” (Mt 11,7-10). Jan chrzci ludzi, głosi Ewangelię i przygotowuje w ten sposób ludzi na przyjęcie Jezusa. Ewangelia mówi: „Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi” (J 1,29-31). Na tle tego wybitnego świętego, Jezus ukazuje wartość Królestwa. Ludzie w nim przebywający żyją w Duchu i dlatego mają taką ogromną wartość.

Pierwsze stwierdzenie Jezusa można próbować rozumieć w związku z Jego wypowiedzią: „To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem” (J 3,6). Jan jest wielki w swoim człowieczeństwie, ale przebywający w królestwie niebieskim, ma Ducha Świętego i jest „większy” Bożą łaską, udziałem w Boskiej naturze (por. 2 P 1,4).


Mt 11,12

A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu4 i ludzie gwałtowni zdobywają5 je”. Możliwe, że mówi tu Jezus o prześladowaniu Kościoła, o prześladowcach, którzy zabili Jana i Jego mają ukrzyżować. Prawdopodobnie chodzi tu o przeciwników Królestwa: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą” (Mt 23,13).

Można ten tekst czytać jako zachętę do walki o Królestwo – tak jak to ukazują przypowieści: „Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją” (Mt 13,44-46).


Mt 12,28

Mówi Jezus: „Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże”. Jezus w mocy Ducha uwalnia od złych duchów i jest to znakiem panowania w Jezusie i przez Jezusa Królestwa. Ciekawie mówi Jan: „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata” (1 J 3,8-10). Jezus niszczy dzieła diabła i w ten sposób manifestuje przyjście Królestwa w Duchu Świętym.

Mówi Łukasz: „Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,20-21). Ono jest widoczne w Bożych dziełach. Do Apostołów mówi Jezus: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie” (J 14,16-17). Duch przebywa w Jezusie i w Nim się manifestuje, a po Pięćdziesiątnicy będzie również w Apostołach.


Mt 13,10-11

Pytają się uczniowie Jezusa: „Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano”. Tą tajemnicą Królestwa jest Duch i Jego działanie. Jego tajemnica jest bardzo powoli i ostrożnie objawiana. To Duch objawia tajemnice Królestwa. Paweł mówi: „Właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,9-10).


Mt 13,19

Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze”. Tak istotne jest rozumienie słowa o Królestwie. Człowiek, który jest do niego zaproszony może do niego wejść, jeśli zechce, ale niestety może to zaproszenie zlekceważyć i wtedy szatan, któremu zależy na tym, żeby człowiek odrzucił szansę swojego zbawienia, przychodzi i wyrywa z serca słowo, które miało zbawić tego człowieka. Tak ważne jest czytanie Pisma Świętego i rozumienie go. Jest to droga, którą może przyjść do nas Duch Święty. Jezus zdaje się to sugerować: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,63).


Mt 13,24

Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli”. Królestwo jest ogromną szansą zbawienia. Daje dobro, które może się pięknie rozwijać. Niestety zły przeciwstawia się temu: „Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł” (Mt 13,25). Nieco dalej Jezus wyjaśnia tę przypowieść: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie” (Mt 13,37-39). „Synowie królestwa” – to ci, którzy przyjęli Ewangelię i nią żyją, „synowie Złego” – to ci, którzy odrzucają Ewangelię i żyją złem, które realizują.


Mt 13,31-32

Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach”. Łaska Boża może być na początku wręcz niezauważalna, ale jest Bożą mocą zdolną przemieniać człowieka i cały świat. Duch Święty może działać w człowieku, czy w społeczności w sposób niezauważalny. On działa spokojnie i łagodnie, wręcz delikatnie.


Mt 13,33

Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło”. Duch Święty, przedstawiony w obrazie zaczynu, stopniowo i niezauważalnie przemienia ludzi wchodzących w ramy Królestwa.


Mt 13,37-43

Mówi Jezus: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego”. Jezus daje Ducha ludziom, którzy stają się dobrym nasieniem, są synami Królestwa. Diabeł prowadzi ludzi, którzy w ten sposób stają się synami złego. Jezus dopuszcza współistnienie dobrych i złych: „Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza” (Mt 13,28-30). Innymi słowy twierdzi: „Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Na szczęście jest i element pozytywny: „Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego” (Mt 13,43). Królestwo jest tu określone jako królestwo naszego Ojca. Jest ono w dalszym ciągu radosnym panowaniem Boga w kochających Go ludziach. Chwała Boża oświeca sprawiedliwych by byli jak słońce i mogli oświecać innych w mocy swojej świętości.


Mt 13,44

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę”. Królestwo jest wielkim i wiecznym szczęściem. Warto dla niego wszystko poświęcić z pełnym zaufaniem, że w nim, pod panowaniem Jezusa wszystko będzie zapewnione: „Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy” (Mt 6,31-34).


Mt 13,45-46

Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”. Jezus wymaga od nas radykalizmu: „poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”. Warto wszystko stracić, byle tylko pozyskać Królestwo. Jezus mówi: „Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,33).


Mt 13,47-50

Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Tym razem, to Królestwo wychodzi na poszukiwanie. Zaprasza wszystkich, ale zapewnia sprawiedliwą selekcję: źli są oddzieleni od sprawiedliwych i jak mówi o nich Jezus: „wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Nie wszyscy są zaproszeni do Królestwa, nie wszyscy wpadają w sieci. Jezus mówi do Piotra i Andrzeja: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt 4,19). To Kościół ma łowić dla Królestwa.


Mt 13,52

Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. Uczeń Królestwa, to ten, kto wszedł już do Królestwa i który może z jego bogactwa czerpać dla ludzi, którzy jeszcze do niego nie weszli. Może ukazywać bogactwa Starego Testamentu i Ewangelię Jezusa.


Mt 16,19

Mówi Jezus Piotrowi: „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. Prawdopodobnie chodzi tu o władzę walki ze złem, które paraliżuje człowieka i nie pozwala mu na szczęśliwe życie w Królestwie. Mówi o tym po swoim zmartwychwstaniu: „Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,22-23). Już wcześniej udziela im władzy nad duchami nieczystymi i wszelkiego rodzaju chorobami: „Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości” (Mt 10,1).


Mt 16,28

Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim”. Pierwszą realizacją tego proroctwa jest Przemienienie. Uczniowie widzą Jezusa, Mojżesza, Eliasza w chwale Bożej, przemienionych i oni sami też są tam szczęśliwi (por. Mt 17,4). Jan Ewangelista widzi Jezusa na Wyspie Patmos, widzi Go cudownie przemienionego (por. Ap 1,9-20). W obydwu wypadkach, Jezus jest przemieniony, objawia Boga, który pragnie naszego szczęścia w Królestwie.


Mt 18,1-4

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”. Uczniowie myślą o Królestwie w kategorii królestw ziemskich, z ich bogactwem, rządami, hierarchią. Stąd pytanie o hierarchie w Bożym Królestwie. Jezus wskazuje drogę do Jego Królestwa, to jest droga pokory, niezbędnej do przyjęcia Ducha. Tak można rozumieć pierwsze błogosławieństwo: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5,3). Możnaby tłumaczyć: „Spragnieni Ducha”, bo to do nich zwraca się Jezus: „W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39). Być dzieckiem, to przyjąć Ducha, jako darmową pomoc wprowadzającą do Królestwa.


Mt 18,23

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami”. Duch uczy miłosierdzia. Jesteśmy dłużnikami wobec Boga i wobec ludzi i dlatego musimy być miłosierni wobec naszych dłużników. Jest to realizacją woli Boga: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień” (Mt 6,14-15).


Mt 19,12

Mówi Jezus: „Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” Z jednej strony mamy niezdolnych do życia seksualnego – kalekich, lub okaleczonych. Z drugiej, rezygnujących z życia seksualnego dla Królestwa, by przez taką ascezę – umartwienie w Duchu (por. Rz 8,13) odejść od ducha świata (por. 1 Kor 2,12) i poddać się oczyszczającemu działaniu Ducha. Paweł tłumaczy: „Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki” (1 Kor 7,32-34).


Mt 19,13-14

Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie”. Duch, który jest duszą Królestwa jest obecny w dzieciach. Jest ich natchnieniem. Dlatego Jezus mówi: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18,3).


Mt 19,23-24

Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”. Można to chyba wyjaśniać na podstawie innej wypowiedzi Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Podobnie brzmią słowa: „Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,33). Jezus ostrzega: „Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie” (Łk 6,24-25).


Mt 20,1-2

Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy”. Jezus w różnych porach zaprasza do pracy w swoim Królestwie. Zapłatą jest zawsze jeden i ten sam Duch Święty uszczęśliwiający swoją obecnością.


Mt 20,20-21

Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Prawdopodobnie wyobraża ona sobie Królestwo Jezusa na sposób polityczny, na wzór królestw z naszego obecnego świata. Królestwo Jezusa jest już obecne, a jej synowie już żyją w radości Ducha Świętego.


Mt 21,31-32

Mówi Jezus: „Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć”. „Celnicy i nierządnice” już wchodzą do Królestwa dzięki wierze z jaką przyjęli chrzest Janowy. Już teraz, oczyszczeni z grzechów, przyjmują Jezusa i Jego Ducha i radują się w Królestwie.


Mt 21,42-44

Jezus im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go”. Jezus został odrzucony i ukrzyżowany, a Królestwo, z całym jego duchowym bogactwem zostało zabrane Narodowi Wybranemu i przekazane rodzącemu się Kościołowi. Walczący z Jezusem zostaną pokonani – będą rozbici i zmiażdżeni.


Mt 22,1-2

A Jezus znowu w przypowieściach mówił do nich: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi”. Królestwo jest duchową ucztą przygotowaną przez Ojca dla Syna i Jego ludzi. Wielu zlekceważyło zaproszenie na tę ucztę (por. Mt 22,3-6) i nie weszło do Królestwa. Co więcej, wystąpili przeciwko sługom, którzy ich zapraszali (por. Mt 22,6). Na zasadzie łaski, Ojciec zaprasza wszystkich wierzących na ucztę. Odrzucony jest tylko ten, który nie ma wiary – bo tak chyba trzeba rozumieć brak stroju weselnego: „Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych” (Mt 22,11-14).


Mt 23,13

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą”. Czynili to głównie przez oszczerstwa wobec Jezusa, przypisując Jego cuda mocy złego ducha: „Wówczas przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć. A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły: Czyż nie jest to Syn Dawida? Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy” (Mt 12,22-24).

Podobne są słowa zanotowane przez Łukasza: „Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli” (Łk 11,52). Znający Stary Testament mogli pomóc narodowi we właściwym zrozumieniu nauczania Jezusa i sami mogli wejść do Królestwa głoszonego przez Jezusa.


Mt 24,9-14

Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec”. Tak Jezus przedstawia prześladowania Kościoła. Ktoś wytrwa do końca, a Ewangelia o Królestwie będzie mimo wszystko głoszona. Wszystkie narody będą miały szansę wejścia przez wiarę do Królestwa Chrystusowego.


Mt 25,1-2

Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych6”. Królestwo wymaga roztropności. Możliwe są trudności, konieczna jest wytrwałość. Mówi Jezus: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24).


Mt 25,34

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” Królestwo jest tu ukazane jako nagroda przyznawana na Sądzie Ostatecznym dla tych, którzy byli miłosierni. Można je utożsamiać z niebem życia wiecznego.


Mt 26,29

Mówi Jezus po ustanowieniu Eucharystii: „Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego”. Możliwe, że Jezus przepowiada w ten sposób swoje zmartwychwstanie i to, o czym mówi Piotr: „Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu” (Dz 10,40-41). To życie z Apostołami, Jezus nazywa Królestwem swojego Ojca.


Podsumowanie

Teksty mówiące o Królestwie, zamieszczone w Ewangelii według świętego Mateusza wskazują na tajemniczy jego charakter. Sam Jezus stwierdza: „Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano” (Mt 13,11). Może najprościej ukazuje Jezus tę tajemnicę w rozmowie z Nikodemem: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego. Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,3-5). Żeby zobaczyć Królestwo trzeba się powtórnie narodzić z wody i z Ducha. Przez chrzest święty wchodzimy do Królestwa. Otwierają się nam oczy na rzeczywistość Bożego działania, na przekształcającą rolę Ducha Świętego. Otrzymujemy Jego moc i uczymy się odchodzić od ducha tego świata (por. 1 Kor 2,12), od tego, co stara się nas odłączyć od Boga i Jego łaski. Człowiek żyjący w Królestwie, to człowiek żyjący w Duchu, to człowiek radujący się owocami Ducha, z których Paweł wymienia następujące: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). To Królestwo jest już tutaj, wszędzie, gdzie króluje Jezus. Jest ono wieczne i na sądzie Jezus mówi do miłosiernych: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25,34-36). Radujmy się szczęściem Królestwa Niebieskiego!


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Grecki rzeczownik koinonia można oddawać przez „wspólnota, łączność, jedność, udział”.

2 Czas perfect czasownika engizo – przybliżać się, oznacza, że przybliżyło się i jest blisko.

3 Dosłownie: „nawracajcie się (tryb niedokonany), bo bliskie jest królestwo niebios”.

4 Grecki czasownik biazomai ma znaczenie: „opanowywać siłą”.

5 Grecki czasownik harpazo ma znaczenia: „porywać, zabierać”.

6 Przekład Wujka jest może bardziej dosadny: „Pięć też z nich było głupich, a pięć mądrych”.