Pneumatologia ST
Wstęp
Teksty Starego Testamentu bardzo
ciekawie mówią o Duchu Świętym. Popatrzymy na nie z pomocą
„Teologii Starego Testamentu” P. Heinisch.
Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza: „Nowy Testament jest
ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym -
Novum in Vetere latet et
in Novo Vetus patet”.
Często teksty Starego Testamentu będziemy wyjaśniać za pomocą
tekstów zaczerpniętych z Nowego.
Określenia Ducha
W języku hebrajskim ruach
może
oznaczać ducha i wiatr, podobnie w języku greckim pneuma.
Na oznaczenie wiatru język grecki ma jednak również oddzielne
słowo anemos.
Nie zawsze jest oczywisty sens słowa występującego w tekście. Tak
na przykład Rdz 8,1 głosi: „Ale Bóg, pamiętając o Noem, o
wszystkich istotach żywych i o wszystkich zwierzętach, które z nim
były w arce, sprawił, że powiał wiatr nad całą ziemią i wody
zaczęły opadać” – gdzie słowo ruach
jest przetłumaczone przez „wiatr”, a LXX używa dwuznacznego
terminu pneuma.
Oczywiste jest, że samo występowanie wiatru nie jest wystarczające
dla osuszenia ziemi. Wiatr jest tylko jednym z działań Boga
osuszającego ziemię.
Wj
14,21 mówi: „Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął
wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i
uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły”. Przekład
LXX używa terminu anemos
oznaczającego „wiatr”. Możliwe, że Bóg posługuje się silnym
wiatrem, chociaż huraganowy wiatr wiejący prosto w twarz Izraelitom
uniemożliwiłby przejście narodu izraelskiego, który nie mógłby
przeciwstawić się takiej wichurze. Duch, który jest wszechmocnym
Bogiem mógł stworzyć przejście i osuszyć je, nie hamując
jednocześnie przejścia Izraelitów.
1
Krl 19,11: „Wtedy rzekł: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec
Pana! A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i
druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze.
A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi”.
LXX używa terminu pneuma.
Możliwe, że Eliasz dostrzega taki silny wiatr, chociaż nie ma w
przyrodzie takich wichur, które byłyby w stanie rozwalać góry.
Duch jest Bogiem wszechmocnym i On mógłby to uczynić. Ciekawe, że
Eliasz odkrywa Boga w delikatnym powiewie: „A po tym ogniu - szmer
łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy
twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty” (1
Krl 19,12-13). Bóg dysponuje ogromną siłą, ale wobec kochających
Go, tak jak Eliasz potrafi być nieprawdopodobnie delikatnym.
Stosunkowo rzadko mówi się w ST o świętym Duchu Pańskim. Iz
63,10-14: „Lecz oni się zbuntowali i zasmucili Jego Świętego
Ducha. Więc zmienił się dla nich w nieprzyjaciela; On zaczął z
nimi walczyć. Wtedy wspomnieli o dniach przeszłości, o słudze
Jego, Mojżeszu. Gdzież Ten, który wydobył z wody pasterza swej
trzody? Gdzież Ten, który tchnął w jego wnętrze swego Świętego
Ducha? Ten, który sprawił, że szło po prawicy Mojżesza Jego
ramię chwalebne, i który rozdzielił wody przed nimi, zyskując
sobie imię wieczyste, który ich prowadził przez morskie głębiny
jak konia na stepie, tak że się nie potknęli? Jak bydłu
schodzącemu na dół na nizinę Duch Pański dał im wypoczynek. Tak
prowadziłeś Twój lud, zyskując sobie imię chwalebne”. Ważne,
że prorok opisuje Ducha jako Osobę, przeciwko której Żydzi się
zbuntowali i która została zasmucona. Możliwe, że to sam Bóg
zmienia się w nieprzyjaciela i zaczyna z nimi walczyć. W refleksji
pojawia się myśl o Mojżeszu, który otrzymał od Boga Jego
Świętego Ducha. Co ciekawe, ludzi porównuje Izajasz do bydła:
„Jak bydłu schodzącemu na dół na nizinę Duch Pański dał im
wypoczynek”.
O zasmucaniu Ducha mówi również święty Paweł: „I nie
zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście
opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was
wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie -
wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i
miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w
Chrystusie” (Ef 4,30-32). Jest to straszna możliwość buntu wobec
uświęcającego nas Ducha.
Ciekawe,
jak poganie interpretują w ST działanie Ducha. Mówi
Nabuchodonozor: „W końcu przybył do mnie Daniel, któremu na imię
według imienia mojego boga Belteszassar, a w którym mieszka duch
świętych bogów. Opowiedziałem mu sen. Belteszassarze, przełożony
wykładaczy snów! Wiem, że w tobie mieszka duch świętych bogów i
że żadna tajemnica nie stanowi dla ciebie trudności. Oto mój sen,
który widziałem; wyjaśnij mi go!” (Dn 4,5-6). Tekst aramejski
głosi: Ruach
'Elahin Qaddishin,
tzn. „duch bogów świętych”, ale greckie tłumaczenie
Teodocjona mówi: pneuma
theu hagion,
to znaczy: „duch Boga święty”. Jest to uznanie dla Boga Daniela
i dla Ducha tego Boga, dzięki któremu Daniel może przenikać
tajemnice królewskiego snu.
Stwarzanie świata
Stary
Testament łączy stwarzanie świata i podtrzymywanie go w istnieniu
z Duchem: „Wszystko to czeka na Ciebie, byś dał im pokarm w swym
czasie. Gdy im udzielasz, zbierają; gdy rękę swą otwierasz, sycą
się dobrami. Gdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój; gdy im
oddech odbierasz, marnieją i powracają do swojego prochu. Stwarzasz
je, gdy ślesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi” (Ps
104,27-30). Bóg karmi i podtrzymuje w życiu. Słowo ruach
pierwszy raz jest tłumaczone przez „oddech”, choć mogłoby być
tłumaczone przez „duch”, bo chodzi o zasadę życia. W kolejnym
wersecie jest mowa o Duchu Bożym jako o zasadzie stworzenia i
odnawiania oblicza ziemi.
Człowiek
otrzymuje od Boga swojego ducha: „Słowo Pana o Izraelu. Wyrocznia
Pana, który rozpostarł niebiosa i założył fundamenty ziemi, i
ducha tchnął we wnętrze człowieka” (Za 12,1). Tekst hebrajski
głosi: wejoser
ruach 'adam beqirbo,
tzn. „i formujący ducha człowieka w jego wnętrzu”.
W
Rdz 6,3 Bóg stwierdza: „Nie może pozostawać duch mój w
człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj
więc żyje tylko sto dwadzieścia lat”. Możliwe jest też
tłumaczenie z hebrajskiego: „Mój Duch nie będzie zawsze władał
w człowieku, bo w swoim zabłąkaniu są słabi”.
Sformułowanie „duch mój” zdaje się wskazywać na Ducha
Świętego, który jest źródłem ducha ludzkiego. Ciekawe, że
według Księgi Rodzaju również zwierzęta są obdarzone duchem
życia: „Oto ja przywiodę wody potopu na ziemię, aby wytracić
wszelkie ciało, w którym jest duch żywota pod niebem. Wszystko, co
jest na ziemi, zniszczeje”
(Rdz 6,17). „Duch żywota” to tłumaczenie hebrajskiego ruach
chajjim
i wskazuje na ducha, jako na zasadę życia.
Bardzo tajemniczym jest werset Rdz 1,2: „Ziemia zaś była bezładem
i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a
Duch Boży unosił się nad wodami”. Z jednej strony przerażający
chaos martwej ciemności, a z drugiej, żywy i ożywiający Duch Boży
przygotowujący odnowienie świata. Ciemność może oznaczać
panowanie zła i śmierci – wskazuje na to J 3,19: „A sąd polega
na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej
umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki”.
Bóg wprowadza życie za pomocą Ducha – Ez 37,5-10 ukazuje
wskrzeszenie ludzi za pomocą daru Ducha: „Tak mówi Pan Bóg: Oto
Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe. Chcę was
otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać
was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały,
że Ja jestem Pan. I prorokowałem, jak mi było polecone, a gdym
prorokował, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej
zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna
i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie
było w nich ducha. I powiedział On do mnie: Prorokuj do ducha,
prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg:
Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby
ożyli. Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w
nich, a ożyli i stanęli na nogach - wojsko bardzo, bardzo wielkie”.
Ezechiel zwraca się do osoby Ducha, który ożywia mnóstwo ludzi
poprzez dar ducha.
Księga Rodzaju przedstawia proces stwarzania świata za pomocą
Słowa Bożego: „Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość!
I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest
dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość
dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i
poranek - dzień pierwszy” (Rdz 1,3-5). To stwórcze Słowo jest
natchnione przez Ducha: „Duch daje życie; ciało na nic się nie
przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem”
(J 6,63). Ten tekst pozwala dostrzec nierozerwalny związek Słowa i
Ducha. Każde Boże słowo jest natchnione przez Ducha Świętego.
Ten
paralelizm w działaniu Słowa i Ducha widzimy w Ps 33,6, który
stwierdza: „Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich
zastępy przez tchnienie ust Jego”, gdzie słowo „tchnienie”
jest tłumaczeniem hebrajskiego ruach,
a Jdt 16,14 twierdzi: „Niech Ci służy wszelkie Twoje stworzenie,
bo Ty rzekłeś i stało się. Tyś posłał Twego ducha, a on
zbudował wszystko, i nie ma nikogo, kto by się sprzeciwił Twemu
głosowi”, gdzie „duch” jest tłumaczeniem greckiego słowa
pneuma.
Siedemdziesięciu starszych Izraela
Mówi do Pana rozgoryczony Mojżesz: „Nie mogę już sam dłużej
udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży. Skoro tak ze
mną postępujesz, to raczej mnie zabij, jeśli darzysz mnie
życzliwością, abym nie patrzył na swoje nieszczęście” (Lb
11,14-15). Bóg odpowiada mu darem Ducha dla siedemdziesięciu
starszych Izraela: „Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zwołaj mi
siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela, o których
wiesz, że są starszymi ludu i nadzorcami, i przyprowadź ich do
Namiotu Spotkania; niech tam staną razem z tobą. Wtedy Ja zstąpię
i będę z tobą mówił; wezmę z ducha, który jest w tobie, i dam
im, i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu, a ty go sam już
więcej nie będziesz musiał dźwigać” (Lb 11,16-17). Słowa:
„wezmę z ducha, który jest w tobie” oznaczają jedność Ducha,
który jest jednocześnie siłą Mojżesza i będzie siłą ludzi go
wspomagających. Będą jedno w prowadzeniu ludu, a Mojżesz nie
będzie już samotny.
Mówi dalej Pismo: „I wyszedł Mojżesz, by oznajmić ludowi słowa
Pana. Następnie zwołał siedemdziesięciu starszych ludu i ustawił
ich wokół namiotu. A Pan zstąpił w obłoku i mówił z nim. Wziął
z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu
starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie
prorockie. Nie powtórzyło się to jednak” (Lb 11,24-25). Według
tekstu hebrajskiego, Duch był nad Mojżeszem. Tekst hebrajski jest
bliższy doświadczeniu chrztu Jezusa, gdzie czytamy: „A gdy Jezus
został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu
się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę
i przychodzącego na Niego” (Mt 3,16), gdzie tekst grecki mówi o
Duchu nad Jezusem.
Polski
przekład: „uniesienie prorockie” oddaje hebrajski:
wajjithnabbe'u,
co oznacza: „prorokowali”. Możliwe, że otrzymali dar języków.
Sugerują to Dzieje Apostolskie. Mówi Łukasz: „I wszyscy zostali
napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami,
tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,4), a Piotr tłumaczy ten
fakt za pomocą proroctwa Joela: „W ostatnich dniach - mówi Bóg -
wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie
wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a
starcy – sny” (Dz 2,17, por. Jl 3,1). Piotr zdaje się tłumaczyć
dar języków, który właśnie otrzymał za pomocą tekstu Joela o
darze proroctwa.
Słowa: „Nie powtórzyło się to jednak” są również paralelne
do doświadczenia Pięćdziesiątnicy – o apostołach nie wspomina
się, by jeszcze kiedyś mówili językami. Był to chyba dar
jednorazowy potwierdzający, że naprawdę otrzymali Ducha Świętego.
Również w Efezie widzimy to połączenie daru Ducha i dar języków:
„A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na
nich. Mówili też językami i prorokowali” (Dz 19,6).
Ciekawe są też dalsze słowa Mojżesza: „Oby tak cały lud Pana
prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!” (Lb 11,29). Przypomina
to słowa Pawła: „Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami,
jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali. Większy
jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami - chyba
że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło na zbudowanie
Kościołowi” (1 Kor 14,5). Warto zauważyć, że Paweł rozróżnia
te charyzmaty: „Ten bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi,
lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy
tajemne. Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich
pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie
samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół” (1 Kor 14,2-4).
Łączy więc dar języków z osobistą, ukrytą, natchnioną
modlitwą, która ma za zadanie duchowy wzrost modlącego się.
Prorokowanie to budowanie ludzi, budowanie Kościoła.
Jozue
Podobnie jak Mojżesz jest on natchniony przez Ducha Świętego.
Tekst mówi o duchu mądrości i łączy ten dar z nałożeniem przez
Mojżesza rąk na niego: „Jozue, syn Nuna, pełen był ducha
mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce. Słuchali go
Izraelici i czynili, jak im Pan rozkazał przez Mojżesza. Nie
powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by
poznał Pana twarzą w twarz, ani [równy] we wszystkich znakach i
cudach, które polecił mu Pan czynić w ziemi egipskiej wobec
faraona, wszystkich sług jego i całego jego kraju; ani równy mocą
ręki i całą wielką grozą, jaką wywołał Mojżesz na oczach
całego Izraela” (Pwt 34,9-12). Jednocześnie tekst ukazuje
wyjątkowość postaci Mojżesza rozmawiającego z Panem twarzą w
twarz (por. Wj 33,11), co było specjalnym, uprzywilejowującym darem
Ducha dla Mojżesza.
Gedeon
Duch przemienia człowieka i umożliwia mu dokonywanie wspaniałych
dzieł. Mówi Księga Sędziów o Gedeonie: „Potem zebrali się
wszyscy Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu, a przeprawiwszy
się [przez Jordan] rozbili obóz w dolinie Jizreel. Ale duch Pana
ogarnął Gedeona, który zatrąbił w róg i zgromadził przy sobie
ród Abiezera. Wysłał też gońców do całego pokolenia Manassesa,
które również zgromadziło się przy nim, a następnie wysłał
gońców do pokolenia Asera, Zabulona i Neftalego, które wyruszyły,
aby się z nim połączyć” (Sdz 6,33-35).
Ciekawe, że Pismo nie idealizuje postaci Gedeona. Z jednej strony
ukazuje jego walkę z pogaństwem: „Tej nocy Pan rzekł do niego.
Weźmiesz młodego cielca z trzody twego ojca i cielca drugiego,
siedmioletniego, a zburzysz ołtarz Baala, własność twego ojca,
oraz zetniesz aszerę, która jest obok. Następnie zbudujesz ołtarz
dla Pana, Boga twego, na szczycie tej skały układając [kamienie],
weźmiesz tego drugiego cielca i złożysz z niego ofiarę całopalną,
używając drewna ściętej aszery. Wziął więc Gedeon dziesięciu
ludzi ze swej służby i uczynił tak, jak mu Pan nakazał. Ponieważ
jednak bał się rodu swego ojca i mieszkańców miasta, nie uczynił
tego za dnia, ale w nocy” (Sdz 6,25-27). Burzenie ołtarza Baala,
niszczenie aszery, symbolu bogini płodności odbyło się wbrew woli
jego bliskich i mieszkańców miasta. Było walką z ich pogańską
religią.
Saul
Mówi Samuel do Saula: „Gdy zajdziesz do miasta, napotkasz gromadę
proroków zstępujących z wyżyny. Będą mieli z sobą harfy,
flety, bębny i cytry, a sami będą w prorockim uniesieniu. Ciebie
też opanuje duch Pański i będziesz prorokował wraz z nimi, i
staniesz się innym człowiekiem. Gdy ci się spełnią te znaki,
uczyń, co zdoła twa ręka, gdyż Bóg będzie z tobą. Pójdziesz
przede mną do Gilgal, a ja później przyjdę do ciebie, aby złożyć
całopalenia i ofiary biesiadne. Czekaj na mnie przez siedem dni, aż
przyjdę do ciebie, aby cię pouczyć, co masz czynić. Gdy tylko
[Saul] odwrócił się i miał odejść od Samuela, Bóg zmienił
jego serce na inne i w tym dniu spełniły się wszystkie owe znaki.
Skoro przybyli stamtąd do Gibea, spotkał się z gromadą proroków
i opanował go duch Boży. Prorokował też wśród nich” (1 Sm
10,5-10). Duch spływa na Saula po namaszczeniu: „Samuel wziął
wtedy naczyńko z olejem i wylał na jego głowę, ucałował go i
rzekł: Czyż nie namaścił cię Pan na wodza swego ludu, Izraela?”
(1 Sm 10,1). Duch napełnia go charyzmatem proroctwa, co umożliwia
mu modlitwę charyzmatyczną razem z prorokami z Gibea i co
ważniejsze, pod wpływem Ducha staje się innym człowiekiem,
otrzymuje od Boga nowe serce.
Można to wyjaśniać tekstem proroka Ezechiela: „I dam wam serce
nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce
kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was
i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali
przykazań, i według nich postępowali” (Ez 36,26-27). Przemiana
serca i ducha oznacza całkowitą przemianę człowieka, przemianę
jego uczuciowości i jego myślenia, podejmowania decyzji. To zmiana
jego zmysłowości, życia intelektualnego i wolitywnego, jak również
życia duchowego.
Ezechiel
Mówi prorok: „Potem spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził
mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była
ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto
było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie
wyschłe. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy kości te powrócą
znowu do życia? Odpowiedziałem: Panie Boże, Ty to wiesz. Wtedy
rzekł On do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Wyschłe
kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję
ducha po to, abyście się stały żywe” (Ez 37,1-5). Słowa:
„Potem spoczęła na mnie ręka Pana” oznaczają prawdopodobnie
otwarcie proroka na nadprzyrodzone duchowe wizje – w tym wypadku na
wizję doliny wyschłych kości. Pan skłania go do myślenia: „Synu
człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?”. Po ludzku
rzecz biorąc jest to niemożliwe – ale dla Boga wszystko jest
możliwe, bo jak mówi archanioł Gabriel do Maryi: „Dla Boga
bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1,37).
Jak tłumaczy dalej Ezechiel słowa Boże: „I rzekł do mnie: Synu
człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: Wyschły
kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas” (Ez 37,11).
Odpowiedzią Boga na duchową martwotę narodu Izraela jest dar Ducha
Świętego. Do narodu odnoszą się słowa: „Odrzućcie od siebie
wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i
utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście
umrzeć, domu Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci -
wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie”
(Ez 18,31-32). Z jednej strony – nowe serce i nowy duch – są
darem Ducha (por. Ez 36,26-27), z drugiej, tenże Duch otwiera oczy
człowieka na jego wady, pozwala mu krytycznie spojrzeć na swoje
serce i na swojego ducha. Duch umożliwia skuteczną walkę z wadami
i słabościami – i w ten sposób Bóg może mówić: „utwórzcie
sobie nowe serce i nowego ducha”.
Iz 11,2-4
Mówi Bóg: „I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i
rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.
Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów
ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych
sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich
ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci
bezbożnego”. Grecki przekład LXX proponuje zamiast słów: „duch
bojaźni Pańskiej” polskiego przekładu – „ducha pobożności”
– co stało się podstawą do mówienia o darze pobożności.
Polski przekład BT twierdzi: „Rózgą swoich ust uderzy
gwałtownika” – a Tekst hebrajski TM mówi: „Rózgą swoich ust
uderzy ziemię” – co odnosiłoby się do kar apokaliptycznych
opisanych w Apokalipsie świętego Jana.
Tekst odnosi ten odnosi się do
Jezusa. Łk 3,21-22 informuje: „Kiedy cały lud przystępował do
chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło
się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej
niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn
umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Duch Święty obdarowuje
Jezusa mądrością i rozumem, radą i męstwem, wiedzą i bojaźnią
Pańską. O bojaźni tak pisze święty Tomasz: „Otóż trzeba
stwierdzić, że w Chrystusie była bojaźń boża, Bojaźń ta, co
prawda, nie miała na względzie zła polegającego na zerwaniu z
Bogiem wskutek grzechu, ani też zła kary za grzech, a wyłącznie
samą wyższość Boga, tak iż dusza Chrystusa pod wpływem Ducha
świętego wznosiła się ku Bogu w porywie czci. Powiedziano przeto
iż we wszystkim został wysłuchany dla swej czci (por. Hbr 5,7).
Żywsze bowiem niż u innych ludzi było to uczucie czci ku Bogu w
Chrystusie jako człowieku. I dlatego Pismo św. przyznaje Mu pełnię
daru bojaźni bożej”.
Te dary Ducha prowadzą Go do
właściwego wymierzania sprawiedliwości. Dzięki Duchowi i Jego
darom, Jezus realizuje swoją misję. Mówi święty Tomasz: „Jak
wiemy, dary we właściwym znaczeniu są czymś, co udoskonala
możliwości duszy, uzdalniając je do przyjmowania poruszeń Ducha
świętego. Oczywiste jest zaś, że dusza Chrystusa była
najdoskonalej poruszana przez Ducha świętego, według słów: Jezus
zaś pełen Ducha świętego wrócił znad Jordanu i przez Ducha był
zaprowadzony na pustkowie (por. Łk 4,1). Jasne jest przeto, że w
Chrystusie były dary w sposób najdoskonalszy”.
Słowa:
„Rózgą swych ust
uderza ziemię” – można odnosić do Ap 19,11-16: „Potem
ujrzałem niebo otwarte: a oto - biały koń, a Ten, co na nim
siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i
walczy. Oczy Jego jak płomień ognia, a wiele diademów na Jego
głowie. Ma wypisane imię, którego nikt nie zna prócz Niego.
Odziany jest w szatę we krwi skąpaną, a imię Jego nazwano: Słowo
Boga. A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych
koniach - wszyscy odziani w biały, czysty bisior. A z Jego ust
wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie
rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu
Wszechmogącego Boga. A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię:
KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW”.
Słowa: „tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego” odnoszą
się prawdopodobnie do antychrysta, o którym pisze Paweł w 2 Tes
2,8-12: „Wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus
zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem
swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie
szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów,
[działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy
giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić
zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż
uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli
prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość”.
Iz 42,1
Mówi Bóg: „Oto mój Sługa,
którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie.
Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom
Prawo”. Polski tłumacz oddaje hebrajskie słowo mishpat
oznaczające „sąd” przez Prawo. Jezus przynosi światło – bo
jak sam mówi: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za
Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło
życia” (J 8,12). To światło umożliwia życie w prawdzie, bo jak
Jezus stwierdza: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie
przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6). Nie
wszyscy z Jego zbawienia korzystają. Jan mówi: „Kto wierzy w
Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został
potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A
sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie
bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich
uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi
światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego
uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła,
aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J
3,18-21). Tak właśnie wygląda sąd przyniesiony przez Jezusa.
Podobnie jak tekst Iz 11,2-4, można tekst Iz 42,1 interpretować
poprzez opis chrztu Pańskiego: „A gdy Jezus został ochrzczony,
natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i
ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego
na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w
którym mam upodobanie” (Mt 3,16-17). Sługa Pański, jakim jest
Jezus otrzymuje od Ojca Ducha by nieść narodom Prawo. Chodzi tu
prawdopodobnie o Prawo Ducha, o którym pisze Paweł: „Teraz jednak
dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia.
Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie,
wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci” (Rz 8,1-2). To Prawo
to sam Duch, który ożywia, przemienia, uświęca; daje moc do
pięknego chrześcijańskiego życia.
Jl 3,1-2
Mówi Bóg: „I wyleję potem
Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze
prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi
będą mieli widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję
Ducha mego w owych dniach”. Święty Piotr widzi realizację tego
proroctwa w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy to razem z pozostałymi
apostołami otrzymał dar języków (por. Dz 2,2-4). Nie było to
jeszcze powszechne wylanie Ducha na wszystkich ludzi, ale Duch
rozpoczyna nową jakościowo epokę swojej działalności. Dociera do
wielu ludzi i ich przemienia umożliwiając poznawanie Jezusa i życie
w
Nim.
Bóg obiecuje w ten sposób uniwersalne wylanie Ducha. W ten sposób
ma zrealizować marzenie Mojżesza. Mówi on do Jozuego: „Czyż
zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu
dał Pan swego ducha!” (Lb 11,29). Wszyscy potrzebujemy Ducha, a On
może dać charyzmat proroctwa (por. Iz 7,14), czy sen (por. Mt
1,20), czy wizję (por. Dn 7,1-14). Może też udzielić różnych
charyzmatów potrzebnych w działalności apostolskiej. Jezus
posyłając apostołów na ewangelizację mówi: „Uzdrawiajcie
chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych,
wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” (Mt
10,8).
Prorocy
Zasadą prawdziwego proroctwa jest Duch, który udziela tego
charyzmatu. Niektórzy sami przypisują sobie ten dar. Liczna jest w
Piśmie Świętym kategoria fałszywych proroków. Mówi Bóg do
Ezechiela: „Synu człowieczy, prorokuj przeciw prorokom izraelskim,
prorokuj i mów do tych, którzy prorokują we własnym imieniu:
Słuchajcie słowa Pańskiego: Tak mówi Pan Bóg: Biada prorokom
głupim, którzy idą za własnym rozumieniem, a niczego nie
widzieli”. Nie są oni natchnieni przez Ducha Prawdy, ale mówią
we własnym imieniu, według własnego rozumienia. Moglibyśmy
powiedzieć, że mówią zgodnie z duchem świata (por. 1 Kor 2,12).
Prawdziwy prorok, taki jak Micheasz mówi prawdę, bo jest natchniony
przez Ducha: „Ja zaś zaprawdę pełen jestem mocy Ducha Pańskiego,
sprawiedliwości i męstwa, abym ogłaszał Jakubowi jego występki,
grzech jego – Izraelowi” (Mi 3,8). Również Dawid jest
natchniony: „Duch Pański mówi przez mnie i Jego słowo jest na
moim języku” (2 Sm 23,2).
Uświęcanie
Podstawową działalnością Ducha w człowieku jest jego uświęcanie.
Prosi Dawid: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w
mojej piersi ducha niezwyciężonego! Nie odrzucaj mnie od swego
oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego!” (Ps 51,12-13).
Jest to prośba o nowe stworzenie nowego, czystego serca, bo
poprzednie zostało zanieczyszczone przez grzech z Batszebą i
zamordowanie jej męża – Uriasza.
Ta prośba Dawida jest związana z
jego grzechem i z możliwością odrzucenia opisaną w 1 Sm
16,14-16.23: „Saula natomiast opuścił duch Pański, a opętał go
duch zły, zesłany przez Pana. Odezwali się do Saula jego słudzy:
Oto dręczy cię duch zły, [zesłany przez] Boga. Daj więc
polecenie, panie nasz, aby słudzy twoi, który są przy tobie,
poszukali człowieka dobrze grającego na cytrze. Gdy będzie cię
męczył zły duch zesłany przez Boga, zagra ci i będzie ci lepiej
(...) A kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał
Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a
zły duch odstępował od niego”. „Duch zły, zesłany przez
Pana” to tłumaczenie hebrajskiego ruach
ra'ah me'et jhwh,
tzn. „duch zły od Pana” wskazuje na to, że jest to kara od
Boga, że to zło nie jest niezależne od Boga, bo to Bóg je posyła,
żeby dręczyło Saula. Podobne wydarzenie opisuje 1 Krl 22,19-23.
Mówi prorok Micheasz: „Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie,
a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy
niebieskie. Wówczas Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i
poległ w Ramot w Gileadzie? Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił
inaczej, wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział:
Ja go zwiodę. Wtedy Pan rzekł do niego: Jak? On zaś odrzekł:
Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego
proroków. Wówczas rzekł: Możesz zwieść, to ci się uda. Idź i
tak uczyń! Dał więc Pan teraz ducha kłamstwa w usta tych
wszystkich twoich proroków. A na ciebie Pan ma zesłać
nieszczęście”. Sam Jezus mówi o diable i o jego duchowym
potomstwie: „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać
pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie
nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od
siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8,44).
Tekst 1 Sm 16,14-23 z jednej strony jest wspaniałym znakiem Bożego
miłosierdzia, bo Bóg przez Dawida i jego grę na cytrze uwalnia
Saula od złego, dręczącego go ducha. Z drugiej, jest to
przerażająca wieść o karze Bożej dla Saula. Saul był
przemieniony przez Ducha Świętego. Mówi mu Samuel: „Ciebie też
opanuje duch Pański i będziesz prorokował wraz z nimi, i staniesz
się innym człowiekiem” (1 Sm 10,6). Okazał jednak
nieposłuszeństwo wobec Pana i został przez Niego odrzucony. Mówi
do niego Samuel: „Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary
krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest
posłuszeństwo od ofiary, uległość - od tłuszczu baranów. Bo
opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość
bałwochwalstwa. Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię
On jako króla” (1 Sm 15,22-23). Odpowiedzialność wobec Ducha
Świętego jest ogromna. Iz 63,10 twierdzi: „Lecz oni się
zbuntowali i zasmucili Jego Świętego Ducha. Więc zmienił się dla
nich w nieprzyjaciela; On zaczął z nimi walczyć”. Jest to
przerażające.
Stąd prośba Dawida: „Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie
odbieraj mi świętego ducha swego!” Stracić Ducha Świętego
mogło oznaczać – tak jak w wypadku Saula – dręczenie przez
złego ducha. Słowa: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste”
oznacza prośbę grzesznika, świadomego, że przez grzech stracił
swoją czystość i tylko Wszechmocny Bóg może stworzyć nowe,
czyste serce z piękną uczuciowością, z cnotami, których tak
bardzo potrzebujemy. Słowa: „odnów w mojej piersi ducha
niezwyciężonego!” warto czytać w kontekście duchowych władz
człowieka, a więc jego intelektu i woli, które powinny być
skierowane na rzetelne poszukiwanie prawdy i wybór prawdziwego
dobra.
Psalmista mówi: „Naucz mnie czynić Twą wolę, bo Ty jesteś moim
Bogiem. Twój dobry duch niech mnie prowadzi po równej ziemi. Przez
wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj mię przy życiu; w swej
sprawiedliwości wyprowadź mnie z utrapień!” (Ps 143,10-11). Duch
Święty jest dobry i uczy nas jak pełnić wolę Bożą. Jest to
nauka praktyczna rozciągająca się na całe życie. On broni nas
przed złem i wspomaga w pokonywaniu trudności.
Duch daje mądrość: „Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi, z
trudem znajdujemy, co mamy pod ręką - a któż wyśledzi to, co
jest na niebie? Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał
Mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?” (Mdr
9,16-17). Kojarzy się to ze słowami Pawła: „Człowiek zmysłowy
bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się
to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to
rozsądzić. Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam
przez nikogo nie jest sądzony. Któż więc poznał zamysł Pana
tak, by Go mógł pouczać? My właśnie znamy zamysł Chrystusowy”
(1 Kor 2,14-16).
Izajasz mówi o oczyszczającej
roli Ducha: „I będzie: wszelki, który pozostanie w Syjonie, i kto
się ostoi w Jeruzalem, świętym go nazwą, każdego, który jest
zapisany na życie w Jeruzalem. Gdy obmyje Pan plugastwa córek
Syjonu, a krew Jeruzalem wymyje spośród niego w duchu sądu i w
duchu zapalenia”
(Iz 4,3-4). Tak Biblia Wujka
oddaje hebrajski tekst: beruach
mishpat u beruach ba'er.
Przypomina to słowa Jana Chrzciciela o Jezusie: „Ja was chrzczę
wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy
jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was
chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i
oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali
w ogniu nieugaszonym” (Mt 3,11-12).
Zachariasz prorokuje o Duchu, który
umożliwi pokutę i pobożną modlitwę wobec Ukrzyżowanego: „I
wyleję na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem ducha łaski i
modlitw, i patrzeć będą na mnie, którego przebodli, i opłakiwać
go będą płaczem jakby jednorodzonego; i będą nad nim zawodzić,
jak się zawodzi przy śmierci pierworodnego”
(Za 12,10).
Natura Ducha
Ciekawy jest związek Ducha z
Mądrością: „Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie
zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Święty Duch karności
ujdzie przed obłudą, usunie się od niemądrych myśli, wypłoszy
Go nadejście nieprawości. Mądrość bowiem jest duchem miłującym
ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary:
ponieważ Bóg świadkiem jego nerek, prawdziwym stróżem jego
serca, Tym, który słyszy mowę jego języka. Albowiem Duch Pański
wypełnia ziemię, Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy”
(Mdr 1,4-7). Najlepszym chyba rozwiązaniem problemu współistnienia
Ducha i Mądrości są słowa z Katechizmu Kościoła Katolickiego:
„Ten, którego Ojciec posłał do naszych serc, Duch Jego Syna,
jest rzeczywiście Bogiem. Współistotny Ojcu i Synowi, zarówno w
wewnętrznym życiu Trójcy, jak i w Jej darze miłości dla świata,
jest od Nich nierozdzielny. Adorując jednak Trójcę Świętą,
ożywiającą, współistotną i niepodzielną, wiara Kościoła
wyznaje także odrębność Osób. Gdy Ojciec posyła swoje Słowo,
posyła zawsze swoje Tchnienie: jest to wspólne posłanie, w którym
Syn i Duch Święty są odrębni, ale nierozdzielni. Oczywiście,
Chrystus jest Tym, który ukazuje się, On, Obraz widzialny Boga
niewidzialnego, ale objawia Go Duch Święty”.
Mądrością jest Słowo Boże, Syn Boży, a Duch – to Duch Święty,
który żyje i działa razem z Jezusem.
Ciekawym zagadnieniem jest rozumienie Ducha w tekstach ST. Tak na
przykład w Lb 11,17 Bóg mówi do Mojżesza: „Wtedy Ja zstąpię i
będę z tobą mówił; wezmę z ducha, który jest w tobie, i dam
im, i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu, a ty go sam już
więcej nie będziesz musiał dźwigać”. Czy autor natchniony
myśli o Duchu jako o bycie osobowym? Bóg, który zna osobowość
Ducha mówi o Nim wskazując na fakt różnej intensywności
działania Ducha w różnych osobach ludzkich – i stąd język
kwantytatywny, mówiący: mniej czy więcej. Tak można również
interpretować obraz „wylewania” Ducha: „I wyleję potem Ducha
mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować
będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli
widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w
owych dniach” (Jl 3,1-2). Wodę można przyjmować w różnych
ilościach – podobnie Duch działa w różnych ludziach z różną
intensywnością.
Ciekawe są w ST paralelizmy
działania Ducha i ręki Pańskiej – w języku hebrajskim: jad
jhwh. Eliasz zostaje
umocniony ręką Pańską: „Niebawem chmury oraz wiatr zaciemniły
niebo i spadła ulewa, więc Achab wsiadł na wóz i udał się do
Jizreel. A ręka Pańska wspomogła Eliasza, bo opasawszy swe biodra
pobiegł przed Achabem w kierunku Jizreel” (1 Krl 18,45-46).
Podobnie działa Bóg na proroka Izajasza: „Zaiste, tak wyrzekł
Pan do mnie, gdy Jego ręka mocno mnie ujęła, by mnie odwrócić od
postępowania drogą tego ludu: Nie nazywajcie spiskiem wszystkiego,
co ten lud nazywa spiskiem; i nie lękajcie się, czego on się lęka,
ani się nie bójcie! Pan Zastępów - Jego za Świętego miejcie; On
jest Tym, którego się lękać macie i który was winien bojaźnią
przejmować. On będzie kamieniem obrazy i skałą potknięcia się
dla obu domów Izraela; pułapką i sidłem dla mieszkańców
Jeruzalem. Wielu z nich się potknie, upadnie i rozbije, będą
usidleni i w niewolę wzięci” (Iz 8,11-15).
Ezechiel mówi o Duchu i o Jego działaniu, a jednocześnie o ręce
Pańskiej, której doświadczał: „Wówczas podniósł mnie duch i
usłyszałem za sobą odgłos ogromnego huku, gdy chwała Pańska
unosiła się z miejsca, w którym przebywała. Ten ogromny huk to
szum uderzających o siebie skrzydeł istot żyjących i odgłos kół
obok nich. A duch podniósł mnie i zabrał. I poszedłem
zgorzkniały, z podnieceniem w duszy, a mocna ręka Pańska
spoczywała nade mną” (Ez 3,12-14). Widać w tym tekście różnice
w działaniu Ducha i ręki Pańskiej – Duch podnosi i przenosi
Ezechiela, a ręka ciąży na proroku i wpływa na jego samopoczucie.
Są to różne obrazy oddziaływania Boga na człowieka.
Ciekawy
jest też tekst: „Zbliżcie się ku Mnie, słuchajcie tego: Ja nie
w skrytości mówiłem od początku; odkąd się to spełniało, tam
byłem. [Tak] więc teraz Pan Bóg, posłał mnie ze swoim Duchem”
(Iz 48,16). W języku hebrajskim: jhwh
shelachani werucho,
tzn. „Pan mnie posłał i Jego Duch”, a więc prorok wie, że
jest posłany przez Boga i przez Jego Ducha.
Zakończenie
Mam nadzieję, że praca pomogła nam lepiej poznać Ducha Świętego
poprzez teksty ST.
Janusz Maria Andrzejewski OP