niedziela, 7 stycznia 2024

11.01.24

 

11.01.24


1 Sm 4, 1b-11

„Gdy Arka Przymierza Pańskiego dotarła do obozu, wszyscy Izraelici podnieśli głos w radosnym uniesieniu, że aż ziemia drżała. Kiedy Filistyni usłyszeli głos okrzyków, mówili: Co znaczy ów głos tak gromkich okrzyków w obozie izraelskim? Gdy dowiedzieli się, że Arka Pańska przybyła do obozu, Filistyni przelękli się. Mówili: Ich Bóg przybył do obozu. Wołali: Biada nam! Nigdy dawniej czegoś podobnego nie było. Biada nam! Kto nas wybawi z mocy tych potężnych bogów? Przecież to ci sami bogowie, którzy zesłali na Egipt wszelakie plagi na pustyni”. Izraelici radują się z obecności Arki Przymierza w swoim obozie. Nie pytają się jednak Boga o Jego zdanie, wydaje im się, że Bóg musi ich uratować.


Mk 1, 40-45

„Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Jezus lituje się nad trędowatym i uzdrawia go. Kieruje go do kapłana, który powinien uznać fakt oczyszczenia i przywrócić choremu prawo do życia we wspólnocie (por. Kpł 14,1-32).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz