środa, 22 stycznia 2025

27.01.25

 

27.01.25


Hbr 9, 15. 24-28

Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, nie po to, aby się często miał ofiarować jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą. Inaczej musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie. A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują”. Jezus raz był ofiarowany za nasze grzechy, a teraz oczekujemy na Jego drugie, zbawienne przyjście.


Mk 3, 22-30

Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego”. Nienawiść do Jezusa tak bardzo oślepiała Jego przeciwników, że nie byli w stanie radować się Duchowi Świętemu, w mocy którego Jezus czynił tak wspaniałe cuda. Doszukiwali się w Nim ducha nieczystego, by Go oczernić i uniemożliwić Mu czynienie dobra wśród ludu. W ten sposób świadomie i dobrowolnie walczyli z Ojcem Jezusa i z Jego Duchem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz