Mt 18
Ciekawe
jest pytanie uczniów Jezusa: „Kto właściwie jest największy1
w królestwie niebieskim?” (Mt 18,1). Prawdopodobną odpowiedzią
jest pewnie – „ten kto bardziej kocha”, ale Jezus odpowiada
inaczej, bierze dziecko i mówi: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli
się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do
królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten
jest największy2
w królestwie niebieskim” (Mt 18,3-4). Po pierwsze – konieczne
jest nawrócenie – świadomy proces zmiany podejścia do świata,
do ludzi. Po drugie – stać się jak dziecko – to w stosunku do
Boga – kochać i przyjmować Bożą miłość. Wobec ludzi – nie
gonić za władzą, za karierą, nie walczyć o pierwsze miejsca. To
żyć ufnością w Bożą dobroć, w Bożą opatrzność, to radować
się życiem i dziękować Bogu i ludziom za wszelkie dobro. Uniżyć
się, upokorzyć – to przyjąć ubóstwo, czystość i
posłuszeństwo. W tym kontekście warto przypomnieć słowa Jezusa:
„Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie
wywyższony” (Mt 23,12) i słowa świętego Piotra: „Wszyscy zaś
wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem
pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się
więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili”
(1 P 5,5-6). Podobną zasadą sformułowaną przez Jezusa są Jego
słowa: „Oto Ja was posyłam jak owce między wilki” (Mt
10,16) nie wolno więc być agresywnymi wobec ludzi, a w łagodności
jesteśmy skazani na ich agresję.
Bardzo ważną zasadą są słowa Jezusa: „Kto by przyjął jedno
takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje” (Mt 18,5). Myślę, że
dwie podstawowe cechy wieku dziecięcego to słabość i bezbronność.
Dlatego chodzi Jezusowi o zapewnienie dzieciom troski, opieki i
podniesienie rangi tej opieki do poziomu troski o samego Jezusa.
Straszliwe
są słowa Jezusa: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla
jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej
kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza”
(Mt 18,6)3.
Tak straszną rzeczą jest grzech i zgorszenie do niego prowadzące.
Mówi dalej Jezus: „Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą
wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez
którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18,7). Obrazy użyte przez
Jezusa są przerażające: „Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest
dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej
jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema
rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. I jeśli
twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od
siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z
dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego” (Mt 18,8-9).
Jest to groza piekła i konieczność unikania zgorszenia za wszelką
cenę. Ważne jest też Jezusowe ostrzeżenie przed pogardą wobec
małych, słabych, ubogich, niewykształconych. Pogarda znamionuje
pychę, jest czymś potwornym. Jezus uświadamia, że ludzie, których
nazywa „małymi” mają potężnych obrońców-aniołów,
wstawiających się za nich przed Bogiem-Ojcem (por. Mt 18,10).
Fantastyczna jest troska Boga o każdego z nas. Można rozumieć
dziewięćdziesiąt dziewięć owiec pozostawionych na górach o
aniołach pozostawionych w niebie, a tę jedną, zabłąkaną o
ludzkości, której poszukuje Jezus. Ważne, że ją w końcu
odnajduje – i to jest przyczyną ogromnej radości w niebiosach
(por. Mt 18,12-14). Bóg nikim nie gardzi, nikogo nie lekceważy.
Istotne
jest upomnienie grzeszącego: „Gdy brat twój zgrzeszy przeciwko
tobie4,
idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz
swego brata” (Mt 18,15). Jest to swego rodzaju walka o człowieka,
nie z człowiekiem. Kiedy grzeszy, a więc świadomie i dobrowolnie
czyni zło, to jest to jakieś załamanie miłości. Powrócić do
niej można tylko przez upomnienie i pokutę rozpoczynającą proces
nawrócenia. Jest to jakby powrót „syna marnotrawnego” (por. Łk
15,11-32). Jezus przewiduje możliwość niepowodzenia: „Jeśli zaś
nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na
słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa.
Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet
Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!”
(Mt 18,16-17). Zauważmy, że w tej próbie nawrócenia grzesznika
może być zaangażowany autorytet Kościoła! Nie jest to zemsta,
ani upokarzanie człowieka, jest to dla niego szansa zerwania ze
złem, poproszenia o przebaczenie i początek nawrócenia. Prawdziwą
tragedią jest upór, kiedy człowiek nie chce się nawrócić i jest
gotów zerwać z Kościołem – Jezus taką sytuację też
przewiduje.
Zaskakujące jest, że w takim dość błahym przypadku, Jezus
uroczyście stwierdza: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co
zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie
na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 18,18). Ciekawe jest
też stwierdzenie: „Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z
was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im
mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej
zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,19-20). To
wielkie zaproszenie do łączenia się w modlitwie.
Jezus
żąda wielkiej hojności w przebaczeniu. Tekst grecki mówi o
konieczności przebaczenia: „siedemdziesiąt razy siedem” (por.
Mt 18,22). Możliwe, że liczby mają charakter symboliczny i odnoszą
się do znanych tekstów starotestamentalnych mówiących dla odmiany
o zemście: „siedem” wiąże się z Rdz 4,15, który mówi: „Ale
Pan mu powiedział: O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną
pomstę poniesie! Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił,
ktokolwiek go spotka”, a liczba „siedemdziesiąt siedem” z Rdz
4,24: „Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek
siedemdziesiąt siedem razy!”5.
Przypowieść o przebaczaniu, (por. Mt 18,23-35) ukazuje Boga
skłonnego do przebaczania nawet największych grzechów, ale
wymagającego od ludzi wzajemnego przebaczania. Postawa nielitościwa
(por. Mt 18,28-30) wywołuje straszną reakcję Boga (por. Mt
18,32-35). Jest to zgodne z ogólną zasadą przedstawioną razem z
Modlitwą Pańską: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich
przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie
przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych
przewinień” (Mt 6,14-15).
Janusz Maria Andrzejewski OP
2
Dosłownie „większy” – meizon.
3
Podobno taka kara śmierci była znana wśród Rzymian i Greków.
Pisze o tym Plutarch. Por. The Cambridge Bible for Schools and
Colleges, Published in 1882-1921.
4
BT nie ma słów: „przeciwko tobie”.
5
Por. A. LESKE,
„Ewangelia według św. Mateusza”, Międzynarodowy
komentarz do Pisma Świętego (Verbinum,
Warszawa 22001)
1189.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz