poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Komentarz do Ap 22


Ap 22

Dwudziesty drugi rozdział Apokalipsy kontynuuje opis nowego świata: „I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka” (Ap 22,1). Jest to nawiązaniem do wizji proroka Ezechiela: „Następnie zaprowadził mnie z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza. I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza” (Ez 47,1-2). Źródłem nie jest już świątynia – której nie ma w nowej Jerozolimie, ale tron Boga i Baranka, czyli tron, na którym zasiada Jezus. Może to być symbol Ducha Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi.

Podobnie jak w raju (por. Rdz 2,9; 3,22-24) odnajdujemy drzewo życia: „Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia, rodzące dwanaście owoców - wydające swój owoc każdego miesiąca - a liście drzewa [służą] do leczenia narodów” (Ap 22,2). „Nic godnego klątwy już [odtąd] nie będzie1. I będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali. I będą oglądać Jego oblicze, a imię Jego - na ich czołach” (Ap 22,3-4). Istotne jest oglądanie Bożego oblicza – to, co było niemożliwe dla Mojżesza (por. Wj 33,18-20), teraz będzie możliwe dla zbawionych – zgodnie ze słowami świętego Jana: „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest” (1 J 3,2). Zapisanie imienia Bożego na czole – to znak pełnej przynależności do Boga.

I [odtąd] już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królować na wieki wieków” (Ap 22,5). Jezus mówił: „Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9,4-5).

W podsumowaniu Jan mówi: „Te słowa wiarygodne są i prawdziwe, a Pan, Bóg duchów proroków, wysłał swojego anioła, by sługom swoim ukazać, co musi stać się niebawem. A oto niebawem przyjdę. Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi” (Ap 22,6-7). „Niebawem” – odnosi się do każdego człowieka, w dowolnej epoce historycznej. Konflikt między dobrem i złem jest obecny w życiu każdego z nas. Jezus mówi do Jana: „Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi, bo chwila jest bliska. Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci! Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca” (Ap 22,10-12). Zbliża się wymierzenie sprawiedliwości każdemu z nas.

Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje” (Ap 22,13-15). Jezus jest początkiem naszego życia, jest Stwórcą i jest Zbawicielem, który doprowadza nasze życie do szczęśliwego życia wiecznego z Bogiem. Słowo „psy” może odnosić się do pogan – tak to chyba trzeba interpretować na podstawie Mt 7,6; 15,26-27. Szczególnie ostro brzmią słowa: „każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje” – można je odczytywać w kontekście słów świętego Pawła na temat antychrysta: „Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość” (2 Tes 2,9-12).

Mówi dalej Jezus: „Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna” (Ap 22,16). Termin „Gwiazda poranna” odsyła nas do czegoś pięknego i nieosiągalnego. „A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie” (Ap 22,17). Jest to zaproszenie do Jezusa, by do nas przyszedł, a jednocześnie jest to zaproszenie do pragnącego, by przyszedł po upragnionego Ducha Świętego (por. J 7,37-39).

Kolejne słowa mają zapewnić wierny przekaz słów zapisanych w Objawieniu: „Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze” (Ap 22,18-19). Przypomina to słowa z Księgi Powtórzonego Prawa: „A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam” (Pwt 4,1-2).

Mówi Ten, który o tym świadczy: Zaiste, przyjdę niebawem. Amen. Przyjdź, Panie Jezu! Łaska Pana Jezusa ze wszystkimi!” (Ap 22,20-21). Oczekujemy na Pana Jezusa i już teraz radujemy się Jego łaską.

Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Dosłownie: „żadnego przekleństwa już nie będzie”. Grecki rzeczownik katathema oznacza: „to, co odłożone; przekleństwo”. Może to być nawiązaniem do Za 14,11: „Będą w niej mieszkali, a klątwa już jej nie dosięgnie. Jerozolima żyć będzie bezpiecznie”. Przekleństwo można rozumieć w kontekście słów Jezusa: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25,41).

sobota, 14 kwietnia 2018

Komentarz do Ap 21


Ap 21

Po wyeliminowaniu przeciwników zbawienia Bóg tworzy nowy świat. Mówi Jan: „I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma” (Ap 21,1). Tak wypełnia się stare proroctwo: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą. Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele i z jej ludu - radość. Rozweselę się z Jerozolimy i rozraduję się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu ni krzyku narzekania” (Iz 65,17-19). Wielka radość po historii, w której było tak dużo zła i nieszczęść. Morze było często źródłem złych mocy (por. Dn 7,2-3; Ap 13,1) – to stamtąd wychodzą bestie i pewnie dlatego nie ma już dla niego miejsca w nowym świecie.

I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek1 Boga z ludźmi: i zamieszka2 wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie BOGIEM Z NIMI” (Ap 21,2-3). Tak realizuje się obietnica Jezusa: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać” (J 14,23). Bóg mieszkający z ludźmi obdarza ich szczęściem: „I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły” (Ap 21,4).

I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe. I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem” (Ap 21,5-7). Jan słyszy samego Boga, który wtajemnicza go w swój plan odnowienia całej rzeczywistości. Ma obowiązek pisemnego poświadczenia wierności i prawdziwości Bożych słów. Słowami: „stało się”3, Bóg zdaje się zamykać uprzednią historię. Objawia się jako zasada i sens wszelkiego istnienia. On jest twórcą wszystkiego i do Niego wszystko zmierza, jako do swojego najważniejszego celu. On pragnącemu daje wody życia, to znaczy Ducha Świętego – przypomina to krzyk Jezusa ze świątyni jerozolimskiej: „Jeśli kto pragnie, niech do mnie przyjdzie a pije. Kto wierzy we mnie, jak mówi Pismo, z żywota jego rzeki wody żywej popłyną. A to mówił o Duchu, którego otrzymać mieli wierzący weń; albowiem Duch jeszcze nie był dany, bo Jezus jeszcze nie był uwielbiony”4 (J 7,37-39). Najlepsze, chyba, określenie „zwycięstwa” odnajdujemy w 1 J 5,4-5: „Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?”. Wierzący w Jezusa staje się spadkobiercą, otrzymuje Boga za Ojca.

Druga część ludzkości zmierza do jeziora gorejącego roztopioną siarką: „A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych5, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców6: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga” (Ap 21,8).

Kolejna wizja Jana dotyczy nowego Jeruzalem: „Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka. I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą, i ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, mające chwałę Boga. Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu” (Ap 21,9-11). Może najważniejszym w tym tekście jest uwypuklenie ogromu miłości Jezusa do zbawionych przez Niego ludzi. Chwała Boga zamieszkuje tę wspólnotę – tak, jak ongiś Namiot Spotkania: „Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek” (Wj 40,34). Różnica jest jednak fundamentalna – Mojżesz nie mógł wejść do namiotu, by przebywać w chwale Pańskiej, a Lud Boży zamieszkuje miasto napełnione chwałą Pańską – podobnie zresztą jak Mojżesz i Eliasz widziani na Górze Przemienienia, którzy ukazują się w chwale (por. Łk 9,30-31).

Mówi dalej Apokalipsa: „Miało ono mur wielki a wysoki, miało dwanaście bram, a na bramach - dwunastu aniołów i wypisane imiona, które są imionami dwunastu pokoleń synów Izraela” (Ap 21,12). Mur jest symbolem obronności miasta, a imiona dwunastu pokoleń Izraela wskazują na zamierzoną przez Boga kontynuację z całą historią zbawienia. Podobnym elementem ciągłości są imiona apostołów: „A mur Miasta ma dwanaście warstw fundamentu, a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka” (Ap 21,14). Miasto wygląda jak piramida o szerokości, długości i wysokości ok. 2400 km (por. Ap 21,16). Przypomina złoto i kamienie szlachetne: „A mur jego jest zbudowany z jaspisu, a Miasto - to czyste złoto do szkła czystego podobne” (Ap 21,18). Miasto nie potrzebuje świątyni, bo Bóg ma bezpośredni kontakt z każdym z ludzi, nie potrzebuje zewnętrznego źródła światła – bo Bóg jest światłością (por. 1 J 1,5): „A świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek. I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą – Baranek” (Ap 21,22-23). Bóg jest widoczny w Jezusie, który jest Jego widzialnym obrazem (por. 2 Kor 4,4; Kol 1,15). „A nic nieczystego do niego nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka” (Ap 21,27). Słowo „ohyda” może wskazywać na zakazany kult innych religii: „Wy wiecie, z kim mieszkaliśmy w Egipcie i jak szliśmy między narodami, wśród których droga nam wypadła. Widzieliśmy ich obrzydliwości, ich posągi z drzewa i kamienia, ze srebra i złota, które są u nich. Niech nie będzie między wami żadnego mężczyzny ani kobiety, ani rodu, ani pokolenia, którego by serce się odwróciło od Pana, Boga waszego, idąc służyć bogom tych narodów. Niech nie będzie między wami korzenia, wydającego truciznę lub piołun” (Pwt 29,15-17). Nowa Jerozolima jest czysta i pozbawiona wszelkiego zła.



Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Grecki rzeczownik skene oznacza „namiot”.

2 Grecki czasownik skenoo oznacza: „mieszkać pod namiotem”. Ten sam czasownik występuje w Prologu Janowym: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14). Bóg chce mieszkać z człowiekiem, w człowieku jak w namiocie, który jest symbolem czegoś przenośnego, ubogiego. Również w Księdze Wyjścia mamy opis zamieszkania chwały Pańskiej w Namiocie Spotkania: „Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek” (Wj 40,34).

3 Greckie gegonan oznacza dosłownie: „stały się”, i odnosi się do całej przeszłej rzeczywistości.

4 Biblia Wujka.

5 Ciekawy komentarz do słowa „obmierzły” odnajdujemy w Tt 1,15-16: „Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane. Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu”.

6 Słowo „kłamca” jest bardzo silnym oskarżeniem: „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8,44). W swoim liście Jan twierdzi: „Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna” (1 J 2,22).

wtorek, 10 kwietnia 2018

Komentarz do Ap 20


Ap 20

Dwudziesty rozdział Apokalipsy kontynuuje opis sądu nad światem i złem w nim istniejącym. Przedstawia następującą wizję: „Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce. I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na krótki czas uwolniony” (Ap 20,1-3). Jest to obraz poważnego ograniczenia swobody działania szatana, którego Jezus nazywa w Ewangelii „władcą tego świata” (por. J 12,31; 14,30; 16,11). Po pewnym czasie, określonym symbolicznie jako tysiąc lat, ma być on jednak uwolniony.

Dość niespodziewanie pojawia się sąd, z wieloma tronami sędziowskimi podobnie jak u Dn 7,9: „Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień”. Również w Ap 20 mamy wielość tronów sędziowskich: „I ujrzałem trony - a na nich zasiedli [sędziowie], i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę. Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem” (Ap 20,4). W obydwu wypadkach może to być wskazaniem na świętych, mających z Chrystusem sprawować władzę sądowniczą – taka jest przynajmniej zapowiedź Jezusa: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela” (Mt 19,28).

Święci realnie zmartwychwstają w niebie, a na ziemi też mogą być widzialni – jak to ukazuje Mt 27,52-53 w związku ze śmiercią Jezusa: „Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu”. Jest to przywilej świętych, którzy nie ulegli propagandzie bestii i ich szantażowi.

Mówi dalej Apokalipsa: „A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat” (Ap 20,5-6). „Śmierć druga” jest określona w Ap 21,8: „A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga”. Ta straszliwa śmierć nie grozi świętym. Są oni kapłanami Boga i Chrystusa.

Po tym wspaniałym okresie względnego spokoju Bóg znowu zezwala na intensywne działanie zła: „A gdy się skończy tysiąc lat, z więzienia swego szatan zostanie zwolniony. I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga1, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski. Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich. A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków” (Ap 20,7-10). Przerażająca jest ilość ludzi zwiedzionych przez szatana i występujących przeciw Bogu. Na szczęście Bóg reaguje szybko i zdecydowanie. Zabija buntowników, a szatana wydaje na wieczne męki.

„Potem ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego, od którego oblicza uciekła ziemia i niebo, a miejsca dla nich nie znaleziono” (Ap 20,11). Widzimy Boga zasiadającego na swoim tronie i jesteśmy świadkami ucieczki dotychczasowego materialnego wszechświata – sformułowanie jest identyczne jak w opisie wyrzucenia z nieba szatana i jego aniołów (por. Ap 12,8). W takim kontekście odnajdujemy opis sądu ostatecznego: „I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów” (Ap 20,12). Księgi gwarantują obiektywność i sprawiedliwość sądu. Jan kończy rozdział słowami: „I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów. A Śmierć i Otchłań wrzucono do jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia. Jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia” (Ap 20,13-15). Wszystkie ludzkie czyny są wzięte pod uwagę, ale decydującą jest księga życia. Życie w łasce Chrystusowej jest decydujące. Można to rozumieć w oparciu o inny tekst Janowy: „Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12). Sam Jezus twierdzi: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,16). Jezioro ognia jest przeznaczone nie tylko dla szatana, ale i dla ludzi zbuntowanych wobec Jezusa.



Janusz Maria Andrzejewski OP

1 W Księdze proroka Ezechiela mamy następujące słowa, które odnoszą się do terminów użytych w Księdze Apokalipsy: „Synu człowieczy, zwróć się ku Gogowi, ku krajowi Magog, wielkiemu księciu kraju Meszek i Tubal, i prorokuj przeciwko niemu” (Ez 38,2). W Apokalipsie te słowa zdają się oznaczać miejsca szczególnej koncentracji zła.

czwartek, 5 kwietnia 2018

Komentarz do Ap 19


Ap 19

Mówi dalej Jan: „Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny wielkiego tłumu w niebie - mówiących: Alleluja! Zbawienie i chwała, i moc u Boga naszego, bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe, bo osądził Wielką Nierządnicę, co znieprawiała1 nierządem swym ziemię, i zażądał od niej poniesienia kary2 za krew swoich sług” (Ap 19,1-2). Zbawienie, chwała i moc należą do Boga jako do swojego stwórcy i On obdarza nimi swoich wiernych. Od tronu Bożego wychodzą słowa: „Chwalcie3 Boga naszego, wszyscy Jego słudzy, którzy się Go boicie, mali i wielcy!” (Ap 19,5). Wezwanie do uwielbiania Boga jest kierowane do posiadających bojaźń Bożą, do żyjących w Bożej obecności, do Jemu posłusznych.

Tłum ludzi zgromadzonych w niebie odpowiada: „Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła4, i dano jej oblec bisior lśniący i czysty - bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe świętych” (Ap 19,6-8). Ciekawe, że dopiero w tym momencie Bóg przejmuje w pełni swoją królewską władzę. Na zaślubiny Jezusa mogła już wskazywać przypowieść zawarta w Mt 22,2-14 zaczynająca się słowami: „Podobne stało się królestwo niebieskie pewnemu królowi, który sprawił gody małżeńskie synowi swemu”. Można je interpretować na podstawie Ef 5,21-33, gdzie Chrystus jest przedstawiony jako troskliwy i ofiarny opiekun Kościoła: „Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany” (Ef 5,22-27). Ciekawe też, że ozdobą Kościoła są czyny sprawiedliwe świętych, a nie na przykład wiara.

Napisz: Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka! I mówi mi: Te prawdziwe słowa są Boże” (Ap 19,9). Oczywiste jest, że ta uczta w niebie, uczta miłości Jezusa jest źródłem szczęścia dla wszystkich na nią zaproszonych. Ciekawe jest zapewnienie anioła (por. Ap 19,10), że te właśnie słowa są prawdziwe.

Ciekawa jest również kontynuacja tego objawienia. Jan pada przed aniołem na znak szacunku i słyszy: „Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon! Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa” (Ap 19,10). Ta forma kultu – proskynesis – polegająca na padaniu na twarz i całowaniu stopy czy skraju szaty adorowanej osoby, jest zarezerwowana dla samego Boga. Świadectwo Jezusa – to swego rodzaju Jego pieczęć – dar wtajemniczenia w Jego Osobę. Jezus daje Ducha Prawdy tym, którzy świadczą o Jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu – jest to charyzmat proroctwa.

W następnej wizji postrzegamy Jezusa, jako Słowo Boże: „Potem ujrzałem niebo otwarte: a oto - biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i walczy. Oczy Jego jak płomień ognia, a wiele diademów na Jego głowie. Ma wypisane imię, którego nikt nie zna prócz Niego. Odziany jest w szatę we krwi skąpaną, a imię Jego nazwano: Słowo Boga” (Ap 19,11-13). Słowa: „Ujrzałem niebo otwarte” wskazują na całkowicie nową wizję Jana – w ten sposób wtajemniczanego w Boże plany. Widzi on przede wszystkim Jezusa, choć nie wymienia Jego imienia. Biały koń może być znakiem, że walka, na którą się zanosi odbędzie się na ziemi, a nie w niebie, jak uprzednia walka archanioła Michała ze smokiem (por. Ap 12,7-9). Biel może być symbolem świętości i czystości. Jezus jest wierny wobec tych, którzy Jemu zaufali, którzy na Nim jako na fundamencie budują swoje życie. Jest prawdziwy bo nie ma w Nim nic nieprawdziwego, fałszywego, zakłamanego. To stwierdzenie może być nawiązaniem do 1 J 5,20: „Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym”. „Prawdziwy” jest w tym tekście określeniem Boga, który jak sam stwierdza – jest w osobie Jezusa Prawdą (por. J 14,6).

Co ciekawe, w tym momencie przygotowania do rozstrzygającej walki Jezus występuje jako sędzia, bo chodzi o wykonanie sprawiedliwego wyroku na zbuntowanych wobec Boga i może to mieć związek z proroctwem Izajasza: „Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi” (Iz 11,3-5). Dary Ducha Świętego, wspomniane w poprzednich wersetach (por. Iz 11,2-3) mają Mu pomagać w bezstronnym wymierzeniu sprawiedliwości.

Jezus z Ap 19,11, o którego zaślubinach czytaliśmy w Ap 19,7 walczy, podobnie jak oblubieniec z Ps 45,3-6: „Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich, wdzięk rozlał się na twoich wargach: przeto pobłogosławił tobie Bóg na wieki. Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny! Strzały twoje są ostre - ludy poddają się tobie - [trafiają] w serce wrogów króla”. Oczy Jezusa są jak płomień ognia – nie są więc bierne w obserwowaniu świata, bo są jak płomień Ducha Świętego, o którym On sam mówi: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął” (Łk 12,49). Mówi dalej Jan: „Wiele diademów na Jego głowie. Ma wypisane imię, którego nikt nie zna prócz Niego” (Ap 19,12). Wielość diademów ma chyba symbolizować zwiększający się obszar władzy Jezusa (por. Mt 28,18). Imię może oznaczać tajemnicę Bożej natury Jezusa.

Jego szata jest ubarwiona krwią i może to być wypełnieniem proroctwa Izajasza: „Dlaczego krwawa jest Twoja suknia i szaty Twe jak u tego, co wygniata winogrona w tłoczni? Sam jeden wygniatałem je do kadzi, z narodów - ani jednego nie było ze Mną. Tłoczyłem je w moim gniewie i deptałem je w mojej porywczości. Posoka ich obryzgała Mi szaty i poplamiłem sobie całe odzienie. Albowiem dzień pomsty był w moim sercu i nadszedł rok mojej odpłaty. Rozglądałem się: nikt nie pomagał. Zdumiewałem się, a nie było, kto by podtrzymał. Wówczas moje ramię przyszło Mi w pomoc i podtrzymała Mnie moja zapalczywość. Zdeptałem ludy w moim rozgniewaniu, starłem je w mojej zapalczywości, sprawiłem, że krew ich spłynęła na ziemię” (Iz 63,2-6). Również w rozdziale dziewiętnastym Apokalipsy, Jezus choć otoczony wojskami sam wymierza swoją straszliwą sprawiedliwość.

Jest On nazwany: „Słowo Boga” i może to być nawiązaniem do Mdr 18,14-16, do tekstu ukazującego Słowo Boże wymierzające sprawiedliwość w noc paschalną: „Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc w swoim biegu dosięgała połowy, wszechmocne Twe słowo z nieba, z królewskiej stolicy, jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz, jak srogi wojownik runęło pośrodku zatraconej ziemi. I stanąwszy, napełniło wszystko śmiercią: nieba sięgało i rozchodziło się po ziemi”.

Jan kontynuuje: „A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach - wszyscy odziani w biały, czysty bisior. A z Jego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga. A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW” (Ap 19,14-16).

Jeśli biały, czysty bisior, tak jak w opisie oblubienicy Baranka (por. Ap 19,8), oznacza czyny sprawiedliwe świętych, to wskazywałoby na wielką rolę świętych w walce ze złem, przeciw któremu ta armia jest skierowana. Wojska mogą oznaczać archanioła Michała i jego aniołów, którzy walczyli przeciwko smokowi i jego aniołom (por. Ap 12,7-9). Przedstawienie ich na koniach może wskazywać na ziemski charakter tej nowej wojny. Główną rolę odgrywa Jezus z mieczem wychodzącym z Jego ust – może to być obraz Ducha Świętego – taką możliwość interpretacyjną daje nam 2 Tes 2,8, mówiący o niszczącym tchnieniu (tekst grecki używa słowa pneuma, tzn. „duch”) ust Jezusa: „Wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia”. Rózga żelazna – to zapewne aluzja do Ps 2,9: „Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić i jak naczynie garncarza ich pokruszysz”, a tłocznia wina – to kolejna aluzja do cytowanego powyżej fragmentu Iz 63,3.

Tytuł: „KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW” może wskazywać na Boską władzę Jezusa – wskazuje na to tekst z 1 Tm 6,15-16: „Ukaże je, we właściwym czasie, błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, jedyny, mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista! Amen”.

Po wizji Jezusa i Jego armii, Jan opowiada o kolejnej swojej wizji: „I ujrzałem innego anioła stojącego w słońcu: I zawołał on głosem donośnym do wszystkich ptaków lecących środkiem nieba: Pójdźcie, zgromadźcie się na wielką ucztę Boga, aby pożreć trupy królów, trupy wodzów i trupy mocarzy, trupy koni i tych, co ich dosiadają, trupy wszystkich - wolnych i niewolników, małych i wielkich!” (Ap 19,17-18). Będzie to realizacja innej zapowiedzi Bożej: „A ty, synu człowieczy - mówi Pan Bóg - mów do ptaków wszelkiego rodzaju i do wszystkich dzikich zwierząt: Zbierzcie się i przyjdźcie tu; zgromadźcie się ze wszystkich stron nad moją ofiarą, którą chcę wam zgotować, wielką ofiarą na górach Izraela: jedzcie ciało i pijcie krew! Ciało bohaterów jeść będziecie i krew możnowładców ziemi będziecie piły - wszystkie barany, jagnięta, kozły, cielce, bydło tuczne z Baszanu. I spożywać będziecie tłuszcz do sytości, i krew będziecie pić, aż będziecie pijane od mojej ofiary, którą wam przygotuję. Przy stole moim nasycicie się rumakiem i jeźdźcem, bohaterem i wszelkim wojownikiem - wyrocznia Pana Boga” (Ez 39,17-20).

I ujrzałem Bestię i królów ziemi, i wojska ich zebrane po to, by stoczyć bój z Siedzącym na koniu i z Jego wojskiem. I pochwycono Bestię, a z nią Fałszywego Proroka, co czynił wobec niej znaki, którymi zwiódł tych, co wzięli znamię Bestii i oddawali pokłon jej obrazowi. Oboje żywcem wrzuceni zostali do ognistego jeziora, gorejącego siarką. A inni zostali zabici mieczem Siedzącego na koniu, [mieczem], który wyszedł z ust Jego. Wszystkie zaś ptaki najadły się ciał ich do syta” (Ap 19,19-21). Bestia i fałszywy prorok są istotami duchowymi, które nie giną, ale ich kara jest materialna – roztopiona siarka. Ludzi zbuntowanych wobec Boga zabija osobiście Jezus w mocy Ducha Świętego. Ptaki żywiące się padliną mają zapowiedzianą wcześniej ucztę.



Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Grecki czasownik ftheiro ma znaczenia: „niszczyć, pustoszyć, psuć, demoralizować”. Nierządnica zniszczyła ziemię i zdeprawowała jej mieszkańców.

2 Grecki czasownik ekdikeo ma znaczenia: „pomścić, karać”. Tekst trzeba by więc tłumaczyć: „i pomścił krew swoich niewolników”.

3 Grecki czasownik aineo oznacza „wielbić”. Tekst trzeba by więc tłumaczyć: „uwielbiajcie Boga naszego”.

4 Grecki czasownik hetoimazo oznacza „przygotować się”.