5.06.24
2 Tm 1, 1-3. 6-12
„Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami”. Mówi Paweł: „Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia”. Tchórzostwo uniemożliwia radykalną ewangelizację. W mocy Ducha Prawdy możemy zachować miłość i trzeźwe myślenie niezbędne do gorliwego głoszenia Ewangelii.
Mk 12, 18-27
„Jezus im rzekł: Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa O krzaku, jak Bóg powiedział do niego: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba. Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych”. Saduceusze grzeszą nieznajomością Pisma i mocy Bożej. Jezus wskazuje na podobieństwo ludzi zmartwychwstałych do aniołów. Dla Boga patriarchowie żyją. Mówi Jezus: „Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się” (J 8,56).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz