Ap 11
W
rozdziale jedenastym Jan zostaje przeniesiony do Jerozolimy: „Potem
dano mi trzcinę podobną do mierniczego pręta, i powiedziano: Wstań
i zmierz Świątynię Bożą i ołtarz, i tych, co wielbią1
w niej Boga” (Ap 11,1). Myślę, że chodzi tu o pewną formę
upamiętnienia tego co święte – w obliczu nadchodzących
prześladowań i zniszczenia świątyni. Jest to jakiś wyraz
zaufania wobec Jana, który ma za zadanie zmierzyć, a więc i zbadać
świątynię, ołtarz, a nawet modlących się tam ludzi.
To,
co nie ma atrybutu świętości, co jest oddane poganom, nie ma
wartości i dlatego ma pozostać niezmierzone: „Dziedziniec
zewnętrzny Świątyni pomiń zupełnie2
i nie mierz go, bo został dany poganom, i będą deptać Miasto
Święte czterdzieści dwa miesiące3”
(Ap 11,2). Sam Jezus mówi zresztą w swoim proroctwie dotyczącym
zniszczenia Jerozolimy: „Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż
czasy pogan przeminą” (Łk 21,24).
Mówi
dalej Apokalipsa: „Dwom moim Świadkom dam władzę4,
a będą prorokować obleczeni w wory, przez tysiąc dwieście
sześćdziesiąt dni” (Ap 11,3). Symboliczny okres czasu
oznaczający prawdopodobnie całą historię Kościoła wskazuje na
to, że nie chodzi tu o jakieś szczególne postacie historyczne, ale
o zjawisko jakimi są świadkowie Jezusa, żyjący w duchu skrajnej
pokuty (por. Mt 11,21). Bóg mówi o nich: „Oni są dwoma drzewami
oliwnymi i dwoma świecznikami, co stoją przed Panem ziemi” (Ap
11,4). Jest to nawiązanie do proroctwa Zachariasza, zapowiadającego
przyjście wybranych przez Boga ludzi (por. Za 4,3.11.14). Prorocy
pokuty mają być dla świata źródłem światła związanego z
obecnością Boga. Mają być podobni do świeczników świątyni
jerozolimskiej. Jednocześnie mają być oliwkami, które dostarczają
oliwy do lamp oliwnych umieszczonych na świecznikach, by zapewniać
im nieprzerwane funkcjonowanie.
„A jeśli kto chce ich skrzywdzić, ogień wychodzi z ich ust i
pożera ich wrogów. Jeśliby zechciał ktokolwiek ich skrzywdzić, w
ten sposób musi być zabity” (Ap 11,5). Może to być nawiązanie
do postaci Eliasza, którego król Ochozjasz trzykrotnie próbował
aresztować, a ogień zesłany przez Boga dwukrotnie pochłonił jego
żołnierzy: „Posłał zatem po niego pięćdziesiątnika wraz z
jego pięćdziesiątką. Przyszedł więc on do Eliasza, gdy właśnie
przebywał na szczycie góry, i powiedział do niego: Mężu Boży!
Na rozkaz króla, zejdź! Odpowiadając Eliasz rzekł do
pięćdziesiątnika: Jeżeli ja jestem mężem Bożym, niech spadnie
ogień z nieba i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką!
I spadł ogień z nieba i pochłonął go wraz z jego pięćdziesiątką”
(2 Krl 1,9-10).
Kolejne słowa Apokalipsy nawiązują do potężnej modlitwy Eliasza
karzącego naród trzy i półletnią suszą i do plagi egipskiej
zesłanej przez Mojżesza: „Mają oni władzę zamknąć niebo, by
deszcz nie zraszał dni ich prorokowania, i mają władzę nad
wodami, by w krew je przemienić, i wszelką plagą uderzyć ziemię,
ilekroć zechcą” (Ap 11,6). Mimo tak wielkiej władzy będą
pokonani: „A gdy dopełnią swojego świadectwa, Bestia5,
która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije”
(Ap 11,7). Ta bestia, to zorganizowana przez szatana część
ludzkości walcząca z Bogiem i Jego ludźmi. Święci, natchnieni
przez Ducha Świętego, tacy jak Szczepan są niezwyciężeni w swoim
apostolstwie6
– bo są silni Jego mocą, ale są podstępnie mordowani przez
ludzi kłamstwa i przemocy7.
Mówi dalej Apokalipsa: „A zwłoki ich [leżeć] będą na placu
wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie
także ukrzyżowano ich Pana. I [wielu] spośród ludów, szczepów,
języków i narodów przez trzy i pół dnia ogląda ich zwłoki; a
zwłok ich nie zezwalają złożyć do grobu8.
Wobec nich mieszkańcy ziemi cieszą się i radują9;
i dary sobie nawzajem będą przesyłali, bo ci dwaj prorocy
mieszkańcom ziemi zadali katuszy” (Ap 11,8-10). Tym wielkim
miastem jest Jerozolima, choć były pokusy dostrzegać w nim
ówczesny Rzym10.
Warto zaznaczyć, że Apokalipsa opisuje podobną karę pozbawienia
grobu dla walczących z Jezusem: „ I ujrzałem innego anioła
stojącego w słońcu: I zawołał on głosem donośnym do wszystkich
ptaków lecących środkiem nieba: Pójdźcie, zgromadźcie się na
wielką ucztę Boga, aby pożreć trupy królów, trupy wodzów i
trupy mocarzy, trupy koni i tych, co ich dosiadają, trupy wszystkich
- wolnych i niewolników, małych i wielkich!” (Ap 19,17-18).
Bóg wymierza jednak sprawiedliwość i nie dopuszcza do podobnej
profanacji ciał swoich świętych: „A po trzech i pół dniach
duch życia z Boga w nich wstąpił i stanęli na nogi11.
A wielki strach padł na tych, co ich oglądali. Posłyszeli oni
donośny głos z nieba do nich mówiący: Wstąpcie tutaj! I w obłoku
wstąpili do nieba, a ich wrogowie ich zobaczyli. W owej godzinie
nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi i runęła dziesiąta część
miasta, i skutkiem trzęsienia ziemi zginęło siedem tysięcy osób12.
A pozostali ulegli przerażeniu i oddali chwałę Bogu nieba” (Ap
11,11-13). Niezwykły jest nie tylko fakt wskrzeszenia dwóch
świadków, ale i nawrócenia ludzi, którzy wcześniej radowali się
z powodu ich śmierci. Szkoda, że dzieje się to dopiero po
zniszczeniu dziesiątej części miasta13.
Zdumiewający jest komentarz Apokalipsy, następujący po wybrzmieniu
siódmej trąby: „Nastało nad światem królowanie Pana naszego i
Jego Pomazańca i będzie królować na wieki wieków” (Ap 11,15).
Możliwe, że chodzi tu o wskazanie na rolę świadków Jezusa w
urzeczywistnieniu Jego panowania nad ziemią i jej mieszkańcami.
Podobny charakter ma wypowiedź dwudziestu czterech prezbiterów:
„Dzięki czynimy Tobie, Panie, Boże wszechmogący, Który jesteś
i Który byłeś, żeś objął wielką Twą władzę i zaczął
królować” (Ap 11,17).
Zaskakująca jest konkluzja: „I rozgniewały się narody, a
nadszedł Twój gniew i pora na umarłych, aby zostali osądzeni, i
aby dać zapłatę sługom Twym prorokom i świętym, i tym, co się
boją Twojego imienia, małym i wielkim, i aby zniszczyć tych,
którzy niszczą ziemię” (Ap 11,18).
Bóg, który wymierza sprawiedliwość wywołuje w ludziach bunt,
który zostaje przez Boga sprawiedliwie ukarany. Sprawiedliwość
wymaga również sądu nad umarłymi i nagrody dla proroków i
świętych, dla bojących się Pana. Jest to jednocześnie
zniszczenie niszczących ziemię i jej cywilizację.
Rozdział
jedenasty Apokalipsy kończy się stwierdzeniem: „Potem Świątynia
Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w
Jego Świątyni, a nastąpiły błyskawice, głosy, gromy, trzęsienie
ziemi i wielki grad” (Ap 11,19). Ta wizja ma prowadzić do Boga w
Jego wierności wyobrażonej przez Arkę Przymierza, a z drugiej
ostrzega przed Jego karami.
Janusz
Maria Andrzejewski OP
1
Grecki czasownik proskyneo
oznacza oddawanie pokłonu, czy wręcz padanie na twarz przed kimś.
Chodzi więc o ludzi oddających w taki sposób cześć Bogu.
2
Tekst grecki jest mocniejszy: ekbale eksothen,
tzn. „wyrzuć na zewnątrz”.
3
Według Łk 4,25 i Jk 5,17 susza zwiastowana przez Eliasza (por. 1
Krl 17,1) trwała trzy i pół roku, tzn. czterdzieści dwa
miesiące. Jest to więc okres czasu danego przez Boga jako
przynaglenie do nawrócenia.
4
Nie ma tego słowa w tekście greckim. Nie otrzymują oni władzy,
ale charyzmat prorocki.
5
Bestie opisane w Księdze Daniela (por. Dn 7,3) wychodzą z morza, a
nie z otchłani piekielnej. Są identyfikowane z królami (por. Dn
7,17), lub królestwami (por. 7,23). Najstraszliwsza z nich walczy
ze świętymi: „Potem chciałem się upewnić co do czwartej
bestii, odmiennej od pozostałych i nader strasznej, która miała
zęby z żelaza i miedziane pazury, a pożerała, kruszyła i
deptała nogami resztę; oraz co do dziesięciu rogów na jej
głowie, i co do innego, przed którym, gdy wyrósł, upadły trzy
tamte. Róg ten miał oczy i usta, wypowiadające wielkie rzeczy, i
wydawał się większy od swoich towarzyszy. Patrzałem i róg ten
rozpoczął wojnę ze świętymi, i zwyciężał ich” (Dn
7,19-21).
6
„Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie
wśród ludu. Niektórzy zaś z synagogi, zwanej [synagogą]
Libertynów i Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków, i tych, którzy
pochodzili z Cylicji i z Azji, wystąpili do rozprawy ze Szczepanem.
Nie mogli jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego
[natchnienia] przemawiał” (Dz 6,8-10).
7
„Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami
na niego. A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał
chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł:
Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy
Boga. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili
się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali,
a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego
Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: Panie
Jezu, przyjmij ducha mego! A gdy osunął się na kolana, zawołał
głośno: Panie, nie poczytaj im tego grzechu! Po tych słowach
skonał” (Dz 7,54-60).
8
„Dalszym ciągiem doczesnej porażki Świadków jest pośmiertne
poniżenie, brak pogrzebu ich zwłok, jednoznacznie oceniany przez
cały świat starożytny i przez Pismo Święte (1 Krl 13,22; Ps
79[78],2n; Jr 8,2)” A. Jankowski, „Apokalipsa
świętego Jana” Praktyczny
komentarz do Nowego Testamentu,
(Pallotinum; Poznań-Warszawa 1975).
9
„Radość ich, odmalowana tu barwami starożytnych festynów
ludowych (Ne 8,10.12; Est 9,19.22), łatwo się tłumaczy, gdyż
kerygmat pokutny jest przykry. Zresztą Jezus przepowiedział ją w
J 16,20–22, wraz z podobnym jak tu finałem odwracającym
sytuację: po smutku radość” A. Jankowski,
„Apokalipsa świętego Jana”
Praktyczny komentarz do Nowego
Testamentu, (Pallotinum;
Poznań-Warszawa 1975).
10
„Jednak słuszniej będzie trzymać się rozwiązania podawanego
przez większość komentatorów i w mieście wielkim upatrywać
Jerozolimę, która zabija proroków (Mt 23,37), gdyż to ją
Prorocy określali mianem Sodomy (Iz 1,9n), a Mędrcy i Apostoł
łączyli z Egiptem ideę zepsucia i domu niewoli (Mdr 19,13–17;
Ga 4,25)” A. Jankowski, „Apokalipsa
świętego Jana” Praktyczny
komentarz do Nowego Testamentu,
(Pallotinum; Poznań-Warszawa 1975).
11
Jest to wyraźne nawiązanie do proroctwa Ezechiela: „Wtedy rzekł
On do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Wyschłe
kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję
ducha1 po to, abyście się stały żywe. Chcę was otoczyć
ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w
skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja
jestem Pan” (Ez 37,4-6).
12
Tekst grecki mówi: onomata anthropon,
tzn. „imiona ludzi”.
13
Ciekawie komentuje to o. Jankowski: „Typowa plaga apokaliptyczna –
trzęsienie ziemi ma tu kilka ważnych znamion. Kara jest
łagodniejsza niż dotychczasowe plagi (8,7n – 9,18), gdyż w
gruzach legła zaledwie jedna dziesiąta część miasta. Siedem
tysięcy osób symbolicznie oznacza niewielką stosunkowo ilość
ofiar ze wszystkich warstw społecznych miasta. Jerozolima bowiem w
owych czasach liczyła około 120 000 mieszkańców. Wreszcie klęska
ta osiąga pożądany efekt nawrócenia, które nie obejmuje
mieszkańców ziemi, a więc pogan. Nie chodzi tu o doraźny skutek
zburzenia Jerozolimy przez uznanie w nim palca Bożego, lecz raczej
o wielki powrót Żydów, fakt eschatologiczny według Rz
11,11–15.25–32” A. Jankowski, „Apokalipsa
świętego Jana” Praktyczny
komentarz do Nowego Testamentu,
(Pallotinum; Poznań-Warszawa 1975).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz