2.07.23
2 Krl 4, 8-12a. 14-16a
Prorok Elizeusz pyta się swojego sługi: „Co więc można uczynić dla niej? Odpowiedział Gechazi: Niestety, ona nie ma syna, a mąż jej jest stary. Rzekł więc: Zawołaj ją! Zawołał ją i stanęła przed wejściem. I powiedział: O tej porze za rok będziesz pieściła syna. Odpowiedziała: Ach, mężu Boży, panie mój! Nie oszukuj służebnicy twojej! Potem kobieta poczęła i urodziła syna o tej samej porze, po roku, jak jej zapowiedział Elizeusz”. Tak wspaniała jest wiara proroka i tak cudownie Bóg odpowiada na jego prośby.
Rz 6, 3-4. 8-11
„Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca”. Tak Paweł wyjaśnia tajemnicę chrztu – zanurzenie w śmierci Jezusa i wspólne z Nim zmartwychwstanie. Chrzest otwiera zresztą życie z Chrystusem. Umieramy złu, które nas prześladuje i zmartwychwstajemy dzięki łasce Jezusa do nowego życia, uczymy się być dobrymi chrześcijanami.
Mt 10, 37-42
„Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”. Jezus powinien być w naszym życiu najważniejszy i dla Niego powinniśmy brać nasz krzyż i uczyć się wypełniać z Nim i dla Niego wolę Ojca. Tracić życie dla Jezusa, to tak naprawdę zyskiwać nowe, piękniejsze życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz