Duch Prawdy
Wstęp
Jezus objawia nam Ducha Świętego jako Ducha Prawdy (por. J 14,17;
15,26; 16,13; 1 J 4,4; 5,6). W swoim nauczaniu podkreśla wyzwalającą
rolę prawdy (por. J 8,32). Obecne rozważanie ma wydobyć z tekstów
znaczenie tego objawienia.
Kim jest Duch? Chyba najprościej tłumaczy to święty Paweł: „Nam
zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet
głębokości Boga samego. Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie,
jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co
Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży” (1 Kor 2,10-11). Jest więc
Duch tym, który zna Boga, przenika Boga i może nam Go objawiać.
Słowo „święty” można próbować zrozumieć na podstawie słów
Izajasza proroka: „W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana
siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty
wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich
miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał
swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: Święty,
Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego
chwały. Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a
świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: Biada mi! Jestem
zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam
pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla,
Pana Zastępów!” (Iz 6,1-5). Świętości Boga przeciwstawiona
jest nieczystość warg proroka i jego ludu. Świętość to
czystość, to bezgrzeszność, to prawdziwość – której
przeciwstawia się ludzka nieprawdziwość i skłonność do
kłamstwa.
Mówi Jezus: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na
świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy,
słucha mojego głosu. Rzekł do Niego Piłat: Cóż to jest prawda?”
(J 18,37-38). Na sceptyczne pytanie Piłata można odpowiedzieć:
Jezus jest Prawdą. Jest to Prawda Stwórcy, który wszystko co
stwarza – stwarza mądrze, wszystko rozumie i wszystko potrafi
wyjaśnić. Mówi Jezus: „Ja jestem światłością świata. Kto
idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał
światło życia” (J 8,12). On jest Światłością, bo każdemu
może ukazać prawdę, której w danym momencie potrzebuje.
Duch Prawdy – to Duch Jezusa, który przez Niego posyłany
przychodzi do człowieka, by być jego światłem, by kierować go w
jego poszukiwaniu prawdy.
J 14,15-17
Mówi Jezus: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje
przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da
wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat
przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go
znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie”. Zaskakuje tryb
warunkowy w wypowiedzi Jezusa: „Jeżeli Mnie miłujecie” –
wskazuje to na realizm Jezusa, który nie zakłada optymistycznie, że
jest i będzie przez wszystkich miłowany. Formułuje wręcz trudne
dla nas pytanie: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na
ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8).
Sprawdzianem miłości do Jezusa
jest posłuszeństwo Jego nauce, jest zachowywanie Jego przykazań.
Do przyszłości, co ciekawe, odnosi się również modlitwa Jezusa,
który będzie się modlił za tych, którzy będą Jemu posłuszni.
Ojciec wysłucha modlitwy Syna i da im Ducha Prawdy. Jest On zwany
Parakletem, co w BT jest oddane słowem „Pocieszyciel”, na
podstawie znaczenia czasownika parakaleo
– „pocieszać”. Kolejny tekst: 1 J 2,1 również ukazuje Jezusa
jako Parakleta: „Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie
grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca -
Jezusa Chrystusa sprawiedliwego” – Jezus jest w tym tekście
przedstawiony jako nasz Obrońca-Rzecznik wobec Ojca, bo potrzebujemy
Go ze względu na nasze grzechy. „Obrońca” chyba najlepiej
oddaje sens greckiego słowa Parakletos.
Sam
Jezus mówi do Ojca o obronie uczniów przed złem: „Nie proszę,
abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego” (J
17,15). W tymże tekście pokazuje sposób tej obrony: „Uświęć
ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą” (J 17,17). Podstawowym
zagrożeniem dla uczniów Jezusa jest kłamstwo, jest nieprawda.
Obroną jest uświęcenie w
prawdzie. Świętość jest upodobnieniem do Boga. Jest ona możliwa
tylko w Duchu Prawdy, który w prawdzie przemienia człowieka, by to
wszystko, co w nim słabe, czy złe zostało uleczone, by odchodził
od tego, co nieprawdziwe, by uczył się miłości do Boga i do
bliźniego.
Święty
Jan pisze: „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł
trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby
zniszczyć dzieła diabła. Każdy, kto narodził się z Boga, nie
grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć,
bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga
i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z
Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata” (1 J 3,8-10).
Przerażająca jest wizja ludzi grzeszących i zależnych od złego
ducha. Święty Jan pociesza nas mówiąc o Bożej obronie. Ten,
który się narodził z Boga ma w sobie: „Nasienie Boże” –
greckie sperma
autu
może oznaczać Ducha Prawdy, który jest naszym wewnętrznym
Obrońcą, który nas przemienia w dzieci Boże.
Jezus nazywa Ducha Świętego Duchem Prawdy żeby wskazać na Ich
wspólną misję – głoszenie Prawdy: „Ten, którego Ojciec
posłał do naszych serc, Duch Jego Syna, jest rzeczywiście Bogiem.
Współistotny Ojcu i Synowi, zarówno w wewnętrznym życiu Trójcy,
jak i w Jej darze miłości dla świata, jest od Nich nierozdzielny.
Adorując jednak Trójcę Świętą, ożywiającą, współistotną i
niepodzielną, wiara Kościoła wyznaje także odrębność Osób.
Gdy Ojciec posyła swoje Słowo, posyła zawsze swoje Tchnienie: jest
to wspólne posłanie, w którym Syn i Duch Święty są odrębni,
ale nierozdzielni. Oczywiście, Chrystus jest Tym, który ukazuje
się, On, Obraz widzialny Boga niewidzialnego, ale objawia Go Duch
Święty”.
Jezus mówi o sobie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J
14,6). Jest Prawdą w sensie absolutnym, prawdą o Bogu i o Jego
stworzeniu; jest prawdą dla nas – jako nasz Nauczyciel. Duch
przekazuje tę samą prawdę, ale jak wskazuje sam Jezus słowami:
„aby z wami był na zawsze”
– czyni to inaczej, bo jest nieograniczony czasem, podczas gdy
Jezus jest Człowiekiem zanurzonym w czasie.
Bezbożny, pogański świat nie może przyjąć prawdy, bo nie widzi
Ducha Prawdy, ani Go nie poznaje. Nie poszukuje prawdy i nie chce jej
przyjąć. W tym się wyraża Boży sąd nad światem: „A sąd
polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie
bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich
uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi
światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego
uczynków” (J 3,19-20). Święty Paweł mówi o ludziach tego
świata: „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z
Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać,
bo tylko duchem można to rozsądzić” (1 Kor 2,14). Psychikos
anthropos – to człowiek
żyjący duchem tego świata (por. 1 Kor 2,12), lekceważy on życie
duchowe i patrzy na nie pobłażliwie.
Do swoich uczniów Jezus mówi o Duchu – „Wy poznajecie Go, bo
wśród was przebywa i w was będzie”. Uczniowie poznają Ducha, bo
Jezus w Jego mocy uwalnia od złych duchów. Mówi Jezus: „Jeśli
szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się
więc ostoi jego królestwo? I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe
duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą
waszymi sędziami. Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe
duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże” (Mt
12,26-28).
Duch przebywa wśród uczniów, bo w Jego mocy oni ewangelizują:
„Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie,
przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają.
Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak
błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i
skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie
zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam
poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”
(Łk 10,17-20). Ciekawe, że uczniowie Jezusa nie mówią o Duchu
Świętym, ale o mocy imienia Jezusowego: „Panie, przez wzgląd na
Twoje imię”.
Jezus obiecuje uczniom Ducha: „Oto Ja ześlę na was obietnicę
mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie
przyobleczeni mocą z wysoka” (Łk
24,49). Określa Ducha jako „obietnicę Ojca”. Ten termin
odnajdujemy w wypowiedzi Jezusa w Dz 1,4-5: „A podczas wspólnego
posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać
obietnicy Ojca: Słyszeliście o niej ode Mnie - [mówił] - Jan
chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem
Świętym”, jak również w słowach Piotra w Dz 2,32-34: „Tego
właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego
świadkami. Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę
Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie”.
Duch będzie w uczniach od momentu Jego przyjścia: „Nagle dał się
słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i
napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też
języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich
spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i
zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić”
(Dz 2,2-4). Znakiem Jego przyjścia jest dar języków, podobnie jak
w innych wypadkach (por. Dz 10,44-46; 19,6).
J 15,26
Mówi dalej Jezus: „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja
wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie
świadczył o Mnie”. Duch pochodzi od Ojca, ale to Syn Go posyła
jako swojego Świadka. Duch jest Obrońcą prawdy o Bogu, bo tak
łatwo jest ona fałszowana przez różnych ludzi, w różnych
organizacjach. Prawda jest konieczna do zbawienia. Jezus nalega:
„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was
w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich
po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu
figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo
wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani
złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje
dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc:
poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20). Herezja nie prowadzi do
świętości, a w życiu wewnętrznym prędzej, czy później
manifestuje się grzechami i lekceważeniem Boga.
Duch pozwala odróżniać prawdę od herezji: „Dzieci, jest już
ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo
oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd
poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie
byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to
stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego
ducha. Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy
jesteście napełnieni wiedzą. Ja wam nie pisałem, jakobyście nie
znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z
prawdy nie pochodzi” (1 J 2,18-21). Święty Jan ostrzega przed
antychrystami, to znaczy przed ludźmi walczącymi z Chrystusem i z
Jego nauką. Zawsze było ich wielu. Jednocześnie uspokaja
chrześcijan, bo mają namaszczenie Ducha Świętego i dzięki Niemu
znają prawdę.
J 16,7-11
Mówi dalej Jezus: „Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest
dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie
przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy
przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.
O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę
do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca
tego świata został osądzony”.
Słowo
„Pocieszyciel” sugeruje pocieszenie, którego tak często
potrzebujemy. Duch jest Obrońcą – bo wobec złych duchów, wobec
świata, wobec własnych słabości jesteśmy tak bardzo bezbronni, a
On jest Dobrym, Wszechmocnym Bogiem, który chce i potrafi nas
bronić. Słowo „świat” oznacza tu chyba ludzi niewierzących w
Jezusa, do których Duch Prawdy jest również skierowany.
Duch Prawdy przekonuje o grzechu, bo świat nie wierzy i nie chce
wierzyć w grzech, jako zło skierowane najpierw i przede wszystkim
przeciwko Bogu samemu. Unika mówienia o złu i usprawiedliwia je
różnego rodzaju pretekstami. Święty Jan mówi: „Jeśli mówimy,
że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas
prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i
sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.
Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma
w nas Jego nauki” (1 J 1,8-10). Duch ma dostęp do ludzkich sumień
i tam może przekonywać ludzi o ich odpowiedzialności wobec Boga.
Świat nie wierzy w sprawiedliwego Boga. Wierzy w swoje
niesprawiedliwe struktury, w kłamstwa pozwalające unikać
odpowiedzialności. Duch uczy, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym,
który za dobro wynagradza, a za zło karze. Jezus odchodzi do Ojca,
który przekazał Mu władzę sądu: „Ojciec bowiem nie sądzi
nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć
Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie
oddaje czci Ojcu, który Go posłał” (J 5,22-23).
Świat nie wierzy w sprawiedliwy sąd, który już się dokonuje: „A
sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie
bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich
uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi
światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego
uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła,
aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J
3,19-21). Świat łudzi się, że wszystko się jakoś ułoży. Jezus
ostrzega: „Raz ktoś Go zapytał: Panie, czy tylko nieliczni będą
zbawieni? On rzekł do nich: Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi;
gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą
mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na
dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: Panie, otwórz nam!
lecz On wam odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Wtedy zaczniecie
mówić: Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach
naszych nauczałeś. Lecz On rzecze: Powiadam wam, nie wiem, skąd
jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się
niesprawiedliwości! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy
ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w
królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze
wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w
królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i
są pierwsi, którzy będą ostatnimi” (Łk 13,23-30). Świat
wierzy w pomoc zła, które już zostało osądzone: „Potem
ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego, od którego
oblicza uciekła ziemia i niebo, a miejsca dla nich nie znaleziono. I
ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a
otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą
życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według
ich czynów. I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i
Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został
osądzony według swoich czynów. A Śmierć i Otchłań wrzucono do
jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia. Jeśli się
ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do
jeziora ognia” (Ap 20,12-15).
Właśnie jako Prawda, Duch przekonuje niewierzących o grzechu
niewiary, który uniemożliwia im zbawienie. Przekonuje o
sprawiedliwości, bo tracą Jezusa na zawsze, przekonuje o sądzie
nad ich władcą, nad ojcem kłamstwa (por. J 8,44), który rządzi
mocą kłamstwa, walczy z Prawdą i zawsze przegrywa.
J 16,12-15
Mówi Jezus: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz
jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy,
doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie,
ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy
przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam
objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że
z mojego weźmie i wam objawi”. Duch jest koniecznie potrzebny ze
względu na ograniczoność uczniów. Są oni bardzo słabymi ludźmi.
Duch ich umacnia i przekazuje to, czego Jezus nie mógł im
przekazać. Dzięki Duchowi poznają oni całe życie Jezusa,
wszystkie Jego słowa, które już zdążyli zapomnieć, czy których
nie byli świadkami. Poznają prawdy podstawowe o Bogu: że jest On
Światłością (por. 1 J 1,5), że jest Miłością (por. 1 J
4,8.16). Jezus mówi tajemniczo o Duchu: „Bo nie będzie mówił od
siebie”. Można to zrozumieć na podstawie innych słów Jezusa,
powiedzianych do Filipa, a zanotowanych w J 14,10-11: „Czy nie
wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które
wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie,
On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a
Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu
na same dzieła!”
Jezus jest „zanurzony” w Ojcu, żyje Jego życiem, patrzy na
świat Jego „oczami”. Ojciec jest w Jezusie i to On jest autorem
słów wypowiadanych przez Jezusa, to On działa w Jezusie, „ukrywa”
się w Nim. Jezus jest tego świadom i dlatego mówi: „Filipie, tak
długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie
zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż
nam Ojca?” (J 14,9). Ojciec jest „widoczny” w słowach i w
czynach Jezusa – bo to On jest ich autorem.
Duch Prawdy też nie mówi „od
siebie” – i dlatego Jezus mówi o Nim: „powie wszystko,
cokolwiek usłyszy”. Tak, jak Ojciec jest autorem słów
wypowiadanych przez Jezusa, tak Jezus jest autorem słów
wypowiadanych przez Ducha. Wskazują na to kolejne słowa Jezusa: „On
Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi.
Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z
mojego weźmie i wam objawi”.
Jezus ma wszystko od Ojca i wszystko przekazuje Duchowi, który nam
to objawia.
1 J 4,1
Mówi święty Jan: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi,
ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków
pojawiło się na świecie”. Słowo „duch” odnosi się do
nauczania danego człowieka. Czy jest ono natchnione przez Ducha
Prawdy, czy może przez ducha świata (por. 1 Kor 2,12). Fałszywy
prorok – to ten, który w imię Boga przekazuje słowa nie
pochodzące od Niego. Mówi prorok Jeremiasz: „Także wśród
proroków Samarii widziałem szaleństwo: prorokowali w imię Baala i
zwodzili mój naród, Izraela. A wśród proroków Jerozolimy
widziałem obrzydliwość: cudzołóstwo, zatwardziałość w
kłamstwie i popieranie złoczyńców, przy czym nikt się nie
nawraca ze swej niegodziwości. Stali się oni wszyscy dla Mnie jakby
Sodomą, a mieszkańcy ich jakby Gomorą. Dlatego to mówi Pan
Zastępów o prorokach: Oto dam im za pokarm piołun, a za napój
wodę zatrutą. Albowiem od proroków z Jerozolimy rozeszła się
niegodziwość po całym kraju. To mówi Pan Zastępów: Nie
słuchajcie proroków, którzy wam przepowiadają: wprowadzają was w
błąd; zwiastują wam urojenia swego serca, nie zaś to, co pochodzi
z ust Pańskich” (Jr 23,13-16).
Duch Prawdy umożliwia rozeznawanie duchów. Święty Paweł mówi o
charyzmacie rozpoznawania duchów (por. 1 Kor 12,10). Podstawowym
jest kryterium prawdy. Wielu może się powoływać na Ducha Świętego
i pod pozorem Jego natchnienia rozprzestrzeniać herezje. Duch Prawdy
pozwala rozeznać zgodność danego nauczania z nauką Kościoła
Katolickiego.
1 J 4,5-6
Mówi
dalej święty Jan: „Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak
[mówi] świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który
zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten
sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu”. Duch fałszu to
duch świata. Ci, którzy są ze świata są posłuszni duchowi
fałszu. Nie słuchają Apostołów występujących w imieniu Boga.
Apostołowie mogą liczyć tylko na znających Boga, bo oni chcą
słuchać ducha prawdy.
Mówi
Psalm Salomona o duchu fałszu w Jerozolimie: „Nie było grzechu,
którego by nie popełnili, przewyższając w tym pogan. Dlatego Bóg
domieszał im (do napoju) błądzącego ducha, dał im do wypicia
kielich nie zmieszanego wina, aż się upili”
(Ps Sal 8,13-14). „Błądzący duch” jest więc karą za
niemoralne postępowanie.
Podobnie mówi święty Paweł do Tymoteusza: „Duch zaś otwarcie
mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary,
skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów” (1 Tm
4,1). Apostazja pochodzi z ulegania „duchom zwodniczym i naukom
demonów”.
1 J 5,6
Mówi
święty Jan: „Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez
wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi.
Duch daje świadectwo, bo jest prawdą”. Chrzest Jezusa i Jego
śmierć na krzyżu są znakami Jego prawdziwości. Duch pozwala
przyjąć Jezusa i Jego nauczanie. Główną rolą Ducha jest
świadczenie o Jezusie: „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego
Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On
będzie świadczył o Mnie” (J 15,26). On jest Prawdą o
rzeczywistości, bo zna ją i jest jej Twórcą. Jest zasadą jej
racjonalności.
Ciekawie pisze święty Jan: „Co do was, to namaszczenie, które
otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od
nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest
prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was
nauczył” (1 J 2,27). Duch jest tym namaszczeniem, bo Jezus został
Nim namaszczony: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg
namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim,
przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli
pod władzą diabła” (Dz 10,38). Dzięki Duchowi, który jest
również naszym namaszczeniem trwamy w prawdzie i nie poddajemy się
propagandzie kłamstwa.
1 Kor 14,1-5
Działanie Ducha Prawdy przedstawia święty Paweł w odniesieniu do
daru proroctwa i daru języka: „Starajcie się posiąść miłość,
troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!
Ten bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt
go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne. Ten
zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i
pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś
prorokuje, buduje Kościół. Chciałbym, żebyście wszyscy mówili
językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście
prorokowali. Większy jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto
mówi językami - chyba że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło
na zbudowanie Kościołowi”. Dar języka to modlitwa natchniona
przez Ducha, modlitwa w milczeniu, w której Duch przekazuje Ojcu
tajemnice modlącego się człowieka. Może jest to ukazane w Rz
8,26-27: „Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej
słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam
Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można
wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha,
[wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą”.
Człowiek modlący się językiem, pozwala Duchowi na modlitwę w
jego imieniu, ale sam nie zna treści tej modlitwy – pozostaje ona
dla niego tajemnicą. Może dlatego pisze nieco dalej święty Paweł:
„Jeśli bowiem modlę się pod wpływem daru języków, duch mój
wprawdzie się modli, ale umysł nie odnosi żadnych korzyści” (1
Kor 14,14). Tym niemniej, święty Paweł stwierdza: „Ten, kto mówi
językiem, buduje siebie samego” – jest to więc dla niego
korzystne, zbliża się w ten sposób do Boga.
Czym jest prorokowanie? Jest budowaniem Kościoła: „Ten zaś, kto
prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze.
Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje,
buduje Kościół” (1 Kor 14,3-4). Prorokowanie ma służyć
budowaniu Kościoła. Fundamentem Kościoła jest prawda. Tą prawdą
jest Jezus. Bez Niego jest to budowanie na piasku (por. Mt 7,24-27).
Jest to prawda filozofii, teologii. Jeśliby były nieprawdziwe, to
formacja Kościoła byłaby błędna. Prawda jest konieczna również
w stosunkach międzyludzkich – bez niej te relacje byłyby
nieprawdziwe. Proroctwo jest objawianiem Bożej prawdy. Proroctwo –
to prawdy użyteczne w danym momencie dla jednostki, czy
społeczności. Prorokowanie – to mówienie prawdy w Duchu Prawdy.
Bóg przekazuje swoim prorokom prawdę niezbędną dla Kościoła.
Słowa proroctwa są natchnione przez Ducha Świętego. Jak pisze
święty Paweł: „Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i
zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, abyście postępowali w sposób
godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. Dlatego
nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże,
usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale -
jak jest naprawdę - jako słowo Boga, który działa w was
wierzących” (1 Tes 2,11-13). Duch Prawdy jest zasadą owocnego
rozmawiania, nauczania, słuchania. W ten sposób, z pomocą swoich
proroków buduje On Kościół. Przykładem prorokowania jest
przerażające słowo Jezusa: „Wtedy wydadzą was na udrękę i
będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów,
z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą
się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu
fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże
się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do
końca, ten będzie zbawiony. A ta Ewangelia o królestwie będzie
głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy
nadejdzie koniec” (Mt 24,9-14).
1 Kor 12,3-11
Mówi
święty Paweł: „Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod
natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie
przeklęty! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha
Świętego: Panem jest Jezus. Różne są dary łaski, lecz ten sam
Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne
są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we
wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra.
Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu
umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze
dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu,
innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie
duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia
języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając
każdemu tak, jak chce”. Duch Święty służy prawdzie i dlatego
przeklinanie Jezusa oznacza brak Ducha Świętego. Przyjęcie Jezusa
za Pana i podporządkowanie Jemu swojego życia wskazuje na istotną
obecność Ducha Prawdy. Charakteryzuje Go bogactwo przejawów,
różnorodność charyzmatów. Podobne jest działanie Jezusa, który
kieruje nas na różnego rodzaju posługiwania. Ojciec jest zasadą
wszelkiego działania w budowaniu Kościoła. Duch ubogaca każdego z
nas byśmy się nawzajem ubogacali.
Słowo mądrości, to natchniona przez Ducha umiejętność
przekazywania mądrości, prowadzenia do mądrości, nauczanie
prowadzące do mądrości – jak np. nauczanie św. Jana Pawła II,
czy Benedykta XVI, prowadzące do mądrości dzięki natchnieniu
przez Ducha Świętego.
Słowo poznania to natchniona przez Ducha umiejętność
przekazywania wiedzy, umiejętność nauczania, by docierało ono do
słuchaczy, było dla nich zrozumiałe i zostało przez nich
przyjęte. To wiedza otrzymana od Ducha na temat rzeczywistości,
służąca do uzdrawiania i uwalniania od złych duchów.
Charyzmat wiary to dar umożliwiający przekazywanie wiary,
pogłębianie wiary. To umiejętność ukazywania wiary w życiu
świętych i w naszym życiu powszednim.
Wiara – to moc otwierania się na Bożą pomoc. Jezus mówi do ojca
opętanego chłopca: „Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla
tego, kto wierzy. Natychmiast ojciec chłopca zawołał: Wierzę,
zaradź memu niedowiarstwu!” (Mk 9,23-24). Wiara jest łaską, o
którą możemy prosić. Jest „kluczem” do Bożego Serca.
Podobnie mówi Jezus na temat drzewa, uprzednio przez Niego
przeklętego: „Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie
prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” (Mk
11,24). Grecki tekst oryginalny jest mocniejszy: „Wszystko, o co
prosicie, o co się modlicie, wierzcie, że otrzymaliście i będzie
dla was”. Jezus wymaga od nas wiary, że On już przyjął nasze
prośby.
Charyzmaty uzdrowień to szczególny dar w Królestwie Niebios. Jezus
udziela go swoim Apostołom: „Idźcie i głoście: Bliskie już
jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie
umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo
otrzymaliście, darmo dawajcie!” (Mt 10,7-8). Mówi też o
wszystkich w Niego wierzących: „Tym zaś, którzy uwierzą, te
znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać,
nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i
jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych
ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,17-18). Jest
to cudowny charyzmat, dzięki któremu możemy uczynić tak dużo
dobrego i dzięki któremu możemy umacniać wiarę naszą i ludzi
szukających Bożej pomocy.
Dzieła mocy to na przykład uciszenie burzy na jeziorze opisane
słowami Ewangelii: „Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale
biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał
w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego:
Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał,
rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się
uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: Czemu tak
bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?” (Mk 4,37-40). To
panowanie nad siłami przyrody, dzięki któremu święty Jacek mógł
przekraczać Dniepr i Wisłę, a święty Dominik mógł rozkazać
utopionym w rzece pielgrzymom angielskim wyjść na brzeg i w ten
sposób ich uratował.
Proroctwo to dar Ducha Prawdy dla ludzi poszukujących prawdy o
przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Ta prawda jest
światłem umożliwiającym mądre życie. Jest światłem
prowadzącym do wiary w Boga i w Jego Wszechwiedzę. Jezus do jednego
ze swoich uczniów mówi o Jerozolimie: „Widzisz te potężne
budowle? Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był
zwalony” (Mk 13,2). Jest to proroctwo o całkowitym zniszczeniu
Jerozolimy w roku 70 n. e.
Rozeznania duchów są niezbędne dla odróżniania prawdy od fałszu,
nauczania natchnionego przez Ducha Prawdy, od nauczania natchnionego
przez ojca kłamstwa (por. J 8,44). Mówi święty Jan: „Umiłowani,
nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z
Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie”
(1 J 4,1). To charyzmat umożliwiający poznanie człowieka, który
może oszukiwać siebie i innych.
Termin: „rodzaje języków” może odnosić się do daru języków,
jakie otrzymali Apostołowie w Dniu Zielonych Świąt: „Nagle dał
się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i
napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też
języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich
spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i
zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić”
(Dz 2,2-4). Apostołowie mówią w sposób zrozumiały dla ludzi
innych kultur: „Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze
wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum,
zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak
przemawiali w jego własnym języku. Czyż ci wszyscy, którzy
przemawiają, nie są Galilejczykami? - mówili pełni zdumienia i
podziwu. Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język
ojczysty?” (Dz 2,5-8).
Możliwe jest też rozumienie tego terminu w związku z darem języków
opisanym przez świętego Pawła: „Ten bowiem, kto mówi językiem,
nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem
Ducha mówi rzeczy tajemne. Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku
zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi
językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół.
Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami” (1 Kor 14,2-5).
Jest to język modlitwy niesłyszalny dla ludzi, język duchowy.
Ostatni z charyzmatów wyliczonych przez Pawła, to „tłumaczenie
języków”. Mówi Paweł: „Jeśli więc ktoś korzysta z daru
języków, niech się modli, aby potrafił to wytłumaczyć. Jeśli
bowiem modlę się pod wpływem daru języków, duch mój wprawdzie
się modli, ale umysł nie odnosi żadnych korzyści” (1 Kor
14,13-14). Modlitwa w darze języków jest więc niezrozumiała dla
modlącego się. Jest owocna dla jego ducha, a jednocześnie
niezrozumiała dla jego intelektu. Bóg może dać zrozumieć tę
modlitwę i będzie ona zrozumiała dla modlącego się i dla innych
ludzi, którym będzie mógł to wytłumaczyć.
Zakończenie
Mam nadzieję, że lektura tekstów związanych z Duchem Prawdy
pomaga w rozumieniu tej ciekawej rzeczywistości.
Janusz Maria Andrzejewski OP