piątek, 23 lutego 2024

Duch Prawdy

 

Duch Prawdy


Wstęp

Jezus objawia nam Ducha Świętego jako Ducha Prawdy (por. J 14,17; 15,26; 16,13; 1 J 4,4; 5,6). W swoim nauczaniu podkreśla wyzwalającą rolę prawdy (por. J 8,32). Obecne rozważanie ma wydobyć z tekstów znaczenie tego objawienia.

Kim jest Duch? Chyba najprościej tłumaczy to święty Paweł: „Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego. Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży” (1 Kor 2,10-11). Jest więc Duch tym, który zna Boga, przenika Boga i może nam Go objawiać.

Słowo „święty” można próbować zrozumieć na podstawie słów Izajasza proroka: „W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały. Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!” (Iz 6,1-5). Świętości Boga przeciwstawiona jest nieczystość warg proroka i jego ludu. Świętość to czystość, to bezgrzeszność, to prawdziwość – której przeciwstawia się ludzka nieprawdziwość i skłonność do kłamstwa.

Mówi Jezus: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. Rzekł do Niego Piłat: Cóż to jest prawda?” (J 18,37-38). Na sceptyczne pytanie Piłata można odpowiedzieć: Jezus jest Prawdą. Jest to Prawda Stwórcy, który wszystko co stwarza – stwarza mądrze, wszystko rozumie i wszystko potrafi wyjaśnić. Mówi Jezus: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12). On jest Światłością, bo każdemu może ukazać prawdę, której w danym momencie potrzebuje.

Duch Prawdy – to Duch Jezusa, który przez Niego posyłany przychodzi do człowieka, by być jego światłem, by kierować go w jego poszukiwaniu prawdy.


J 14,15-17

Mówi Jezus: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie”. Zaskakuje tryb warunkowy w wypowiedzi Jezusa: „Jeżeli Mnie miłujecie” – wskazuje to na realizm Jezusa, który nie zakłada optymistycznie, że jest i będzie przez wszystkich miłowany. Formułuje wręcz trudne dla nas pytanie: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8).

Sprawdzianem miłości do Jezusa jest posłuszeństwo Jego nauce, jest zachowywanie Jego przykazań. Do przyszłości, co ciekawe, odnosi się również modlitwa Jezusa, który będzie się modlił za tych, którzy będą Jemu posłuszni. Ojciec wysłucha modlitwy Syna i da im Ducha Prawdy. Jest On zwany Parakletem, co w BT jest oddane słowem „Pocieszyciel”, na podstawie znaczenia czasownika parakaleo – „pocieszać”. Kolejny tekst: 1 J 2,1 również ukazuje Jezusa jako Parakleta: „Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego” – Jezus jest w tym tekście przedstawiony jako nasz Obrońca-Rzecznik wobec Ojca, bo potrzebujemy Go ze względu na nasze grzechy. „Obrońca” chyba najlepiej oddaje sens greckiego słowa Parakletos.

Sam Jezus mówi do Ojca o obronie uczniów przed złem: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego” (J 17,15). W tymże tekście pokazuje sposób tej obrony: „Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą” (J 17,17). Podstawowym zagrożeniem dla uczniów Jezusa jest kłamstwo, jest nieprawda. Obroną jest uświęcenie w prawdzie. Świętość jest upodobnieniem do Boga. Jest ona możliwa tylko w Duchu Prawdy, który w prawdzie przemienia człowieka, by to wszystko, co w nim słabe, czy złe zostało uleczone, by odchodził od tego, co nieprawdziwe, by uczył się miłości do Boga i do bliźniego.

Święty Jan pisze: „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata” (1 J 3,8-10). Przerażająca jest wizja ludzi grzeszących i zależnych od złego ducha. Święty Jan pociesza nas mówiąc o Bożej obronie. Ten, który się narodził z Boga ma w sobie: „Nasienie Boże” – greckie sperma autu może oznaczać Ducha Prawdy, który jest naszym wewnętrznym Obrońcą, który nas przemienia w dzieci Boże.

Jezus nazywa Ducha Świętego Duchem Prawdy żeby wskazać na Ich wspólną misję – głoszenie Prawdy: „Ten, którego Ojciec posłał do naszych serc, Duch Jego Syna, jest rzeczywiście Bogiem. Współistotny Ojcu i Synowi, zarówno w wewnętrznym życiu Trójcy, jak i w Jej darze miłości dla świata, jest od Nich nierozdzielny. Adorując jednak Trójcę Świętą, ożywiającą, współistotną i niepodzielną, wiara Kościoła wyznaje także odrębność Osób. Gdy Ojciec posyła swoje Słowo, posyła zawsze swoje Tchnienie: jest to wspólne posłanie, w którym Syn i Duch Święty są odrębni, ale nierozdzielni. Oczywiście, Chrystus jest Tym, który ukazuje się, On, Obraz widzialny Boga niewidzialnego, ale objawia Go Duch Święty”1. Jezus mówi o sobie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14,6). Jest Prawdą w sensie absolutnym, prawdą o Bogu i o Jego stworzeniu; jest prawdą dla nas – jako nasz Nauczyciel. Duch przekazuje tę samą prawdę, ale jak wskazuje sam Jezus słowami: „aby z wami był na zawsze” – czyni to inaczej, bo jest nieograniczony czasem, podczas gdy Jezus jest Człowiekiem zanurzonym w czasie.

Bezbożny, pogański świat nie może przyjąć prawdy, bo nie widzi Ducha Prawdy, ani Go nie poznaje. Nie poszukuje prawdy i nie chce jej przyjąć. W tym się wyraża Boży sąd nad światem: „A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków” (J 3,19-20). Święty Paweł mówi o ludziach tego świata: „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić” (1 Kor 2,14). Psychikos anthropos – to człowiek żyjący duchem tego świata (por. 1 Kor 2,12), lekceważy on życie duchowe i patrzy na nie pobłażliwie.

Do swoich uczniów Jezus mówi o Duchu – „Wy poznajecie Go, bo wśród was przebywa i w was będzie”. Uczniowie poznają Ducha, bo Jezus w Jego mocy uwalnia od złych duchów. Mówi Jezus: „Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże” (Mt 12,26-28).

Duch przebywa wśród uczniów, bo w Jego mocy oni ewangelizują: „Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają. Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie” (Łk 10,17-20). Ciekawe, że uczniowie Jezusa nie mówią o Duchu Świętym, ale o mocy imienia Jezusowego: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię”.

Jezus obiecuje uczniom Ducha: „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka” (Łk 24,49). Określa Ducha jako „obietnicę Ojca”. Ten termin odnajdujemy w wypowiedzi Jezusa w Dz 1,4-5: „A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: Słyszeliście o niej ode Mnie - [mówił] - Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym”, jak również w słowach Piotra w Dz 2,32-34: „Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie”.

Duch będzie w uczniach od momentu Jego przyjścia: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,2-4). Znakiem Jego przyjścia jest dar języków, podobnie jak w innych wypadkach (por. Dz 10,44-46; 19,6).


J 15,26

Mówi dalej Jezus: „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie”. Duch pochodzi od Ojca, ale to Syn Go posyła jako swojego Świadka. Duch jest Obrońcą prawdy o Bogu, bo tak łatwo jest ona fałszowana przez różnych ludzi, w różnych organizacjach. Prawda jest konieczna do zbawienia. Jezus nalega: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20). Herezja nie prowadzi do świętości, a w życiu wewnętrznym prędzej, czy później manifestuje się grzechami i lekceważeniem Boga.

Duch pozwala odróżniać prawdę od herezji: „Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha. Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą. Ja wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi” (1 J 2,18-21). Święty Jan ostrzega przed antychrystami, to znaczy przed ludźmi walczącymi z Chrystusem i z Jego nauką. Zawsze było ich wielu. Jednocześnie uspokaja chrześcijan, bo mają namaszczenie Ducha Świętego i dzięki Niemu znają prawdę.


J 16,7-11

Mówi dalej Jezus: „Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony”.

Słowo „Pocieszyciel” sugeruje pocieszenie, którego tak często potrzebujemy. Duch jest Obrońcą – bo wobec złych duchów, wobec świata, wobec własnych słabości jesteśmy tak bardzo bezbronni, a On jest Dobrym, Wszechmocnym Bogiem, który chce i potrafi nas bronić. Słowo „świat” oznacza tu chyba ludzi niewierzących w Jezusa, do których Duch Prawdy jest również skierowany. Duch Prawdy przekonuje o grzechu, bo świat nie wierzy i nie chce wierzyć w grzech, jako zło skierowane najpierw i przede wszystkim przeciwko Bogu samemu. Unika mówienia o złu i usprawiedliwia je różnego rodzaju pretekstami. Święty Jan mówi: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki” (1 J 1,8-10). Duch ma dostęp do ludzkich sumień i tam może przekonywać ludzi o ich odpowiedzialności wobec Boga.

Świat nie wierzy w sprawiedliwego Boga. Wierzy w swoje niesprawiedliwe struktury, w kłamstwa pozwalające unikać odpowiedzialności. Duch uczy, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze. Jezus odchodzi do Ojca, który przekazał Mu władzę sądu: „Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał” (J 5,22-23).

Świat nie wierzy w sprawiedliwy sąd, który już się dokonuje: „A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,19-21). Świat łudzi się, że wszystko się jakoś ułoży. Jezus ostrzega: „Raz ktoś Go zapytał: Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? On rzekł do nich: Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: Panie, otwórz nam! lecz On wam odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Wtedy zaczniecie mówić: Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś. Lecz On rzecze: Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi” (Łk 13,23-30). Świat wierzy w pomoc zła, które już zostało osądzone: „Potem ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego, od którego oblicza uciekła ziemia i niebo, a miejsca dla nich nie znaleziono. I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów. I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów. A Śmierć i Otchłań wrzucono do jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia. Jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia” (Ap 20,12-15).

Właśnie jako Prawda, Duch przekonuje niewierzących o grzechu niewiary, który uniemożliwia im zbawienie. Przekonuje o sprawiedliwości, bo tracą Jezusa na zawsze, przekonuje o sądzie nad ich władcą, nad ojcem kłamstwa (por. J 8,44), który rządzi mocą kłamstwa, walczy z Prawdą i zawsze przegrywa.


J 16,12-15

Mówi Jezus: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”. Duch jest koniecznie potrzebny ze względu na ograniczoność uczniów. Są oni bardzo słabymi ludźmi. Duch ich umacnia i przekazuje to, czego Jezus nie mógł im przekazać. Dzięki Duchowi poznają oni całe życie Jezusa, wszystkie Jego słowa, które już zdążyli zapomnieć, czy których nie byli świadkami. Poznają prawdy podstawowe o Bogu: że jest On Światłością (por. 1 J 1,5), że jest Miłością (por. 1 J 4,8.16). Jezus mówi tajemniczo o Duchu: „Bo nie będzie mówił od siebie”. Można to zrozumieć na podstawie innych słów Jezusa, powiedzianych do Filipa, a zanotowanych w J 14,10-11: „Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!”

Jezus jest „zanurzony” w Ojcu, żyje Jego życiem, patrzy na świat Jego „oczami”. Ojciec jest w Jezusie i to On jest autorem słów wypowiadanych przez Jezusa, to On działa w Jezusie, „ukrywa” się w Nim. Jezus jest tego świadom i dlatego mówi: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca?” (J 14,9). Ojciec jest „widoczny” w słowach i w czynach Jezusa – bo to On jest ich autorem.

Duch Prawdy też nie mówi „od siebie” – i dlatego Jezus mówi o Nim: „powie wszystko, cokolwiek usłyszy”. Tak, jak Ojciec jest autorem słów wypowiadanych przez Jezusa, tak Jezus jest autorem słów wypowiadanych przez Ducha. Wskazują na to kolejne słowa Jezusa: „On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”. Jezus ma wszystko od Ojca i wszystko przekazuje Duchowi, który nam to objawia.


1 J 4,1

Mówi święty Jan: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie”. Słowo „duch” odnosi się do nauczania danego człowieka. Czy jest ono natchnione przez Ducha Prawdy, czy może przez ducha świata (por. 1 Kor 2,12). Fałszywy prorok – to ten, który w imię Boga przekazuje słowa nie pochodzące od Niego. Mówi prorok Jeremiasz: „Także wśród proroków Samarii widziałem szaleństwo: prorokowali w imię Baala i zwodzili mój naród, Izraela. A wśród proroków Jerozolimy widziałem obrzydliwość: cudzołóstwo, zatwardziałość w kłamstwie i popieranie złoczyńców, przy czym nikt się nie nawraca ze swej niegodziwości. Stali się oni wszyscy dla Mnie jakby Sodomą, a mieszkańcy ich jakby Gomorą. Dlatego to mówi Pan Zastępów o prorokach: Oto dam im za pokarm piołun, a za napój wodę zatrutą. Albowiem od proroków z Jerozolimy rozeszła się niegodziwość po całym kraju. To mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie proroków, którzy wam przepowiadają: wprowadzają was w błąd; zwiastują wam urojenia swego serca, nie zaś to, co pochodzi z ust Pańskich” (Jr 23,13-16).

Duch Prawdy umożliwia rozeznawanie duchów. Święty Paweł mówi o charyzmacie rozpoznawania duchów (por. 1 Kor 12,10). Podstawowym jest kryterium prawdy. Wielu może się powoływać na Ducha Świętego i pod pozorem Jego natchnienia rozprzestrzeniać herezje. Duch Prawdy pozwala rozeznać zgodność danego nauczania z nauką Kościoła Katolickiego.


1 J 4,5-6

Mówi dalej święty Jan: „Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak [mówi] świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu”. Duch fałszu to duch świata. Ci, którzy są ze świata są posłuszni duchowi fałszu. Nie słuchają Apostołów występujących w imieniu Boga. Apostołowie mogą liczyć tylko na znających Boga, bo oni chcą słuchać ducha prawdy.

Mówi Psalm Salomona o duchu fałszu w Jerozolimie: „Nie było grzechu, którego by nie popełnili, przewyższając w tym pogan. Dlatego Bóg domieszał im (do napoju) błądzącego ducha, dał im do wypicia kielich nie zmieszanego wina, aż się upili”2 (Ps Sal 8,13-14). „Błądzący duch” jest więc karą za niemoralne postępowanie.

Podobnie mówi święty Paweł do Tymoteusza: „Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów” (1 Tm 4,1). Apostazja pochodzi z ulegania „duchom zwodniczym i naukom demonów”.


1 J 5,6

Mówi święty Jan: „Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo jest prawdą”. Chrzest Jezusa i Jego śmierć na krzyżu są znakami Jego prawdziwości. Duch pozwala przyjąć Jezusa i Jego nauczanie. Główną rolą Ducha jest świadczenie o Jezusie: „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie” (J 15,26). On jest Prawdą o rzeczywistości, bo zna ją i jest jej Twórcą. Jest zasadą jej racjonalności.

Ciekawie pisze święty Jan: „Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył” (1 J 2,27). Duch jest tym namaszczeniem, bo Jezus został Nim namaszczony: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10,38). Dzięki Duchowi, który jest również naszym namaszczeniem trwamy w prawdzie i nie poddajemy się propagandzie kłamstwa.


1 Kor 14,1-5

Działanie Ducha Prawdy przedstawia święty Paweł w odniesieniu do daru proroctwa i daru języka: „Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! Ten bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne. Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół. Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali. Większy jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami - chyba że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło na zbudowanie Kościołowi”. Dar języka to modlitwa natchniona przez Ducha, modlitwa w milczeniu, w której Duch przekazuje Ojcu tajemnice modlącego się człowieka. Może jest to ukazane w Rz 8,26-27: „Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą”. Człowiek modlący się językiem, pozwala Duchowi na modlitwę w jego imieniu, ale sam nie zna treści tej modlitwy – pozostaje ona dla niego tajemnicą. Może dlatego pisze nieco dalej święty Paweł: „Jeśli bowiem modlę się pod wpływem daru języków, duch mój wprawdzie się modli, ale umysł nie odnosi żadnych korzyści” (1 Kor 14,14). Tym niemniej, święty Paweł stwierdza: „Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego” – jest to więc dla niego korzystne, zbliża się w ten sposób do Boga.

Czym jest prorokowanie? Jest budowaniem Kościoła: „Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół” (1 Kor 14,3-4). Prorokowanie ma służyć budowaniu Kościoła. Fundamentem Kościoła jest prawda. Tą prawdą jest Jezus. Bez Niego jest to budowanie na piasku (por. Mt 7,24-27). Jest to prawda filozofii, teologii. Jeśliby były nieprawdziwe, to formacja Kościoła byłaby błędna. Prawda jest konieczna również w stosunkach międzyludzkich – bez niej te relacje byłyby nieprawdziwe. Proroctwo jest objawianiem Bożej prawdy. Proroctwo – to prawdy użyteczne w danym momencie dla jednostki, czy społeczności. Prorokowanie – to mówienie prawdy w Duchu Prawdy. Bóg przekazuje swoim prorokom prawdę niezbędną dla Kościoła.

Słowa proroctwa są natchnione przez Ducha Świętego. Jak pisze święty Paweł: „Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga, który działa w was wierzących” (1 Tes 2,11-13). Duch Prawdy jest zasadą owocnego rozmawiania, nauczania, słuchania. W ten sposób, z pomocą swoich proroków buduje On Kościół. Przykładem prorokowania jest przerażające słowo Jezusa: „Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec” (Mt 24,9-14).


1 Kor 12,3-11

Mówi święty Paweł: „Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie przeklęty! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus. Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce”. Duch Święty służy prawdzie i dlatego przeklinanie Jezusa oznacza brak Ducha Świętego. Przyjęcie Jezusa za Pana i podporządkowanie Jemu swojego życia wskazuje na istotną obecność Ducha Prawdy. Charakteryzuje Go bogactwo przejawów, różnorodność charyzmatów. Podobne jest działanie Jezusa, który kieruje nas na różnego rodzaju posługiwania. Ojciec jest zasadą wszelkiego działania w budowaniu Kościoła. Duch ubogaca każdego z nas byśmy się nawzajem ubogacali.

Słowo mądrości, to natchniona przez Ducha umiejętność przekazywania mądrości, prowadzenia do mądrości, nauczanie prowadzące do mądrości – jak np. nauczanie św. Jana Pawła II, czy Benedykta XVI, prowadzące do mądrości dzięki natchnieniu przez Ducha Świętego.

Słowo poznania to natchniona przez Ducha umiejętność przekazywania wiedzy, umiejętność nauczania, by docierało ono do słuchaczy, było dla nich zrozumiałe i zostało przez nich przyjęte. To wiedza otrzymana od Ducha na temat rzeczywistości, służąca do uzdrawiania i uwalniania od złych duchów.

Charyzmat wiary to dar umożliwiający przekazywanie wiary, pogłębianie wiary. To umiejętność ukazywania wiary w życiu świętych i w naszym życiu powszednim.

Wiara – to moc otwierania się na Bożą pomoc. Jezus mówi do ojca opętanego chłopca: „Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Natychmiast ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!” (Mk 9,23-24). Wiara jest łaską, o którą możemy prosić. Jest „kluczem” do Bożego Serca. Podobnie mówi Jezus na temat drzewa, uprzednio przez Niego przeklętego: „Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” (Mk 11,24). Grecki tekst oryginalny jest mocniejszy: „Wszystko, o co prosicie, o co się modlicie, wierzcie, że otrzymaliście i będzie dla was”. Jezus wymaga od nas wiary, że On już przyjął nasze prośby.

Charyzmaty uzdrowień to szczególny dar w Królestwie Niebios. Jezus udziela go swoim Apostołom: „Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” (Mt 10,7-8). Mówi też o wszystkich w Niego wierzących: „Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,17-18). Jest to cudowny charyzmat, dzięki któremu możemy uczynić tak dużo dobrego i dzięki któremu możemy umacniać wiarę naszą i ludzi szukających Bożej pomocy.

Dzieła mocy to na przykład uciszenie burzy na jeziorze opisane słowami Ewangelii: „Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?” (Mk 4,37-40). To panowanie nad siłami przyrody, dzięki któremu święty Jacek mógł przekraczać Dniepr i Wisłę, a święty Dominik mógł rozkazać utopionym w rzece pielgrzymom angielskim wyjść na brzeg i w ten sposób ich uratował.

Proroctwo to dar Ducha Prawdy dla ludzi poszukujących prawdy o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Ta prawda jest światłem umożliwiającym mądre życie. Jest światłem prowadzącym do wiary w Boga i w Jego Wszechwiedzę. Jezus do jednego ze swoich uczniów mówi o Jerozolimie: „Widzisz te potężne budowle? Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony” (Mk 13,2). Jest to proroctwo o całkowitym zniszczeniu Jerozolimy w roku 70 n. e.

Rozeznania duchów są niezbędne dla odróżniania prawdy od fałszu, nauczania natchnionego przez Ducha Prawdy, od nauczania natchnionego przez ojca kłamstwa (por. J 8,44). Mówi święty Jan: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie” (1 J 4,1). To charyzmat umożliwiający poznanie człowieka, który może oszukiwać siebie i innych.

Termin: „rodzaje języków” może odnosić się do daru języków, jakie otrzymali Apostołowie w Dniu Zielonych Świąt: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,2-4). Apostołowie mówią w sposób zrozumiały dla ludzi innych kultur: „Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? - mówili pełni zdumienia i podziwu. Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty?” (Dz 2,5-8).

Możliwe jest też rozumienie tego terminu w związku z darem języków opisanym przez świętego Pawła: „Ten bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne. Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół. Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami” (1 Kor 14,2-5). Jest to język modlitwy niesłyszalny dla ludzi, język duchowy.

Ostatni z charyzmatów wyliczonych przez Pawła, to „tłumaczenie języków”. Mówi Paweł: „Jeśli więc ktoś korzysta z daru języków, niech się modli, aby potrafił to wytłumaczyć. Jeśli bowiem modlę się pod wpływem daru języków, duch mój wprawdzie się modli, ale umysł nie odnosi żadnych korzyści” (1 Kor 14,13-14). Modlitwa w darze języków jest więc niezrozumiała dla modlącego się. Jest owocna dla jego ducha, a jednocześnie niezrozumiała dla jego intelektu. Bóg może dać zrozumieć tę modlitwę i będzie ona zrozumiała dla modlącego się i dla innych ludzi, którym będzie mógł to wytłumaczyć.


Zakończenie

Mam nadzieję, że lektura tekstów związanych z Duchem Prawdy pomaga w rozumieniu tej ciekawej rzeczywistości.


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 KKK 689.

2 J. PARTYKA, „Psalmy Salomona: przekład z języka greckiego” Studia Theologica Varsaviensia 22/2 (1984), 168.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz