piątek, 25 lipca 2025

Królestwo w Ewangelii według świętego Mateusza

 

Królestwo w Ewangelii według świętego Mateusza


Wprowadzenie

Ciekawym zagadnieniem jest głoszone przez Jezusa Królestwo. Czym ono jest, na ile jest teraźniejszością, a na ile przyszłością? Królestwo Boże obiecywało szczęście, radość, sprawiedliwość, uwolnienie od cierpienia, od chorób, kalectwa. Jezus z Apostołami prowadzą do Królestwa, a Duch jest duszą tego Królestwa. Królestwo – to Boże szczęście, jakie Dobry Bóg oferuje człowiekowi.


Rodzinna wspólnota

Królestwo jest rodzinną wspólnotą z Ojcem i Synem w Duchu Świętym. Świadczy o tym Jan: „Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo1 z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem” (1 J 1,3). Nieco dalej ten dość tajemniczy termin – koinonia, jest ciekawie wyjaśniany: „Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu” (1 J 1,6-7). Wspólnota z Ojcem i Synem w Duchu objawia się w światłości, w życiu w prawdzie. Ciemność wskazuje na kłamstwo, na rozerwanie wspólnoty z Bogiem.


Mt 3,2

Mówi Jan Chrzciciel: „Nawróćcie się, bo bliskie jest2 królestwo niebieskie”3 – Bóg jest blisko, „niebiosa” zastępują słowo „Bóg”, którego obawiano się wymawiać. Ta bliskość Boga wzywa do nawrócenia, bo Bóg ma zapanować nad każdym człowiekiem. Jan „Mówił więc do tłumów, które wychodziły, żeby przyjąć chrzest od niego: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone” (Łk 3,7-9). Nawrócenie to stanięcie w prawdzie wobec Boga w świetle własnego sumienia. To żal z powodu zła i decyzja walki ze złem, to wola czynienia dobra. Ma się to wyrażać w konkretnych czynach: „Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie” (Łk 3,10-14).

Ciekawe, że pierwszym głoszącym przybliżanie się Królestwa jest Jan, a nie Jezus. To Królestwo jest ustanowione w mocy Ducha Świętego – wskazują na to słowa Jana: „Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym” (J 1,32-34). To chrzest w Duchu, według Jezusa wprowadza do Królestwa: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5). Jezus przekazuje Ducha za pośrednictwem głoszonych przez siebie nauk. Wskazują na to Jego słowa: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,63).


Mt 4,17

Nieco później mówi Jezus: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” – tekst grecki identyczny jak w omawianym wcześniej tekście Jana Chrzciciela. W nawróceniu, Jezus wskazuje na konieczność zewnętrznego umartwienia: „Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły” (Mt 11,20-21) – są to obrazy znane z Księgi Jonasza: „Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona. I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele. Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Niech obloką się w wory - <ludzie i zwierzęta> - niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą [popełnia] swoimi rękami. Kto wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, a nie zginiemy?” (Jon 3,4-9). Nawrócenie, nawtet takie radykalne nie jest jeszcze gwarancją odwrócenia Bożego wyroku. W tym wypadku – tak się stało: „Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej” (Jon 3,10).


Mt 4,23

Mówi dalej Ewangelia: „I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu”. Jezus formułuje „Ewangelię o królestwie” i w działaniu demonstruje swoje rozumienie Królestwa – w mocy Ducha leczy wszelkie choroby i słabości. Mówi o tym Łukasz: „Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich” (Łk 6,17-19). To Duch swoją mocą uzdrawia.


Mt 5,3

W swoich błogosławieństwach Jezus obiecuje Królestwo: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Może się to odnosić do spragnionych Ducha, do których woła Jezus: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7,37-38). Otrzymują oni Królestwo i sami stają się źródłami Ducha dla innych spragnionych.


Mt 5,10

Mówi Jezus: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Jezus obiecuje pomoc Ducha w prześladowaniach: „Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was” (Mt 10,17-20). To Królestwo jest widoczne w życiu Pawła: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele” (2 Kor 4,7-11).


Mt 5,19

Mówi Jezus: „Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. Jezus wymaga wierności wobec Pisma Świętego, łącząc tę wierność z udziałem w radości Królestwa. Mówi w Apokalipsie: „Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze” (Ap 21,18-19).


Mt 5,20

Mówi dalej: „Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów była w dużej mierze formalna i dotyczyła przestrzegania różnego rodzaju przepisów. Widać to w oskarżeniach, jakie formułują: „Dlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem” (Mt 15,2). Jezus odpowiada swoim uczniom: „To i wy jeszcze niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym” (Mt 15,16-20). Była to sprawiedliwość manifestowana przed ludźmi. Jezus ostrzega swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 6,1). Wejście do Królestwa dokonuje się w mocy Ducha Świętego i jest łaską Bożej miłości.

Jezus ostrzega przed swoimi wrogami, bo swoim postępowaniem uniemożliwiają wielu wejście do Królestwa: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą” (Mt 23,13).


Mt 6,10

Jezus uczy modlitwy do swojego Ojca: „Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie”. Ojciec chce królować w naszym życiu. Koniecznym do realizacji woli Ojca jest moc Ducha, o Nim mówi Jezus: „Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (Łk 11,13). W ten sposób wchodzimy do Królestwa.


Mt 6,33

Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane”. Poszukiwanie Królestwa to poszukiwanie Ducha, by w Nim realizować Ewangelię Jezusa. Pewnym komentarzem do tych słów jest uwaga Pawła: „Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rz 14,17). Właściwe jedzenie i picie nie stanowi o istocie Królestwa. Do istoty Królestwa należą owoce Ducha: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). Po nich rozpoznajemy człowieka Królestwa. Mówi Jezus o rozpoznawaniu ludzi: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20).


Mt 7,21

Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”. Widzimy tu kolejny raz połączenie myśli o Królestwie i o realizacji woli Ojca (por. Mt 6,10). By wejść do Królestwa trzeba otrzymać Ducha. Mówi Piotr o posłuszeństwie wobec Boga jako o warunku otrzymania Ducha: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział Piotr i Apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni” (Dz 5,29-32).


Mt 8,11-12

Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Wejdą do Królestwa wierzący w Jezusa – tacy jak setnik: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary” (Mt 8,8-10). „Synowie królestwa” – to Żydzi nie wierzący w Jezusa. Mówi On do nich: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go” (Mt 21,42-44). Królestwo, a więc łaski związane z wybraniem, zostaje zabrane zbuntowanym, a przekazane wierzącym w Jezusa, którzy „zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.


Mt 9,35

Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości”. Jezus głosi „Ewangelię królestwa” – mówi o Dobrym Bogu, który przychodzi by uzdrawiać, by leczyć biednych, schorowanych ludzi, by dawać im nadzieję na szczęśliwe życie.


Mt 10,5-8

Mówi Jezus do swoich Apostołów: „Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” Jezus ogranicza ewangelizację Apostołów do zagubionych owiec, do Żydów, którzy odeszli od wiary, od praktyk religijnych. Przygotowują ich na bliskie już przyjście Królestwa. Czynią dobro, które ma im uzmysłowić, że Bóg się o nich troszczy, że chce im ulżyć w cierpieniach.


Mt 11,11

Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”. Jest to potwierdzenie wielkości Jana, o którym wcześniej mówił: „Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę” (Mt 11,7-10). Jan chrzci ludzi, głosi Ewangelię i przygotowuje w ten sposób ludzi na przyjęcie Jezusa. Ewangelia mówi: „Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi” (J 1,29-31). Na tle tego wybitnego świętego, Jezus ukazuje wartość Królestwa. Ludzie w nim przebywający żyją w Duchu i dlatego mają taką ogromną wartość.

Pierwsze stwierdzenie Jezusa można próbować rozumieć w związku z Jego wypowiedzią: „To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem” (J 3,6). Jan jest wielki w swoim człowieczeństwie, ale przebywający w królestwie niebieskim, ma Ducha Świętego i jest „większy” Bożą łaską, udziałem w Boskiej naturze (por. 2 P 1,4).


Mt 11,12

A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu4 i ludzie gwałtowni zdobywają5 je”. Możliwe, że mówi tu Jezus o prześladowaniu Kościoła, o prześladowcach, którzy zabili Jana i Jego mają ukrzyżować. Prawdopodobnie chodzi tu o przeciwników Królestwa: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą” (Mt 23,13).

Można ten tekst czytać jako zachętę do walki o Królestwo – tak jak to ukazują przypowieści: „Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją” (Mt 13,44-46).


Mt 12,28

Mówi Jezus: „Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże”. Jezus w mocy Ducha uwalnia od złych duchów i jest to znakiem panowania w Jezusie i przez Jezusa Królestwa. Ciekawie mówi Jan: „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata” (1 J 3,8-10). Jezus niszczy dzieła diabła i w ten sposób manifestuje przyjście Królestwa w Duchu Świętym.

Mówi Łukasz: „Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,20-21). Ono jest widoczne w Bożych dziełach. Do Apostołów mówi Jezus: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie” (J 14,16-17). Duch przebywa w Jezusie i w Nim się manifestuje, a po Pięćdziesiątnicy będzie również w Apostołach.


Mt 13,10-11

Pytają się uczniowie Jezusa: „Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano”. Tą tajemnicą Królestwa jest Duch i Jego działanie. Jego tajemnica jest bardzo powoli i ostrożnie objawiana. To Duch objawia tajemnice Królestwa. Paweł mówi: „Właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,9-10).


Mt 13,19

Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze”. Tak istotne jest rozumienie słowa o Królestwie. Człowiek, który jest do niego zaproszony może do niego wejść, jeśli zechce, ale niestety może to zaproszenie zlekceważyć i wtedy szatan, któremu zależy na tym, żeby człowiek odrzucił szansę swojego zbawienia, przychodzi i wyrywa z serca słowo, które miało zbawić tego człowieka. Tak ważne jest czytanie Pisma Świętego i rozumienie go. Jest to droga, którą może przyjść do nas Duch Święty. Jezus zdaje się to sugerować: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,63).


Mt 13,24

Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli”. Królestwo jest ogromną szansą zbawienia. Daje dobro, które może się pięknie rozwijać. Niestety zły przeciwstawia się temu: „Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł” (Mt 13,25). Nieco dalej Jezus wyjaśnia tę przypowieść: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie” (Mt 13,37-39). „Synowie królestwa” – to ci, którzy przyjęli Ewangelię i nią żyją, „synowie Złego” – to ci, którzy odrzucają Ewangelię i żyją złem, które realizują.


Mt 13,31-32

Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach”. Łaska Boża może być na początku wręcz niezauważalna, ale jest Bożą mocą zdolną przemieniać człowieka i cały świat. Duch Święty może działać w człowieku, czy w społeczności w sposób niezauważalny. On działa spokojnie i łagodnie, wręcz delikatnie.


Mt 13,33

Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło”. Duch Święty, przedstawiony w obrazie zaczynu, stopniowo i niezauważalnie przemienia ludzi wchodzących w ramy Królestwa.


Mt 13,37-43

Mówi Jezus: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego”. Jezus daje Ducha ludziom, którzy stają się dobrym nasieniem, są synami Królestwa. Diabeł prowadzi ludzi, którzy w ten sposób stają się synami złego. Jezus dopuszcza współistnienie dobrych i złych: „Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza” (Mt 13,28-30). Innymi słowy twierdzi: „Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Na szczęście jest i element pozytywny: „Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego” (Mt 13,43). Królestwo jest tu określone jako królestwo naszego Ojca. Jest ono w dalszym ciągu radosnym panowaniem Boga w kochających Go ludziach. Chwała Boża oświeca sprawiedliwych by byli jak słońce i mogli oświecać innych w mocy swojej świętości.


Mt 13,44

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę”. Królestwo jest wielkim i wiecznym szczęściem. Warto dla niego wszystko poświęcić z pełnym zaufaniem, że w nim, pod panowaniem Jezusa wszystko będzie zapewnione: „Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy” (Mt 6,31-34).


Mt 13,45-46

Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”. Jezus wymaga od nas radykalizmu: „poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”. Warto wszystko stracić, byle tylko pozyskać Królestwo. Jezus mówi: „Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,33).


Mt 13,47-50

Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Tym razem, to Królestwo wychodzi na poszukiwanie. Zaprasza wszystkich, ale zapewnia sprawiedliwą selekcję: źli są oddzieleni od sprawiedliwych i jak mówi o nich Jezus: „wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Nie wszyscy są zaproszeni do Królestwa, nie wszyscy wpadają w sieci. Jezus mówi do Piotra i Andrzeja: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt 4,19). To Kościół ma łowić dla Królestwa.


Mt 13,52

Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. Uczeń Królestwa, to ten, kto wszedł już do Królestwa i który może z jego bogactwa czerpać dla ludzi, którzy jeszcze do niego nie weszli. Może ukazywać bogactwa Starego Testamentu i Ewangelię Jezusa.


Mt 16,19

Mówi Jezus Piotrowi: „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. Prawdopodobnie chodzi tu o władzę walki ze złem, które paraliżuje człowieka i nie pozwala mu na szczęśliwe życie w Królestwie. Mówi o tym po swoim zmartwychwstaniu: „Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,22-23). Już wcześniej udziela im władzy nad duchami nieczystymi i wszelkiego rodzaju chorobami: „Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości” (Mt 10,1).


Mt 16,28

Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim”. Pierwszą realizacją tego proroctwa jest Przemienienie. Uczniowie widzą Jezusa, Mojżesza, Eliasza w chwale Bożej, przemienionych i oni sami też są tam szczęśliwi (por. Mt 17,4). Jan Ewangelista widzi Jezusa na Wyspie Patmos, widzi Go cudownie przemienionego (por. Ap 1,9-20). W obydwu wypadkach, Jezus jest przemieniony, objawia Boga, który pragnie naszego szczęścia w Królestwie.


Mt 18,1-4

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”. Uczniowie myślą o Królestwie w kategorii królestw ziemskich, z ich bogactwem, rządami, hierarchią. Stąd pytanie o hierarchie w Bożym Królestwie. Jezus wskazuje drogę do Jego Królestwa, to jest droga pokory, niezbędnej do przyjęcia Ducha. Tak można rozumieć pierwsze błogosławieństwo: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5,3). Możnaby tłumaczyć: „Spragnieni Ducha”, bo to do nich zwraca się Jezus: „W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39). Być dzieckiem, to przyjąć Ducha, jako darmową pomoc wprowadzającą do Królestwa.


Mt 18,23

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami”. Duch uczy miłosierdzia. Jesteśmy dłużnikami wobec Boga i wobec ludzi i dlatego musimy być miłosierni wobec naszych dłużników. Jest to realizacją woli Boga: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień” (Mt 6,14-15).


Mt 19,12

Mówi Jezus: „Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” Z jednej strony mamy niezdolnych do życia seksualnego – kalekich, lub okaleczonych. Z drugiej, rezygnujących z życia seksualnego dla Królestwa, by przez taką ascezę – umartwienie w Duchu (por. Rz 8,13) odejść od ducha świata (por. 1 Kor 2,12) i poddać się oczyszczającemu działaniu Ducha. Paweł tłumaczy: „Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki” (1 Kor 7,32-34).


Mt 19,13-14

Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie”. Duch, który jest duszą Królestwa jest obecny w dzieciach. Jest ich natchnieniem. Dlatego Jezus mówi: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18,3).


Mt 19,23-24

Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”. Można to chyba wyjaśniać na podstawie innej wypowiedzi Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Podobnie brzmią słowa: „Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,33). Jezus ostrzega: „Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie” (Łk 6,24-25).


Mt 20,1-2

Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy”. Jezus w różnych porach zaprasza do pracy w swoim Królestwie. Zapłatą jest zawsze jeden i ten sam Duch Święty uszczęśliwiający swoją obecnością.


Mt 20,20-21

Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Prawdopodobnie wyobraża ona sobie Królestwo Jezusa na sposób polityczny, na wzór królestw z naszego obecnego świata. Królestwo Jezusa jest już obecne, a jej synowie już żyją w radości Ducha Świętego.


Mt 21,31-32

Mówi Jezus: „Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć”. „Celnicy i nierządnice” już wchodzą do Królestwa dzięki wierze z jaką przyjęli chrzest Janowy. Już teraz, oczyszczeni z grzechów, przyjmują Jezusa i Jego Ducha i radują się w Królestwie.


Mt 21,42-44

Jezus im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go”. Jezus został odrzucony i ukrzyżowany, a Królestwo, z całym jego duchowym bogactwem zostało zabrane Narodowi Wybranemu i przekazane rodzącemu się Kościołowi. Walczący z Jezusem zostaną pokonani – będą rozbici i zmiażdżeni.


Mt 22,1-2

A Jezus znowu w przypowieściach mówił do nich: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi”. Królestwo jest duchową ucztą przygotowaną przez Ojca dla Syna i Jego ludzi. Wielu zlekceważyło zaproszenie na tę ucztę (por. Mt 22,3-6) i nie weszło do Królestwa. Co więcej, wystąpili przeciwko sługom, którzy ich zapraszali (por. Mt 22,6). Na zasadzie łaski, Ojciec zaprasza wszystkich wierzących na ucztę. Odrzucony jest tylko ten, który nie ma wiary – bo tak chyba trzeba rozumieć brak stroju weselnego: „Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych” (Mt 22,11-14).


Mt 23,13

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą”. Czynili to głównie przez oszczerstwa wobec Jezusa, przypisując Jego cuda mocy złego ducha: „Wówczas przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć. A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły: Czyż nie jest to Syn Dawida? Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy” (Mt 12,22-24).

Podobne są słowa zanotowane przez Łukasza: „Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli” (Łk 11,52). Znający Stary Testament mogli pomóc narodowi we właściwym zrozumieniu nauczania Jezusa i sami mogli wejść do Królestwa głoszonego przez Jezusa.


Mt 24,9-14

Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec”. Tak Jezus przedstawia prześladowania Kościoła. Ktoś wytrwa do końca, a Ewangelia o Królestwie będzie mimo wszystko głoszona. Wszystkie narody będą miały szansę wejścia przez wiarę do Królestwa Chrystusowego.


Mt 25,1-2

Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych6”. Królestwo wymaga roztropności. Możliwe są trudności, konieczna jest wytrwałość. Mówi Jezus: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24).


Mt 25,34

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” Królestwo jest tu ukazane jako nagroda przyznawana na Sądzie Ostatecznym dla tych, którzy byli miłosierni. Można je utożsamiać z niebem życia wiecznego.


Mt 26,29

Mówi Jezus po ustanowieniu Eucharystii: „Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego”. Możliwe, że Jezus przepowiada w ten sposób swoje zmartwychwstanie i to, o czym mówi Piotr: „Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu” (Dz 10,40-41). To życie z Apostołami, Jezus nazywa Królestwem swojego Ojca.


Podsumowanie

Teksty mówiące o Królestwie, zamieszczone w Ewangelii według świętego Mateusza wskazują na tajemniczy jego charakter. Sam Jezus stwierdza: „Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano” (Mt 13,11). Może najprościej ukazuje Jezus tę tajemnicę w rozmowie z Nikodemem: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego. Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,3-5). Żeby zobaczyć Królestwo trzeba się powtórnie narodzić z wody i z Ducha. Przez chrzest święty wchodzimy do Królestwa. Otwierają się nam oczy na rzeczywistość Bożego działania, na przekształcającą rolę Ducha Świętego. Otrzymujemy Jego moc i uczymy się odchodzić od ducha tego świata (por. 1 Kor 2,12), od tego, co stara się nas odłączyć od Boga i Jego łaski. Człowiek żyjący w Królestwie, to człowiek żyjący w Duchu, to człowiek radujący się owocami Ducha, z których Paweł wymienia następujące: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). To Królestwo jest już tutaj, wszędzie, gdzie króluje Jezus. Jest ono wieczne i na sądzie Jezus mówi do miłosiernych: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25,34-36). Radujmy się szczęściem Królestwa Niebieskiego!


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Grecki rzeczownik koinonia można oddawać przez „wspólnota, łączność, jedność, udział”.

2 Czas perfect czasownika engizo – przybliżać się, oznacza, że przybliżyło się i jest blisko.

3 Dosłownie: „nawracajcie się (tryb niedokonany), bo bliskie jest królestwo niebios”.

4 Grecki czasownik biazomai ma znaczenie: „opanowywać siłą”.

5 Grecki czasownik harpazo ma znaczenia: „porywać, zabierać”.

6 Przekład Wujka jest może bardziej dosadny: „Pięć też z nich było głupich, a pięć mądrych”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz