Życie w Ewangelii według świętego Jana
Wstęp
Bardzo ciekawym zagadnieniem jest rozumienie życia w Ewangelii
Janowej. Popatrzmy na teksty o nim mówiące.
J 1,4
Jan mówi o Słowie, że: „W Nim było życie, a życie było
światłością ludzi”. Prawdopodobnie chodzi tu o życie dla nas,
dla ludzi, o dar życia nadprzyrodzonego, o którym mówi Ewangelia.
Podobnie mówi Jan w swoim Pierwszym Liście: „[To wam oznajmiamy],
co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co
ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały
nasze ręce - bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim
świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam
zostało objawione” (1 J 1,1-2). Tu nazywa Jezusa Słowem życia –
bo mówi On o życiu i daje je nam. Mówi o Jezusie jako o objawieniu
życia wiecznego, które było w Ojcu, a przez Wcielenie stało się
widoczne, słyszalne i namacalne. Podobnie pisze nieco dalej: „A
świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie
jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna
Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12). Bóg daje nam swoje
życie w Jezusie. Kto przyjmuje Jezusa otrzymuje życie, kto Go
odrzuca pozbawia się życia.
J 3,14-16
„Potrzeba, by wywyższono Syna
Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie
wieczne”. Jezus mówi o swojej śmierci na krzyżu, która dla
wierzących w Niego jest źródłem życia wiecznego. Broni nas w ten
sposób przed śmiercią wieczną. Warunkiem zbawienia jest wiara w
Jezusa.
J 3,36
Podobnie mówi Jan Chrzciciel: „Kto wierzy w Syna, ma życie
wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu
gniew Boży”. Życie wieczne przedstawione jest jako coś
teraźniejszego, a nie przyszłego. Wierzący w Jezusa już ma to
życie, a niewierzącym w Niego grozi gniew Boży.
J 4,10-14
W rozmowie z Samarytanką Jezus mówi: „O, gdybyś znała dar Boży
i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić -
prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej. Powiedziała do
Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka.
Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca
naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on
sam, i jego synowie i jego bydło? W odpowiedzi na to rzekł do niej
Jezus: Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś
będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na
wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem
wody wytryskającej ku życiu wiecznemu”. Dla Samarytanki „woda
żywa” – to woda ze studni, woda czysta i orzeźwiająca; dla
Jezusa to łaska Ducha Świętego, dającego nawrócenie i
prowadzącego do życia wiecznego. Ta „woda” gasi pragnienie
grzechu, pożądliwości, o których pisze Jan: „Nie miłujcie
świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie
ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a
więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego
życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija,
a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten
trwa na wieki” (1 J 2,15-17).
J 4,36
Jezus mówi o swojej pracy apostolskiej: „Żniwiarz otrzymuje już
zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się
razem ze żniwiarzem”. Wiele pokoleń wychowuje naród do wiary, do
życia z Bogiem. Jezus i jego uczniowie radują się każdym
człowiekiem, który przyjmuje prawdziwą wiarę przyniesioną przez
Jezusa.
J 4,48-53
„Jezus rzekł do niego: Jeżeli
znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie. Powiedział do Niego
urzędnik królewski: Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko.
Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek
słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. A
kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc,
że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się
polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go
gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o
której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje. I uwierzył on sam i
cała jego rodzina”. Termin „życie” oznacza tu najpierw
zdrowie fizyczne syna urzędnika królewskiego. Jezus prowadzi go i
jego rodzinę do wiary, do życia wiecznego; mówi więc: „Jeżeli
znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”. Cud uzdrowienia
chłopca rzeczywiście prowadzi całą rodzinę do wiary.
J 5,21
Mówi Jezus o swoim związku z
Ojcem: „Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak
również i Syn ożywia tych, których chce”. Grecki czasownik
zoopoieo,
można oddać przez „czynić żywym”, to znaczy: ożywiać.
Możliwe, że termin „wskrzesza” odnosi się do materialnego
ożywiania zmarłych, a termin „ożywia” jest szerszy i dotyczy
daru życia duchowego, psychicznego i fizycznego. Bożą mocą Jezus
ożywia kogo chce, jest w tym wolny.
J 5,24-29
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam
wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał,
ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do
życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina,
nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci,
którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w
sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.
Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem
Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w
której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego:
a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie
życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie
potępienia”. W swojej apologii Jezus wymaga wsłuchania się w
jego naukę i wiary w Ojca, który Go posłał. Stwierdza, że ten,
co spełnia te warunki: „ma życie wieczne”, co prawdopodobnie
oznacza trwałą obecność Ducha Świętego, który jest zasadą
życia człowieka – nie tylko duchowego, ale i psychicznego, a
nawet fizycznego. On uzdrawia i uwalnia od wpływu złych duchów
(por. Mt 12,28). Ciekawe jest kolejne stwierdzenie Jezusa: „nie
idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia”.
Prawdopodobnie odnosi się to do sądu, o którym wcześniej mówił
w rozmowie z Nikodemem: „A sąd polega na tym, że światło
przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność
aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się
dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do
światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania
prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego
uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,19-21). Wierzący w Jezusa nie
ucieka przed prawdą i ufnie zbliża się do Niego z nadzieją na
odpuszczenie grzechów. Podobnie mówi Jan w swoim Liście: „Nie
dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że
przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie
miłuje, trwa w śmierci” (1 J 3,13-14). Przejście ze śmierci,
jako stanu obecnego, wrogiego wobec Jezusa świata do życia z
Jezusem i dla Jezusa wywołuje nienawiść ze strony świata. Życie
rozpoznajemy dzięki miłości jaką otaczamy naszych braci,
nienawiść jest znakiem duchowej śmierci.
Mówi dalej Jezus: „umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci,
którzy usłyszą, żyć będą”. Dotyczy to na przykład Łazarza
(por. J 11,43-44), ale może dotyczyć ludzi żyjących w grzechu,
którzy pod wpływem słów Jezusa nawracali się i powracali do
życia w łasce.
Słowa: „Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał
Synowi: mieć życie w sobie samym” wskazują na zależność Syna
od Ojca. Już wcześniej Jezus mówił: „Zaprawdę, zaprawdę,
powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby
nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni,
podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to
wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu,
abyście się dziwili” (J 5,19-20). Według słów Jezusa Ojciec
jest w Nim obecny, a Jezus jest w Niego wpatrzony, wsłuchany (por. J
5,30) i we wszystkim od Niego uzależniony. Tak realizuje się
jedność Bożego działania Ojca i Syna.
Słowa: „Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy
spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili
dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili
złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia” ukazują
prawdopodobnie tajemnicę sądu ostatecznego. Jezus będzie nas
sprawiedliwie sądził. „Zmartwychwstanie życia” – to
zmartwychwstanie prowadzące do życia wiecznego w chwale Boga i jego
świętych. „Zmartwychwstanie potępienia” – to
zmartwychwstanie prowadzące do śmierci wiecznej, o której mówi
Jezus: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny,
przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25,41).
J 5,39-40
Mówi Jezus do Żydów: „Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w
nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie
świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć
życie”. Pismo Święte nie ma w sobie życia, ale w mocy Ducha
świętego, który je natchnął prowadzi do Jezusa, który jest
życiem (por. J 14,6). On jest jedynym i koniecznym źródłem życia
wiecznego. Mówi Jan: „Bóg dał nam życie wieczne, a to życie
jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna
Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12).
J 6,27
Jezus mówi do Żydów w Kafarnaum:
„Starajcie się nie o pokarm, który ginie, ale który trwa na
życie wieczne, który wam da Syn Człowieczy; na nim bowiem Bóg
Ojciec położył swą pieczęć”.
Jezus mówi to po cudzie rozmnożenia chleba i ryb (por. J 6,11),
którego dokonał poprzedniego dnia. Chlebem trwającym na życie
wieczne, prowadzącym do życia wiecznego jest Eucharystia, do której
będzie zachęcał w swojej mowie.
J 6,33-35
„Albowiem chlebem Bożym jest
Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do
Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus:
Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął;
a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. Jezus jest
chlebem Bożym, jak manna ofiarowanym przez Boga dla wszystkich.
Każdy może dzięki Niemu żyć łaską Bożą. On potrafi nakarmić
człowieka. Żąda wiary w siebie, dzięki której może każdego
napoić (por. J 4,13-14). Może to być aluzja do daru Ducha, o
którym mówi: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie -
niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody
żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego
mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39).
J 6,40
„To bowiem jest wolą Ojca mego,
aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A
ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Ojciec chce naszego zbawienia
i daje nam Jezusa, byśmy Go widzieli i wierzyli w Niego. Dzięki
wierze w Jezusa daje nam życie wieczne za pośrednictwem Ducha życia
(por. Rz 8,2; Ap 11,11). Jezus z kolei obiecuje dar wskrzeszenia, o
którym mówił w swojej apologii: „Nadchodzi bowiem godzina, w
której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego:
a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie
życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie
potępienia” (J 5,28-29).
J 6,47-48
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam
wam: Kto wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia”. Wiara
jest zasadą życia wiecznego – już teraz, w teraźniejszości.
Wierzący w Jezusa ma prawo do życia wiecznego, do życia
nadprzyrodzonego w Duchu Świętym. Jezus jest naszym pokarmem
dającym to życie.
J 6,51
„Ja jestem chlebem żywym, który
zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na
wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”.
Jezus jest naszym chlebem. Żyje i ożywia. Przez Eucharystię daje
nam życie i prowadzi do trwałego nawrócenia. Daje swoje życie na
krzyżu by nawracać niewierzących.
J 6,53
Nieco dalej Jezus ostrzega nie przyjmujących Go w komunii świętej:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie
spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego,
nie będziecie mieli życia w sobie”. Grozi im duchowa martwota bez
życia duchowego.
J 6,54
Z drugiej strony: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma
życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Ciało i
Krew Jezusa dają nam życie wieczne, nieprzemijające już teraz.
Jezus gwarantuje nam łaskę wskrzeszenia na końcu czasów (por. J
5,29).
J 6,57-58
„Jak Mnie posłał żyjący
Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie
żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest
on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto
spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Przyimek „przez” z
tłumaczenia BT można zastąpić przez „dzięki”, a ze względu
na gramatykę grecką najlepszym tłumaczeniem jest „dla”. Jezus
żyje dla Ojca – w J 6,38 stwierdza: „Z nieba zstąpiłem nie po
to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał”.
My również powinniśmy żyć dla Niego: „Ten, kto kocha swoje
życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie,
zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech
idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli
ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec” (J 12,25-26). Jezus
gwarantuje nam życie wieczne.
J 6,63
„Duch daje życie; ciało na nic
się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są
życiem”. Ten werset trzeba komentować w łączności z J 3,5-6:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z
wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się
z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło,
jest duchem”. „Ciało” – to to, co się narodziło z ciała,
to człowiek w swojej naturze i ze swoimi ograniczeniami, niezdolny
bez łaski wiary nadprzyrodzonej do przyjęcia tajemnicy Eucharystii.
„Duch” – to to, co się narodziło z Ducha Świętego, to
człowiek ubogacony łaską wiary zdolny do owocnego przyjmowania
Eucharystii. Jezus swoim nauczaniem, swoimi słowami może dawać
łaskę wiary, może ożywiać człowieka by ten w łasce Ducha żył
i karmił się Eucharystią.
J 8,12
„A oto znów przemówił do nich
Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za
Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło
życia”. Życie Jezusa jest światłem dla wierzących w Niego
(por. J 1,4; 3,19-21). Nadprzyrodzone życie jakim napełnia nas
Jezus, życie duchowe i intelektualne jest światłem oświetlającym
nasze życie. Idąc za Jezusem jesteśmy oświecani i wydobywani z
naszych ciemności do życia.
J 10,10
Mówi Jezus: „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść,
zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie
i miały je w obfitości”. Otrzymuje tę władzę od Ojca:
„Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i
Syn ożywia tych, których chce” (J 5,21).
J 10,27-28
„Moje owce słuchają mego głosu,
a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie
zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”. Jezus
daje życie wieczne swoim owcom. Inni do Niego nie należą i nie
otrzymują łaski życia wiecznego: „Ale wy nie wierzycie, bo nie
jesteście z moich owiec” (J 10,26).
J 11,25-26
Jezus mówi do Marty: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto
we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i
wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Jezus jest zasadą
zmartwychwstania. W sądzie daje w zależności od czynów dobrych
lub złych dokonanych przez człowieka, zmartwychwstanie życia
wprowadzające do szczęścia wiecznego, lub zmartwychwstanie sądu
prowadzące do sprawiedliwej kary za zło popełnione (por. J
5,21-29). Jest zasadą życia dla ludzi chorych fizycznie,
psychicznie, czy duchowo. Może ożywiać pod każdym względem (por.
J 5,21). Śmierć fizyczna nie niszczy życia duchowego człowieka,
bo Jezus jest zasadą tego życia – mówi Paweł: „Tymczasem ja
dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z
Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja
żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w
ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego,
który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga
2,19-20). Na ile żyję w Jezusie i dla Jezusa mam gwarancję życia
wiecznego w wiecznej szczęśliwości.
J 12,25
„Ten, kto kocha swoje życie,
traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je
na życie wieczne”. Tekst grecki mówi dosłownie o kochaniu swojej
duszy i o nienawidzeniu swojej duszy. Chodzi tu więc o stosunek
człowieka do jego życia fizycznego, psychicznego i duchowego; o to,
czy dla Jezusa jesteśmy w stanie coś z tego życia poświęcić.
Ofiara z życia dla Jezusa prowadzi do życia wiecznego, do
intensywnego życia duchowego już tu, na ziemi, no i oczywiście po
śmierci.
J 12,49-50
„Nie mówiłem bowiem sam od
siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam
powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem
wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”.
Jezus objawiając tajemnicę Trójcy Przenajświętszej podkreśla
zawsze swoją zależność od Ojca. To Ojciec naucza, a On tylko to
nam przekazuje. Nauczanie Ojca jest życiem wiecznym, to znaczy
prowadzi do życia Jemu posłusznych. To życie, to intensywna miłość
do Boga i wszystkiego, do czego On nas prowadzi.
J 14,6
„Ja jestem drogą i prawdą, i
życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.
Jezus jest drogą prowadzącą do życia wiecznego. Na tej drodze
prowadzi nas i pomaga nam pokonywać trudności jakie na niej
napotykamy. Jest prawdą by rozumieć Boga i Jego stworzenie. Jest
prawdą, by nie zabłądzić na drodze, by nie ulec złudzeniom i
kłamstwom. Jest intensywnym życiem, w mocy którego uzdrawia i
wskrzesza, w mocy którego naucza o Królestwie Niebios, w mocy
którego napełnia nas swoim Duchem. Duch Prawdy (por. J 14,16-17)
jest Jego największym darem, o którym mówi: „Pożyteczne jest
dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie
przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16,7).
Zaskakujące są słowa Jezusa: „Nikt nie przychodzi do Ojca
inaczej jak tylko przeze Mnie”. On jest jedyną drogą prowadzącą
do życia wiecznego z Ojcem w niebie.
J 14,19-20
„Jeszcze chwila, a świat nie
będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję
i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu
moim, a wy we Mnie i Ja w was”. Niewierzący świat nie zobaczy
zmartwychwstałego Jezusa. Jezus żyje i dlatego jest widoczny i
poznawalny dla wierzących w Niego, bo i oni będą żyli w Duchu
Świętym. To On „otwiera” oczy na Jezusa i na jego związek z
Ojcem, na wzajemne przenikanie Syna z Ojcem (por. J 10,37-38).
Eucharystia daje wzajemne przenikanie Jezusa z przyjmującymi Go w
komunii świętej (por. J 6,56).
J 17,1-3
„Ojcze, nadeszła godzina. Otocz
swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy
udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie
wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne:
aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego
posłałeś, Jezusa Chrystusa”. Na zakończenie Eucharystii, Jezus
prosi Ojca: „Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią
otoczył”. Jest to prośba o umocnienie Go w Duchu Świętym. Nieco
dalej Jezus prosi: „I także chwałę, którą Mi dałeś,
przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy” i
może to się odnosić do daru Ducha, za pomocą którego Jezus
jednoczy swoich uczniów. Jezus otacza chwałą swojego Ojca
wypełniając jego dzieło. Mówi nieco dalej: „Ja Ciebie otoczyłem
chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś
do wykonania” (J 17,4). Jezus obdarza życiem wiecznym tym, którzy
w Niego wierzą, którzy należą do jego owiec. Mówi do
niewierzących w Niego: „Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z
moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one
za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt
nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest
większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego
Ojca” (J 10,26-29). Ciekawe jest określenie życia wiecznego. Sens
życia tkwi w miłości, w której poznajemy Boga, którego kochamy.
Tłumaczy to Jan: „Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ
miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i
zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością”
(1 J 4,7-8). Poznajemy Boga już teraz dzięki wzajemnej miłości, a
miłość jest nieśmiertelna. W ten sposób poznajemy Boga, który
jest Miłością i Jezusa Chrystusa Boga Wcielonego, który jest
Przewodnikiem do Ojca i Jego Obrazem.
J 20,30-31
„I wiele innych znaków, których
nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś
zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym,
i abyście wierząc mieli życie w imię Jego”. Jezus jest
Chrystusem, Synem Boga żywego – jak to objawił Bóg Ojciec
Piotrowi (por. Mt 16,16). Dzięki tej wierze mamy życie wieczne w
Jego imieniu, dzięki Niemu.
Zakończenie
Mam nadzieję, że dzięki przytoczonym tekstom trochę lepiej
poznaliśmy życie przedstawione w Ewangelii Janowej.
Janusz Maria Andrzejewski OP