poniedziałek, 31 lipca 2023

4.08.23

 

4.08.23


Kpł 23, 1. 4-11. 15-16. 27. 34b-37

„Oto czasy święte dla Pana, zwołanie święte, na które wzywać ich będziecie w określonym czasie. W pierwszym miesiącu, czternastego dnia miesiąca, o zmierzchu, jest Pascha dla Pana. A piętnastego dnia tego miesiąca jest Święto Przaśników dla Pana - przez siedem dni będziecie jedli tylko przaśne chleby. Pierwszego dnia będzie dla was zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy. Przez siedem dni będziecie składali w ofierze dla Pana ofiarę spalaną, siódmego dnia będzie święte zwołanie, nie będziecie [w tym dniu] wykonywać żadnej pracy”. Po święcie Paschy następuje Święto Przaśników na wspomnienie wyjścia z Egiptu (por. Wj 12,15-20).


Mt 13, 54-58

„Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko? I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony. I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa”. Mieszkańcy Nazaretu gorszą się Jezusem, bo znają Jego rodzinę i nie wierzą, że Bóg może czynić tak wiele dobra przez tego znajomego im człowieka.

3.08.23

 

3.08.23


Wj 40, 16-21. 34-38

„Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek. I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania, bo spoczywał na nim obłok i chwała Pana wypełniała przybytek. Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem, Izraelici wyruszali w drogę, a jeśli obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się obłoku. Obłok bowiem Pana za dnia zakrywał przybytek, a w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego w czasie całej ich wędrówki”. Bóg objawia swoją obecność wśród ludu za pośrednictwem swojej chwały, która wypełnia przybytek dla Niego zbudowany. To On decyduje o wędrówce swojego narodu.


Mt 13, 47-53

„Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Źli są razem z dobrymi aż do końca świata, później zostaną odłączeni i wrzuceni do piekła ognistego.

sobota, 29 lipca 2023

2.08.23

 

2.08.23


Wj 34, 29-35

„Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem. Gdy Aaron i Izraelici zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli, że skóra na jego twarzy promienieje, bali się zbliżyć do niego. A gdy Mojżesz ich przywołał, Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego, a Mojżesz rozmawiał z nimi. Potem przyszli także Izraelici, a on dawał im polecenia, powierzone mu przez Pana na górze Synaj. Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę, nałożył zasłonę na twarz”. Pan przemienia Mojżesza w sposób widoczny dla otoczenia. Ma to ułatwić prowadzenie ludzi skłonnych do nieposłuszeństwa.


Mt 13, 44-46

„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”. Trudne jest wymaganie Jezusa, by dla Jego Królestwa sprzedać wszystko, pozbyć się wszystkiego i wszystkich. Potrzebujemy Jezusa, by odkryć Go i się Nim zachwycić.

1.08.23

 

1.08.23


Wj 33, 7-11; 34, 5-9. 28

„A Pan zstąpił w obłoku, i [Mojżesz] zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe. Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia”. Nasz Bóg jest cudowny, bogaty dobrocią i prawdą. Potrzebujemy Jego miłosierdzia i prawdy, bez której zakłamujemy nasze życie. Trudne są Jego kary sięgające do trzeciego i czwartego pokolenia.


Mt 13, 36-43

„Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Synowie królestwa służą Jezusowi, a synowie diabła – swojemu ojcu. Żyjemy razem. Na sądzie będziemy rozdzieleni.

czwartek, 27 lipca 2023

31.07.23

 

31.07.23


Wj 32, 15-24. 30-34

„Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane na obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej stronie. Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga, wyrytym na tablicach”. Bóg troszczy się o przekazanie swojemu ludowi swoich przykazań. Ludzie mają prawo do poznania prawdy, do rozeznania, gdzie jest dobro, a gdzie zło.


Mt 13, 31-35

„Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach”. Królestwo przychodzi w mocy Ducha Świętego, na początku jest wręcz niezauważalne ale w mocy Ducha rośnie i jest cudownie pożyteczne.

30.07.23

 

30.07.23


1 Krl 3, 5. 7-12

„W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy rzekł Bóg: Proś o to, co mam ci dać. Teraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia! Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?” Tekst hebrajski mówi: leb szome'a, czyli „serce słuchające”. Tak cenna jest modlitwa Salomona przed Panem, bo prosi o mądrość, o dar rozeznania między dobrem i złem.


Rz 8, 28-30

„Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą”. Umiłowanie Boga jest najlepszą gwarancją udanego życia bo jako najlepszy Ojciec poprowadzi nas przez życie.


Mt 13, 44-52

„Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Świat jest morzem z rybami wszelkiego rodzaju. Wspaniałe jest to, że zwycięży Boża sprawiedliwość, że zło zostanie sprawiedliwie ukarane.

wtorek, 25 lipca 2023

29.07.23

 

29.07.23


1 J 4, 7-16

„Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością”. Cudownie prosta jest nauka o Bogu, który jest miłością. Który oczekuje tylko miłości, bo to ona określa prawdziwych chrześcijan.


J 11, 19-27

„Marta rzekła do Jezusa: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga. Rzekł do niej Jezus: Brat twój zmartwychwstanie. Rzekła Marta do Niego: Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym. Rzekł do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Marta wierzy w zmartwychwstanie na końcu czasów, ale Jezus jest Bogiem, który daje łaskę zmartwychwstania swojemu przyjacielowi Łazarzowi, bo go miłuje. Gwarantuje, że kto w Niego wierzy, choćby i umarł, żyć będzie – bo On jest naszym życiem. Bo On nas miłuje.

28.07.23

 

28.07.23


Wj 20, 1-17

„Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań”. Zdumiewająca jest zazdrość naszego Boga, który pragnie naszej miłości, naszego posłuszeństwa i karze tych, którzy Go lekceważą aż do czwartego pokolenia.


Mt 13, 18-23

„Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny”. Jezus uczy, jak ważne jest rozumienie Jego słowa, Jego nauki, jak ważna jest moc trwania przy Nim, jak niebezpieczne są troski doczesne i ułuda bogactwa. Pociesza tym, że są tacy, którzy słuchają i rozumieją i przynoszą plon pięknego chrześcijańskiego życia.

poniedziałek, 24 lipca 2023

Królestwo Boże w Ewangelii według świętego Marka

 

Królestwo Boże w Ewangelii według świętego Marka


Wstęp

Temat Królestwa Bożego jest podstawowym w kaznodziejstwie Jezusa. Popatrzmy jak jest to przedstawione w Ewangelii Markowej.


Mk 1,14-15

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” Tekst grecki Ewangelii używa terminu engiken, to znaczy „przybliżyło się królestwo Boże”. Królestwo jest bliskie w osobie Jezusa napełniającego Duchem Świętym. Człowiek, który przyjmuje Jezusa z wiarą wchodzi do niego, a ten, który Go odrzuca, który odrzuca wiarę w Jezusa, do Królestwa nie wejdzie. Łaski nie otrzyma.

Treścią Ewangelii jest królestwo Boże, które można by definiować przez „królestwo, którego Bóg jest królem”. W Starym Testamencie odnajdujemy ten termin w Księdze Mądrości: „Lecz Mądrość wybawiła swych czcicieli z utrapień. Ona Sprawiedliwego, co zbiegł przed gniewem brata, po drogach prostych powiodła; ukazała mu Boże królestwo i dała znajomość rzeczy świętych. W mozołach mu poszczęściła i pomnożyła owoc jego trudów” (Mdr 10,9-10). Mądrość prowadzi Jakuba, ukazuje mu Boże panowanie, prowadzi go w ufności w Bożą opiekę.

Jest to Ewangelia o przyjściu Boga, przychodzącego jak ongiś dla ratowania Izraela z niewoli egipskiej: „Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty. Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie” (Wj 3,7-9). Czas oczekiwania na Chrystusa się wypełnił, a Królestwo się przybliżyło. Królestwo się przybliża z Jezusem, który to Królestwo głosi i ustanawia swoimi cudami.

To Królestwo, to jak mówi Jezus do Piłata, to Królestwo Prawdy: „Królestwo moje nie jest z tego świata; gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi walczyliby pewnie, żebym nie był wydany żydom; lecz teraz królestwo moje nie jest stąd. Rzekł mu tedy Piłat: Toś ty jest król? Odpowiedział Jezus: Ty mówisz, że ja jestem królem. Jam się na to narodził, i na to przyszedłem na świat, abym świadectwo dał prawdzie. Wszelki, który jest z prawdy, słucha głosu mego”1 (J 18,36-37).

Duszą tego Królestwa jest Duch Święty, bo to w Nim i przez Niego Bóg zamieszkuje w ludziach: „A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga - zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha” (Ef 2,22). To Duch jest tajemnicą ukrytego działania Królestwa. To dzięki Niemu człowiek jest uwalniany i przemieniany do wolności: „Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Potrzeba się wam znowu narodzić. Duch tchnie, kędy chce, i głos jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi, i dokąd idzie; tak jest z każdym, który się narodził z Ducha”2 (J 3,6-8).

Jezus głosi Ewangelię prawdy i w ten sposób doprowadza ludzi do prawdy. Nawrócenie, do którego wzywa Jezus, to przede wszystkim stanięcie w prawdzie, w świetle, którym jest sam Jezus: „Sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,19-21). Trzeba przyjąć Ewangelię Jezusa, trzeba w nią uwierzyć.


Mk 4,11

Jezus mówi do swoich uczniów: „Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach”. Podstawową tajemnicą Królestwa jest sam Jezus – Twórca i Władca tego Królestwa. Uczniowie są z Nim i słuchają jego objaśnień. Widzą, jak Królestwo rośnie w ludziach.

Dla pozostałych: „Wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrząc patrzyli, a nie widzieli, i słysząc słyszeli, a nie zrozumieli, by się kiedy nie nawrócili, a nie były im odpuszczone grzechy”3 (Mk 4,11-12). „Na zewnątrz” są niewierzący. Bez wiary są „ślepi” i nie widzą, są „głusi” i nie słyszą, nie rozumieją, bo bez wiary nie są w stanie zrozumieć królestwa Bożego. Co więcej, bez wiary nie ma dla nich odpuszczenia grzechów – i to jest ich największą tragedią. Ten tajemniczy tekst możemy próbować rozumieć na podstawie słów Jezusa: „Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały” (Mt 7,6). Te ostre słowa Jezusa skłaniają do skrajnej ostrożności wobec niewierzących.

Wierzący w Jezusa należą do Niego, a niewierzący nie należą do Jego owiec: „Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (J 10,25-28). Dlatego wiara jest tak nieocenioną łaską, jest zwycięstwem: „Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?” (1 J 5,4-5).

W jakiejś mierze do „tych zewnątrz” odnoszą się również słowa Jezusa: „Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego” (Mk 3,28-30). Ci ludzie zbyt łatwo atakują Boga i Jego Kościół.

W dużej mierze odnosi się do niewierzących tekst: „Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie” (Mt 11,20-24). Ogromna pomoc okazana przez Jezusa zobowiązuje do wdzięczności i do nawrócenia, które tak bardzo jest nam potrzebne.


Mk 4,26-29

Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo”. Jest to obraz wspaniałego wzrostu Królestwa, które w danym człowieku, czy w środowisku pojawia się dzięki słowu Jezusa (por. Mk 4,14-20) i rośnie w nim zgodnie ze swoją naturą. Tak właśnie działa Duch Święty: „Duch tchnie, kędy chce, i głos jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi, i dokąd idzie; tak jest z każdym, który się narodził z Ducha”4. Królestwo Boże – to właśnie narodzeni z Ducha. Przemienieni do wolności dzieci Bożych.


Mk 4,30-32

Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu”. Obraz podobny do poprzedniego wskazujący na pokorny wzrost Królestwa. Bez reklamy, bez rozgłosu, bez pieniędzy – tak jak Jezus, który zawsze unikał rozgłosu: „Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest” (Mk 1,34).


Mk 9,1

Mówił także do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy”. To Królestwo objawia się w Przemienieniu Jezusa. Widać w nim, jak wspaniale działa Bóg w Jezusie, w Mojżeszu i w Eliaszu, jak wspaniale potrafi Bóg Ojciec przemawiać do apostołów. Królestwo Boże to ludzie przemienieni przez Ducha Świętego.


Mk 9,47-48

Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”. W ten sposób Jezus ostrzega przed niebezpieczeństwem grzechu. Wejście do królestwa Bożego jest celem każdego z nas. Szczęście z Bogiem tutaj, na ziemi i tam, w niebie jest czymś nieprawdopodobnym. Pisze Paweł: „Głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2,9). Za żadną cenę nie wolno nam tego skarbu zaprzepaścić, tym bardziej, że jako alternatywę mamy piekło z niewyobrażalnym, wiecznym cierpieniem.


Mk 10,13-16

Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je”. Królestwo Boże to Jezus działający w Duchu Świętym. Dzieci mają pełen dostęp do Nich. Dzieci nie przeciwstawiają się Bogu, który może je wychowywać, uczy je wiary i miłości. Przyjąć Królestwo jak dziecko, to zaufać Bogu i być szczęśliwym. Może najlepiej przedstawia to Ps 37,3-5: „Miej ufność w Panu i postępuj dobrze, mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność. Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał”. Z jednej strony mamy spokojne czynienie dobra, a z drugiej wspaniałe działanie Boga, który raduje się mogąc spełniać nasze pragnienia.

Mateusz przedstawia tę prawdę nieco inaczej: „Zaprawdę powiadam wam: Jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jako dziatki, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Ktokolwiek więc uniży się jako to dzieciątko, ten jest większy w królestwie niebieskim”5 (Mt 18,3-4). Do tego, aby wejść do Królestwa potrzebne jest prawdziwe nawrócenie do dziecięcej prostoty, koniecznej do przyjęcia Boga i Jego woli. Uniżenie, upokorzenie, by dać się prowadzić Bogu i nie narzucać swojej woli, swojego uporu.


Mk 10,23-25

Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego. Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”. Podstawowym pytaniem jest, jak to Królestwo jest rozumiane. Błogosławieństwa sugerują ziemską teraźniejszość – tak na przykład Łk 6,20: „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże” – już teraz. Jezus odpowiada na pytanie: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Pytający może myśleć o życiu wiecznym po śmierci. Jezus może życie wieczne i Królestwo sytuować w teraźniejszości. Bogactwa mogłyby przeszkadzać w pokornym, dziecięcym przyjęciu Królestwa (por. Mk 10,14-15). Dzieci już mają życie wieczne, już są w Królestwie. Ciekawie Jezus odpowiada na pytanie zatrwożonych uczniów: „Któż więc może się zbawić?” (Mk 10,26): „U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe” (Mk 10,27). Możliwe, że uczniowie Jezusa myślą o zbawieniu w kategorii życia pozagrobowego, a Jezus mówi o królestwie Bożym i o zbawieniu już tutaj i teraz.


Mk 12,32-34

„Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego”. Mądre myślenie i wierność Pismu świętemu umożliwiają przyjęcie Boga i Jego woli. Jezus zaprasza do Królestwa.


Mk 14,25

Po ustanowieniu Eucharystii Jezus mówi: „Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym”. Odnosi się to prawdopodobnie do wspólnych posiłków po Jego zmartwychwstaniu. To też będą wspaniałe czasy królestwa Bożego.


Mk 15,42-43

„Pod wieczór już, ponieważ było Przygotowanie, czyli dzień przed szabatem, przyszedł Józef z Arymatei, poważny członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. Śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa”. Oczekuje na Ducha Świętego, którego Jezus obiecał wylać na swoich uczniów. To Duch przeobraża i wprowadza do Królestwa.


Zakończenie

Mam nadzieję, że przytoczone teksty pozwoliły wejść w lepsze rozumienie tajemnicy królestwa Bożego.


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Tłumaczenie Wujka: BT ma: „Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? Odpowiedział Jezus: Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”.

2 Tłumaczenie Wujka.

3 Tłumaczenie Wujka. BT tłumaczy: „Wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana [tajemnica]”.

4 Tłumaczenie Wujka. BT ma: „Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha”.

5 Tłumaczenie Wujka. BT ma: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”.

niedziela, 23 lipca 2023

27.07.23

 

27.07.23


Wj 19, 1-2. 9-11. 16-20b

Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby, tak że cały lud przebywający w obozie drżał ze strachu. Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry. Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł się dym z niej jakby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła. Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów. Pan zstąpił na górę Synaj, na jej szczyt. I wezwał Mojżesza na szczyt góry, a Mojżesz wstąpił”. Bóg za pośrednictwem Mojżesza naucza swój lud. Góra Synaj ukazuje Bożą wszechmoc i skłania ludzi do posłuszeństwa wobec Mojżesza.


Mt 13, 10-17

Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją”. Jezus używa przypowieści ze względu na zatwardziałość serc wielu spośród swoich słuchaczy, którzy: „otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją”.

26.07.23

 

26.07.23


Wj 16, 1-5. 9-15

Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu. Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: Co to jest? - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm”. Bóg karmi swój lud – posyła przepiórki i przez 40 lat zsyła na nich mannę.


Mt 13, 1-9

Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny”. Jezus w ten sposób wskazuje na swoje przepowiadanie – skuteczne wobec uczniów i nieskuteczne wobec pozostałych ludzi.



piątek, 21 lipca 2023

25.07.23

 

25.07.23


2 Kor 4, 7-15

„Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele”. Paweł mówi o swoim życiu, o swojej ewangelizacji jako o skarbie w glinianym naczyniu. Nosi konanie Jezusa aby objawiać moc żywego Jezusa.


Mt 20, 20-28

„Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”. Trudną zasadą życia Jezusa jest pokorna służba. Oddaje nawet swoje życie na okup za wielu. Szczególnie za wierzących w Niego.

24.07.23

 

24.07.23


Wj 14, 5-9a. 10-18

„Pan rzekł do Mojżesza: Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz Izraelitom, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą Izraelici w środek na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że ja jestem Pan”. Mojżesz ma na rozkaz Boga przedzielić morze i wprowadzić w nie swój naród. Wojska egipskie zatopione w morzu poznają w ten sposób moc Boga Izraela.


Mt 12, 38-42

„Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni wskutek nawoływania Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon”. Jezus jest mocniejszy od Jonasza, ale nie doprowadza Izraela do nawrócenia. Jest mądrzejszy od Salomona, ale jego mądrość jest zlekceważona (por. Mt 11,18-19).

środa, 19 lipca 2023

Życie w Ewangelii według świętego Jana

 

Życie w Ewangelii według świętego Jana


Wstęp

Bardzo ciekawym zagadnieniem jest rozumienie życia w Ewangelii Janowej. Popatrzmy na teksty o nim mówiące.


J 1,4

Jan mówi o Słowie, że: „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi”. Prawdopodobnie chodzi tu o życie dla nas, dla ludzi, o dar życia nadprzyrodzonego, o którym mówi Ewangelia. Podobnie mówi Jan w swoim Pierwszym Liście: „[To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce - bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione” (1 J 1,1-2). Tu nazywa Jezusa Słowem życia – bo mówi On o życiu i daje je nam. Mówi o Jezusie jako o objawieniu życia wiecznego, które było w Ojcu, a przez Wcielenie stało się widoczne, słyszalne i namacalne. Podobnie pisze nieco dalej: „A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12). Bóg daje nam swoje życie w Jezusie. Kto przyjmuje Jezusa otrzymuje życie, kto Go odrzuca pozbawia się życia.


J 3,14-16

Potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. Jezus mówi o swojej śmierci na krzyżu, która dla wierzących w Niego jest źródłem życia wiecznego. Broni nas w ten sposób przed śmiercią wieczną. Warunkiem zbawienia jest wiara w Jezusa.


J 3,36

Podobnie mówi Jan Chrzciciel: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży”. Życie wieczne przedstawione jest jako coś teraźniejszego, a nie przyszłego. Wierzący w Jezusa już ma to życie, a niewierzącym w Niego grozi gniew Boży.


J 4,10-14

W rozmowie z Samarytanką Jezus mówi: „O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej. Powiedziała do Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło? W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu”. Dla Samarytanki „woda żywa” – to woda ze studni, woda czysta i orzeźwiająca; dla Jezusa to łaska Ducha Świętego, dającego nawrócenie i prowadzącego do życia wiecznego. Ta „woda” gasi pragnienie grzechu, pożądliwości, o których pisze Jan: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki” (1 J 2,15-17).


J 4,36

Jezus mówi o swojej pracy apostolskiej: „Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem”. Wiele pokoleń wychowuje naród do wiary, do życia z Bogiem. Jezus i jego uczniowie radują się każdym człowiekiem, który przyjmuje prawdziwą wiarę przyniesioną przez Jezusa.


J 4,48-53

Jezus rzekł do niego: Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie. Powiedział do Niego urzędnik królewski: Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko. Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje. I uwierzył on sam i cała jego rodzina”. Termin „życie” oznacza tu najpierw zdrowie fizyczne syna urzędnika królewskiego. Jezus prowadzi go i jego rodzinę do wiary, do życia wiecznego; mówi więc: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”. Cud uzdrowienia chłopca rzeczywiście prowadzi całą rodzinę do wiary.


J 5,21

Mówi Jezus o swoim związku z Ojcem: „Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce”. Grecki czasownik zoopoieo, można oddać przez „czynić żywym”, to znaczy: ożywiać. Możliwe, że termin „wskrzesza” odnosi się do materialnego ożywiania zmarłych, a termin „ożywia” jest szerszy i dotyczy daru życia duchowego, psychicznego i fizycznego. Bożą mocą Jezus ożywia kogo chce, jest w tym wolny.


J 5,24-29

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia”. W swojej apologii Jezus wymaga wsłuchania się w jego naukę i wiary w Ojca, który Go posłał. Stwierdza, że ten, co spełnia te warunki: „ma życie wieczne”, co prawdopodobnie oznacza trwałą obecność Ducha Świętego, który jest zasadą życia człowieka – nie tylko duchowego, ale i psychicznego, a nawet fizycznego. On uzdrawia i uwalnia od wpływu złych duchów (por. Mt 12,28). Ciekawe jest kolejne stwierdzenie Jezusa: „nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia”. Prawdopodobnie odnosi się to do sądu, o którym wcześniej mówił w rozmowie z Nikodemem: „A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,19-21). Wierzący w Jezusa nie ucieka przed prawdą i ufnie zbliża się do Niego z nadzieją na odpuszczenie grzechów. Podobnie mówi Jan w swoim Liście: „Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci” (1 J 3,13-14). Przejście ze śmierci, jako stanu obecnego, wrogiego wobec Jezusa świata do życia z Jezusem i dla Jezusa wywołuje nienawiść ze strony świata. Życie rozpoznajemy dzięki miłości jaką otaczamy naszych braci, nienawiść jest znakiem duchowej śmierci.

Mówi dalej Jezus: „umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą”. Dotyczy to na przykład Łazarza (por. J 11,43-44), ale może dotyczyć ludzi żyjących w grzechu, którzy pod wpływem słów Jezusa nawracali się i powracali do życia w łasce.

Słowa: „Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym” wskazują na zależność Syna od Ojca. Już wcześniej Jezus mówił: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili” (J 5,19-20). Według słów Jezusa Ojciec jest w Nim obecny, a Jezus jest w Niego wpatrzony, wsłuchany (por. J 5,30) i we wszystkim od Niego uzależniony. Tak realizuje się jedność Bożego działania Ojca i Syna.

Słowa: „Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia” ukazują prawdopodobnie tajemnicę sądu ostatecznego. Jezus będzie nas sprawiedliwie sądził. „Zmartwychwstanie życia” – to zmartwychwstanie prowadzące do życia wiecznego w chwale Boga i jego świętych. „Zmartwychwstanie potępienia” – to zmartwychwstanie prowadzące do śmierci wiecznej, o której mówi Jezus: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25,41).


J 5,39-40

Mówi Jezus do Żydów: „Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. Pismo Święte nie ma w sobie życia, ale w mocy Ducha świętego, który je natchnął prowadzi do Jezusa, który jest życiem (por. J 14,6). On jest jedynym i koniecznym źródłem życia wiecznego. Mówi Jan: „Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12).


J 6,27

Jezus mówi do Żydów w Kafarnaum: „Starajcie się nie o pokarm, który ginie, ale który trwa na życie wieczne, który wam da Syn Człowieczy; na nim bowiem Bóg Ojciec położył swą pieczęć”1. Jezus mówi to po cudzie rozmnożenia chleba i ryb (por. J 6,11), którego dokonał poprzedniego dnia. Chlebem trwającym na życie wieczne, prowadzącym do życia wiecznego jest Eucharystia, do której będzie zachęcał w swojej mowie.


J 6,33-35

Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. Jezus jest chlebem Bożym, jak manna ofiarowanym przez Boga dla wszystkich. Każdy może dzięki Niemu żyć łaską Bożą. On potrafi nakarmić człowieka. Żąda wiary w siebie, dzięki której może każdego napoić (por. J 4,13-14). Może to być aluzja do daru Ducha, o którym mówi: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39).


J 6,40

To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Ojciec chce naszego zbawienia i daje nam Jezusa, byśmy Go widzieli i wierzyli w Niego. Dzięki wierze w Jezusa daje nam życie wieczne za pośrednictwem Ducha życia (por. Rz 8,2; Ap 11,11). Jezus z kolei obiecuje dar wskrzeszenia, o którym mówił w swojej apologii: „Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia” (J 5,28-29).


J 6,47-48

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia”. Wiara jest zasadą życia wiecznego – już teraz, w teraźniejszości. Wierzący w Jezusa ma prawo do życia wiecznego, do życia nadprzyrodzonego w Duchu Świętym. Jezus jest naszym pokarmem dającym to życie.


J 6,51

Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Jezus jest naszym chlebem. Żyje i ożywia. Przez Eucharystię daje nam życie i prowadzi do trwałego nawrócenia. Daje swoje życie na krzyżu by nawracać niewierzących.


J 6,53

Nieco dalej Jezus ostrzega nie przyjmujących Go w komunii świętej: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. Grozi im duchowa martwota bez życia duchowego.


J 6,54

Z drugiej strony: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Ciało i Krew Jezusa dają nam życie wieczne, nieprzemijające już teraz. Jezus gwarantuje nam łaskę wskrzeszenia na końcu czasów (por. J 5,29).


J 6,57-58

Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Przyimek „przez” z tłumaczenia BT można zastąpić przez „dzięki”, a ze względu na gramatykę grecką najlepszym tłumaczeniem jest „dla”. Jezus żyje dla Ojca – w J 6,38 stwierdza: „Z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał”. My również powinniśmy żyć dla Niego: „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec” (J 12,25-26). Jezus gwarantuje nam życie wieczne.


J 6,63

Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem”. Ten werset trzeba komentować w łączności z J 3,5-6: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem”. „Ciało” – to to, co się narodziło z ciała, to człowiek w swojej naturze i ze swoimi ograniczeniami, niezdolny bez łaski wiary nadprzyrodzonej do przyjęcia tajemnicy Eucharystii. „Duch” – to to, co się narodziło z Ducha Świętego, to człowiek ubogacony łaską wiary zdolny do owocnego przyjmowania Eucharystii. Jezus swoim nauczaniem, swoimi słowami może dawać łaskę wiary, może ożywiać człowieka by ten w łasce Ducha żył i karmił się Eucharystią.


J 8,12

A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. Życie Jezusa jest światłem dla wierzących w Niego (por. J 1,4; 3,19-21). Nadprzyrodzone życie jakim napełnia nas Jezus, życie duchowe i intelektualne jest światłem oświetlającym nasze życie. Idąc za Jezusem jesteśmy oświecani i wydobywani z naszych ciemności do życia.


J 10,10

Mówi Jezus: „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości”. Otrzymuje tę władzę od Ojca: „Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce” (J 5,21).


J 10,27-28

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”. Jezus daje życie wieczne swoim owcom. Inni do Niego nie należą i nie otrzymują łaski życia wiecznego: „Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec” (J 10,26).


J 11,25-26

Jezus mówi do Marty: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Jezus jest zasadą zmartwychwstania. W sądzie daje w zależności od czynów dobrych lub złych dokonanych przez człowieka, zmartwychwstanie życia wprowadzające do szczęścia wiecznego, lub zmartwychwstanie sądu prowadzące do sprawiedliwej kary za zło popełnione (por. J 5,21-29). Jest zasadą życia dla ludzi chorych fizycznie, psychicznie, czy duchowo. Może ożywiać pod każdym względem (por. J 5,21). Śmierć fizyczna nie niszczy życia duchowego człowieka, bo Jezus jest zasadą tego życia – mówi Paweł: „Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,19-20). Na ile żyję w Jezusie i dla Jezusa mam gwarancję życia wiecznego w wiecznej szczęśliwości.


J 12,25

Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”. Tekst grecki mówi dosłownie o kochaniu swojej duszy i o nienawidzeniu swojej duszy. Chodzi tu więc o stosunek człowieka do jego życia fizycznego, psychicznego i duchowego; o to, czy dla Jezusa jesteśmy w stanie coś z tego życia poświęcić. Ofiara z życia dla Jezusa prowadzi do życia wiecznego, do intensywnego życia duchowego już tu, na ziemi, no i oczywiście po śmierci.



J 12,49-50

Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”. Jezus objawiając tajemnicę Trójcy Przenajświętszej podkreśla zawsze swoją zależność od Ojca. To Ojciec naucza, a On tylko to nam przekazuje. Nauczanie Ojca jest życiem wiecznym, to znaczy prowadzi do życia Jemu posłusznych. To życie, to intensywna miłość do Boga i wszystkiego, do czego On nas prowadzi.


J 14,6

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Jezus jest drogą prowadzącą do życia wiecznego. Na tej drodze prowadzi nas i pomaga nam pokonywać trudności jakie na niej napotykamy. Jest prawdą by rozumieć Boga i Jego stworzenie. Jest prawdą, by nie zabłądzić na drodze, by nie ulec złudzeniom i kłamstwom. Jest intensywnym życiem, w mocy którego uzdrawia i wskrzesza, w mocy którego naucza o Królestwie Niebios, w mocy którego napełnia nas swoim Duchem. Duch Prawdy (por. J 14,16-17) jest Jego największym darem, o którym mówi: „Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16,7). Zaskakujące są słowa Jezusa: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. On jest jedyną drogą prowadzącą do życia wiecznego z Ojcem w niebie.


J 14,19-20

Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was”. Niewierzący świat nie zobaczy zmartwychwstałego Jezusa. Jezus żyje i dlatego jest widoczny i poznawalny dla wierzących w Niego, bo i oni będą żyli w Duchu Świętym. To On „otwiera” oczy na Jezusa i na jego związek z Ojcem, na wzajemne przenikanie Syna z Ojcem (por. J 10,37-38). Eucharystia daje wzajemne przenikanie Jezusa z przyjmującymi Go w komunii świętej (por. J 6,56).


J 17,1-3

Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa”. Na zakończenie Eucharystii, Jezus prosi Ojca: „Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył”. Jest to prośba o umocnienie Go w Duchu Świętym. Nieco dalej Jezus prosi: „I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy” i może to się odnosić do daru Ducha, za pomocą którego Jezus jednoczy swoich uczniów. Jezus otacza chwałą swojego Ojca wypełniając jego dzieło. Mówi nieco dalej: „Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania” (J 17,4). Jezus obdarza życiem wiecznym tym, którzy w Niego wierzą, którzy należą do jego owiec. Mówi do niewierzących w Niego: „Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca” (J 10,26-29). Ciekawe jest określenie życia wiecznego. Sens życia tkwi w miłości, w której poznajemy Boga, którego kochamy. Tłumaczy to Jan: „Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością” (1 J 4,7-8). Poznajemy Boga już teraz dzięki wzajemnej miłości, a miłość jest nieśmiertelna. W ten sposób poznajemy Boga, który jest Miłością i Jezusa Chrystusa Boga Wcielonego, który jest Przewodnikiem do Ojca i Jego Obrazem.


J 20,30-31

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego”. Jezus jest Chrystusem, Synem Boga żywego – jak to objawił Bóg Ojciec Piotrowi (por. Mt 16,16). Dzięki tej wierze mamy życie wieczne w Jego imieniu, dzięki Niemu.


Zakończenie

Mam nadzieję, że dzięki przytoczonym tekstom trochę lepiej poznaliśmy życie przedstawione w Ewangelii Janowej.


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Tłumaczenie Wujka. BT tłumaczy: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec”. Nie używa słowa „życie”.

23.07.23

 

23.07.23


Mdr 12, 13. 16-19

„Moc swą przejawiasz, gdy się nie wierzy w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuchwalstwo świadomych. Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rządzisz nami z wielką oględnością, bo do Ciebie należy moc, gdy zechcesz. Nauczyłeś lud swój tym postępowaniem, że sprawiedliwy powinien być dobrym dla ludzi. I wlałeś synom swym wielką nadzieję, że po występkach dajesz nawrócenie”. Łagodność sądów Bożych daje nam nadzieję na zbawienie, na kolejną łaskę nawrócenia.


Rz 8, 26-27

„Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą”. Duch Święty wie o co i jak się modlić w naszych intencjach, co jest dla nas i dla naszych bliskich najważniejsze i najpilniejsze.


Mt 13, 24-43

„Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Straszne jest to współistnienie dobrych i złych. Ważne, że w końcu dobro zatriumfuje, a zło zostanie sprawiedliwie ukarane.

22.07.23

 

22.07.23


2 Kor 5, 14-17

„Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe”. Jezus chce, byśmy żyli dla Niego i byli nowym stworzeniem wolnym od grzechu i zepsucia.


J 20, 1. 11-18

„Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę. Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu! Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Jezus objawia się Marii Magdalenie i przekazuje jej wiadomość o swoim odchodzeniu do Ojca, o swoim odchodzeniu od nich.

poniedziałek, 17 lipca 2023

21.07.23

 

21.07.23


Wj 11, 10 – 12, 14

Mówi Bóg o baranku paschalnym: „Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan. Krew będzie wam służyła do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską”. Baranek broni przed śmiercią tych, którzy go pożywają. Bóg wymierza sprawiedliwość Egiptowi i jego bogom – złym duchom, które nim kierowały.


Mt 12, 1-8

Mówi Jezus: „Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu”. Jezus jest większy niż świątynia, bo jest samym Bogiem i dlatego jest Panem szabatu, włada nim, bo wie, po co i dla kogo został on przez Boga ustanowiony. Przez proroka Ozeasza mówi: „Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń” (Oz 6,6). Zależy Mu na sercu człowieka, a nie na zewnętrznych czynach pozbawionych często ducha.

20.07.23

 

20.07.23


Wj 3, 13-20

„Mojżesz zaś rzekł Bogu: Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć? Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was. Mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia”. Nasz Bóg Jest żywy i prawdziwy, dostępny dla każdego z nas, a bożki pogańskie są martwe. Pisze Psalmista: „Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. Ich bożki to srebro i złoto, robota rąk ludzkich. Mają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą. Mają uszy, ale nie słyszą; nozdrza mają, ale nie czują zapachu. Mają ręce, lecz nie dotykają; nogi mają, ale nie chodzą; gardłem swoim nie wydają głosu. Do nich są podobni ci, którzy je robią, i każdy, który im ufa” (Ps 115,3-8).


Mt 11, 28-30

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. Z każdą trudnością, z każdym cierpieniem powinniśmy przychodzić do Jezusa. On daje odpoczynek. Jego troską jest zbawienie każdego z nas. Łagodność i pokora stanowią o Jego sile. W Nim też możemy być mocni.

niedziela, 16 lipca 2023

19.07.23

 

19.07.23


Wj 3, 1-6. 9-12

„Gdy zaś Pan ujrzał, że [Mojżesz] podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział: Oto jestem. Rzekł mu [Bóg]: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Powiedział jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga”. Bóg objawia się Mojżeszowi jako opiekun jego narodu, ale wskazuje na swoją świętość.


Mt 11, 25-27

„W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić”. Tak zwani „mądrzy i roztropni”, czyli faryzeusze i uczeni w Piśmie nie przyjęli wezwania do nawrócenia i odrzucili chrzest Jana Chrzciciela i nauczanie Jezusa (por. Mt 11,18-19). Jezus objawia swojego Ojca tym, którzy chcą Go słuchać.

18.07.23

 

18.07.23


Wj 2, 1-15a

„A córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, a jej służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. A otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad nim mówiąc: Jest on spośród dzieci Hebrajczyków. Jego siostra rzekła wtedy do córki faraona: Chcesz, a pójdę zawołać ci karmicielkę spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko? Idź - powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna zawołać matkę dziecka. Córka faraona tak jej powiedziała: Weź to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę. Wówczas kobieta zabrała dziecko i wykarmiła je. Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz mówiąc: Bo wydobyłam go z wody”. Wspaniały jest gest córki faraona. Ratuje ona Mojżesza przed śmiercią i wychowuje jak swojego syna.


Mt 11, 20-24

„Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam”. Jezus czyni wspaniałe cuda, ale wymaga nawrócenia i surowej pokuty (por. Dn 9,3; Jon 3,5-6). Grozi niepokutującym miastom surowym sądem.

piątek, 14 lipca 2023

17.07.23

 

17.07.23


Wj 1, 8-14. 22

„One odpowiedziały faraonowi: Kobiety hebrajskie nie są podobne do Egipcjanek, one są zdrowe, toteż rodzą wcześniej, zanim zdoła do nich przybyć położna. Bóg dobrze czynił położnym, a lud [izraelski] stawał się coraz liczniejszy i potężniejszy. Ponieważ położne bały się Boga, również i im zapewnił On potomstwo. Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu”. Przeraża zaślepienie faraona i narodu egipskiego, zdecydowanych mordować nowonarodzone dzieci.


Mt 10, 34 – 11, 1

„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”. Jezus przynosi prawdę, która dla zakłamanych ludzi jest nie do zniesienia. Wymaga od nas pełnego opowiedzenia się po Jego stronie. On i jego krzyż muszą być dla nas najważniejsze.

16.07.23

 

16.07.23


Iz 55, 10-11

„Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”. Jezus przychodzi od Ojca i głosi królestwo Boże, uwalnia od złych duchów i uzdrawia chorych.


Rz 8, 18-23

„Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując - odkupienia naszego ciała”. Paweł ukazuje cierpienie stworzenia Bożego. Duch Święty, obecny w świecie nie likwiduje cierpienia, ale umożliwia czynienie dobra w oczekiwaniu na pełną przemianę naszego świata.


Mt 13, 1-23

„Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. Tragedią człowieka jest jego dobrowolne zamknięcie się na uzdrawiającą łaskę Bożą. Zdumiewa i przeraża postawa tych, którzy widząc wspaniałe cuda sprawiane przez Jezusa rozważali, w jaki sposób pozbawić Go życia (por. Mt 12,14).

środa, 12 lipca 2023

15.07.23

 

15.07.23


Rdz 49, 29-33; 50, 15-26

„Lecz Józef powiedział do nich: Nie bójcie się. Czyż ja jestem na miejscu Boga? Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, że przeżył wielki naród. Teraz więc nie bójcie się: będę żywił was i dzieci wasze». I tak ich pocieszał, przemawiając do nich serdecznie”. Józef uspokaja swoją rodzinę, zobowiązuje się do materialnego jej utrzymywania.


Mt 10, 24-33

„Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”. Jezus ostrzega przed kłamcą, przed złym duchem, który prowadzi do grzechu, do zakłamania, który może zniszczyć życie duchowe człowieka i skierować go na wieczne potępienie.

14.07.23

 

14.07.23


Rdz 46, 1-7. 28-30

„Wysłał on przed sobą do Józefa Judę, aby ten mógł go wyprzedzić do Goszen przed ich przybyciem. A gdy przybyli do ziemi Goszen, Józef kazał zaprząc do swego wozu i wyjechał na spotkanie Izraela, ojca swego, do Goszen. Kiedy zobaczył go, rzucił mu się na szyję i długo szlochał na jego szyi. Wreszcie Izrael odezwał się do Józefa: Teraz mogę już umrzeć, skoro zobaczyłem ciebie, że jeszcze żyjesz!”. Józef jako zarządca Egiptu ratuje swojego ojca i całą jego rodzinę przed głodem.


Mt 10, 16-23

Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was”. Jezus nie minimalizuje niebezpieczeństw ewangelizacji. Zaleca ostrożność i trwanie w prawdzie. Mamy opierać się na Duchu Świętym, który jest naszym Obrońcą.