Ga 1
„Paweł,
apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z
ustanowienia1
Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych, i
wszyscy bracia, którzy są przy mnie - do Kościołów Galacji”
(Ga 1,1-2). Paweł podkreśla, że nie jest apostołem dzięki jakimś
ludziom, czy przez człowieka, ale dzięki Jezusowi i Jego Ojcu,
który Go wskrzesił. Paweł widział Jezusa Zmartwychwstałego i
pragnie podkreślić swoją więź z Bogiem Ojcem, którą otrzymał
od Jezusa.
Moment jego wybrania jest ukazany w Dziejach Apostolskich: „Ja
jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Ale podnieś się i stań
na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i
świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię. Obronię
cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś
otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy
szatana do Boga. Aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie
grzechów i dziedzictwo ze świętymi” (Dz 26,15-18). Jezus posyła
Pawła z ogromną misją i w ten sposób czyni z niego swojego
apostoła.
„Łaska
wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa, który
wydał samego siebie za nasze grzechy, aby wyrwać nas z obecnego2
złego świata, zgodnie z wolą Boga i Ojca naszego. Jemu to chwała
na wieki wieków! Amen” (Ga 1,3-5). Przesyła Galatom łaskę i
pokój od Boga Ojca i od Jezusa, których jako Boży apostoł
reprezentuje. Mówi o Jezusie, który wydał się za nasze grzechy,
aby nas wyrwać ze złego świata – i to zgodnie z wolą swojego
Ojca. Ciekawe, że to właśnie grzechy trzymają nas we władzy tego
świata. Podobnie mówi Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu” (J 8,34).
Podobnie
na świat patrzy święty Jan: „Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały
zaś świat leży w mocy Złego” (1 J 5,19). Sam Jezus mówi
apostołom: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie
pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was
kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze
świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat
nienawidzi” (J 15,18-19).
„Nadziwić
się nie mogę3,
że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko
chcecie4
przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są
tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy
chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową” (Ga 1,6-7). Paweł
za pośrednictwem łaski Chrystusowej powołał ich do Ewangelii, do
nauki Jezusa. Judaizujący proponują Galatom inne nauczanie, które
wcale nie jest Ewangelią, a jedynie ludzkim wymysłem, którym chcą
zastąpić Ewangelię Kościoła. Możliwe, że jest to nauczanie
przedstawione w Dz 15,1: „Niektórzy przybysze z Judei nauczali
braci: Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju
Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni”. Paweł bardzo surowo
potępia źle rozumianą tolerancję, która prowadzi do apostazji:
„Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od
prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej
chytrości wąż uwiódł Ewę. Jeśli bowiem przychodzi ktoś i
głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie
innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie
tę, którąście przyjęli - znosicie to spokojnie” (2 Kor
11,3-4). W tymże samym liście Paweł mówi: „Mam co do was
przekonanie w Panu, że innego zdania niż ja nie będziecie. A na
tym, który sieje między wami zamęt, zaciąży wyrok potępienia,
kimkolwiek by on był. Co do mnie zaś, bracia, jeśli nadal głoszę
obrzezanie, to dlaczego w dalszym ciągu jestem prześladowany?
Przecież wtedy ustałoby zgorszenie krzyża” (Ga 5,10-11).
„Ale
gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną5
od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to
przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto
głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście
- niech będzie przeklęty!” (Ga 1,8-9). Zdumiewa radykalizm
świętego Pawła. Rzuca przekleństwo na tych, którzy by
kiedykolwiek i pod jakimkolwiek pretekstem ośmielili się naruszać
nauczanie Jezusa – Jego Ewangelię.
„A
zatem teraz: czy zabiegam o względy6
ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym
jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą
Chrystusa. Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie
Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim7.
Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś
człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus” (Ga 1,10-12).
Paweł służy Jezusowi, a nie ludziom, nie zdradza Jezusa dla
ludzkich względów. Głosi Jego trudną Ewangelię, a nie jakąś
„dostosowaną” do ludzkich potrzeb, w przeciwnym wypadku nie
byłby sługą Jezusa. Otrzymał Ewangelię bezpośrednio przez
objawienie Jezusa – to nie jest „ludzka” ewangelia, napisana
dla ludzi, stosownie do ich wymagań. Ewangelia nie jest
antropocentryczna, ale teocentryczna, prowadzi do Boga, a nie do
człowieka, jest trudna, bo nie jest dostosowana do ludzkich
słabości.
„Słyszeliście
przecież o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze wyznawałem
judaizm, jak z niezwykłą gorliwością8
zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w
żarliwości o judaizm przewyższałem wielu moich rówieśników z
mego narodu, jak byłem szczególnie wielkim zapaleńcem w
zachowywaniu tradycji moich przodków” (Ga 1,13-14). Paweł z bólem
wspomina swoją młodość, w której jako fanatyczny wyznawca
judaizmu walczył z Kościołem i usiłował go zniszczyć.
„Gdy
jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie
matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we
mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc9
się ciała i krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych,
którzy apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do
Arabii, a później znowu wróciłem do Damaszku” (Ga 1,15-17).
Paweł widzi łaskę swojego powołania jeszcze w łonie swojej matki
– podobnie jak to było w wypadku proroka Jeremiasza, do którego
mówi Pan: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem
cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla
narodów ustanowiłem cię” (Jr 1,5). Ciekawe, że Bóg Ojciec
postanawia objawiać swojego Syna poganom w Pawle, co prawdopodobnie
oznacza – za pośrednictwem Pawła. Paweł podkreśla swoją
niezależność od innych apostołów i głosi Chrystusa w Arabii i w
Damaszku, w którym zaczynał swoją posługę (por. Dz 9,20-22).
„Następnie,
trzy lata później, udałem się do Jerozolimy dla zapoznania się10
z Kefasem, zatrzymując się u niego [tylko] piętnaście dni.
Spośród zaś innych, którzy należą do grona Apostołów,
widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego. A Bóg jest mi
świadkiem, że w tym, co tu do was piszę, nie kłamię” (Ga
1,18-20). Paweł uważa tę informację za szczególnie ważną i
potwierdza ją przysięgą.
„Potem
udałem się do krain11
Syrii i Cylicji. Kościołom zaś chrześcijańskim w Judei12
pozostawałem osobiście nie znany. Docierała do nich jedynie wieść:
ten, co dawniej nas prześladował, teraz jako Dobrą Nowinę głosi
wiarę, którą ongi usiłował wytępić13.
I wielbili Boga z mego powodu” (Ga 1,21-24). Paweł musiał uciekać
z Judei, bo zagrażała mu tam śmierć – tak to opowiadają Dzieje
Apostolskie: „Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do
Apostołów, i opowiedział im, jak w drodze [Szaweł] ujrzał Pana,
który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania przemawiał
w Damaszku w imię Jezusa. Dzięki temu przebywał z nimi w
Jerozolimie. Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy
usiłowali go zgładzić. Bracia jednak dowiedzieli się o tym,
odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu” (Dz 9,27-30).
Ewangelizował więc pogan i było to powodem do uwielbiania Pana
Jezusa.
Janusz Maria Andrzejewski OP
1
W tekście greckim nie ma słów: „ustanowienia czy zlecenia, lecz
z ustanowienia”. Wujek wiernie tłumaczy tekst: „Paweł, apostoł
nie od ludzi, ani przez człowieka, ale przez Jezusa Chrystusa i
Boga Ojca, który go wzbudził z martwych”.
2
Grecki czasownik enistemi ma
znaczenie: „nastawać, być obecnym”.
3
Grecki tekst jest prostszy: thaumazo,
tzn. „Dziwię się”.
4
W oryginale nie ma tego słowa. Słowo metatithesthe
oznacza: „przenosicie się, przechodzicie”.
5
Grecka formuła par' ho ma
znaczenie: wbrew, w niezgodzie, na przekór.
6
Tekst grecki używa tylko czasownika peitho,
oznaczającego: „przekonywać”. Może trzeba by przetłumaczyć:
„Czy ludziom ufam, czy Bogu?”. Może lepsze jest tłumaczenie
Wujka: „Czy bowiem teraz ludzi zjednuję, czy Boga? Czy staram się
ludziom podobać? Jeślibym się jeszcze ludziom podobał, nie
byłbym sługą Chrystusa”.
7
Dosłownie: uk estin kata anthropon,
tzn. „nie jest według człowieka”. Przyimek kata
można tłumaczyć przez „dla, ze względu na”.
8
Kath'hyporbolen oznacza: „w
najwyższym stopniu, ponad miarę”.
9
Grecki czasownik prosanethemen
oznacza: „naradzać się, radzić się”.
10
Użyty jest tu grecki czasownik historeo.
11
Mamy tu grecki rzeczownik klima.
12
Wierniej oddaje to przekład Wujka: „Byłem zaś osobiście
nieznany kościołom Judei, które były w Chrystusie”.
13
W oryginale eporthei, tzn.
„niszczył, zwalczał”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz