Ga 2
„Potem,
po czternastu latach, udałem się ponownie do Jerozolimy wraz z
Barnabą, zabierając z sobą także Tytusa. Udałem się zaś w tę
stronę na skutek otrzymanego objawienia. I przedstawiłem im
Ewangelię, którą głoszę wśród pogan, osobno zaś tym, którzy
cieszą się powagą1,
[by stwierdzili], czy nie biegnę lub nie biegłem na próżno. Ale
nie zmuszono do poddania się obrzezaniu nawet Tytusa, mego
towarzysza, mimo że był Grekiem” (Ga 2,1-3). Paweł mówi o
objawieniu, a Łukasz w Dz 15,1-3 przedstawia to w sposób
następujący: „Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: Jeżeli
się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie
możecie być zbawieni. Kiedy doszło do niemałych sporów i
zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł
i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich uda się w sprawie tego
sporu do Jerozolimy, do Apostołów i starszych. Wysłani przez
Kościół szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość
braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan”. Fakt nieobrzezania
Tytusa – towarzysza Pawła, ma dużą wartość przeciwko
argumentacji judaizujących.
„A
było to w związku z tym, że na zebranie weszli bezprawnie fałszywi
bracia, którzy przyszli podstępnie wybadać naszą wolność, jaką
mamy w Chrystusie Jezusie, aby nas ponownie pogrążyć w niewolę.
Na żądane przez nich ustępstwo zgoła się jednak nie zgodziliśmy,
aby dla waszego dobra przetrwała prawda Ewangelii” (Ga 2,4-5).
Paweł uważa, że obrzezanie nie jest konieczne do zbawienia i głosi
Ewangelię zbawienia przez wiarę ofiarowaną im przez Jezusa. Nie
poddaje się żydowskim naciskom.
„Co
się zaś tyczy stanowiska tych, którzy się cieszą powagą -
jakimi oni dawniej byli, jest dla mnie bez znaczenia2;
u Boga nie ma względu na osobę3
- otóż ci, co są uznani za powagi, nie polecili mi dodawać4
czegokolwiek. Wręcz przeciwnie, stwierdziwszy, że mnie zostało
powierzone głoszenie Ewangelii wśród nieobrzezanych, podobnie jak
Piotrowi wśród obrzezanych - Ten bowiem, który współdziałał z
Piotrem w apostołowaniu obrzezanych, współdziałał i ze mną
wśród pogan i uznawszy daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan,
uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak
wspólnoty, byśmy szli do pogan, oni zaś do obrzezanych, byleśmy
pamiętali o ubogich, co też gorliwie starałem się czynić” (Ga
2,6-10). Ten podział nie oznaczał oczywiście żadnych ograniczeń
w działalności apostolskiej Piotra i Pawła.
„Gdy
następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się
sprzeciwiłem, bo na to zasłużył. Zanim jeszcze nadeszli niektórzy
z otoczenia Jakuba, brał udział w posiłkach z tymi, którzy
pochodzili z pogaństwa. Kiedy jednak oni się zjawili, począł się
usuwać5
i trzymać się z dala, bojąc się tych, którzy pochodzili z
obrzezania. To jego nieszczere postępowanie podjęli też inni
pochodzenia żydowskiego6,
tak że wciągnięto w to udawanie7
nawet Barnabę” (Ga 2,11-13). Piotr poddaje się żydowskiemu
zastraszeniu i odchodzi od chrześcijan pochodzenia pogańskiego.
Również pozostali chrześcijanie żydowskiego pochodzenia poddają
się obłudzie, ale Paweł jest mocniejszy.
„Gdy
więc spostrzegłem, że nie idą słuszną drogą, zgodną z prawdą
Ewangelii, powiedziałem Kefasowi wobec wszystkich: Jeżeli ty, choć
jesteś Żydem, żyjesz według obyczajów przyjętych wśród pogan,
a nie wśród Żydów, jak możesz zmuszać pogan do przyjmowania
zwyczajów żydowskich?8”
(Ga 2,14). Obłudne zachowanie Piotra, Barnaby i innych, Paweł
ocenia jako zdradę Ewangelii. Jezus często piętnował zakłamanie
(por. Mt 23,28; Łk 12,1) i ostrzegał przed nią. Sam walczył z
niewłaściwym rozumieniem tradycji swojego narodu (por. Mt 15,1-20).
„Żyć po żydowsku” oznaczało zachowywanie wszystkich przepisów
judaizmu, oddzielanie się od pogan i od grzeszników – Jezus tego
nie robił: „Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu
celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami.
Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz
Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? On usłyszawszy
to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle
mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej
miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać
sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9,10-13). Piotr oddzielając
się od nieobrzezanych chrześcijan dyskryminuje ich i stawia na
pozycji chrześcijan drugiej kategorii. Wygląda na to, że dla
Żydów, wspólnota narodowa była ważniejsza od wspólnoty religii
chrześcijańskiej. Paweł mówi ironicznie: „My jesteśmy Żydami
z urodzenia, a nie pogrążonymi w grzechach poganami”9
(Ga
2,15). Może tak myśleli niektórzy spośród Żydów. W liście do
Efezjan pisze na temat chrześcijan pochodzących z pogan: „Dlatego
pamiętajcie, że niegdyś wy - poganie co do ciała, zwani
"nieobrzezaniem" przez tych, którzy zowią się
"obrzezaniem" od znaku dokonanego ręką na ciele - w owym
czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności
Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei
ani Boga na tym świecie. Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy
niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew
Chrystusa” (Ef 2,11-13). Apostołowie wiedzą, że Jezus
usprawiedliwia tak samo obrzezanych i nieobrzezanych. Tak mówi
Piotr: „Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród
was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli.
Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im
Ducha Świętego tak samo jak nam. Nie zrobił żadnej różnicy
między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca” (Dz
15,7-9).
„A
jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie
przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez
wiarę w10
Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by
osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w11
Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako
że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie
usprawiedliwienia”12
(Ga 2,16). To nie prawo nas zbawia, ani czyny z nim związane, ale
wiara, ofiarowana nam przez Jezusa. Jezus usprawiedliwia, czyli czyni
sprawiedliwym, swoją łaską daną przez wylanie Ducha Świętego, a
nie człowiek za pomocą swojej aktywności. Otrzymał ją od Jezusa
i przekazuje w ewangelizacji. Taka jest ewangelia świętego Pawła.
„A
jeżeli to, że szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje się
nam za grzech, to i Chrystusa należałoby uznać za sprawcę
grzechu. A to jest niemożliwe. A przecież wykazuję, że sam
przestępuję [Prawo], gdy na nowo stawiam to, co uprzednio
zburzyłem”13
(Ga 2,17-18).
Z punktu widzenia Żydów, porzucenie przez Pawła religii judaizmu,
jest grzechem, jest porzuceniem Boga. Paweł uczynił to dla
Chrystusa. Jeśliby Paweł powracał do judaizmu, albo do niego
prowadził nawróconych z pogaństwa przyznawałby rację wyznawcom
judaizmu, a sam przyznawałby się do grzechu apostazji.
„Tymczasem
ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z
Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja
żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w
ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego,
który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Nie mogę
odrzucić14
łaski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się
przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo” (Ga 2,19-21). W mocy
prawa wiary Chrystusowej Paweł umarł dla judaizmu – „aby żyć
dla Boga”. Jego wcześniejsze „życie” w judaizmie nie
zasługuje na miano życia. Odrzucił wcześniejszą religię i
dlatego z prześladowcy stał się prześladowanym. Wiedział, że
pójście za Chrystusem oznacza śmiertelne niebezpieczeństwo.
Zaparł się siebie, aby przyznać się do Jezusa Ukrzyżowanego.
Mówi, że razem z Chrystusem został ukrzyżowany – w języku
greckim: Christo
synestauromai
– może to być związane ze stygmatami, o których być może mówi
w Ga 6,17: „Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości:
przecież ja na ciele swoim noszę blizny15,
znamię przynależności do Jezusa”. Po tym „ukrzyżowaniu” -
Paweł wyznawca judaizmu umarł, ale w nim żyje Chrystus. Paweł
umarł dla siebie, by żyć dla Jezusa. Żyje wiarą, w której mówi:
„Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby
zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich
słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w
uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć
jestem mocny” (2 Kor 12,9-10). Rozumie, że Jezus go ukochał i dla
niego przyjął Krzyż. Nie odrzuca łaski Bożej, wie, że jest
usprawiedliwiony łaską Chrystusa za cenę Jego straszliwej Męki.
Sprawiedliwość nie pochodzi z prawa, ani z jego skrupulatnego
przestrzegania, ale jest łaską Jezusa.
Janusz Maria Andrzejewski OP
1
Imiesłów przymiotnikowy aktywny czasownika dokeo
mającego znaczenia „uważać, sądzić, myśleć”. Może też
mieć znaczenie „uchodzić za ważnego, cieszyć się powagą,
cieszyć się znaczeniem”.
2
Możliwe, że jest to ironiczna aluzja do informacji przekazanej
przez Dzieje Apostolskie: „Widząc odwagę Piotra i Jana, a
dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi,
dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa” (Dz
4,13). W tekście greckim mamy: agrammatoi kai idiotai,
czyli „niepiśmienni i prości”.
3
„Dokonajcie więc obrzezania waszego serca, nie bądźcie nadal
[ludem] o twardym karku, albowiem Pan, Bóg wasz, jest Bogiem nad
bogami i Panem nad panami, Bogiem wielkim, potężnym i straszliwym,
który nie ma względu na osoby i nie przyjmuje podarków” (Pwt
10,16-17). Również o Jezusie była taka opinia: „Nauczycielu,
wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz.
Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę
ludzką” (Mt 22,16).
4
Grecki zwrot uden prosanethento
oznacza: „niczego dodatkowo nie nałożyli”.
5
Tekst grecki mówi: hypestellen,
tzn. „wycofywał się”.
6
Tekst grecki mówi: synypekrithesan,
tzn. „udawali razem z nim”.
7
Tekst grecki mówi: hypokrisei,
tzn. „w hipokryzję, w obłudę”.
8
Wujek tłumaczy to dosłownie: „Ale gdy zobaczyłem, że nie
postępowali właściwie według prawdy ewangelii, rzekłem Kefasowi
wobec wszystkich: Jeśli ty, będąc żydem, po pogańsku żyjesz, a
nie po żydowsku, czemuż przymuszasz pogan, by po żydowsku żyli?”.
9
Przekład BT jest bardzo niedokładny. Wujek tłumaczy dosłownie:
„My z urodzenia żydzi, a nie grzesznicy z pogan”.
10
W tekście greckim nie ma tego „w”. Nie chodzi o wiarę w
Jezusa, ale o wiarę, jaką przekazuje nam Jezus. Nie odnosi się
ona tylko do Jezusa – to jest pełnia wiary chrześcijańskiej.
11
W tekście greckim nie ma „w”.
12
Przekład BT jest bardzo niedokładny. Wujek tłumaczy dosłownie:
„Wiedząc jednak, że człowiek nie bywa usprawiedliwiony z
uczynków Zakonu, lecz przez wiarę Jezusa Chrystusa i my wierzymy w
Chrystusa Jezusa, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary
Chrystusowej, a nie z uczynków Zakonu, ponieważ z uczynków Zakonu
nie będzie nikt usprawiedliwiony”.
13
Wujek jest wierniejszy tekstowi Pisma: „Jeżeli bowiem szukając
usprawiedliwienia w Chrystusie, okazaliśmy się i sami grzesznymi,
czyżby Chrystus był sługą grzechu? Uchowaj Boże! Jeśli bowiem
to, co zburzyłem, znowu buduję, czynię z siebie przestępcę”.
14
Tekst grecki mówi: uk atheto,
tzn. „nie odrzucam”.
15
W tekście greckim: stigmata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz