środa, 9 listopada 2022

Dz 26

 

Dz 26


Obrona Pawła

Agryppa zaś rzekł do Pawła: Pozwala ci się mówić w swej obronie. Wtedy Paweł wyciągnąwszy rękę zaczął zdawać sprawę: Za szczęśliwego1 uważam się, królu Agryppo, że przed tobą dziś mam się bronić w sprawie tego wszystkiego, o co oskarżają mię żydzi, zwłaszcza, że znasz wszystko, i jakie są u żydów zwyczaje i spory2. Przeto cię proszę, żebyś mię cierpliwie wysłuchał. Co się tyczy życia mojego z lat młodych, jakie było od początku wśród narodu mojego w Jeruzalem, wiedzą wszyscy żydzi. Znają bowiem mnie od dawna (gdyby tylko świadczyć chcieli), że według najsurowszej sekty3 naszej religii żyłem jako faryzeusz. A teraz stoję sądowi poddany z powodu nadziei w obietnicę, którą Bóg uczynił ojcom naszym, do której spodziewa się dojść naszych dwanaście pokoleń, służąc Bogu we dnie i w nocy. Z powodu tej to nadziei, o królu, oskarżają mnie żydzi. Cóż bowiem wy niemożliwego do wiary4 widzicie w tym, że Bóg umarłych wskrzesza?”5 (Dz 26,1-8). Ciekawe jest to, co mówi Paweł o nadziei judaizmu na zmartwychwstanie. Faryzeusze i esseńczycy oczekiwali zmartwychwstania zgodnie z proroctwami ST6. Tak na przykład Dn 12,2-3 stwierdza: „Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze”. Paweł jest świadkiem zmartwychwstania Jezusa – którego to konkretnego zmartwychwstania oni nie uznawali.

Przecież mnie samemu zdawało się, że powinienem gwałtownie występować przeciw imieniu Jezusa Nazarejczyka. Uczyniłem to też w Jerozolimie i wziąwszy upoważnienie od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, głosowałem przeciwko nim7, gdy ich skazywano na śmierć8, i często przymuszałem ich karami do bluźnierstwa9 we wszystkich synagogach. Prześladowałem ich bez miary10 i ścigałem nawet po innych miastach. Tak jechałem do Damaszku z upoważnienia i z polecenia najwyższych kapłanów. W południe podczas drogi ujrzałem, o królu, światło z nieba, jaśniejsze od słońca, które ogarnęło mnie i moich towarzyszy podróży. Kiedyśmy wszyscy upadli na ziemię11, usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi12. Kto jesteś, Panie? - zapytałem. A Pan odpowiedział: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Ale podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię. Obronię cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga. Aby przez wiarę we Mnie13 otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi” (Dz 26,9-18).

Paweł ujawnia skalę prześladowań Kościoła – to nie była jego prywatna sprawa – bo działał mocą władzy udzielonej mu przez arcykapłanów – władzy religijnej Izraela: „Wziąwszy upoważnienie14 od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, głosowałem przeciwko nim, gdy ich skazywano na śmierć, i często przymuszałem ich karami do bluźnierstwa we wszystkich synagogach” – to nie jeden przypadek świętego Szczepana, ale liczne wyroki śmierci i zmuszanie do bluźnierstw wobec Jezusa Zmartwychwstałego w synagogach, a więc w miejscach kultu narodu Izraela. Mówi o „świętych” dla podkreślenia świętości chrześcijan uświęconych przez Ducha Świętego.

Na drodze do Damaszku Jezus objawia mu się jako „Światło z nieba, jaśniejsze od słońca, które ogarnęło mnie i moich towarzyszy podróży”, a Jezus mówi do niego: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?”. Szaweł w swoim wściekłym prześladowaniu Kościoła występuje przeciwko Bogu i przeciwko Jego ludziom.

W tej apologii Pawła mamy nowe elementy w porównaniu z uprzednimi opowiadaniami. Mamy na przykład słowa: „Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi” – pochodzące z literatury greckiej, porównujące Pawła do zwierzęcia kierowanego ościeniem. Jezus mówi do Pawła: „Ale podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię”. Przypomina to słowa Boga skierowane do Ezechiela: „Rzekł On do mnie: Synu człowieczy, stań na nogi. Będę do ciebie mówił. I wstąpił we mnie duch, gdy do mnie mówił, i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił” (Ez 2,1-2) – w ten sposób Paweł zostaje ustanowiony świadkiem Jezusa zmartwychwstałego, który mu się objawił.

Mówi też Jezus: „Obronię15 cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga” – najpierw obietnica obrony Pawła – podobna do obietnicy udzielonej Jeremiaszowi: „Pan zaś odpowiedział mi: Nie mów: Jestem młodzieńcem, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić - wyrocznia Pana. I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził” (Jr 1,7-10). Słowa Jezusa: „Abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga” przypominają działalność Jezusa, do którego Paweł ma się upodabniać. Jezus otwiera oczy niewidomemu i mówi: „Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą stali się niewidomymi” (J 9,39) – co oznacza powołanie niewidzących i słabo widzących do przyjścia do Jezusa, który przywraca wzrok materialny i duchowy.

Święty Piotr mówi: „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła” (1 P 2,9), a Jezus: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12). Świat bez Jezusa ginie w duchowych ciemnościach.

Paweł ma kontynuować misję Jezusa, który uwalniał od złego ducha. Tak o Nim mówił święty Piotr: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10,38). Święty Jan twierdzi: „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata” (1 J 3,8-10).

Jezus dodaje: „Aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi”. Wcześniej twierdził: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni” (J 8,34-36).

Przypomina to słowa świętego Pawła: „Wiedząc jednak, że człowiek nie bywa usprawiedliwiony z uczynków Zakonu, lecz przez wiarę Jezusa Chrystusa i my wierzymy w Chrystusa Jezusa, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusowej, a nie z uczynków Zakonu, ponieważ z uczynków Zakonu nie będzie nikt usprawiedliwiony”16 (Ga 2,16). Jezus daje nam swoją wspaniałą wiarę, dzięki której otrzymujemy Jego łaski. Mówi On: „Lecz jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam! Jezus mu odrzekł: Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9,22-23).

Mówi dalej Paweł: „Toteż, królu Agryppo, nie byłem niewierny niebieskiemu widzeniu. Ale najpierw tym, co są w Damaszku i w Jerozolimie, oraz w całej krainie Judei, i poganom przepowiadałem, aby czynili pokutę, i nawracali się do Boga, spełniając uczynki godne pokuty. Z tej to przyczyny żydzi pojmawszy mię w świątyni, usiłowali mię zabić. Lecz pomocą Bożą wsparty, ostałem się aż do dnia dzisiejszego, świadcząc małym i wielkim, nic nie mówiąc prócz tego, co zapowiedzieli prorocy i Mojżesz, że ma nastąpić: że Chrystus miał cierpieć, że jako pierwszy spośród zmartwychwstałych będzie opowiadał światłość ludowi i poganom”17 (Dz 26,19-23). Paweł przedstawia swoją działalność apostolską, jako wyraz posłuszeństwa nadprzyrodzonemu widzeniu. Ciekawe, że mówi tu o pokucie i o nawróceniu, jako o głównym przedmiocie swojego przepowiadania – i to przedstawia, jako główny powód nienawiści Żydów. Mówi o Jezusie z punktu widzenia proroctw Mojżesza i proroków, o Jego cierpieniu, zmartwychwstaniu i o głoszeniu światłości. Przypomina to słowa Symeona: „Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk 2,30-32). Paweł przedstawia się jako żyjący według Prawa i proroków. Nie wspomina o swoim sprzeciwie wobec ludzi narzucających judaizm nowo ochrzczonym. Nie wspomina o swoim uznaniu Prawa za niewystarczające do zbawienia człowieka, o konieczności przyjęcia wiary w Jezusa Zmartwychwstałego.

Tracisz rozum, Pawle - zawołał głośno Festus, gdy on tak się bronił - wielka nauka doprowadza cię do utraty rozsądku. Nie tracę rozumu, dostojny Festusie - odpowiedział Paweł - lecz słowa, które mówię, są prawdziwe i przemyślane. Zna te sprawy król, do którego śmiało mówię. Jestem przekonany, że nic z nich nie jest mu obce. Nie działo się to bowiem w jakimś zapadłym kącie. Czy wierzysz, królu Agryppo, Prorokom? Wiem, że wierzysz. Na to Agryppa do Pawła: Niewiele brakuje, a przekonałbyś mnie i zrobił ze mnie chrześcijanina. A Paweł: Dałby Bóg, aby prędzej lub później nie tylko ty, ale też wszyscy, którzy mnie dzisiaj słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, z wyjątkiem tych więzów” (Dz 26,24-29). Ciekawe, że Paweł usiłuje nawracać polityków, którzy go słuchają. Udaje mu się przekonać słuchaczy co do swojej niewinności: „Na to wstał król i namiestnik, i Berenike, i ci, którzy z nimi wzięli udział w posiedzeniu. Kiedy odeszli, mówili jedni do drugich: Ten człowiek nie uczynił nic podpadającego pod karę śmierci lub więzienia. A Agryppa powiedział do Festusa: Możnaby zwolnić tego człowieka, gdyby się nie odwołał do Cezara” (Dz 26,30-31).


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Dosłownie: makarion, to znaczy: „błogosławiony”.

2 Zwrot retoryczny, tzw. captatio benevolentiae, tzn. kłamstwo służące pozyskaniu życzliwości ze strony słuchaczy.

3 Paweł nazywa faryzeuszy „najsurowszą sektą” – ten akribestaten hairesin. Termin hairesis był używany na określenie chrześcijan – np. w Dz 24,14 święty Paweł stwierdza: „To jednak wyznaję przed tobą: Według drogi, nazywanej przez nich sektą, służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków”.

4 Dosłownie: ti apiston, czyli, „co niewiarygodnego”.

5 Tłumaczenie Wujka.

6 Por. J. A. FITZMYER, Gli Atti degli Apostoli. Introduzione e commento (Brescia, Queriniana, 2003) 803.

7 Dosłownie: katenenka psefon, tzn. „głosować przeciw” za pomocą kamyka, służącego do głosowania.

8 W ten sposób, Paweł stał się winnym ich śmierci.

9 Dosłownie: enankazon blasfemein, tzn. „zmuszałem do bluźnierstwa”.

10 Tekst grecki mówi silniej: emmainomenos, a więc „wściekając się”.

11 Dosłownie: panton de katapesonton hemon eis ten gen – Paweł podkreśla, że nie tylko on, ale i jego towarzysze widzieli światło i upadli na ziemię.

12 Paweł prowadzący swoją obronę w języku greckim używa greckiego przysłowia znanego na przykład u Eurypidesa. Por. J. A. FITZMYER, Gli Atti degli Apostoli. Introduzione e commento (Brescia, Queriniana, 2003) 805-806.

13 Dosłownie: pistei te eis eme.

14 Dosłownie: eksusian, to znaczy: „władzę”.

15 Grecki imiesłów eksairumenos jest w czasie teraźniejszym i ukazuje obecną i trwałą obronę Pawła.

16 Tłumaczenie Wujka.

17 Tłumaczenie Wujka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz