Nawiedzenie świętej Elżbiety
W rozmowie z Gabrielem, Maryja dowiedziała się o błogosławionym stanie Elżbiety i zdecydowała się jej pomóc: „Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę” (Łk 1,40-41). Maryja natchniona przez Ducha przynosi Go Elżbiecie i jej synowi – Janowi Chrzcicielowi.
Pod wpływem Ducha, Elżbieta prorokuje: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana” (Łk 1,42-45). „Matka mojego Pana” oznacza w tym kontekście: „Matka mojego Boga” – jest to uznanie Jezusa za Boga, a Maryję za Matkę Boga. Ważne jest także błogosławieństwo Elżbiety dla Maryi ze względu na Jej owocną wiarę.
„Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy” (Łk 1,46-47) – Maryja w Duchu Świętym raduje się w Bogu, którego uznaje za swojego Zbawiciela.
„Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię - a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją” (Łk 1,48-50). Ona – pokorna służebnica Pańska, błogosławiona przez wszystkie pokolenia z powodu Dzieła Bożego, jakim jest Jego Wcielenie. Jest On święty – bo Jego Dobroć jest wręcz nieprawdopodobna. Z naszej strony niezbędna jest bojaźń Boża – przyjęcie tego daru Ducha Świętego, który prowadzi do pięknej miłości, wykluczającej wszelkie lekceważenie wobec Boga i ludzi.
„On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia” (Łk 1,51-53). Maryja raduje się z Bogiem, który przełamuje pychę, który wymierza sprawiedliwość, który wywyższa pokornych, który błogosławi biednym i głodującym. Jest godną Matką swojego Syna, który w błogosławieństwach mówi: „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie” (Łk 6,20-21) i dodaje: „Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie” (Łk 6,24-25).
Maryja raduje się pomocą Boga dla Jej narodu, dla Izraela: „Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje - jak przyobiecał naszym ojcom - na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki” (Łk 1,54-55).
Janusz Maria Andrzejewski OP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz