poniedziałek, 29 maja 2023

5.06.23

 

5.06.23


Tb 1, 3; 2, 1b-8

„Wyszedł więc Tobiasz, aby poszukać jakiegoś biednego między naszymi braćmi, ale wrócił i rzekł: Ojcze!, a ja odpowiedziałem: Oto jestem dziecko. A on odezwał się: Ojcze, oto jeden nasz rodak został zamordowany i porzucony na rynku. I dopiero co go uduszono. Wtedy wyskoczyłem, pozostawiłem ucztę nietkniętą, ściągnąłem człowieka z placu i złożyłem go w jednym z moich pomieszczeń, czekając aż do zachodu, aby go pogrzebać. Powróciłem, umyłem się i jadłem chleb w smutku”. Tobiasz z narażeniem życia służy żywym i umarłym. Odchodzi od uczty, bo jego rodak potrzebuje pogrzebu.


Mk 12, 1-12

„Miał jeszcze jednego, ukochanego syna. Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: Uszanują mojego syna. Lecz owi rolnicy mówili nawzajem do siebie: To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym. Nie czytaliście tych słów w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych”. Przypowieść o rolnikach uczy o prześladowaniu proroków Izraela i o zamordowaniu Jedynego Syna Bożego. To właśnie On jest kamieniem odrzuconym przez budujących Izrael i podstawą dla budowli Kościoła.

4.06.23

 

4.06.23


Wj 34, 4b-6. 8-9

A Pan zstąpił w obłoku, i [Mojżesz] zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe. Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: «Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia”. Jahwe, Bóg Izraela objawia się Mojżeszowi jako miłosierny, przebaczający grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania. Nie ma bezkarności, jest sprawiedliwość.


2 Kor 13, 11-13

Zresztą, bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami! Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem! Pozdrawiają was wszyscy święci. Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!”. Paweł przedstawia Trójcę Przenajświętszą rozpoczynając od Jezusa, któremu przypisuje łaski, które otrzymujemy, później mówi o Bogu Ojcu, którego wiąże z miłością, a na koniec mówi o Duchu Świętym, o komunii – koinonia w języku greckim, o jedności, do której Duch prowadzi.


J 3, 16-18

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego”. Duch daje wiarę w Jezusa, dzięki której jesteśmy zbawiani. Odtrącenie wiary jest równoznaczne z potępieniem.

3.06.23

 

3.06.23


Syr 51, 12-20b

Postąpiłem w niej, a Temu, który mi dał mądrość, chcę oddać cześć. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo; ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem. Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości; z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony”. Droga do mądrości prowadzi przez czystość. Trzeba o nią walczyć i z pokorą opłakiwać grzechy niemądrego życia.


Mk 11, 27-33

Pyta się Jezus arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych: „Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi! Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? Powiemy: Od ludzi. Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana rzeczywiście za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. Jezus im rzekł: Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem to czynię”. Religijne władze ówczesnego Izraela nie wierzyły w prawdziwość misji świętego Jana Chrzciciela i nie uwierzyły Jezusowi. Mówi o nich Jezus: „Powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on. I cały lud, który Go słuchał, nawet celnicy przyznawali słuszność Bogu, przyjmując chrzest Janowy. Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego” (Łk 7,28-30).

2.06.23

 

2.06.23


Syr 44, 1. 9-13

Ciekawa jest myśl o trwałości pobożnych rodzin, zbudowanych na fundamencie Boga (por. Mt 7,24-25): „Lecz ci są mężowie pobożni, których cnoty nie zostały zapomniane, pozostały one z ich potomstwem, dobrym dziedzictwem są ich następcy. Potomstwo ich trzyma się przymierzy, a dzięki nim - ich dzieci. Potomstwo ich trwa zawsze, a chwała ich nie będzie wymazana”.


Mk 11, 11-25

Jezus im odpowiedział: Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć się w morze, a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze”. Oryginalny tekst grecki jest nieco silniejszy: „wszystko o co się modlicie i prosicie, wierzcie, że otrzymaliście i będzie wam”. Jezus wymaga wiary w to, że już otrzymaliśmy to, o co prosimy.

sobota, 27 maja 2023

1.06.23

 

1.06.23


Hbr 10, 4-10

„Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał wolę Twoją, Boże. Wyżej powiedział: ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. Psalm 40,7 formułował to nieco inaczej: „Nie chciałeś ofiary krwawej ani obiaty, lecz otwarłeś mi uszy” – Bóg pragnie nas prowadzić. Iz 50,4-5 mówi o Słudze Pańskim: „Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem”. Z tego posłuszeństwa Jezusa wynika Jego uświęcająca nas ofiara: „uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”.


Mt 26, 36-42

„Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił. Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną! I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!” Jezus uczy nas posłuszeństwa wobec woli Ojca, uczy nas wytrwałej modlitwy umożliwiającej to posłuszeństwo.

31.05.23

 

31.05.23


Rz 12, 9-16b

„Miłość niech będzie bez obłudy! Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem! W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi! W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie! Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha! Pełnijcie służbę Panu! Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie - wytrwali! Zaradzajcie potrzebom świętych! Przestrzegajcie gościnności! Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie! Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach! Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne! Nie uważajcie sami siebie za mądrych!”. Święty Paweł upomina nas: „Błogosławcie tych, którzy was prześladują!” – to wspaniały sposób na walkę ze złem i z naszą złością. „Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne!” – tak ważna jest stała ostrożność wobec pokusy pychy. Wspaniałe jest też jego ostrzeżenie: „Nie uważajcie sami siebie za mądrych!” – to takie trudne, żeby widzieć swoje ograniczenia i nie dowierzać swojej intuicji, która wcale nie jest nieomylna.


Łk 1, 39-56

„W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Elżbieta natchniona przez Ducha uznaje Maryję za Matkę samego Boga, który jest jej Panem. Jakże cudownym jest dar Ducha dla niej i dla jej syna – Jana Chrzciciela.

30.05.23

 

30.05.23


Syr 35, 1-12

„Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojny dar według swej możności! ponieważ Pan jest tym, kto odpłaca, i siedemkroć razy więcej odda tobie. Nie staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj nadziei w ofierze niesprawiedliwej, ponieważ Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby”. Bóg oczekuje od nas hojności w naszym oddaniu się Jemu. Gwarantuje nam swoją sprawiedliwość, bo jest sędzią sprawiedliwym, nieprzekupnym. Jezus tłumaczy: „Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał” (J 5,21-23). To Jezus w imieniu Ojca będzie nas sądził.


Mk 10, 28-31

„Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą. Jezus odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi”. Za małe dary, jakie jesteśmy w stanie Mu ofiarować, Jezus odpłaca stokrotnie, ale przepowiada prześladowania: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15,18-20). Najważniejszą obietnicą Jezusa jest życie wieczne.

29.05.23

 

29.05.23


Rdz 3, 9-15. 20

„Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących”. Maryja jest tą Niewiastą, a Jej potomstwo, czyli Jezus i Jego Kościół zwyciężają przeciwko wężowi i jego potomstwu. Zmiażdżenie Jej pięty może oznaczać Jej cierpienia – przypomina to proroctwo Symeona: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2,34-35). Są to cierpienia Maryi i Kościoła, którego jest Matką.


J 19, 25-34

„A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha”. Umierający Jezus daje nam swoją Matkę za naszą Matkę, a my mamy się o Nią troszczyć. Po przekazaniu nam swojego skarbu, jakim jest Jego Mama, Jezus oddaje ducha.

środa, 24 maja 2023

28.05.23

 

28.05.23


Dz 2, 1-11

„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić”. Dar języków jest charyzmatem potwierdzającym działanie Ducha w otrzymujących Go. Jest związany z ogniem, bo ma służyć natchnionej ewangelizacji.


1 Kor 12, 3b-7. 12-13

Mówi święty Paweł: „Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie przeklęty! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus. Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra”. Duch prowadzi do uznania Jezusa za Pana, to znaczy do poddania się Jego władzy. Dary charyzmatyczne pochodzą od Trójcy Przenajświętszej i wszystkie służą budowaniu jedności Kościoła.


J 20, 19-23

„Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Pierwszym darem Zmartwychwstałego jest pokój dla uczniów wstrząśniętych tragedią śmierci Jezusa. Przedłużają działalność apostolską Jezusa i są przez Niego na tę misję posłani. Otrzymują dar Ducha na walkę ze złem, z grzechem, na rozeznanie komu można jego grzechy odpuścić. Duch daje im moc odpuszczania grzechów.

wtorek, 23 maja 2023

27.05.23

 

27.05.23


Dz 28, 16-20. 30-31

„Wtedy Paweł powiedział to jedno: Trafnie rzekł Duch Święty do ojców waszych przez proroka Izajasza: Idź do tego ludu i powiedz: Usłyszycie dobrze, ale nie zrozumiecie, i dobrze będziecie widzieć, a nie zobaczycie. Bo otępiało serce tego ludu. Usłyszeli niechętnie i zamknęli oczy, aby przypadkiem nie zobaczyli oczami i uszami nie usłyszeli, i nie zrozumieli sercem, i nie nawrócili się, i abym ich nie uleczył. Wiedzcie więc, że to zbawienie Boże posłane jest do pogan, a oni będą słuchać”. Paweł z goryczą przypomina proroctwo Izajasza o ludziach, którzy odrzucają zbawienie Boże.


J 21, 20-25

„Piotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi i powiedział: Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi? Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: Panie, a co z tym będzie? Odpowiedział mu Jezus: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną! Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: Jeśli Ja chcę, aby pozostał aż przyjdę, co tobie do tego?” Jezus mówi prawdopodobnie o swoim przyjściu do Jana na wyspie Patmos, opisanym w Apokalipsie świętego Jana Apostoła (por. Ap 1,9-20).

26.05.23

 

26.05.23


Dz 25, 13-21

Mówi Festus o świętym Pawle: „Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje. Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego”. Spór Pawła z Żydami dotyczy Jezusa i Jego zmartwychwstania. Paweł boi się linczu w Jerozolimie (por. Dz 23,12-22) i woli stanąć w Rzymie przed sądem cezara.


J 21, 15-19

„A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje! I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje! Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje!”. Jezus pyta się Piotra o miłość, która jest owocem Ducha Świętego, a Piotr mówi Mu o przywiązaniu uczuciowym, które nazywamy kochaniem. Tym nie mniej, Jezus oddaje mu Kościół, który ma miłować.

poniedziałek, 22 maja 2023

25.05.23

 

25.05.23


Dz 22, 30; 23, 6-11

„Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych. Gdy to powiedział, powstał spór między faryzeuszami i saduceuszami i doszło do rozdwojenia wśród zebranych. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania, ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie”. Paweł występując w swojej obronie wykorzystuje podział w ówczesnym judaizmie. Głosi zmartwychwstałego Jezusa, a sam fakt zmartwychwstania był niemożliwy dla saduceuszy, a możliwy dla faryzeuszy. W ten sposób Paweł unika śmierci.


J 17, 20-26

„Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś”. Jezus pragnie jedności swoich uczni i dlatego daje im swoją chwałę, to znaczy Ducha Prawdy, który wyzwala z pychy i prowadzi do pokory, która jednoczy.

24.05.23

 

24.05.23


Dz 20, 28-38

„Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was”. Święty Paweł przewiduje, że Kościół będzie atakowany z zewnątrz, a nawet od wewnątrz. Dlatego prosi o czujność wobec przewrotnych, heretyckich nauk.


J 17, 11b-19

„Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie”. Świętość mierzymy miłością. Jezus chce, byśmy wzrastali w miłości. Służy do tego Jego prawdziwe nauczanie i Duch Prawdy, który jest natchnieniem prawdziwej miłości.

niedziela, 21 maja 2023

23.05.23

 

23.05.23


Dz 20, 17-27

Mówi Paweł: „Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek żydowskich. Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa”. Odważnie nawoływał ludzi do nawrócenia, do przemiany życia, do wiary w Jezusa, do chrześcijaństwa.


J 17, 1-11a

„To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa”. Otaczanie chwałą – to ukazywanie ludziom prawdy o Bóstwie Ojca i Syna. Mówi Jezus: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Dzięki wierze w Jezusa mamy życie wieczne, bo poznajemy przez miłość Boga, który jest Miłością (por. 1 J 4,8.16).

22.05.23

 

22.05.23


Dz 19, 1-8

„Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę? A oni do niego: Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty. Jaki więc chrzest przyjęliście? - zapytał. A oni odpowiedzieli: Chrzest Janowy. Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa - powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. Wszystkich ich było około dwunastu mężczyzn. Zadziwia skuteczność chrztu Janowego, otwiera on na Jezusa i Jego apostołów. Uczniowie nie znają nawet Ducha Świętego, ale po chrzcie w imię Jezusa i po nałożeniu rąk Pawła otrzymują Go razem z charyzmatami – z darem języków i proroctwem.


J 16, 29-33

Mówi Jezus na Ostatniej Wieczerzy: „Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie - każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”. Jezus przepowiada uczniom ich zgorszenie, ich ucieczkę. Chce, by mimo wszystko zachowali pokój i odwagę. Świat ze swoją nienawiścią nie jest w stanie zniszczyć miłości Jezusa.

piątek, 19 maja 2023

Objawienie Boga Ojca w Ewangelii według świętego Mateusza

 

Objawienie Boga Ojca w Ewangelii według świętego Mateusza


Wstęp

Ewangelia według świętego Mateusza w wielu tekstach ukazuje nam Boga – Ojca Jezusa, jako naszego Ojca. Warto przyjrzeć się tym tekstom.


Aluzje Starego Testamentu

Już w Starym Testamencie Bóg był ukazywany jako Ojciec. Bóg nakazuje Mojżeszowi przekazanie następujących słów faraonowi: „To mówi Pan: Synem moim pierworodnym jest Izrael. Mówię ci: Wypuść mojego syna, aby mi cześć oddawał; bo jeśli zwlekać będziesz z wypuszczeniem go, to Ja ześlę śmierć na twego syna pierworodnego” (Wj 4,22-23). On jest nie tylko Stwórcą, ale i Ojcem i dlatego mówi do faraona, nie jako przywódcy politycznego Egiptu, ale jako do ojca kochającego swojego pierworodnego syna, któremu zagraża śmierć – w wypadku jego nieposłuszeństwa wobec Boga – Ojca Izraela.

Prorokowi Malachiaszowi Bóg przekazuje swój wyrzut wobec kapłanów Izraela: „Syn powinien czcić ojca, a sługa swego pana. Lecz skoro Ja jestem Ojcem, gdzież jest cześć moja, a skoro Ja jestem Panem, gdzież szacunek dla Mnie?” (Ml 1,6). Tytuł Ojca zobowiązuje nie tylko Boga, do ojcowskiej troski o dzieci, ale wymaga od dzieci szacunku i posłuszeństwa wobec Ojca.


Ewangelia

W Ewangelii spotykamy po raz pierwszy Ojca z okazji chrztu Pana Jezusa: „A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3,16-17). Otwarcie nieba, to jakby zaproszenie tam Jezusa. Otrzymuje Ducha Bożego, który umożliwia Mu życie w pełni charyzmatyczne i słyszy głos Ojca wyrażający wobec Niego pełną aprobatę i proklamujący wobec obecnych tam słuchaczy, jako minimum wobec Jana Chrzciciela (por. J 1,32-34), że jest On Jego Synem umiłowanym.

Wielokrotnie mówi Jezus o swoim Ojcu w Kazaniu na Górze. W Mt 5,16 Jezus głosi: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Mówi o Bogu, jako o naszym Ojcu i wskazuje na naszą rolę czynienia dobra na chwałę tegoż.

W Mt 5,44-48 Jezus naucza: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”. Motywuje nas do miłości nieprzyjaciół wskazując na doskonałość Boga, którego nazywa Ojcem niebieskim, Ojcem, który jest w niebie.


Czystość intencji

Jezus sprzeciwia się ostentacji wskazując na Ojca, który pragnie pokory i unikania rozgłosu: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 6,1). Ojciec jest tym, który patrzy w ukryciu i nagradza bezinteresowność: „Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6,3-4). Podobnie Mt 6,6: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”, podobnie Mt 6,17-18: „Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. Bóg jest jakby zazdrosny o nasze dobre czyny, chce, by były one czynione dla Niego specjalnie, z myślą o Nim, z miłości do Niego. Kiedy je czynimy dla Niego, On może nimi dysponować, może je „rozmnażać” – podobnie jak to czynił Jezus rozmnażając chleb i ryby (por. Mt 14,17-21).

Modlimy się w zaufaniu do Ojca, który wie, czego nam potrzeba: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,7-8). Istotne, by do każdej modlitwy „wprowadzać” Ducha Świętego. Mówi święty Paweł: „Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8,26-27). Duch jest nie tylko natchnieniem, namaszczeniem naszej modlitwy. On wie co i komu jest w tej chwili najpilniej potrzebne.


Ojcze nasz

Ciekawa jest modlitwa, jakiej Jezus naucza: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień” (Mt 6,9-15).

Ton modlitwy jest serdeczny, bo nie zwracamy się do Boga poznawanego za pomocą Starego Testamentu, ale do Ojca, którego przedstawia nam Jezus. Okolicznik miejsca „w niebie” – w tekście oryginalnym: „w niebiosach” nie służy poznawaniu niebios, ale do odróżnienia tego Ojca, od naszych ziemskich ojców. Niebiosa są miejscem poznawania Boga i istot z Nim żyjących. Święty Łukasz pisze o wizji Szczepana męczennika: „A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7,55-56).

Słowa: „niech się święci imię Twoje!” są życzeniem zwróconym do Ojca, nawiązują do pełnych goryczy słów zanotowanych przez proroka Ezechiela: „Wtedy wylałem na nich swe oburzenie z powodu krwi, którą w kraju przelali, i z powodu bożków, którymi go splugawili. I rozproszyłem ich pomiędzy pogańskie ludy, i rozsypali się po krajach, osądziłem ich według postępowania i czynów. W ten sposób przyszli do ludów pogańskich i dokąd przybyli, bezcześcili święte imię moje, podczas gdy mówiono o nich: To jest lud Pana, musieli się oni wyprowadzić ze swego kraju. Wtedy zatroszczyłem się o święte me imię, które oni, Izraelici, zbezcześcili wśród ludów pogańskich, do których przybyli. Dlatego mów do domu Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście. Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Pan - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami” (Ez 36,18-23). Ludzie przyznający się do Boga dają o Nim pewne wyobrażenie swoimi słowami, swoim postępowaniem. Dlatego mówi Jezus: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16). W ten sposób możemy uświęcać dobre imię naszego Ojca.

Słowa: „Niech przyjdzie królestwo Twoje” nawiązują do słów Jezusa: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12,32). Zaskakujące są słowa zanotowane w Apokalipsie łączące przyjście królestwa Bożego z pokonaniem złych duchów: „I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym” (Ap 12,7-10). Stąd słowa Jezusa: „Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie” (Łk 10,18-20) – walka ze złem prowadzi do nieba.

Jezus uwalnia ludzi od złych duchów i wprowadza królestwo do ludzi w Niego wierzących. Królestwo Boże jest nie do pogodzenia z władcą tego świata, o którym mówi Jezus: „Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata” (J 14,30). Tak Jezus mówi o swojej śmierci i wskazuje na „władcę tego świata”, którego nie lekceważy, a który buntuje ludzi przeciwko Niemu.

Życzymy naszemu Ojcu, by wypełniła się Jego wola tak w niebie, jak i na ziemi. Tak wiele zależy od wolnej woli Jego stworzeń, które tak łatwo ulegają pokusie buntu wobec Jego woli. Sam Jezus mówi do Ojca: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty” (Mt 26,39). W ten trudny sposób podporządkowuje się woli Ojca. Wcześniej ostrzegał nas: „Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7,21).

Wezwanie: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” odnosi się w pierwszym rzędzie do Eucharystii – tak chyba trzeba rozumieć Jezusa z Kafarnaum: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec” (J 6,27). Ojciec uwierzytelnia Syna cudami, ale daje Go nam jako pokarm.

Wezwanie: „Przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili” ma już charakter modlitwy prośby. Jezus uzupełnia to wyjaśnieniem: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień” (por. Mt 18,35). W przypowieści Jezus wyjaśnia dysproporcję między naszym długiem wobec Ojca i malutkimi długami naszych bliźnich wobec nas i groźbę nie otrzymania Bożego miłosierdzia wobec braku naszego wobec naszych dłużników (por. Mt 21,23-35).

BT podaje intencję: „nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” – co jest oczywistą prośbą. Tekst oryginalny mówi: „i nie wnoś (nie wprowadzaj) nas w pokusę”. Ma to swoje wytłumaczenie w pokusie Abrahama: „A po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: Abrahamie! A gdy on odpowiedział: Oto jestem - powiedział: Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę” (Rdz 22,1-2). Abraham poddaje się tym niezrozumiałym wymaganiom Boga, a List do Hebrajczyków tłumaczy go wiarą w przyszłe zmartwychwstanie: „Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, jako podobieństwo [śmierci i zmartwychwstania Chrystusa]” (Hbr 11,17-19). Bóg może wypróbowywać naszą wiarę, a my pokornie prosimy Go, by nas oszczędził.

Ostatnia prośba tej pięknej modlitwy, to: „zachowaj nas od złego”. Myślę, że chodzi o ochronę przed dowolnym złem. Sam Jezus ostrzega: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10,28). List do Hebrajczyków komentuje: „Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie [należy] pomsta i Ja odpłacę. I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój. Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego” (Hbr 10,30-31). Apokalipsa objawia straszliwą karę Boga dla oddanych złu: „Wołał on głosem donośnym: Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!” (Ap 14,7) i „Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka” (Ap 14,10). Pismo Święte nazywa Parakletem, to znaczy Obrońcą samego Jezusa (por. 1 J 2,1), a Jezus tak określa Ducha Prawdy (por. J 14,16; 15,26; 16,7), o którym mówi w sposób zadziwiający: „Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie” (J 16,7-8). Warto dodać, że słowo „Pocieszyciel” tłumaczy w BT greckie słowo parakletos.


Ufność wobec Ojca

Mówi Jezus: „Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy” (Mt 6,25-34). Jest to objawienie dobroci naszego Ojca niebieskiego, który się o nas troszczy i któremu możemy w pełni zaufać naszą materialną egzystencję. Jezus używa na przemian terminu „Bóg” i „Ojciec wasz niebieski”. Tekst oryginalny łączy duszę – psyche oddaną w BT terminem „życie” (por. Mt 6,25) z jedzeniem i piciem.

Podobnie wygląda zachęta Jezusa do wytrwałości na modlitwie do Ojca: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą” (Mt 7,7-11). Paralelny tekst z Ewangelii według świętego Łukasza konkretyzuje obietnicę Jezusa: „Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (Łk 11,13). Możemy liczyć na nieskończoną dobroć Ojca we wszelkiego rodzaju potrzebach, a przede wszystkim na dar Ducha, niezbędny dla prawdziwie chrześcijańskiego życia.

Do daru Ducha nawiązuje Jezus w ostrzeżeniu przed prześladowaniami: „Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was” (Mt 10,19-20). Charakterystyczne, że Jezus mówi o Duchu Ojca, a nie o Duchu Boga, czy o Duchu Świętym.

Kolejnym tekstem objawiającym nam Ojca jest Mt 11,25-27: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić”. Grecki czasownik eksomologumai przetłumaczony w BT przez „wysławiam”, ma znaczenia: „w pełni wyznawać, dziękować”. Jezus dziękuje Ojcu za ukrycie przed pysznymi tajemnicy Ewangelii. Możemy próbować to zrozumieć na podstawie 1 Kor 1,19-20: „Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?”. Tak często ludzie wykształceni zamiast przybliżać się do Boga, oddalają się z różnymi usprawiedliwieniami.

Jezus mówi do uczonych Izraela: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą” (Mt 23,13). Ich znajomość Pisma i ówczesnej teologii nie pomogła im w przyjęciu Jezusa i Królestwa, które głosił. Co gorsze swoim przykładem i oszczerstwami nastraszyli ludzi i skierowali ich przeciw Jezusowi i Jego nauce.

Iz 5,20-21 piętnuje walczących z prawdą, z Bogiem w imię swojej rzekomej mądrości: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz! Biada tym, którzy się uważają za mądrych i są sprytnymi we własnym mniemaniu!” Tak łatwo kłamać i zakłamywać rzeczywistość. Tak łatwo w imię rzekomej mądrości niszczyć ludzi i oddalać ich od Boga. Mówi Jezus o gorszycielach: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego” (Mt 18,6-9).

Podobnie mówi Iz 29,13-14 : „Wyrzekł Pan: Ponieważ ten lud zbliża się do Mnie tylko w słowach, i sławi Mnie tylko wargami, podczas gdy serce jego jest z dala ode Mnie; ponieważ cześć jego jest dla Mnie tylko wyuczonym przez ludzi zwyczajem, dlatego właśnie Ja ponowię niezwykłe działanie cudów i dziwów z tym ludem: zginie mądrość jego myślicieli, a rozum jego mędrców zaniknie”. Ciekawe, jak ludzka wiedza i związane z nią życie, zależą od Boga, który niszczy dwulicowych i fałszywych, udających pobożność ludzi.

Podobnie mówi 1 Kor 3,18-20: „Niechaj się nikt nie łudzi! Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych lub także: Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”. Pokora jest niezbędna dla wszystkich, a szczególnie dla wykształconych. Mówi święty Paweł: „Lecz wiedza wbija w pychę, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemał, że coś wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga” (1 Kor 8,1-3).

Jezus ostrzega: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim” (Mt 18,3-4). Dziecko chce się uczyć i przyjmuje dar Królestwa Bożego. Jezus naucza: „Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony” (Mt 23,11-12).


Relacja Jezusa z Ojcem

Ważne są słowa Jezusa o Jego relacji do Boga Ojca: „Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić”. Jezus jest wdzięczny swojemu Ojcu, za wszystko – to wskazuje na Jego pokorę. Wskazuje też na wzajemne rozumienie się z Ojcem. W Ewangelii według świętego Jana mamy słowa Jezusa: „Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu” (J 10,37-38). Ojciec i Syn wzajemnie się przenikają, są Jednym Bogiem.

To nie tylko Syn objawia Ojca, ale i Ojciec objawia Syna. Po stwierdzeniu Piotra: „Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego” (por. Mt 16,16), Jezus stwierdza: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mt 16,17). To nie ludzkie rozumowanie doprowadziło Piotra do tego wyznania wiary, ale Ojciec mu to przekazał. Przypomina to słowa Jezusa z Kafarnaum: „Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca” (J 43-46). Ojciec jest nauczycielem wiary i prowadzi do Jezusa, do rozpoznania Go jako Chrystusa i Syna Bożego.

Tak Jezus mówi o Sądzie Ostatecznym: „Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania” (Mt 16,27). Ojciec otacza swojego Syna chwałą, ukazuje Jego Bóstwo w sposób dostępny dla ludzi przychodzących na sąd.

Na Górze Przemienienia Ojciec objawia się apostołom w słowach: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17,5). Jest to nie tylko wstrząsające objawienie Ojca, ale i wezwanie do posłuszeństwa wobec Jezusa, Jego Syna.

Nieco dalej Jezus ostrzega swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie” (Mt 18,10). Słowo mikros, tłumaczony przez BT przez „mały” oznacza ludzi wierzących i pokornych (por. Mt 18,3-4). Ich aniołowie stróżowie oglądają oblicze Boga Ojca. Psalm 17,15 mówi: „Ja zaś w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, powstając ze snu nasycę się Twoim widokiem”. Rozkoszowanie się Bogiem jest dostępne aniołom i świętym i daje im siły i moc do prowadzenia podopiecznych. Ciekawie pisze Psalm 37,4: „Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca”. Ufna kontemplacja Boga prowadzi do wspaniałej Jego działalności w naszym życiu.

Na prośbę synów Zebedeusza o uprzywilejowane miejsca obok Jezusa, odpowiada On: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić? Odpowiedzieli Mu: Możemy. On rzekł do nich: Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował” (Mt 20,22-23). Podobnie, jak w pytaniu o datę Jego powtórnego przyjścia (por. Mt 24,36), Jezus wskazuje na Ojca, który o wszystkim zadecyduje.

Przypowieść o rolnikach (por. Mt 21,33-44) ukazuje nam Boga Ojca w zaskakujący sposób. Ukrywa się On w postaci gospodarza, który buduje wspaniałą winnicę, ale później wyjeżdża (por. Mt 21,33). Następnie posyła On bezskutecznie swoje sługi, a nawet swojego Syna po część owoców, która mu się należała. Zdumiewa cierpliwość gospodarza i jego nadzieja na nawrócenie zbrodniczych rolników. Mógłby ich surowo karać za ich zbrodnie, a wysłanie Syna wydaje się być skrajną naiwnością. Dlaczego Bóg posyła proroków i Jezusa, swojego Jednorodzonego Syna? Po pierwsze, żeby nie potępić wszystkich. Tak Jezus, jak i prorocy do kogoś dotarli, ktoś się nawrócił. Po drugie, prześladowania, cierpienia, śmierć Jezusa i proroków mają dla Ojca ogromną wartość. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się być klęską Boga może być ważne w walce ze złem.

Jezus podsumowuje przypowieść słowami: „Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go” (Mt 21,43-44). Karą dla Narodu Wybranego za prześladowania proroków i Jezusa jest odjęcie łask specyficznych dla Królestwa Bożego. Jest to zgoda na dobrowolne zaślepienie Izraelitów nie przyjmujących Jezusa (por. J 9,39-41). Kościół założony przez Jezusa otrzymuje Ducha Jezusa, dzięki któremu wydaje owoce prawdziwej świętości. Jezus nawiązuje do proroctwa Daniela o kamieniu niszczącym złotego bałwana: „Patrzyłeś, a oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka ludzka, i ugodził posąg w jego stopy z żelaza i gliny, i połamał je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź, srebro i złoto - i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł je wiatr, tak że nawet ślad nie pozostał po nich. Kamień zaś, który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił całą ziemię” (Dn 2,34-35). Nieco dalej Daniel wyjaśnia ten obraz: „W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze” (Dn 2,44). Jezus jest właśnie tym kamieniem. Mówi do swoich wrogów: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach” (Mt 21,42). Jezus jest kamieniem, który zmiażdży wszystkie bezbożne państwa i organizacje. Każdy, kto przeciw Niemu walczy zostanie zmiażdżony. Słuchacze Jezusa domyślają się, że przypowieść ich dotyczy. Jak mówi Ewangelista: „Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi” (Mt 21,45).

Kolejna przypowieść Jezusa jest nieco skomplikowana. Choć Jezus mówi o Królestwie Niebios, to przypowieść dotyczy prawdopodobnie Jego Ojca, który identyfikuje się z Królestwem i dla Jezusa i Jego wiernych przygotowuje wspaniałą ucztę. Zaproszeni – to prawdopodobnie Naród Wybrany, na którego czekają obfite łaski. Niestety odrzucają Jezusa i łaski, które On przynosi. Co gorsze prześladują, czy wręcz zabijają Jego posłańców. Król pali ich miasto – co może być przepowiednią późniejszego zniszczenia Jerozolimy w roku 70 n. e. i wymierza im kary. Na ich miejsce powołuje Kościół – złych i dobrych – bez ich zasługi – to ważne wskazanie na łaskę, która prowadzi do zbawienia. Wymaga od nich stroju weselnego – czyli prawdopodobnie wiary. Człowiek pozbawiony tego stroju, czyli wiary zostaje wyrzucony „na zewnątrz, w ciemności!” (Mt 22,13) – zgodnie ze słowami: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży” (J 3,36).

W rozmowie z saduceuszami, Jezus przedstawia Ojca z jeszcze innej strony: „A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych” (Mt 22,31-32). Żywy Bóg gwarantuje nam wszystkim życie. Mówi Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki” (J 8,51) i podobnie do Marty: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25-26). Dla naszego Ojca wszyscy żyjemy. Zmartwychwstanie jest zmianą formy tego życia.

Ciekawe jest wymaganie Jezusa: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Mt 23,9). Chyba trzeba to odczytywać w kontekście Mt 10,37-39: „Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”. Więzy rodzinne, czy ogólnie więzy ludzkie nie mogą nam przesłaniać Boga. Bóg chce rodzinnej miłości ale nie może być marginalizowany ze względu na człowieka.

W swojej mowie eschatologicznej Jezus stwierdza: „Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec” (Mt 24,36). Marek uzupełnia: „Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13,32). To Ojciec jest Panem naszej historii i udziela swojej wiedzy kiedy chce i komu chce – to jest między innymi funkcja proroków.

W Ogrodzie Oliwnym Jezus: „Upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!” (Mt 26,39-42). Jak mówi List do Hebrajczyków, Jezus uczy się posłuszeństwa: „Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał” (Hbr 5,7-8). Ojciec jest tym, do którego Jezus zanosi swoje modlitwy. Szczególnie trudnym było dla Jezusa przyjęcie własnej bezradności wobec ludzi odrzucających Jego pomoc. On przyjmował za nich niewyobrażalne cierpienia, ale oni w imię źle pojmowanej wolności odrzucili łaskę zbawienia.

W momencie aresztowania Jezus mówi do Piotra: „Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże więc spełnią się Pisma, że tak się stać musi?” (Mt 26,53-54). Ojciec ma do swojej dyspozycji niewyobrażalne siły, które mógłby użyć do obrony swojego Syna, ale nie może ich użyć ze względu na plan zbawienia ludzkości, który w ten sposób realizuje.

Na krzyżu, Jezus woła: „Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27,46). Możliwe, że Jezus umierający za nasze grzechy odczuwa to, co odczuwają grzesznicy umierający bez pojednania z Bogiem, świadomość zmarnowanego życia, groza zbliżającej się otchłani.

Po swoim zmartwychwstaniu, Jezus mówi: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,18-20). Tę władzę otrzymał od Ojca i posyła uczniów na nauczanie ludzi, by i oni stali się Jego uczniami. Chrzest im to umożliwia. Ważna jest też gwarancja Jezusa z nami stałej obecności.


Zakończenie

Mam nadzieję, że dzięki przytoczonym tekstom mogliśmy lepiej poznać Boga – naszego Ojca.


Janusz Maria Andrzejewski OP

czwartek, 18 maja 2023

21.05.23

 

21.05.23


Dz 1, 1-11

„Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”. Jezus wstępuje do nieba, a aniołowie już mówią o Jego powrocie.


Ef 1, 17-23

[Proszę w nich], aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego. [Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących - na podstawie działania Jego potęgi i siły. Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich”. Tak bardzo potrzebujemy ducha mądrości i objawienia. Tak bardzo potrzebujemy światłych oczu serca dla poznania Boga i tego czym On nas obdarza.


Mt 28, 16-20

„Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Jezus wykorzystuje pełnię swojej władzy dla ewangelizacji, dla swoich uczniów ochrzczonych „w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”, to znaczy w imię Trójcy Przenajświętszej.

20.05.23

 

20.05.23


Dz 18, 23-28

„Pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze”. Można podziwiać ogromną skuteczność chrztu świętego Jana Chrzciciela, który doprowadzał ludzi do Kościoła.


J 16, 23b-28

„Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”. Bóg miłuje tych, którzy umiłowali Jezusa i uwierzyli, że On wyszedł od Ojca.

wtorek, 16 maja 2023

19.05.23

 

19.05.23


Dz 18, 9-18

„W nocy Pan przemówił do Pawła w widzeniu: Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście. Pozostał więc i głosił im słowo Boże przez rok i sześć miesięcy”. Jezus umacnia Pawła widzeniem, dodaje mu odwagi do ewangelizacji.


J 16, 20-23a

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat”. Jezus porównuje swoją śmierć zasmucającą uczniów do bóli porodowych, a zmartwychwstanie do radości z narodzin dziecka.

18.05.23

 

18.05.23


Dz 18, 1-8

„A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków. Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan. Odszedł stamtąd i poszedł do domu pewnego czciciela Boga, imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi. Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest”. Próbuje ewangelizować Żydów: „A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan”. Trudno rezygnować z czyjegoś zbawienia.


J 16, 16-20

„Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie. Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: Co to znaczy, co nam mówi: Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie; oraz: Idę do Ojca? Powiedzieli więc: Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. Na Ostatniej Wieczerzy Jezus nie mówi otwarcie o krzyżu, ani o zmartwychwstaniu. Mówi w sposób enigmatyczny.

niedziela, 14 maja 2023

17.05.23

 

17.05.23


Dz 17, 15. 22 – 18, 1

Paweł w swojej obronie mówi: „Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych”. Wzywa w imieniu Boga wszystkich do nawrócenia. Uprzedza, że Zmartwychwstały Jezus będzie nas wszystkich sprawiedliwie sądził.


J 16, 12-15

„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”. Jezus jest świadom słabości swoich apostołów. Obiecuje Ducha Prawdy, który ma za zadanie prowadzić nas do wyzwalającej prawdy (por. J 8,32). Ma On też za zadanie objawiać nam przyszłość, byśmy byli do niej dobrze przygotowani.

16.05.23

 

16.05.23


1 Kor 1, 10-13. 17-18

Mówi Paweł: „Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia”. Uważa retorykę grecką za niebezpieczną dla jego ewangelizacji. Śmierć Jezusa jest straszna, jest konsekwencją grzechu świata. Nie wolno osłabiać wymowy krzyża. Ma on być wstrząsającym znakiem prowadzącym do pokuty, do nawrócenia. Dla ginących, krzyż jest osobistą tragedią Jezusa i nie ma dla nich żadnego sensu. My wierzymy, że Jezus przez swój krzyż nas zbawia.


J 17, 20-26

„Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś”. Jezus pragnie naszej jedności w Duchu Świętym, który jest Jego chwałą. Daje Go nam, by On nas jednoczył swoją Boską mocą.

sobota, 13 maja 2023

15.05.23

 

15.05.23


Dz 16, 11-15

Mówi Łukasz: „W szabat wyszliśmy za bramę nad rzekę, gdzie - jak sądziliśmy - było miejsce modlitwy. I usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły. Przysłuchiwała się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas: Jeżeli uważacie mnie za wierną Panu - powiedziała - to przyjdźcie do mego domu i zamieszkajcie w nim!”. Widoczne jest współdziałanie Jezusa z Jego misjonarzami: „Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła”. Radosna jest także wdzięczność Lidii za dar wiary w Jezusa.


J 15, 26 – 16, 4a

Mówi Jezus: „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku”. Duch Prawdy prowadzi do Jezusa, do przyjęcia Jego Ewangelii.

Jezus ostrzega swoich apostołów: „Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu”. Już wcześniej mówił: „Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego” (J 15,22-24).

14.05.23

 

14.05.23


Dz 8, 5-8. 14-17

„Filip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Tłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił. Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych”. Jest to typowa ewangelizacja charyzmatyczna, w której słowa Ewangelii są potwierdzane cudami zdziałanymi przez Jezusa (por. Mk 16,20).

Piotr i Jan przychodzą i modlą się za nawróconych przez Filipa: „aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc wkładali [Apostołowie] na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego”. Jest to działanie prowadzące do sakramentu bierzmowania.


1 P 3, 15-18

„Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest. A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają. Lepiej bowiem - jeżeli taka wola Boża - cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle”. Ważne, by w sercach królowała miłość do Jezusa, a intelekt powinien być przygotowany do obrony wiary. Piotr mówi też o łagodności i o bojaźni Bożej, które to powinny nas cechować. Przygotowuje na cierpienia: „Lepiej bowiem - jeżeli taka wola Boża - cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle”.


J 14, 15-21

„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie”. Duch Prawdy prowadzi nas do prawdy, broni przed kłamstwem i próbami zachwiania naszej wiary. Jest Obrońcą wobec zła tego świata.

Kryterium umiłowania Jezusa – to życie zgodne z Jego nauczaniem. Nagrodą jest miłość ze strony Boga Ojca i Jego Syna: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”.

czwartek, 11 maja 2023

13.05.23

 

13.05.23


Dz 16, 1-10

Przeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji, próbowali przejść do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im, przeszli więc Myzję i zeszli do Troady. W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął [przed nim] i błagał go: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam! Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię”. Duch Święty prowadzi misjonarzy do Europy i zabrania im dalszej pracy w ówczesnej Azji.


J 15, 18-21

Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał”. Jezus ostrzega nas przed nienawiścią świata. On nas wybrał i dlatego nie należymy już do świata, który nie zna i nie chce znać Boga.

12.05.23

 

12.05.23


Dz 15, 22-31

Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!” – to jest tak zwany dekret Soboru Jerozolimskiego. Listy św. Pawła wskazują, że najtrudniejsze dla pierwotnych chrześcijan było wstrzymywanie się od mięsa ofiarowywanego bożkom (por. Rz 14,21; 1 Kor 8).


J 15, 12-17

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego”. Bardzo ważna jest Jezusowa definicja przyjaźni: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję” – to konkretne posłuszeństwo wobec Jezusa decyduje o tym, czy możemy nazywać się Jego przyjaciółmi.

środa, 10 maja 2023

11.05.23

 

11.05.23


Dz 15, 7-21

Na pytania zgłoszone przez Pawła i Barnabę odpowiada Piotr: „Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli. Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak nam. Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca. Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać. Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni”. Odwołuje się on do swojego doświadczenia z ewangelizacją domu Korneliusza (por. Dz 10-11). Był on tam świadkiem chrztu w Duchu Świętym, jakiego Bóg udzielił Korneliuszowi i jego rodzinie. Widział, jak Bóg oczyszczał serca pogan mocą wiary, którą otrzymywali dzięki jego przepowiadaniu. Przyjmowanie judaizmu nie było wcale potrzebne.


J 15, 9-11

Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”. Warunkiem trwania w miłości Jezusa, trwania w krzewie winnym, jakim jest Jezus, jest zachowywanie Jego przykazań, Jego nauczania. Jezus pragnie naszej autentycznej radości.

10.05.23

 

10.05.23


Dz 15, 1-6

Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni”. Wielu spośród Żydów, którzy przyjęli Chrystusa uważało, że do zbawienia pogan konieczne jest jeszcze przyjęcie przez nich w pełni przykazań judaizmu. Paweł i Barnaba przeciwstawili się takiemu nauczaniu i udali się do Jerozolimy by uzyskać poparcie w tamtejszym Kościele.

Kiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, Apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał. Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego”. W Jerozolimie też spotykają się z faryzeuszami, którzy uważają, że obrzezanie i pełne przestrzeganie Prawa Mojżeszowego jest konieczne do zbawienia.


J 15, 1-8

Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie”. W tej alegorii Jezus ukazuje nam konieczność trwania w Nim i w Jego nauczaniu. Bóg Ojciec dba o nasze oczyszczanie, o to byśmy przynosili obfite owoce miłości. Odcina tych, którzy owoców nie przynoszą. Nauczanie Jezusa też ma charakter oczyszczający wobec naszego chrześcijaństwa.