czwartek, 27 lutego 2020

1 Kor 12


1 Kor 12
Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli o darach duchowych1. Wiecie, że gdyście byli poganami, ciągnęło was nieodparcie ku niemym bożkom. Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie przeklęty2! Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus” (1 Kor 12,1-3). Paweł mówi tu o darach, o których nieco dalej powie: „Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!” (1 Kor 14,1). Konieczność ich posiadania ukazuje na przykładzie pogańskich religii, w których wcześniej, jako poganie uczestniczyli; doświadczyli wręcz złej siły prowadzącej do kultu bożków. Duch Święty prowadzi do Jezusa, uniemożliwia bluźnierstwa wobec Niego i skłania do uznania Go za swojego Władcę i Pana.
Różne są3 dary łaski4, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra5” (1 Kor 12,4-7). Można te słowa rozumieć jako objawienie Trójcy Przenajświętszej – Duch Święty daje charyzmaty, Jezus, który jest Panem rozdziela posługi, czyli funkcje w Kościele, a Bóg Ojciec rozdziela działania czyniąc wszystko we wszystkich. To Bóg Ojciec działa zarówno przez charyzmaty prowadzonych przez Ducha Świętego, jak i w posługach powierzanych przez Jezusa (por. 1 Kor 12,28)6. Paweł podkreśla jedność Trójcy i różnorodność Jej działania. Stosownie do tekstu greckiego, każdy może objawiać Ducha w sposób pożyteczny dla tych, do których go Duch posyła.
Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa7, drugiemu umiejętność poznawania8 według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary9 w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania10 w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów11, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie12 duchów, innemu dar języków13 i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków” (1 Kor 12,8-10). Paweł podkreśla, że wszystkie te charyzmaty są darami jednego Ducha, który w ten sposób łączy różnych obdarowanych różnymi darami. Święty Tomasz tak pisze w swojej Summie: „Jak już powiedzieliśmy łaska darmo dana to ma na celu, ażeby jeden człowiek dopomagał drugiemu w dążeniu do Boga. Nie może zaś człowiek przyczynić się do tego przez jakieś poruszenie od wewnątrz, to bowiem jest w mocy samego tylko Boga. Człowiek może jedynie z zewnątrz pouczać lub przekonywać. Dlatego pod mianem łaski darmo danej zawiera się to wszystko, czego potrzeba człowiekowi, aby mógł kogoś drugiego pouczyć o rzeczach Bożych, przewyższających nasz rozum. Potrzebne zaś są do tego trzy warunki: po pierwsze - posiadanie pełnej znajomości prawd Bożych, aby z tej pełni uczyć innych. Po drugie - możność potwierdzenia lub udowodnienia tego, co się mówi, gdyż w innym razie nauczanie nie odniosłoby skutku. Po trzecie - zdolność przekazywania słuchaczom w odpowiedni sposób tego, co się w myśli zrodziło. W związku z pierwszym warunkiem konieczne są trzy rzeczy, tak samo zresztą, jak przy nauczaniu ludzkim. Trzeba bowiem najpierw, aby ten, który ma kogoś kształcić w jakiejś nauce, sam posiadał całkowitą pewność co do zasad tej nauki. W związku z tym podaje wiarę, która jest pewnością w odniesieniu do rzeczy niewidzialnych, będących podstawowymi założeniami nauki katolickiej. Po wtóre potrzeba, aby nauczyciel taki miał doskonale opanowane główne wnioski swej nauki. I tutaj mamy ową mowę mądrości, czyli znajomość prawd Bożych, Po trzecie trzeba, aby znał wiele przykładów i miał obszerną znajomość skutków, którymi należy niekiedy wyjaśniać przyczyny. Tego dotyczy mowa umiejętności; umiejętność jest bowiem znajomością rzeczy ludzkich, a „niewidzialne rzeczy Boże... przez dzieła Jego dla umysłu widzialnymi się stały”. Dla potwierdzenia prawd podlegających rozumowi, używamy dowodów; dla tych zaś, co zostały objawione przez Boga i rozum przewyższają, potwierdzenie znajdujemy w czynnościach właściwych tylko mocy Bożej i to w sposób dwojaki. Albo tym sposobem, że nauczający wiedzy świętej dokonuje tego, co sam tylko Bóg dokonać może, przez uczynki cudowne, zmierzające bądź do zdrowia ciała - i tu mamy łaskę uzdrawiania - bądź też wyłącznie do okazania mocy Bożej, gdy na przykład słońce stanie, lub zaćmi się, albo morze na pół się przedzieli. Wtedy mamy dar czynienia cudów . Drugi zaś sposób na tym polega, że nauczający może wyjawić to o czym jeden Bóg wiedzieć może. Chodzi tu o wydarzenia przyszłe i do nich odnosi się proroctwo, oraz o tajemnice serca, których dotyczy rozpoznawanie duchów. Sama wreszcie zdolność wysławiania się może być ujęta albo od strony języka, dzięki któremu mówiący zostanie zrozumiany i tego dotyczy rozmaitość języków; albo też od strony treści słów wypowiadanych i tutaj znajduje miejsce umiejętność tłumaczenia”14.
Charyzmat słowa mądrości widzimy w nauczaniu Jezusa: „Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce!” (Mk 6,2). Jest to natchniona mądrość silnie przemawiająca do słuchaczy.
Mówi E. Tardif: „W ostatnich latach mówiono wiele na temat charyzmatu „słowa wiedzy”, który to w ścisłym tłumaczeniu należałoby oddać jako „słowo poznania”. Jest to piękny dar, przez który Bóg objawia to, co miało miejsce w przeszłości lub dokonuje się w teraźniejszości w ramach historii zbawienia poszczególnych osób. Dzięki temu objawieniu można dotrzeć do korzeni problemów, do przyczyn zahamowań, można także poznać, że dana osoba jest uzdrowiona”15. Jest to więc charyzmat, dzięki któremu Jezus przekazuje ważne informacje dotyczące nie znanej skądinąd sytuacji danego człowieka.
Charyzmat wiary pozwala modlącemu się człowiekowi wierzyć w Bożą pomoc. Mówi Ewangelia: „Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić? On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam! a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was” (Mt 17,19-20). Uczniowie byli wierzący, ale brakowało im charyzmatu wiary.
Charyzmaty leczenia, uzdrawiania to dary, dzięki którym można uobecniać posługę Jezusa wobec chorych i potrzebujących Jego pomocy. Tak E. Tardif opisuje swoje uzdrowienie: „Chwilę później podeszli całkiem blisko do krzesła, na którym siedziałem i położyli na mnie ręce. Ponieważ nigdy nie widziałem niczego podobnego, zbiło mnie to z tropu. Czułem, że wyglądam bardzo śmiesznie z ich rękami położonymi na mnie i byłem nieco sfrustrowany z tego powodu, że ludzie przechodzący przez korytarz zaglądali ciekawie przez uchylone drzwi... Dlatego też przerwałem modlitwę i zaproponowałem: — Jeżeli chcecie, można zamknąć drzwi... — Dobrze, ojcze, nie ma żadnych przeszkód... — odpowiedzieli. Zamknęli więc drzwi, ale Jezus był już w środku, bo w czasie modlitwy czułem wielkie ciepło w płucach. Pomyślałem sobie, że to nawrót choroby i że zaraz umrę. Tymczasem była to miłość Jezusa, który dotykał mnie i uzdrawiał moje chore płuca. W czasie modlitwy pojawiło się proroctwo. Pan mówił do mnie: „uczynię z ciebie świadka mojej miłości”. Jezus, który żyje, przywrócił życie nie tylko moim płucom, ale także mojemu kapłaństwu, całej mojej osobie. Trzy dni później czułem się świetnie. Miałem wspaniały apetyt, spałem dobrze i nie odczuwałem żadnego bólu”16.
Czyny mocy to cuda spełniane mocą Bożą. Mówi Księga Wyjścia: „I rzekł Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę ku niebu, a nastanie ciemność w ziemi egipskiej tak gęsta, że można będzie dotknąć ciemności. Wyciągnął Mojżesz rękę do nieba i nastała ciemność gęsta w całej ziemi egipskiej przez trzy dni. Jeden drugiego nie widział i nikt nie mógł wstać z miejsca swego przez trzy dni. Ale Izraelici wszyscy mieli światło w swoich mieszkaniach” (Wj 10,21-23).
Proroctwo według świętego Pawła jest charyzmatem koniecznym dla budowy Kościoła: „Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! Ten bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne. Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół” (1 Kor 14,1-4). Są to więc słowa Boże przekazane przez proroka, pomocne dla ludzi w Kościele.
Rozróżnienie duchów jest niezbędne do porządkowania Kościoła: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie” (1 J 4,1).
Rodzaje języków – to charyzmat właściwego języka, koniecznego do porozumienia się z Bogiem, czy z ludźmi. Pisze E. Tardif: „Modlitwa w językach jest cudownym narzędziem zdolnym przeniknąć tam, gdzie człowiek i nauka dotrzeć nie mogą. Podczas pewnych rekolekcji kapłańskich w Lyonie, we Francji, było obecnych kilku kapłanów otwartych na dar języków, ale byli też i tacy, którzy przeciwstawiali się temu darowi, a nawet bardzo z niego kpili. Najwięcej kpił z niego misjonarz, który uczył języka arabskiego w Afryce. Na drugi dzień ksiądz ten wstał wobec wszystkich i napisał na tablicy jakieś dziwne znaki. Następnie bardzo wzruszony wyjaśnił nam: — Podczas wczorajszej modlitwy w językach, ojciec powiedział w języku arabskim „Bóg wyświadcza miłosierdzie”17. O podobnym przypadku mówi w swojej książce bp. A. Siemieniewski: „W napisanej około 1255 roku legendzie o św. Dominiku możemy zapoznać się z relacją o wielu cudach tego średniowiecznego bohatera wiary: o uzdrowieniach, wskrzeszeniach zmarłych, sprowadzeniu modlitwą deszczu, przewidywaniu przyszłych wydarzeń, przechodzeniu przez zamknięte drzwi i o licznych innych niezwykłych wydarzeniach. Co szczególnie interesujące, dowiadujemy się też o ówczesnym sposobie rozumienia daru języków. Otóż legenda mówi, że św. Dominik, podróżując z Tuluzy do Paryża z bratem Bertrandem de Garrigue, spędził noc na modlitwie w kościele Najświętszej Maryi Panny w Roc-Amadour. Rankiem dołączyli do nich pielgrzymi z Niemiec. Po otrzymaniu od nich materialnego wsparcia Dominik pragnął odpłacić im się darem duchowym, wygłaszając do nich stosowną zachętę. Nie mogąc jednak głosić do nich słowa Bożego w ich języku, modlił się do Boga o pomoc. W odpowiedzi otrzymał dar płynnego mówienia po niemiecku, dzięki czemu przez następnych kilka dni głosił Niemcom słowo Boże. Zdjęty pokorą św. Dominik zakazał jednak mówić o tym wydarzeniu aż do swojej śmierci”18.
Zrozumienie języków – to charyzmat, dzięki któremu możemy się nawzajem rozumieć, możemy właściwe interpretować różnego rodzaju znaki – w tym modlitwę językami.
Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając19 każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12,11). Jest to podkreślenie wolności działania Ducha, od którego całe rozdawnictwo charyzmatów zależy.
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem20. Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem” (1 Kor 12,12-13). O jedności Mistycznego Ciała Chrystusa decyduje tu jedność jednoczącego wszystkich Ducha Świętego.
Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki]. Jeśliby noga powiedziała: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała - czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?” (1 Kor 12,14-17). Tak i w Kościele, choć jesteśmy różni i mamy różne charyzmaty, to stanowimy jedną organiczną całość i wszyscy jesteśmy Jezusowi potrzebni.
Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki umieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało. Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie jesteś mi potrzebna, albo głowa nogom: Nie potrzebuję was. Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki. Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami” (1 Kor 12,18-27). Paweł podkreśla różnorodność elementów Kościoła i to jak bardzo siebie nawzajem potrzebujemy. Wszyscy jesteśmy Jezusowi potrzebni – z naszymi cnotami i słabościami.
I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą” (1 Kor 12,28-31). Dysponujemy różnymi charyzmatami, jesteśmy postawieni na różnych miejscach w Kościele, ale mamy się starać o jeszcze większe dary, mamy poznawać drogę jeszcze wspanialszą.

Janusz Maria Andrzejewski OP
1 Grecki przymiotnik pneumatikos przeważnie odnosi się do działania Ducha Świętego. Tylko raz odnosi się do złych duchów: Ef 6,12 „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym (ta pneumatika) zła na wyżynach niebieskich”.
2 Dosłownie: Anathema Iesus.
3 Grecki rzeczownik diairesis oznacza „rozdzielenie, podział”.
4 Grecki rzeczownik charisma oznacza „charyzmat, łaskę”.
5 Dosłownie trzeba by przetłumaczyć: „Każdemu jest dane ujawnienie Ducha dla pożytku” – to znaczy, że Duch objawia się przez swoje charyzmaty dla pożytku osoby posługującej charyzmatem i dla tych, którym charyzmatyk służy.
6 „I mianowicie niektórych Bóg postanowił w kościele: najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie dar mocy, potem dary uzdrawiania, wspomagania, rządzenia, różności języków, tłumaczenia mów”.
7 Dosłownie „słowo mądrości”.
8 Dosłownie „słowo wiedzy”.
9 Dosłownie „wiara”.
10 Dosłownie „charyzmaty uzdrowień” – liczba mnoga sugeruje, że każde uzdrowienie jest odrębną łaską.
11 Dosłownie „działania mocy”.
12 Dosłownie „rozpoznawania duchów” – liczba mnoga sugeruje, że każde rozpoznanie jest odrębną łaską.
13 Dosłownie „rodzaje języków”.
14 ST Iª-IIae q. 111, a. 4.
15 E. TARDIF, J.H. PRADO FLORES, Jezus żyje (Ottonianum, Szczecin 31993) 39.
16 E. TARDIF, J.H. PRADO FLORES, Jezus żyje (Ottonianum, Szczecin 31993) 3.
17 E. TARDIF, J.H. PRADO FLORES, Jezus żyje (Ottonianum, Szczecin 31993) 67-68.
18 A. SIEMIENIEWSKI, Dary duchowe w dawnych wiekach Kościoła, „Dar języków: interpretacja starożytna a współczesna modlitwa w językach” z http://www.siemieniewski.archidiecezja.wroc.pl/.
19 Tekst grecki podkreśla, że są to „własne” – idia, dary Ducha.
20 Słowo „Chrystus” oznacza tu prawdopodobnie Kościół, jako Ciało Chrystusa namaszczone Duchem Świętym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz