czwartek, 31 marca 2016

Komentarz do Mt 19


Mt 19

Widzimy Jezusa zbliżającego się do Judei przez Zajordanie (w czasach Jezusa ten kraj nosił nazwę „Perea”), a więc omijając Samarię. Szedł otoczony tłumem ludzi uzdrawianych przez Niego (por. Mt 19,2). W takiej sytuacji zbliżają się do Niego faryzeusze i kuszą Go: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?” (Mt 19,3). Zwróćmy uwagę na prowokacyjne sformułowanie pytania. Jest to prawdopodobnie aluzja to sporu rabinicznego. A. Leske pisze na ten temat: „Jak stwierdza Pwt 24,1, „jeśli mężczyzna poślubi kobietę i zostanie jej mężem, lecz nie będzie jej darzył życzliwością, gdy znalazł u niej coś odrażającego”, to może napisać jej list rozwodowy. Według szkoły rabinackiej Szammaja, ów zwrot „coś odrażającego” oznaczał, że rozwód był dozwolony jedynie w przypadku zdrady małżeńskiej, natomiast bardziej liberalna szkoła Hillela utrzymywała, że mężczyźnie wolno oddalić żonę, jeżeli znajdzie w niej cokolwiek „odrażającego”, na przykład, jeżeli okaże się kiepską kucharką czy brzydszą kobietą w porównaniu z innymi (mGit 9,10) (…) Jezus zwraca uwagę, że owe interpretacje i praktyka rozwodowa były w rzeczywistości zalegalizowanym cudzołóstwem”1. Jezus nie odpowiada wprost na tę prowokację ale argumentując tekstami Pisma (por. Rdz 1,27; 2,24) wskazuje na nierozerwalną jedność małżeństwa: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19,6). Warto zauważyć, że podstawowe znaczenie użytego tu greckiego słowa syzeugnymi – to „połączyć pod jednym jarzmem”. Wobec tego faryzeusze pytają Jezusa o sens przykazania Mojżeszowego: „Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?” (Mt 19,7). Jezus wskazuje na rozbieżność tekstów Pisma Świętego i na konieczność właściwego rozumienia Boga i ludzkiego autora Pisma, który był natchniony przez Boga ale i był pod silnym naciskiem ludzi go otaczających: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było” (Mt 19,8). Oznacza to, że dany przepis Pisma był tymczasowy bo nie jest zgodny z wolą Bożą, wymaga przemyślenia i dostosowania do przekazanej przez Ducha Świętego, właściwej interpretacji danego zagadnienia. Oznacza to, że pozostałe teksty Pisma też mogą wymagać takiej reinterpretacji.

Według A. Leske, występujące w Mt 19,9 greckie słowo porneia tłumaczone w BT przez słowo „nierząd”: „trzeba rozumieć jako „trwałą niewierność”, na przykład prostytucję, która niszczy przymierze więzi małżeńskiej w sposób nieodwracalny”2.

Zaskakujący jest wniosek uczniów Jezusa: „Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić” (Mt 19,10) – tak jakby małżeństwo miało sens tylko przy zagwarantowaniu możliwości rozwodu. Jezus nie zaprzecza i stwierdza: „Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane”. Według Jezusa jest to dane tym, „którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni” (Mt 19,12).

Wspaniała jest scena błogosławienia dzieci; choć uczniowie Jezusa zdają się Go nie rozumieć i nie chcą do tego dopuścić, to Jezus stwierdza: „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt 19,14) – są one uprzywilejowane w otrzymywaniu rozlicznych darów od Dobrego Ojca.

Młody człowiek pyta Jezusa: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” (Mt 19,16). Zadziwia odpowiedź: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry” (Mt 19,17). Jezus zdaje się odsyłać go do Boga, jako do źródła wszelkiego dobra i wszelkiej mądrości. Odpowiada mu jednak na jego pytanie żądając zachowywania niektórych przykazań: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego!” (Mt 19,18-19) – ta odpowiedź zaskakuje swoją prostotą, choć zawiera tylko niektóre spośród znanych przykazań. Jezus dodaje jednak: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19,21). Młodzieniec powinien zachować się jak człowiek z przypowieści Jezusa – powinien sprzedać wszystko, by kupić ukryty skarb (por. Mt 13,44). Odchodzi on jednak smutny, bo nie potrafi oderwać się od swoich posiadłości (por. Mt 19,22).

Komentując to wydarzenie, Jezus stwierdza: „Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 19,23-24). To stwierdzenie zaskakuje swoim radykalizmem. Jest ono przerażające dla uczniów Jezusa, którzy oczekiwali zbawienia dla bogatych, tak zwanych „porządnych ludzi” i w związku z tym pytają się Jezusa: „Któż więc może się zbawić?” (Mt 19,25). Odpowiedź Jezusa jest zdumiewająca swoją prostotą: „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19,26) – myślę, że chodzi o zbawienie przez łaskę Miłosiernego Boga, a nie przez ludzkie zasługi.

Święty Piotr pyta się Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” (Mt 19,27) – jest to tak naprawdę pytanie o szansę zbawienia dla apostołów. Jezus bardzo uroczyście odpowiada: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy” (Mt 19,28-29). Słowo „odrodzenie” jest tłumaczeniem greckiego słowa palingenesia oznaczającym dosłownie „ponowne narodzenie” wskazuje na Sąd Ostateczny, w którym apostołowie będą współsądzić z Jezusem. Ofiara życia dla Jezusa prowadzi nie tylko do osiągnięcia życia wiecznego, ale i do ludzkiego wzbogacenia tu na ziemi. Jezus obiecuje: „Każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma” (Mt 19,29). Wzbogacając ludzi darami łaski Bożej sami jesteśmy przez nią wzbogacani, a jednocześnie nasza duchowa rodzina jest czymś cudownym.



Janusz Maria Andrzejewski OP

1 A. LESKE, „Ewangelia według św. Mateusza”, Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego (Verbinum, Warszawa 22001) 1158.

2 LESKE, Mateusz, 1159.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz