piątek, 27 września 2019

1 Kor 3


1 Kor 3
A ja nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie. Mleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni; zresztą i nadal nie jesteście mocni. Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku?” (1 Kor 3,1-3). Niestety chrześcijanie z Koryntu nie są jeszcze duchowi – pneumatikoi, są jeszcze cieleśni – sarkinoi, żyją jeszcze duchem tego świata (por. 1 Kor 2,12). Zawiść i niezgoda nie są od Ducha Świętego.
Skoro jeden mówi: Ja jestem Pawła, a drugi: Ja jestem Apollosa, to czyż nie postępujecie tylko po ludzku1? Kimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. Ten, który sieje, i ten, który podlewa, stanowią jedno; każdy według własnego trudu otrzyma należną mu zapłatę. My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą” (1 Kor 3,4-9). Liczy się tylko Bóg, a nie Jego pracownicy.
Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień [Pański]; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień” (1 Kor 3,10-15). Życie chrześcijanina jest tu przedstawione jako budowa – na fundamencie wiary w Jezusa. Każdy z nas odpowiada za swoje życie – czy jest ono godne Jezusa. Kto walczy o życie cnotliwe – buduje z ognioodpornych materiałów. Kto pozwala sobie na grzechy, na wady ryzykuje, że wszystko mu spłonie. Niekoniecznie chodzi o dzień Pański – różne próby przychodzą jeszcze w czasie naszego obecnego życia. Ciekawa jest opinia Pawła: „którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień” – może to oznaczać, że pomimo straszliwej klęski człowiek ocaleje dzięki Jezusowi, który był jakoś fundamentem jego życia – pod warunkiem, oczywiście, że jakoś pozostawał wierny Jezusowi.
Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście” (1 Kor 3,16-17). Jest to podstawowa definicja chrześcijanina – jest on świątynią Boga – sam Bóg w nim zamieszkuje w osobie Ducha Świętego – jest to podstawowe, charyzmatyczne rozumienie chrześcijaństwa. Biada walczącym z chrześcijanami – będą oni zniszczeni przez samego Boga.
Niechaj się nikt nie łudzi! Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych2, lub także: Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców3” (1 Kor 3,18-20). Bardzo trudne jest to wezwanie do prawdziwej pokory, do walki o prawdziwą, Bożą mądrość, o odrzucenie pseudo-mądrości.
Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus – Boga” (1 Kor 3,21-23). Wspaniałe jest to duchowe bogactwo i przynależność do Jezusa.

Janusz Maria Andrzejewski OP
1 Dosłownie: „czyż nie jesteście ludźmi?” – uk anthropoi este.
2 Hi 5,12: „Udaremnia zamysły przebiegłych: dzieło ich rąk - nieskuteczne”.
3 Ps 94,8-11: „Pomnijcie, głupcy w narodzie! Kiedy zmądrzejecie, bezrozumni? Nie ma usłyszeć Ten, który ucho wszczepił, nie ma widzieć Ten, co utworzył oko, czy nie ma karać Ten, co strofuje ludy, Ten, który ludzi naucza mądrości? Pan zna myśli ludzkie: że są one marnością”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz