środa, 19 lipca 2023

Życie w Ewangelii według świętego Jana

 

Życie w Ewangelii według świętego Jana


Wstęp

Bardzo ciekawym zagadnieniem jest rozumienie życia w Ewangelii Janowej. Popatrzmy na teksty o nim mówiące.


J 1,4

Jan mówi o Słowie, że: „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi”. Prawdopodobnie chodzi tu o życie dla nas, dla ludzi, o dar życia nadprzyrodzonego, o którym mówi Ewangelia. Podobnie mówi Jan w swoim Pierwszym Liście: „[To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce - bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione” (1 J 1,1-2). Tu nazywa Jezusa Słowem życia – bo mówi On o życiu i daje je nam. Mówi o Jezusie jako o objawieniu życia wiecznego, które było w Ojcu, a przez Wcielenie stało się widoczne, słyszalne i namacalne. Podobnie pisze nieco dalej: „A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12). Bóg daje nam swoje życie w Jezusie. Kto przyjmuje Jezusa otrzymuje życie, kto Go odrzuca pozbawia się życia.


J 3,14-16

Potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. Jezus mówi o swojej śmierci na krzyżu, która dla wierzących w Niego jest źródłem życia wiecznego. Broni nas w ten sposób przed śmiercią wieczną. Warunkiem zbawienia jest wiara w Jezusa.


J 3,36

Podobnie mówi Jan Chrzciciel: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży”. Życie wieczne przedstawione jest jako coś teraźniejszego, a nie przyszłego. Wierzący w Jezusa już ma to życie, a niewierzącym w Niego grozi gniew Boży.


J 4,10-14

W rozmowie z Samarytanką Jezus mówi: „O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej. Powiedziała do Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło? W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu”. Dla Samarytanki „woda żywa” – to woda ze studni, woda czysta i orzeźwiająca; dla Jezusa to łaska Ducha Świętego, dającego nawrócenie i prowadzącego do życia wiecznego. Ta „woda” gasi pragnienie grzechu, pożądliwości, o których pisze Jan: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki” (1 J 2,15-17).


J 4,36

Jezus mówi o swojej pracy apostolskiej: „Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem”. Wiele pokoleń wychowuje naród do wiary, do życia z Bogiem. Jezus i jego uczniowie radują się każdym człowiekiem, który przyjmuje prawdziwą wiarę przyniesioną przez Jezusa.


J 4,48-53

Jezus rzekł do niego: Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie. Powiedział do Niego urzędnik królewski: Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko. Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje. I uwierzył on sam i cała jego rodzina”. Termin „życie” oznacza tu najpierw zdrowie fizyczne syna urzędnika królewskiego. Jezus prowadzi go i jego rodzinę do wiary, do życia wiecznego; mówi więc: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”. Cud uzdrowienia chłopca rzeczywiście prowadzi całą rodzinę do wiary.


J 5,21

Mówi Jezus o swoim związku z Ojcem: „Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce”. Grecki czasownik zoopoieo, można oddać przez „czynić żywym”, to znaczy: ożywiać. Możliwe, że termin „wskrzesza” odnosi się do materialnego ożywiania zmarłych, a termin „ożywia” jest szerszy i dotyczy daru życia duchowego, psychicznego i fizycznego. Bożą mocą Jezus ożywia kogo chce, jest w tym wolny.


J 5,24-29

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia”. W swojej apologii Jezus wymaga wsłuchania się w jego naukę i wiary w Ojca, który Go posłał. Stwierdza, że ten, co spełnia te warunki: „ma życie wieczne”, co prawdopodobnie oznacza trwałą obecność Ducha Świętego, który jest zasadą życia człowieka – nie tylko duchowego, ale i psychicznego, a nawet fizycznego. On uzdrawia i uwalnia od wpływu złych duchów (por. Mt 12,28). Ciekawe jest kolejne stwierdzenie Jezusa: „nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia”. Prawdopodobnie odnosi się to do sądu, o którym wcześniej mówił w rozmowie z Nikodemem: „A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,19-21). Wierzący w Jezusa nie ucieka przed prawdą i ufnie zbliża się do Niego z nadzieją na odpuszczenie grzechów. Podobnie mówi Jan w swoim Liście: „Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci” (1 J 3,13-14). Przejście ze śmierci, jako stanu obecnego, wrogiego wobec Jezusa świata do życia z Jezusem i dla Jezusa wywołuje nienawiść ze strony świata. Życie rozpoznajemy dzięki miłości jaką otaczamy naszych braci, nienawiść jest znakiem duchowej śmierci.

Mówi dalej Jezus: „umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą”. Dotyczy to na przykład Łazarza (por. J 11,43-44), ale może dotyczyć ludzi żyjących w grzechu, którzy pod wpływem słów Jezusa nawracali się i powracali do życia w łasce.

Słowa: „Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym” wskazują na zależność Syna od Ojca. Już wcześniej Jezus mówił: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili” (J 5,19-20). Według słów Jezusa Ojciec jest w Nim obecny, a Jezus jest w Niego wpatrzony, wsłuchany (por. J 5,30) i we wszystkim od Niego uzależniony. Tak realizuje się jedność Bożego działania Ojca i Syna.

Słowa: „Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia” ukazują prawdopodobnie tajemnicę sądu ostatecznego. Jezus będzie nas sprawiedliwie sądził. „Zmartwychwstanie życia” – to zmartwychwstanie prowadzące do życia wiecznego w chwale Boga i jego świętych. „Zmartwychwstanie potępienia” – to zmartwychwstanie prowadzące do śmierci wiecznej, o której mówi Jezus: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25,41).


J 5,39-40

Mówi Jezus do Żydów: „Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. Pismo Święte nie ma w sobie życia, ale w mocy Ducha świętego, który je natchnął prowadzi do Jezusa, który jest życiem (por. J 14,6). On jest jedynym i koniecznym źródłem życia wiecznego. Mówi Jan: „Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1 J 5,11-12).


J 6,27

Jezus mówi do Żydów w Kafarnaum: „Starajcie się nie o pokarm, który ginie, ale który trwa na życie wieczne, który wam da Syn Człowieczy; na nim bowiem Bóg Ojciec położył swą pieczęć”1. Jezus mówi to po cudzie rozmnożenia chleba i ryb (por. J 6,11), którego dokonał poprzedniego dnia. Chlebem trwającym na życie wieczne, prowadzącym do życia wiecznego jest Eucharystia, do której będzie zachęcał w swojej mowie.


J 6,33-35

Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. Jezus jest chlebem Bożym, jak manna ofiarowanym przez Boga dla wszystkich. Każdy może dzięki Niemu żyć łaską Bożą. On potrafi nakarmić człowieka. Żąda wiary w siebie, dzięki której może każdego napoić (por. J 4,13-14). Może to być aluzja do daru Ducha, o którym mówi: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39).


J 6,40

To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Ojciec chce naszego zbawienia i daje nam Jezusa, byśmy Go widzieli i wierzyli w Niego. Dzięki wierze w Jezusa daje nam życie wieczne za pośrednictwem Ducha życia (por. Rz 8,2; Ap 11,11). Jezus z kolei obiecuje dar wskrzeszenia, o którym mówił w swojej apologii: „Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia” (J 5,28-29).


J 6,47-48

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia”. Wiara jest zasadą życia wiecznego – już teraz, w teraźniejszości. Wierzący w Jezusa ma prawo do życia wiecznego, do życia nadprzyrodzonego w Duchu Świętym. Jezus jest naszym pokarmem dającym to życie.


J 6,51

Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Jezus jest naszym chlebem. Żyje i ożywia. Przez Eucharystię daje nam życie i prowadzi do trwałego nawrócenia. Daje swoje życie na krzyżu by nawracać niewierzących.


J 6,53

Nieco dalej Jezus ostrzega nie przyjmujących Go w komunii świętej: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. Grozi im duchowa martwota bez życia duchowego.


J 6,54

Z drugiej strony: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Ciało i Krew Jezusa dają nam życie wieczne, nieprzemijające już teraz. Jezus gwarantuje nam łaskę wskrzeszenia na końcu czasów (por. J 5,29).


J 6,57-58

Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Przyimek „przez” z tłumaczenia BT można zastąpić przez „dzięki”, a ze względu na gramatykę grecką najlepszym tłumaczeniem jest „dla”. Jezus żyje dla Ojca – w J 6,38 stwierdza: „Z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał”. My również powinniśmy żyć dla Niego: „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec” (J 12,25-26). Jezus gwarantuje nam życie wieczne.


J 6,63

Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem”. Ten werset trzeba komentować w łączności z J 3,5-6: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem”. „Ciało” – to to, co się narodziło z ciała, to człowiek w swojej naturze i ze swoimi ograniczeniami, niezdolny bez łaski wiary nadprzyrodzonej do przyjęcia tajemnicy Eucharystii. „Duch” – to to, co się narodziło z Ducha Świętego, to człowiek ubogacony łaską wiary zdolny do owocnego przyjmowania Eucharystii. Jezus swoim nauczaniem, swoimi słowami może dawać łaskę wiary, może ożywiać człowieka by ten w łasce Ducha żył i karmił się Eucharystią.


J 8,12

A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. Życie Jezusa jest światłem dla wierzących w Niego (por. J 1,4; 3,19-21). Nadprzyrodzone życie jakim napełnia nas Jezus, życie duchowe i intelektualne jest światłem oświetlającym nasze życie. Idąc za Jezusem jesteśmy oświecani i wydobywani z naszych ciemności do życia.


J 10,10

Mówi Jezus: „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości”. Otrzymuje tę władzę od Ojca: „Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce” (J 5,21).


J 10,27-28

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”. Jezus daje życie wieczne swoim owcom. Inni do Niego nie należą i nie otrzymują łaski życia wiecznego: „Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec” (J 10,26).


J 11,25-26

Jezus mówi do Marty: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Jezus jest zasadą zmartwychwstania. W sądzie daje w zależności od czynów dobrych lub złych dokonanych przez człowieka, zmartwychwstanie życia wprowadzające do szczęścia wiecznego, lub zmartwychwstanie sądu prowadzące do sprawiedliwej kary za zło popełnione (por. J 5,21-29). Jest zasadą życia dla ludzi chorych fizycznie, psychicznie, czy duchowo. Może ożywiać pod każdym względem (por. J 5,21). Śmierć fizyczna nie niszczy życia duchowego człowieka, bo Jezus jest zasadą tego życia – mówi Paweł: „Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,19-20). Na ile żyję w Jezusie i dla Jezusa mam gwarancję życia wiecznego w wiecznej szczęśliwości.


J 12,25

Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”. Tekst grecki mówi dosłownie o kochaniu swojej duszy i o nienawidzeniu swojej duszy. Chodzi tu więc o stosunek człowieka do jego życia fizycznego, psychicznego i duchowego; o to, czy dla Jezusa jesteśmy w stanie coś z tego życia poświęcić. Ofiara z życia dla Jezusa prowadzi do życia wiecznego, do intensywnego życia duchowego już tu, na ziemi, no i oczywiście po śmierci.



J 12,49-50

Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”. Jezus objawiając tajemnicę Trójcy Przenajświętszej podkreśla zawsze swoją zależność od Ojca. To Ojciec naucza, a On tylko to nam przekazuje. Nauczanie Ojca jest życiem wiecznym, to znaczy prowadzi do życia Jemu posłusznych. To życie, to intensywna miłość do Boga i wszystkiego, do czego On nas prowadzi.


J 14,6

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Jezus jest drogą prowadzącą do życia wiecznego. Na tej drodze prowadzi nas i pomaga nam pokonywać trudności jakie na niej napotykamy. Jest prawdą by rozumieć Boga i Jego stworzenie. Jest prawdą, by nie zabłądzić na drodze, by nie ulec złudzeniom i kłamstwom. Jest intensywnym życiem, w mocy którego uzdrawia i wskrzesza, w mocy którego naucza o Królestwie Niebios, w mocy którego napełnia nas swoim Duchem. Duch Prawdy (por. J 14,16-17) jest Jego największym darem, o którym mówi: „Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16,7). Zaskakujące są słowa Jezusa: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. On jest jedyną drogą prowadzącą do życia wiecznego z Ojcem w niebie.


J 14,19-20

Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was”. Niewierzący świat nie zobaczy zmartwychwstałego Jezusa. Jezus żyje i dlatego jest widoczny i poznawalny dla wierzących w Niego, bo i oni będą żyli w Duchu Świętym. To On „otwiera” oczy na Jezusa i na jego związek z Ojcem, na wzajemne przenikanie Syna z Ojcem (por. J 10,37-38). Eucharystia daje wzajemne przenikanie Jezusa z przyjmującymi Go w komunii świętej (por. J 6,56).


J 17,1-3

Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa”. Na zakończenie Eucharystii, Jezus prosi Ojca: „Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył”. Jest to prośba o umocnienie Go w Duchu Świętym. Nieco dalej Jezus prosi: „I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy” i może to się odnosić do daru Ducha, za pomocą którego Jezus jednoczy swoich uczniów. Jezus otacza chwałą swojego Ojca wypełniając jego dzieło. Mówi nieco dalej: „Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania” (J 17,4). Jezus obdarza życiem wiecznym tym, którzy w Niego wierzą, którzy należą do jego owiec. Mówi do niewierzących w Niego: „Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca” (J 10,26-29). Ciekawe jest określenie życia wiecznego. Sens życia tkwi w miłości, w której poznajemy Boga, którego kochamy. Tłumaczy to Jan: „Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością” (1 J 4,7-8). Poznajemy Boga już teraz dzięki wzajemnej miłości, a miłość jest nieśmiertelna. W ten sposób poznajemy Boga, który jest Miłością i Jezusa Chrystusa Boga Wcielonego, który jest Przewodnikiem do Ojca i Jego Obrazem.


J 20,30-31

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego”. Jezus jest Chrystusem, Synem Boga żywego – jak to objawił Bóg Ojciec Piotrowi (por. Mt 16,16). Dzięki tej wierze mamy życie wieczne w Jego imieniu, dzięki Niemu.


Zakończenie

Mam nadzieję, że dzięki przytoczonym tekstom trochę lepiej poznaliśmy życie przedstawione w Ewangelii Janowej.


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 Tłumaczenie Wujka. BT tłumaczy: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec”. Nie używa słowa „życie”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz