środa, 25 października 2023

Pneumatologia ST

 

Pneumatologia ST


Wstęp

Teksty Starego Testamentu bardzo ciekawie mówią o Duchu Świętym. Popatrzymy na nie z pomocą „Teologii Starego Testamentu” P. Heinisch1. Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza: „Nowy Testament jest ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym - Novum in Vetere latet et in Novo Vetus patet2. Często teksty Starego Testamentu będziemy wyjaśniać za pomocą tekstów zaczerpniętych z Nowego.


Określenia Ducha

W języku hebrajskim ruach może oznaczać ducha i wiatr, podobnie w języku greckim pneuma. Na oznaczenie wiatru język grecki ma jednak również oddzielne słowo anemos. Nie zawsze jest oczywisty sens słowa występującego w tekście. Tak na przykład Rdz 8,1 głosi: „Ale Bóg, pamiętając o Noem, o wszystkich istotach żywych i o wszystkich zwierzętach, które z nim były w arce, sprawił, że powiał wiatr nad całą ziemią i wody zaczęły opadać” – gdzie słowo ruach jest przetłumaczone przez „wiatr”, a LXX używa dwuznacznego terminu pneuma. Oczywiste jest, że samo występowanie wiatru nie jest wystarczające dla osuszenia ziemi. Wiatr jest tylko jednym z działań Boga osuszającego ziemię.

Wj 14,21 mówi: „Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły”. Przekład LXX używa terminu anemos oznaczającego „wiatr”. Możliwe, że Bóg posługuje się silnym wiatrem, chociaż huraganowy wiatr wiejący prosto w twarz Izraelitom uniemożliwiłby przejście narodu izraelskiego, który nie mógłby przeciwstawić się takiej wichurze. Duch, który jest wszechmocnym Bogiem mógł stworzyć przejście i osuszyć je, nie hamując jednocześnie przejścia Izraelitów.

1 Krl 19,11: „Wtedy rzekł: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi”. LXX używa terminu pneuma. Możliwe, że Eliasz dostrzega taki silny wiatr, chociaż nie ma w przyrodzie takich wichur, które byłyby w stanie rozwalać góry. Duch jest Bogiem wszechmocnym i On mógłby to uczynić. Ciekawe, że Eliasz odkrywa Boga w delikatnym powiewie: „A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty” (1 Krl 19,12-13). Bóg dysponuje ogromną siłą, ale wobec kochających Go, tak jak Eliasz potrafi być nieprawdopodobnie delikatnym.

Stosunkowo rzadko mówi się w ST o świętym Duchu Pańskim. Iz 63,10-14: „Lecz oni się zbuntowali i zasmucili Jego Świętego Ducha. Więc zmienił się dla nich w nieprzyjaciela; On zaczął z nimi walczyć. Wtedy wspomnieli o dniach przeszłości, o słudze Jego, Mojżeszu. Gdzież Ten, który wydobył z wody pasterza swej trzody? Gdzież Ten, który tchnął w jego wnętrze swego Świętego Ducha? Ten, który sprawił, że szło po prawicy Mojżesza Jego ramię chwalebne, i który rozdzielił wody przed nimi, zyskując sobie imię wieczyste, który ich prowadził przez morskie głębiny jak konia na stepie, tak że się nie potknęli? Jak bydłu schodzącemu na dół na nizinę Duch Pański dał im wypoczynek. Tak prowadziłeś Twój lud, zyskując sobie imię chwalebne”. Ważne, że prorok opisuje Ducha jako Osobę, przeciwko której Żydzi się zbuntowali i która została zasmucona. Możliwe, że to sam Bóg zmienia się w nieprzyjaciela i zaczyna z nimi walczyć. W refleksji pojawia się myśl o Mojżeszu, który otrzymał od Boga Jego Świętego Ducha. Co ciekawe, ludzi porównuje Izajasz do bydła: „Jak bydłu schodzącemu na dół na nizinę Duch Pański dał im wypoczynek”.

O zasmucaniu Ducha mówi również święty Paweł: „I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie” (Ef 4,30-32). Jest to straszna możliwość buntu wobec uświęcającego nas Ducha.

Ciekawe, jak poganie interpretują w ST działanie Ducha. Mówi Nabuchodonozor: „W końcu przybył do mnie Daniel, któremu na imię według imienia mojego boga Belteszassar, a w którym mieszka duch świętych bogów. Opowiedziałem mu sen. Belteszassarze, przełożony wykładaczy snów! Wiem, że w tobie mieszka duch świętych bogów i że żadna tajemnica nie stanowi dla ciebie trudności. Oto mój sen, który widziałem; wyjaśnij mi go!” (Dn 4,5-6). Tekst aramejski głosi: Ruach 'Elahin Qaddishin, tzn. „duch bogów świętych”, ale greckie tłumaczenie Teodocjona mówi: pneuma theu hagion, to znaczy: „duch Boga święty”. Jest to uznanie dla Boga Daniela i dla Ducha tego Boga, dzięki któremu Daniel może przenikać tajemnice królewskiego snu.


Stwarzanie świata

Stary Testament łączy stwarzanie świata i podtrzymywanie go w istnieniu z Duchem: „Wszystko to czeka na Ciebie, byś dał im pokarm w swym czasie. Gdy im udzielasz, zbierają; gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami. Gdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój; gdy im oddech odbierasz, marnieją i powracają do swojego prochu. Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi” (Ps 104,27-30). Bóg karmi i podtrzymuje w życiu. Słowo ruach pierwszy raz jest tłumaczone przez „oddech”, choć mogłoby być tłumaczone przez „duch”, bo chodzi o zasadę życia. W kolejnym wersecie jest mowa o Duchu Bożym jako o zasadzie stworzenia i odnawiania oblicza ziemi.

Człowiek otrzymuje od Boga swojego ducha: „Słowo Pana o Izraelu. Wyrocznia Pana, który rozpostarł niebiosa i założył fundamenty ziemi, i ducha tchnął we wnętrze człowieka” (Za 12,1). Tekst hebrajski głosi: wejoser ruach 'adam beqirbo, tzn. „i formujący ducha człowieka w jego wnętrzu”.

W Rdz 6,3 Bóg stwierdza: „Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat”. Możliwe jest też tłumaczenie z hebrajskiego: „Mój Duch nie będzie zawsze władał w człowieku, bo w swoim zabłąkaniu są słabi”3. Sformułowanie „duch mój” zdaje się wskazywać na Ducha Świętego, który jest źródłem ducha ludzkiego. Ciekawe, że według Księgi Rodzaju również zwierzęta są obdarzone duchem życia: „Oto ja przywiodę wody potopu na ziemię, aby wytracić wszelkie ciało, w którym jest duch żywota pod niebem. Wszystko, co jest na ziemi, zniszczeje”4 (Rdz 6,17). „Duch żywota” to tłumaczenie hebrajskiego ruach chajjim i wskazuje na ducha, jako na zasadę życia.

Bardzo tajemniczym jest werset Rdz 1,2: „Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami”. Z jednej strony przerażający chaos martwej ciemności, a z drugiej, żywy i ożywiający Duch Boży przygotowujący odnowienie świata. Ciemność może oznaczać panowanie zła i śmierci – wskazuje na to J 3,19: „A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki”. Bóg wprowadza życie za pomocą Ducha – Ez 37,5-10 ukazuje wskrzeszenie ludzi za pomocą daru Ducha: „Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan. I prorokowałem, jak mi było polecone, a gdym prorokował, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha. I powiedział On do mnie: Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli. Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach - wojsko bardzo, bardzo wielkie”. Ezechiel zwraca się do osoby Ducha, który ożywia mnóstwo ludzi poprzez dar ducha.

Księga Rodzaju przedstawia proces stwarzania świata za pomocą Słowa Bożego: „Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy” (Rdz 1,3-5). To stwórcze Słowo jest natchnione przez Ducha: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,63). Ten tekst pozwala dostrzec nierozerwalny związek Słowa i Ducha. Każde Boże słowo jest natchnione przez Ducha Świętego.

Ten paralelizm w działaniu Słowa i Ducha widzimy w Ps 33,6, który stwierdza: „Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego”, gdzie słowo „tchnienie” jest tłumaczeniem hebrajskiego ruach, a Jdt 16,14 twierdzi: „Niech Ci służy wszelkie Twoje stworzenie, bo Ty rzekłeś i stało się. Tyś posłał Twego ducha, a on zbudował wszystko, i nie ma nikogo, kto by się sprzeciwił Twemu głosowi”, gdzie „duch” jest tłumaczeniem greckiego słowa pneuma.


Siedemdziesięciu starszych Izraela

Mówi do Pana rozgoryczony Mojżesz: „Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży. Skoro tak ze mną postępujesz, to raczej mnie zabij, jeśli darzysz mnie życzliwością, abym nie patrzył na swoje nieszczęście” (Lb 11,14-15). Bóg odpowiada mu darem Ducha dla siedemdziesięciu starszych Izraela: „Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zwołaj mi siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela, o których wiesz, że są starszymi ludu i nadzorcami, i przyprowadź ich do Namiotu Spotkania; niech tam staną razem z tobą. Wtedy Ja zstąpię i będę z tobą mówił; wezmę z ducha, który jest w tobie, i dam im, i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu, a ty go sam już więcej nie będziesz musiał dźwigać” (Lb 11,16-17). Słowa: „wezmę z ducha, który jest w tobie” oznaczają jedność Ducha, który jest jednocześnie siłą Mojżesza i będzie siłą ludzi go wspomagających. Będą jedno w prowadzeniu ludu, a Mojżesz nie będzie już samotny.

Mówi dalej Pismo: „I wyszedł Mojżesz, by oznajmić ludowi słowa Pana. Następnie zwołał siedemdziesięciu starszych ludu i ustawił ich wokół namiotu. A Pan zstąpił w obłoku i mówił z nim. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak” (Lb 11,24-25). Według tekstu hebrajskiego, Duch był nad Mojżeszem. Tekst hebrajski jest bliższy doświadczeniu chrztu Jezusa, gdzie czytamy: „A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego” (Mt 3,16), gdzie tekst grecki mówi o Duchu nad Jezusem.

Polski przekład: „uniesienie prorockie” oddaje hebrajski: wajjithnabbe'u, co oznacza: „prorokowali”. Możliwe, że otrzymali dar języków. Sugerują to Dzieje Apostolskie. Mówi Łukasz: „I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,4), a Piotr tłumaczy ten fakt za pomocą proroctwa Joela: „W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy – sny” (Dz 2,17, por. Jl 3,1). Piotr zdaje się tłumaczyć dar języków, który właśnie otrzymał za pomocą tekstu Joela o darze proroctwa.

Słowa: „Nie powtórzyło się to jednak” są również paralelne do doświadczenia Pięćdziesiątnicy – o apostołach nie wspomina się, by jeszcze kiedyś mówili językami. Był to chyba dar jednorazowy potwierdzający, że naprawdę otrzymali Ducha Świętego. Również w Efezie widzimy to połączenie daru Ducha i dar języków: „A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali” (Dz 19,6).

Ciekawe są też dalsze słowa Mojżesza: „Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!” (Lb 11,29). Przypomina to słowa Pawła: „Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali. Większy jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami - chyba że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło na zbudowanie Kościołowi” (1 Kor 14,5). Warto zauważyć, że Paweł rozróżnia te charyzmaty: „Ten bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne. Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół” (1 Kor 14,2-4). Łączy więc dar języków z osobistą, ukrytą, natchnioną modlitwą, która ma za zadanie duchowy wzrost modlącego się. Prorokowanie to budowanie ludzi, budowanie Kościoła.


Jozue

Podobnie jak Mojżesz jest on natchniony przez Ducha Świętego. Tekst mówi o duchu mądrości i łączy ten dar z nałożeniem przez Mojżesza rąk na niego: „Jozue, syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce. Słuchali go Izraelici i czynili, jak im Pan rozkazał przez Mojżesza. Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz, ani [równy] we wszystkich znakach i cudach, które polecił mu Pan czynić w ziemi egipskiej wobec faraona, wszystkich sług jego i całego jego kraju; ani równy mocą ręki i całą wielką grozą, jaką wywołał Mojżesz na oczach całego Izraela” (Pwt 34,9-12). Jednocześnie tekst ukazuje wyjątkowość postaci Mojżesza rozmawiającego z Panem twarzą w twarz (por. Wj 33,11), co było specjalnym, uprzywilejowującym darem Ducha dla Mojżesza.


Gedeon

Duch przemienia człowieka i umożliwia mu dokonywanie wspaniałych dzieł. Mówi Księga Sędziów o Gedeonie: „Potem zebrali się wszyscy Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu, a przeprawiwszy się [przez Jordan] rozbili obóz w dolinie Jizreel. Ale duch Pana ogarnął Gedeona, który zatrąbił w róg i zgromadził przy sobie ród Abiezera. Wysłał też gońców do całego pokolenia Manassesa, które również zgromadziło się przy nim, a następnie wysłał gońców do pokolenia Asera, Zabulona i Neftalego, które wyruszyły, aby się z nim połączyć” (Sdz 6,33-35).

Ciekawe, że Pismo nie idealizuje postaci Gedeona. Z jednej strony ukazuje jego walkę z pogaństwem: „Tej nocy Pan rzekł do niego. Weźmiesz młodego cielca z trzody twego ojca i cielca drugiego, siedmioletniego, a zburzysz ołtarz Baala, własność twego ojca, oraz zetniesz aszerę, która jest obok. Następnie zbudujesz ołtarz dla Pana, Boga twego, na szczycie tej skały układając [kamienie], weźmiesz tego drugiego cielca i złożysz z niego ofiarę całopalną, używając drewna ściętej aszery. Wziął więc Gedeon dziesięciu ludzi ze swej służby i uczynił tak, jak mu Pan nakazał. Ponieważ jednak bał się rodu swego ojca i mieszkańców miasta, nie uczynił tego za dnia, ale w nocy” (Sdz 6,25-27). Burzenie ołtarza Baala, niszczenie aszery, symbolu bogini płodności odbyło się wbrew woli jego bliskich i mieszkańców miasta. Było walką z ich pogańską religią.


Saul

Mówi Samuel do Saula: „Gdy zajdziesz do miasta, napotkasz gromadę proroków zstępujących z wyżyny. Będą mieli z sobą harfy, flety, bębny i cytry, a sami będą w prorockim uniesieniu. Ciebie też opanuje duch Pański i będziesz prorokował wraz z nimi, i staniesz się innym człowiekiem. Gdy ci się spełnią te znaki, uczyń, co zdoła twa ręka, gdyż Bóg będzie z tobą. Pójdziesz przede mną do Gilgal, a ja później przyjdę do ciebie, aby złożyć całopalenia i ofiary biesiadne. Czekaj na mnie przez siedem dni, aż przyjdę do ciebie, aby cię pouczyć, co masz czynić. Gdy tylko [Saul] odwrócił się i miał odejść od Samuela, Bóg zmienił jego serce na inne i w tym dniu spełniły się wszystkie owe znaki. Skoro przybyli stamtąd do Gibea, spotkał się z gromadą proroków i opanował go duch Boży. Prorokował też wśród nich” (1 Sm 10,5-10). Duch spływa na Saula po namaszczeniu: „Samuel wziął wtedy naczyńko z olejem i wylał na jego głowę, ucałował go i rzekł: Czyż nie namaścił cię Pan na wodza swego ludu, Izraela?” (1 Sm 10,1). Duch napełnia go charyzmatem proroctwa, co umożliwia mu modlitwę charyzmatyczną razem z prorokami z Gibea i co ważniejsze, pod wpływem Ducha staje się innym człowiekiem, otrzymuje od Boga nowe serce.

Można to wyjaśniać tekstem proroka Ezechiela: „I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali” (Ez 36,26-27). Przemiana serca i ducha oznacza całkowitą przemianę człowieka, przemianę jego uczuciowości i jego myślenia, podejmowania decyzji. To zmiana jego zmysłowości, życia intelektualnego i wolitywnego, jak również życia duchowego.


Ezechiel

Mówi prorok: „Potem spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia? Odpowiedziałem: Panie Boże, Ty to wiesz. Wtedy rzekł On do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe” (Ez 37,1-5). Słowa: „Potem spoczęła na mnie ręka Pana” oznaczają prawdopodobnie otwarcie proroka na nadprzyrodzone duchowe wizje – w tym wypadku na wizję doliny wyschłych kości. Pan skłania go do myślenia: „Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?”. Po ludzku rzecz biorąc jest to niemożliwe – ale dla Boga wszystko jest możliwe, bo jak mówi archanioł Gabriel do Maryi: „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1,37).

Jak tłumaczy dalej Ezechiel słowa Boże: „I rzekł do mnie: Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: Wyschły kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas” (Ez 37,11). Odpowiedzią Boga na duchową martwotę narodu Izraela jest dar Ducha Świętego. Do narodu odnoszą się słowa: „Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie” (Ez 18,31-32). Z jednej strony – nowe serce i nowy duch – są darem Ducha (por. Ez 36,26-27), z drugiej, tenże Duch otwiera oczy człowieka na jego wady, pozwala mu krytycznie spojrzeć na swoje serce i na swojego ducha. Duch umożliwia skuteczną walkę z wadami i słabościami – i w ten sposób Bóg może mówić: „utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha”.


Iz 11,2-4

Mówi Bóg: „I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego”. Grecki przekład LXX proponuje zamiast słów: „duch bojaźni Pańskiej” polskiego przekładu – „ducha pobożności” – co stało się podstawą do mówienia o darze pobożności. Polski przekład BT twierdzi: „Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika” – a Tekst hebrajski TM mówi: „Rózgą swoich ust uderzy ziemię” – co odnosiłoby się do kar apokaliptycznych opisanych w Apokalipsie świętego Jana.

Tekst odnosi ten odnosi się do Jezusa. Łk 3,21-22 informuje: „Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Duch Święty obdarowuje Jezusa mądrością i rozumem, radą i męstwem, wiedzą i bojaźnią Pańską. O bojaźni tak pisze święty Tomasz: „Otóż trzeba stwierdzić, że w Chrystusie była bojaźń boża, Bojaźń ta, co prawda, nie miała na względzie zła polegającego na zerwaniu z Bogiem wskutek grzechu, ani też zła kary za grzech, a wyłącznie samą wyższość Boga, tak iż dusza Chrystusa pod wpływem Ducha świętego wznosiła się ku Bogu w porywie czci. Powiedziano przeto iż we wszystkim został wysłuchany dla swej czci (por. Hbr 5,7). Żywsze bowiem niż u innych ludzi było to uczucie czci ku Bogu w Chrystusie jako człowieku. I dlatego Pismo św. przyznaje Mu pełnię daru bojaźni bożej”5.

Te dary Ducha prowadzą Go do właściwego wymierzania sprawiedliwości. Dzięki Duchowi i Jego darom, Jezus realizuje swoją misję. Mówi święty Tomasz: „Jak wiemy, dary we właściwym znaczeniu są czymś, co udoskonala możliwości duszy, uzdalniając je do przyjmowania poruszeń Ducha świętego. Oczywiste jest zaś, że dusza Chrystusa była najdoskonalej poruszana przez Ducha świętego, według słów: Jezus zaś pełen Ducha świętego wrócił znad Jordanu i przez Ducha był zaprowadzony na pustkowie (por. Łk 4,1). Jasne jest przeto, że w Chrystusie były dary w sposób najdoskonalszy”6.

Słowa: „Rózgą swych ust uderza ziemię” – można odnosić do Ap 19,11-16: „Potem ujrzałem niebo otwarte: a oto - biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i walczy. Oczy Jego jak płomień ognia, a wiele diademów na Jego głowie. Ma wypisane imię, którego nikt nie zna prócz Niego. Odziany jest w szatę we krwi skąpaną, a imię Jego nazwano: Słowo Boga. A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach - wszyscy odziani w biały, czysty bisior. A z Jego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga. A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW”.

Słowa: „tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego” odnoszą się prawdopodobnie do antychrysta, o którym pisze Paweł w 2 Tes 2,8-12: „Wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość”.


Iz 42,1

Mówi Bóg: „Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo”. Polski tłumacz oddaje hebrajskie słowo mishpat oznaczające „sąd” przez Prawo. Jezus przynosi światło – bo jak sam mówi: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12). To światło umożliwia życie w prawdzie, bo jak Jezus stwierdza: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6). Nie wszyscy z Jego zbawienia korzystają. Jan mówi: „Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,18-21). Tak właśnie wygląda sąd przyniesiony przez Jezusa.

Podobnie jak tekst Iz 11,2-4, można tekst Iz 42,1 interpretować poprzez opis chrztu Pańskiego: „A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3,16-17). Sługa Pański, jakim jest Jezus otrzymuje od Ojca Ducha by nieść narodom Prawo. Chodzi tu prawdopodobnie o Prawo Ducha, o którym pisze Paweł: „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci” (Rz 8,1-2). To Prawo to sam Duch, który ożywia, przemienia, uświęca; daje moc do pięknego chrześcijańskiego życia.


Jl 3,1-2

Mówi Bóg: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach”. Święty Piotr widzi realizację tego proroctwa w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy to razem z pozostałymi apostołami otrzymał dar języków (por. Dz 2,2-4). Nie było to jeszcze powszechne wylanie Ducha na wszystkich ludzi, ale Duch rozpoczyna nową jakościowo epokę swojej działalności. Dociera do wielu ludzi i ich przemienia umożliwiając poznawanie Jezusa i życie w Nim.

Bóg obiecuje w ten sposób uniwersalne wylanie Ducha. W ten sposób ma zrealizować marzenie Mojżesza. Mówi on do Jozuego: „Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!” (Lb 11,29). Wszyscy potrzebujemy Ducha, a On może dać charyzmat proroctwa (por. Iz 7,14), czy sen (por. Mt 1,20), czy wizję (por. Dn 7,1-14). Może też udzielić różnych charyzmatów potrzebnych w działalności apostolskiej. Jezus posyłając apostołów na ewangelizację mówi: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” (Mt 10,8).


Prorocy

Zasadą prawdziwego proroctwa jest Duch, który udziela tego charyzmatu. Niektórzy sami przypisują sobie ten dar. Liczna jest w Piśmie Świętym kategoria fałszywych proroków. Mówi Bóg do Ezechiela: „Synu człowieczy, prorokuj przeciw prorokom izraelskim, prorokuj i mów do tych, którzy prorokują we własnym imieniu: Słuchajcie słowa Pańskiego: Tak mówi Pan Bóg: Biada prorokom głupim, którzy idą za własnym rozumieniem, a niczego nie widzieli”. Nie są oni natchnieni przez Ducha Prawdy, ale mówią we własnym imieniu, według własnego rozumienia. Moglibyśmy powiedzieć, że mówią zgodnie z duchem świata (por. 1 Kor 2,12). Prawdziwy prorok, taki jak Micheasz mówi prawdę, bo jest natchniony przez Ducha: „Ja zaś zaprawdę pełen jestem mocy Ducha Pańskiego, sprawiedliwości i męstwa, abym ogłaszał Jakubowi jego występki, grzech jego – Izraelowi” (Mi 3,8). Również Dawid jest natchniony: „Duch Pański mówi przez mnie i Jego słowo jest na moim języku” (2 Sm 23,2).


Uświęcanie

Podstawową działalnością Ducha w człowieku jest jego uświęcanie. Prosi Dawid: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego! Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego!” (Ps 51,12-13). Jest to prośba o nowe stworzenie nowego, czystego serca, bo poprzednie zostało zanieczyszczone przez grzech z Batszebą i zamordowanie jej męża – Uriasza.

Ta prośba Dawida jest związana z jego grzechem i z możliwością odrzucenia opisaną w 1 Sm 16,14-16.23: „Saula natomiast opuścił duch Pański, a opętał go duch zły, zesłany przez Pana. Odezwali się do Saula jego słudzy: Oto dręczy cię duch zły, [zesłany przez] Boga. Daj więc polecenie, panie nasz, aby słudzy twoi, który są przy tobie, poszukali człowieka dobrze grającego na cytrze. Gdy będzie cię męczył zły duch zesłany przez Boga, zagra ci i będzie ci lepiej (...) A kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego”. „Duch zły, zesłany przez Pana” to tłumaczenie hebrajskiego ruach ra'ah me'et jhwh, tzn. „duch zły od Pana” wskazuje na to, że jest to kara od Boga, że to zło nie jest niezależne od Boga, bo to Bóg je posyła, żeby dręczyło Saula. Podobne wydarzenie opisuje 1 Krl 22,19-23. Mówi prorok Micheasz: „Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie, a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy niebieskie. Wówczas Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie? Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej, wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział: Ja go zwiodę. Wtedy Pan rzekł do niego: Jak? On zaś odrzekł: Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków. Wówczas rzekł: Możesz zwieść, to ci się uda. Idź i tak uczyń! Dał więc Pan teraz ducha kłamstwa w usta tych wszystkich twoich proroków. A na ciebie Pan ma zesłać nieszczęście”. Sam Jezus mówi o diable i o jego duchowym potomstwie: „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8,44).

Tekst 1 Sm 16,14-23 z jednej strony jest wspaniałym znakiem Bożego miłosierdzia, bo Bóg przez Dawida i jego grę na cytrze uwalnia Saula od złego, dręczącego go ducha. Z drugiej, jest to przerażająca wieść o karze Bożej dla Saula. Saul był przemieniony przez Ducha Świętego. Mówi mu Samuel: „Ciebie też opanuje duch Pański i będziesz prorokował wraz z nimi, i staniesz się innym człowiekiem” (1 Sm 10,6). Okazał jednak nieposłuszeństwo wobec Pana i został przez Niego odrzucony. Mówi do niego Samuel: „Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość - od tłuszczu baranów. Bo opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa. Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla” (1 Sm 15,22-23). Odpowiedzialność wobec Ducha Świętego jest ogromna. Iz 63,10 twierdzi: „Lecz oni się zbuntowali i zasmucili Jego Świętego Ducha. Więc zmienił się dla nich w nieprzyjaciela; On zaczął z nimi walczyć”. Jest to przerażające.

Stąd prośba Dawida: „Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego!” Stracić Ducha Świętego mogło oznaczać – tak jak w wypadku Saula – dręczenie przez złego ducha. Słowa: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste” oznacza prośbę grzesznika, świadomego, że przez grzech stracił swoją czystość i tylko Wszechmocny Bóg może stworzyć nowe, czyste serce z piękną uczuciowością, z cnotami, których tak bardzo potrzebujemy. Słowa: „odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego!” warto czytać w kontekście duchowych władz człowieka, a więc jego intelektu i woli, które powinny być skierowane na rzetelne poszukiwanie prawdy i wybór prawdziwego dobra.

Psalmista mówi: „Naucz mnie czynić Twą wolę, bo Ty jesteś moim Bogiem. Twój dobry duch niech mnie prowadzi po równej ziemi. Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj mię przy życiu; w swej sprawiedliwości wyprowadź mnie z utrapień!” (Ps 143,10-11). Duch Święty jest dobry i uczy nas jak pełnić wolę Bożą. Jest to nauka praktyczna rozciągająca się na całe życie. On broni nas przed złem i wspomaga w pokonywaniu trudności.

Duch daje mądrość: „Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi, z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką - a któż wyśledzi to, co jest na niebie? Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?” (Mdr 9,16-17). Kojarzy się to ze słowami Pawła: „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić. Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony. Któż więc poznał zamysł Pana tak, by Go mógł pouczać? My właśnie znamy zamysł Chrystusowy” (1 Kor 2,14-16).

Izajasz mówi o oczyszczającej roli Ducha: „I będzie: wszelki, który pozostanie w Syjonie, i kto się ostoi w Jeruzalem, świętym go nazwą, każdego, który jest zapisany na życie w Jeruzalem. Gdy obmyje Pan plugastwa córek Syjonu, a krew Jeruzalem wymyje spośród niego w duchu sądu i w duchu zapalenia”7 (Iz 4,3-4). Tak Biblia Wujka oddaje hebrajski tekst: beruach mishpat u beruach ba'er. Przypomina to słowa Jana Chrzciciela o Jezusie: „Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym” (Mt 3,11-12).

Zachariasz prorokuje o Duchu, który umożliwi pokutę i pobożną modlitwę wobec Ukrzyżowanego: „I wyleję na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem ducha łaski i modlitw, i patrzeć będą na mnie, którego przebodli, i opłakiwać go będą płaczem jakby jednorodzonego; i będą nad nim zawodzić, jak się zawodzi przy śmierci pierworodnego”8 (Za 12,10).


Natura Ducha

Ciekawy jest związek Ducha z Mądrością: „Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, usunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości. Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary: ponieważ Bóg świadkiem jego nerek, prawdziwym stróżem jego serca, Tym, który słyszy mowę jego języka. Albowiem Duch Pański wypełnia ziemię, Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy” (Mdr 1,4-7). Najlepszym chyba rozwiązaniem problemu współistnienia Ducha i Mądrości są słowa z Katechizmu Kościoła Katolickiego: „Ten, którego Ojciec posłał do naszych serc, Duch Jego Syna, jest rzeczywiście Bogiem. Współistotny Ojcu i Synowi, zarówno w wewnętrznym życiu Trójcy, jak i w Jej darze miłości dla świata, jest od Nich nierozdzielny. Adorując jednak Trójcę Świętą, ożywiającą, współistotną i niepodzielną, wiara Kościoła wyznaje także odrębność Osób. Gdy Ojciec posyła swoje Słowo, posyła zawsze swoje Tchnienie: jest to wspólne posłanie, w którym Syn i Duch Święty są odrębni, ale nierozdzielni. Oczywiście, Chrystus jest Tym, który ukazuje się, On, Obraz widzialny Boga niewidzialnego, ale objawia Go Duch Święty”9. Mądrością jest Słowo Boże, Syn Boży, a Duch – to Duch Święty, który żyje i działa razem z Jezusem.

Ciekawym zagadnieniem jest rozumienie Ducha w tekstach ST. Tak na przykład w Lb 11,17 Bóg mówi do Mojżesza: „Wtedy Ja zstąpię i będę z tobą mówił; wezmę z ducha, który jest w tobie, i dam im, i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu, a ty go sam już więcej nie będziesz musiał dźwigać”. Czy autor natchniony myśli o Duchu jako o bycie osobowym? Bóg, który zna osobowość Ducha mówi o Nim wskazując na fakt różnej intensywności działania Ducha w różnych osobach ludzkich – i stąd język kwantytatywny, mówiący: mniej czy więcej. Tak można również interpretować obraz „wylewania” Ducha: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach” (Jl 3,1-2). Wodę można przyjmować w różnych ilościach – podobnie Duch działa w różnych ludziach z różną intensywnością.

Ciekawe są w ST paralelizmy działania Ducha i ręki Pańskiej – w języku hebrajskim: jad jhwh. Eliasz zostaje umocniony ręką Pańską: „Niebawem chmury oraz wiatr zaciemniły niebo i spadła ulewa, więc Achab wsiadł na wóz i udał się do Jizreel. A ręka Pańska wspomogła Eliasza, bo opasawszy swe biodra pobiegł przed Achabem w kierunku Jizreel” (1 Krl 18,45-46).

Podobnie działa Bóg na proroka Izajasza: „Zaiste, tak wyrzekł Pan do mnie, gdy Jego ręka mocno mnie ujęła, by mnie odwrócić od postępowania drogą tego ludu: Nie nazywajcie spiskiem wszystkiego, co ten lud nazywa spiskiem; i nie lękajcie się, czego on się lęka, ani się nie bójcie! Pan Zastępów - Jego za Świętego miejcie; On jest Tym, którego się lękać macie i który was winien bojaźnią przejmować. On będzie kamieniem obrazy i skałą potknięcia się dla obu domów Izraela; pułapką i sidłem dla mieszkańców Jeruzalem. Wielu z nich się potknie, upadnie i rozbije, będą usidleni i w niewolę wzięci” (Iz 8,11-15).

Ezechiel mówi o Duchu i o Jego działaniu, a jednocześnie o ręce Pańskiej, której doświadczał: „Wówczas podniósł mnie duch i usłyszałem za sobą odgłos ogromnego huku, gdy chwała Pańska unosiła się z miejsca, w którym przebywała. Ten ogromny huk to szum uderzających o siebie skrzydeł istot żyjących i odgłos kół obok nich. A duch podniósł mnie i zabrał. I poszedłem zgorzkniały, z podnieceniem w duszy, a mocna ręka Pańska spoczywała nade mną” (Ez 3,12-14). Widać w tym tekście różnice w działaniu Ducha i ręki Pańskiej – Duch podnosi i przenosi Ezechiela, a ręka ciąży na proroku i wpływa na jego samopoczucie. Są to różne obrazy oddziaływania Boga na człowieka.

Ciekawy jest też tekst: „Zbliżcie się ku Mnie, słuchajcie tego: Ja nie w skrytości mówiłem od początku; odkąd się to spełniało, tam byłem. [Tak] więc teraz Pan Bóg, posłał mnie ze swoim Duchem” (Iz 48,16). W języku hebrajskim: jhwh shelachani werucho, tzn. „Pan mnie posłał i Jego Duch”, a więc prorok wie, że jest posłany przez Boga i przez Jego Ducha.


Zakończenie

Mam nadzieję, że praca pomogła nam lepiej poznać Ducha Świętego poprzez teksty ST.


Janusz Maria Andrzejewski OP

1 P. Heinisch, Teologia del Vecchio Testamento (Marietti; Milano 1950) 124-132.

2 KKK 129.

3 Por. e-Sword – the Sword of the LORD with an electronic edge

4 Tłumaczenie Wujka.

5 ST IIIª q. 7 a. 6 co.

6 ST IIIª q. 7 a. 5 co.

7 Tłumaczenie Wujka.

8 Tłumaczenie Wujka.

9 KKK 689.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz