Mt 7n
Jezus
stwierdza: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1) –
to nie tylko zakaz, ale i obietnica – mogę uniknąć druzgoczącego
sądu, jeśli wstrzymam się z osądzaniem. Chodzi oczywiście o
osądzanie ludzi – rzeczywistość trzeba osądzać zgodnie z
własnym sumieniem. Żąda samodzielności myślenia i nie ulegania
ludzkim opiniom, które wielu uniemożliwiły dojście do Jezusa:
„Dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie1
tego, co jest słuszne? ” (Łk 12,57).
Trudne są słowa Jezusa: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego
brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Mt 7,3) – tak
łatwo osądzać drugiego, nie dostrzegając własnych ograniczeń,
stereotypów, w które spokojnie i bezkrytycznie wierzymy. Tak łatwo
uwierzyć w siebie i na tej podstawie osądzać innych.
Zdanie: „Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych
pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy
się, was nie poszarpały” (Mt 7,6), zachęca do ostrożności w
relacjach ludzkich. O Jezusie i Jego relacjach z wierzącymi pisze
Jan, że „nie zwierzał się im, bo wszystkich znał” (J 2,24),
dosłownie w tekście greckim – „nie zawierzał się im”. Jezus
zachęca, byśmy określili, co jest dla nas „święte”, co jest
naszą „perłą”, byśmy rozumieli, komu możemy przekazywać te
„skarby”.
Jezus zachęca do wytrwałej modlitwy: „Proście, a będzie wam
dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem
każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu
otworzą” (Mt 7,7-8). Porównuje nas, grzesznych ludzi z Bogiem
Ojcem: „Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który
poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli
więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim
dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to,
co dobre, tym, którzy Go proszą” (Mt 7,9-11).
Dwie pierwsze części żydowskiego kanonu ST, tzn. Prawo i Proroków
Jezus reasumuje słowami: „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby
wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” (Mt 7,12). Mamy więc,
niejako uprzedzać bliźnich w czynieniu dobra.
Kolejne dwa wersety ukazują trudną drogę prowadzącą do życia
wiecznego – jest to, jak przypuszczam posłuszeństwo w
codzienności wobec woli Boga Ojca – wskazują na to słowa Jezusa:
„Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa
niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w
niebie” (Mt 7,21). Z drugiej strony drogą szeroką jest samowola,
życie nie podporządkowane woli Boga Ojca: „Wchodźcie przez
ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która
prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a
mało jest takich, którzy ją znajdują!” (Mt 7,13-14). Smutna
jest ta diagnoza Jezusa – wielu idzie do zguby, a niewielu do życia
wiecznego.
Ważne
jest ostrzeżenie Jezusa: „Strzeżcie się fałszywych proroków,
którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są
drapieżnymi wilkami” (Mt 7,15). Z Mt 24,11.24 możemy wnioskować,
że ten grecki termin pseudoprofetes,
tłumaczony polskim zwrotem „fałszywy prorok” oznacza ludzi
uwodzących od prawdziwej nauki Jezusa Chrystusa. Możemy ich
rozpoznać po ich czynach – czy prowadzą do prawdy chrystusowej,
czy też nie.
Trudne są też słowa, które Jezus może wypowiedzieć do każdego
ze swoich uczniów: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy,
którzy dopuszczacie się nieprawości!” (Mt 7,23) – bronią one
nas przed poczuciem fałszywego bezpieczeństwa. Albo wypełniamy
wolę Ojca, albo nie (por. Mt 7,21). Jezus uzależnia trwałość
naszego „budowania”, tzn. naszego życia od posłuszeństwa Jego
nauce. Jeśli żyjemy Jego nauką, to żadne próby nie zniszczą
naszego życia, jeśli nie – to życie zakończy się klęską
(por. Mt 7,24-27).
Mateusz kończy ten rozdział refleksją: „Gdy Jezus dokończył
tych mów, tłumy zdumiewały się Jego nauką. Uczył ich bowiem jak
ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie” (Mt
7,28-29) – bo Jezus nie powołuje się na naukę innych ludzi, ale
naucza, jako Bóg mający pełnię władzy.
Janusz Maria Andrzejewski OP
1
Grecki tekst oryginalny używa słowa krinete,
tzn. „sądzicie”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz